Nowy numer 17/2024 Archiwum
  • Lucjan_Biel
    27.04.2020 15:35
    Lucjan_Biel
    Uwielbiam bezmyślność z modlitewnikiem w ręku. Uwielbiam mechaniczne, codzienne i systematyczne odmawianie różańca. Myśli uciekają do spraw i problemów codziennych tym bardziej, im więcej ich było w danym dniu, a usta same wypowiadają słowa uwielbienia zapisane przed wiekami, jasne, czyste i piękne.
    Nie znoszę gadulstwa, pretensjonalności, samouwielbienia i dziwactw modlitewnych "wspólnot", i tego unoszenia rąk, tych "zachwytów", tego bełkotu nazywanego "mówieniem językami", etc.
    doceń 35
    • ola78
      27.04.2020 15:43
      No, cóż. "Bełkot, zwany mówieniem językami" w Piśmie Świętym opisany był o wiele wcześniej, niż sformalizowały się teksty wszelkich litanii :)
      • Lucjan_Biel
        27.04.2020 16:12
        Lucjan_Biel
        Chyba mylisz dwie rzeczy.
        Czym innym jest doświadczenie Pięćdziesiątnicy, gdy apostołowie przemawiali i głosili Ewangelię w językach, których się nie uczyli. Otrzymali taki dar.
        Czym innym jest bełkot, który ma ponoć wychodzić z ust osób w trakcie ekstatycznych uniesień w jakichś wspólnotach chrześcijańskich. Nazywają to "mówieniem językami", ale to bełkot.
        doceń 16
        0
      • 27jezrdna
        28.04.2020 08:41
        Św Paweł zabraniał bełkotu, jeżeli w zgromadzeniu nie było kogoś z darem rozumienia języków.
        doceń 9
        0
      • 27jezrdna
        28.04.2020 09:08
        Argument o tym, że coś pojawiło się wcześniej to musi być zawsze stosowane, jest tak debilny jak : "sierp pojawił się przed kombajnem, więc sierp jest lepszy i zawsze trzeba korzystać z sierpa". To błąd archeologizmu. Oczywiste jest, że litanii do świętych nie było, zanim nie pojawili się męczennicy. Sformalizowane modlitwy istniały od początku. Jezus nauczył "Ojcze nasz", Przed pójściem do Ogrodu Oliwnego z Apostołami śpiewał hymny. Na krzyżu modlił się psalmem 22. Apostołowie z Maryją trwali na modlitwie - więc modlili się we wspólnocie w sposób zorganizowany. Nauka Apostołów tzw. Didache zawiera hymn, "Dziękujemy Ci Ojcze nasz ..." - który śpiewa się do dzisiaj i która wierni odmawiają jako dziękczynienie po Komunii Świętej.
        doceń 7
        0
      • 27jezrdna
        28.04.2020 09:18
        Przed "błędem archeologizmu" ostrzegał Pius XII w encyklice o Świętej Liturgii, Mediator Dei
        doceń 6
        0
  • Anonim (konto usunięte)
    27.04.2020 23:23
    Pan Aleksander stał się felietonistą stałym? To wartościowy nabytek, dobrze mądrego posłuchać - choć stylistycznie się pewnie będzie to wszystko docierało jeszcze. O ile tematyka trochę "Jakimowiczowa", o tyle styl dość ciężki. To nawet nie zarzut (bo każdy pisze "sobą" i nie mnie oceniać, jakim "sobą" jest Pan Aleksander) - to raczej czytelnicza obserwacja, że czyta się to, i nadąża za wątkiem, dość żmudnie i z wysiłkiem - na ramy felietonu chyba nieco zbyt dużym. Felietony na Gościu słyną z lekkości i "szybkostrzelności", te pierwsze próby pana Aleksandra nieco jeszcze od tego odstają. Jako rzekłem - to nie zarzut, zatem do boju i powodzenia w kolejnym przelewaniu "siebie" na wirtualny papier! :)

    Czym różni się doktor od profesora? Doktor przepyta studenta ze wszystkiego, co sam wie - profesor już wie, że nic nie wie:)
    doceń 4
  • Henryk
    29.04.2020 08:53
    Bezmyślnie modli się tylko człowiek, który nie rozumie słów,które wypowiada i nie zna treści,które stoją za wypowiadanymi słowami, czyli krótko mówiąc człowiek głupi. Chrześcijaninem nie da się być, bez rozumienia słów o podstawowym znaczeniu: Religia, prawda, dobro, zło, sprawiedliwość, Miłosierdzie, przebaczenie, miłość, miłość małżeńska, i jeszcze paru. Nie da się też być chrześcijaninem bez rozumienia treści Pisma Świętego i Nauki Chrystusa. Nie da się być chrześcijaninem bez stanięcia w prawdzie wobec siebie samego. Chrześcijaninem można być jedynie świadomie. Nieświadomie można być jedynie wyznawcą materializmu.
    • Lucjan_Biel
      29.04.2020 11:14
      Lucjan_Biel
      Coś takiego? No nie przypuszczałem, że tak może być.
      Otóż niedaleko mojego miejsca zamieszkania siostry zakonne od ponad 100 lat prowadzą zakład opiekuńczy dla chłopców i mężczyzn upośledzonych umysłowo w stopniu średnim i ciężkim. Siostry uczą ich codziennie ubierania butów i spodni. Prowadzą ich na nabożeństwa, na msze. Oni modlą się tak jak umieją, pewnie nic z tego nie pojmują co wypowiadają. Przystępują do komunii. Ale gdyby przyjąć kryteria Henryka, pewnie oni nie są chrześcijanami, a trud sióstr jest daremny.
      • Henryk
        29.04.2020 13:15
        Coś takiego? LUCJAN_BIEL uważa, że wszyscy ludzie są upośledzeni umysłowo. Nigdy nie przypuszczałem że tak można. Gdyby przyjąć kryteria LUCJAN_BIEL, to wszelkie rozmowy i nauka, to tylko takie brzmienie.
        doceń 0
        0
      • Henryk
        29.04.2020 15:24
        Poza tym, ci upośledzeni umysłowo modlą się najszczerzej jak tylko można i to bez przerwy, a na dodatek z całych sił wołają do tych nieupośledzonych, aby się zastanowili nad swoim życiem i nawrócili.
        doceń 0
        0
      • Lucjan_Biel
        29.04.2020 16:45
        Lucjan_Biel
        Panie Henryku. Z mojej wypowiedzi w żaden sposób nie da się logicznie wywieźć wniosku, jakobym ja sam uważał, że wszyscy ludzie są upośledzeni. Z Pańskiej strony jest to nadużycie mało szlachetne.
        Poza tym nie bardzo wiem skąd Pan czerpie wiedzę, że "upośledzeni umysłowo modlą się najszczerzej jak tylko można i to bez przerwy"? Ponieważ moi rodzice parali się zawodowo edukacją ludzi upośledzonych umysłowo, przyglądając się ich pracy oraz pracy wspomnianych sióstr mam podstawy sądzić, że to nieprawda. Mogę się mylić. Może w jakiejś książce to pisze? Natomiast całkowicie ryzykowne jest Pańskie stwierdzenie, że w swoich modlitwach upośledzeni "z całych sił wołają do tych nieupośledzonych, aby się zastanowili nad swoim życiem i nawrócili". Nie da się tego w żaden sposób stwierdzić i zweryfikować.
        Łączę pozdrowienia.
        doceń 4
        0
      • Henryk
        29.04.2020 19:41
        Czy w felietonie autor wspomniał choć słowem o ludziach upośledzonych umysłowo? Felieton dotyczy tylko i wyłącznie ludzi zdrowych na umyśle, więc jeżeli Pan wyskakuje z ludźmi upośledzonymi umysłowo, to znaczy że dla Pana wszyscy są upośledzeni umysłowo. Ludzie upośledzeni umysłowo, są ludźmi, którzy niesprawiedliwie i mocno zostali dotknięci przez zło, a więc ich cierpienie bardzo głębokie jest ofiarą podobną do ofiary Jezusa i to cierpienie jest najgłębszą modlitwą. Oni nie mają żadnego grzechu i już są zbawieni. Wołają też tym swoim cierpieniem i poniżeniem ich człowieczeństwa do ludzi zdrowych aby pamiętali, że ich także może w każdej chwili dotknąć takie zło i aby nie czynili zła, czyli grzechów, bo wszelkie grzechy zadają ludziom cierpienie.
        doceń 0
        0
      • Lucjan_Biel
        30.04.2020 08:15
        Lucjan_Biel
        Pozdrawiam Pana bardzo serdecznie.
        doceń 1
        0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Aleksander Bańka

dr hab. prof. UŚ, filozof, członek Rady ds. Apostolstwa Świeckich KEP, politolog.

Od lat posługuje modlitwą i na wiele sposobów głosi Ewangelię. Autor książek, artykułów oraz audiobooków poświęconych filozofii i duchowości chrześcijańskiej. Współpracownik Radia eM, Gościa Niedzielnego. Członek Rady Duszpasterskiej Archidiecezji Katowickiej i przewodniczący Komisji ds. świeckich II Synodu Archidiecezji Katowickiej. Znawca życia i duchowości św. Szarbela. Prywatnie mąż i ojciec.

Zobacz także