Nowy Numer 16/2024 Archiwum
  • CSOG
    15.03.2020 19:37
    Kto nie ma własnego zdania?
    Chciałoby się odpowiedzieć na artykuł: "I tak; i nie" .
    :)
    doceń 4
  • wietrzyk11
    15.03.2020 20:55
    Wyobraźmy sobie, że wirus dotyka Holandię, Belgię, Francję i Niemcy, a omija Polskę i "papieskie" Włochy. I że w tych krajach polecono zamykać kościoły a wierni mają w niedzielę pozostawać w domu. Co by wówczas Pan Redaktor napisał, zgodnie zresztą z wytycznymi? Otóż po pierwsze, napisałby, że nadeszła kara ze LGBT, aborcję, eutanazję, etc. Po drugie, napisałby, że zlaicyzowane państwa zamykają kościoły, tak samo jak inne miejsca użyteczności publicznej, bo zatraciły poczucie sakrum i nie rozumieją, że w kościołach przebywa żywy Bóg. Po trzecie, wyśmiałby pogardliwie przepisy sanitarne jako 'względy ludzkie', które zagłuszają i tak już słabą wiarę. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...
    doceń 13
    • marbie
      17.03.2020 08:54
      Nie wietrzyku, punkt widzenia zależy od sumienia człowieka. A co byś powiedział - kara za wprowadzanie eutanazji?
      • annaewa2
        17.03.2020 11:42
        Intencją Boga jest nas zbawiać, a nie karać. Tym bardziej poprzez zsyłanie epidemii.
        doceń 5
        0
      • marbie
        17.03.2020 11:56
        Owszem. Lecz historia, nieraz pokazała, jak kościoły się zapełniały w obliczu dramatów globalnych.
        doceń 1
        0
      • marbie
        17.03.2020 11:57
        Napomnienie jest równoznaczne z chęcią zbawienia człowieka. Tak jak rodzic napomina swoje dziecko, bo nie chce jego zguby w przyszłości.
        doceń 0
        0
      • Anonim (konto usunięte)
        17.03.2020 12:02
        "Lecz historia, nieraz pokazała, jak kościoły się zapełniały w obliczu dramatów globalnych." zrozumienie że na dziś wynaleziono tylko jedną metodę ograniczenia dynamiki zarazy niestety przekracza u wielu ich egoizm. I to nie tylko ludzi muszących iść do kościołów, ale też robiących zakupy, korzystających z miejsc publicznych itd.
        doceń 6
        0
      • marbie
        17.03.2020 12:07
        Ja odpowiedziałem na pytanie AnnyE, nie namawiałem nikogo na łamanie zasad przeciwdziałania epidemii.
        doceń 1
        0
      • marbie
        17.03.2020 12:17
        "przekracza u wielu ich egoizm. I to nie tylko ludzi muszących iść do kościołów, ale też robiących zakupy, korzystających z miejsc publicznych itd." Tak. Lecz dostosowywanie się do zasad jak najbardziej pozwala na korzystanie z kościołów. W niedzielę z żoną i dziećmi skorzystaliśmy z transmisji mszy św. z Częstochowy i jak najbardziej zasady były zachowane.
        doceń 2
        0
      • marbie
        17.03.2020 12:17
        Mówię o tym co zobaczyłem w transmisji.
        doceń 1
        0
      • Anonim (konto usunięte)
        17.03.2020 12:39
        Dostosowanie się do zasad tak, problem w tym, ze dopiero stanowcza reakcja władz wymusiła takie a nie inne zasady. Choć i tak szemrania i dyskusji było przy tym zbyt wiele.
        doceń 2
        0
      • marbie
        17.03.2020 12:46
        "Choć i tak szemrania i dyskusji było przy tym zbyt wiele." - reprezentujesz tych, co chcieliby milczenia na temat Boga?
        doceń 0
        0
      • Anonim (konto usunięte)
        17.03.2020 12:50
        Reprezentuje tych, co uważają, że każdy powinien myśleć, przewidywać i ponosić odpowiedzialność za to co robi, mówi i pisze. I to bez względu czy jest ministrem, premierem, biskupem, księdzem czy tylko internautą.
        Jak biskupi mówią, że komunia św. na rękę to podważanie tych słów dziś jest wprost narażaniem innych na śmierć. Jak piszą - osuszyć kropielnice, to znaczy je osuszyć, a nie dywagować nad mocą wody święconej. Jak mówią 50 osób, to ma być 50 osób, a nie że ogranicza się dostęp do Eucharystii.
        doceń 6
        0
      • marbie
        17.03.2020 12:54
        A jak mówią nawracajcie się? Robisz to, mam nadzieję?
        doceń 2
        0
      • Anonim (konto usunięte)
        17.03.2020 20:51
        Ja wolę jak mówią - umacniajcie się w świętości dnia codziennego.
        doceń 0
        0
      • annaewa2
        17.03.2020 21:05
        Panie Marbie, Bóg nie napomina przez epidemie. Ryzyko śmierci z powodu koronawirusa bardziej dotyka osób starszych, siłą rzeczy bardziej religijnych, niż grzeszników, których trzeba napomnieć. Miesiąc temu w czasie pożarów w Australii pojawiły się głosy, że pożary są karą od Boga dla Australii za wprowadzenie prawa do aborcji. Bóg musiałby być skrajnie nierozsądny, by karać za grzech aborcji misie koala i kangury, które najbardziej ucierpiały, a z nowym prawem nie miały nic wspólnego. Także teraz nie należy w ogóle wiązać epidemii z karą boską.
        doceń 4
        0
  • CSOG
    15.03.2020 22:44
    Wodą święconą w koronawirusa.
    Na myśl sformułowaną tak, jak pan redaktor zechciał opublikować w prasie katolickiej, powinno się zadać pytanie i poszukać na nie odpowiedzi: Dlaczego faryzeusze i uczeni w piśmie odrzucili Jezusa? Może wiedzieli lepiej? Znali Boga lepiej i wiedzieli o Nim więcej niż sam Bóg? A może tylko tak im się wydawało i będąc w błędzie, nie wzięli tej ewentualności pod uwagę? Lekkomyślność? Niefrasobliwość? Zamknięte w kajdanach myślenie , z którym byli zżyci zbyt mocno?
    Dlaczego?
    Bardzo proszę o wybaczenie ale kolejny artykuł zalecający w obronie przed wirusem lek ze śliny wymieszanej z błotem, zlekceważę aby nie zrazić się do prasy katolickiej. Kto nie zrozumiał, że zawsze uzdrawiał Bóg, a nie sposoby i metody jakimi posługiwał się Jezus? Jakie przypisywał lekarstwa? Twoje grzechy są ci odpuszczone! Jakie dawał lekarskie zalecenia? Idź i nie grzesz! A dziś mam uwierzyć, że leczyć mnie będą biskupi? Dziś ktoś, kto czuje się zagrożony ma mi wmówić, że Bóg nie posługuje się rozumem epidemiologów i nie leczy rękami lekarzy? Być może biskup lepiej by uczynił, gdyby usiadł w konfesjonale, albo odwiedził chorych i napisał do wiernych o tym. Doprawdy za dużo wątpliwości w wierze wzbudził we mnie ten artykuł, abym chcąc spać spokojnie poświęcał mu więcej uwagi. Żałuję że przeczytałem ten tekst. Oby nikt nie żałował, że przeczytał mój.
    doceń 5
  • spe
    15.03.2020 23:16
    Jest jedna tylko znana mi możliwość, by przyjmowanie Eucharystii sprowadziło na człowieka chorobę, a nawet śmierć: "Dlatego też kto spożywa chleb lub pije kielich Pański niegodnie, winny będzie Ciała i Krwi Pańskiej. [..] Dlatego to właśnie wielu wśród was słabych i chorych i wielu też umarło." (1 Kor 11, 27 + 30)
    • Anonim (konto usunięte)
      16.03.2020 07:49
      Proste pytanie, czy Hostia może przenieść wirusa z rąk księdza wprost do ust wiernego? Ale też w druga stroną, czy wierny może otwierając usta przenieść wirusa na ręce księdza?
      Pomysł człowieku nim coś napiszesz. Bo będziesz współwinnym śmierci niewinnych staruszków, którzy po takiej lekturze, czy też lekturze ks Biskupa umrą po kilku dniach.
      • spe
        16.03.2020 09:51
        Ja napisałem prawdę, że niegodne spożywanie Ciała Pańskiego może przynieść śmierć i choroby i że to jest droga "przenoszenia" potwierdzona nawet przez Pismo święte, ale Ciebie prawda nie obchodzi. Wypisujesz wszystko, byle się do prawdy nie odnieść. Jak zwykle.
        doceń 2
        0
      • Anonim (konto usunięte)
        16.03.2020 10:38
        Niegodnie oznacza przyjąć Komunię będąc w grzechu śmiertelnym, a nie na rękę czy duchowo. Co więcej niegodnie oznacza każdego kto naraża swoje lub innych zdrowie także przez sprzeczne z nauką opowiastki
        doceń 5
        0
    • CSOG
      16.03.2020 09:42
      Pomiędzy przyjmowaniem Komunii Świętej, a innymi zewnętrznymi zachowaniami związanymi z kultem wyznawanej wiary takimi jak przekazywanie sobie znaku pokoju uściskiem dłoni, czy zanurzaniem dłoni w tym samym pojemniku z woda prze setki lub tysiące osób jest przepaść. Jeszcze większa przepaść jest między przyjmowaniem Komunii Świętej, Ciała Jezusa a innymi okolicznościami takimi jak kichanie na osobę blisko siedzącą lub stojącą.
      Czy ktoś, dla przykładu SPE chciałby postawić tu znak równości ??
      • spe
        16.03.2020 09:55
        Otóż ja się odnoszę do jednej tylko kwestii. Jeśli masz dowody, czy z Pisma, czy empiryczne, że w tej sprawie są inne możliwości - przedstaw je, proszę. Czekam.
        doceń 1
        0
      • CSOG
        16.03.2020 10:32
        Nie mam żadnych dowodów. I nie będę szukał. To nie ja jednak wmieszałem kwestię przyjmowania Komunii Świętej do tematu zanurzania dłoni w pojemniku z wodą święconą. A kwestia wody święconej urośnie chyba do rangi teologicznego problemu dbałości o czystość zewnętrznej strony kubka. Nie chciałbym tego.
        doceń 1
        0
      • spe
        16.03.2020 10:43
        Również i o tym - o czystości zewnętrznej jedynie strony kubka - są słowa Pawła skierowane do Koryntian.
        doceń 0
        0
      • Anonim (konto usunięte)
        16.03.2020 12:33
        Kościół Katolicki dopuszcza Komunię św. na rękę. Zdrowy rozsądek mówi, że tak jest bezpieczniej w czasach zarazy przenoszonej drogą kropelkową.
        Cała reszta dyskusji pokazuje jak łatwo dziś neguje się nauczanie Kościoła i to co mówią specjaliści od zakażeń.
        doceń 2
        0
      • annaewa2
        16.03.2020 14:09
        To pokazuje nie tylko łatwość negowania nauki Kościoła, ale także obecność dwóch Kościołów Katolickich w Polsce. Jeden przedsoborowy, drugi posoborowy. Każdy z nich ma inną doktrynę.
        doceń 6
        0
      • marbie
        17.03.2020 12:10
        A Ty kogo reprezentujesz?
        doceń 1
        0
      • annaewa2
        17.03.2020 20:49
        Ja należę do Kościoła Katolickiego, czyli tego posoborowego.
        doceń 1
        0
      • annaewa2
        17.03.2020 21:09
        Ktoś, kto identyfikuje się z Kościołem przedsoborowym i odrzuca Sobór Watykański II nie jest Katolikiem, bo odrzuca nauczanie Papieża i Ducha Świętego obecnego w Kościele.
        doceń 1
        0
  • Anonim (konto usunięte)
    16.03.2020 07:47
    Niestety nie da się wytłumaczyć ani słów tego Biskupa, ani też publicznie padających podobnych słów ze strony niektórych katolickich publicystów.
    Jak ktoś musi przyjąć Komunię św. to powinna być ona udzielana wyłącznie na rękę, a przy wejściu do kościołów kropielnice winny być osuszone.
    I te wymogi winny być przez Kościół egzekwowane z całą mocą przepisów prawa kanonicznego. Dokładnie tak jak państwo dziś musi ograniczać wolność obywateli i wprowadzać praktycznie stan wyjątkowy.
    doceń 12
  • CSOG
    16.03.2020 10:52
    Egipska plaga.
    Pytanie czy zechcemy potraktować atakującego wirusa jak plagę egipską nie jest wcale tak bardzo nie na miejscu. Powiadają, że dobrze zadane pytanie często jest ważniejsze od wielu mądrych odpowiedzi. Zatem pytam: Jest ten wirus zesłaną karą za zatwardziałość trwania przez nas w grzechach? Czy ocaleją tylko sprawiedliwi, którzy oznaczyli progi i odrzwia swoich domów i zamknęli się wewnątrz? Czy uratuje nas święcona woda? I co ludowi powiemy gdyby nie pomogła? Był też i inny sposób ocalenia. Na pustyni, gdzie siały pomór jadowite węże, wystarczyło spojrzenie w górę. Może dziś trzeba nam spojrzeć na krzyż? Zanurzyć i obmyć serce w szczerej modlitwie, osobistej rozmowie i relacji z ojcem?
    • Anonim (konto usunięte)
      16.03.2020 12:30
      Byś może skala restrykcji, być może też coś nowego, być może też wielki wpływ mediów. Bo przecież w tym roku tak ze 100 tys osób w Polsce umrze na nowotwory, więcej zapewne na choroby serca i pochodne.
      Wielu jest dzisiaj ciężko chorych, sparaliżowanych i jakoś nikt im nei mówi, że nie pójście do kościoła jest złem, a jak z trudem uda im się przyjąć Komunię św. to nikt nie zastanawia się czy zrobili to godnie, bo dotknęli Hostii ręka.
      Największym problemem nie jest sama forma kultu religijnego, ale to że nagle wiele osób zostało pozbawionych wpajanych od dziecka przyzwyczajeń i jak widać bardzo boją się tej zmiany rutyny. Świat się nie zawali, jak nie pójdzie się na niedzielną Mszę sw, nikomu się krzywda nie stanie jak przyjmie dozwoloną od lat przez Kościół Komunię św. na rękę, a kropielnice i tak często w mroźniej ziemi są osuszane, aby nie popękały.
      doceń 3
  • Adavila
    16.03.2020 12:07
    Obecnie - pewnie najlepiej na sposób duchowy. Byle nie na rękę. bardzo polecam filmik https://www.youtube.com/watch?v=XTLX14fc7uA
    doceń 0
  • ptyś
    16.03.2020 13:03
    Woda święcona może być „zaprawiona” środkami dezyfekującymi, które niwelują zagrożenie i nie pozbawiają błogosławieństwa, których woda ta jest nośnikiem. Komunia rozdawana przez kapłana zdyzenfekowanymi dłońmi do ust wiernym jest najbardziej higienicznym sposobem czynienia tego. W przypadku zetknięcia z językiem lub wargami komunikującego (rzadkim!) kapłan może powtórnie dokonać dezynfekcji i kontynuować . Jeśli jest Komunia rozdawana pobożnie klęczący wiernym to kapłan z łatwością „wyceluje” tak, by uniknąć kontaktu. Udzielanie „na rękę”, która otwierała drzwi kościoła, wrzucała na tacę pieniądze, ocierała łzę lub nos itp itd, to zaprzeczenie wszelkiej higienie. PEŁNE POPARCIE DLA ARCYBISKUPA DZIĘGI!! DZIĘGA NA PRZEWODNICZĄCEGO KEP!!!
    doceń 12
    • Anonim (konto usunięte)
      16.03.2020 13:09
      Jedynym sposobem na dziś dla ludzi będących w grupie ryzyka jest przyjecie Komunii św. duchowej w zaciszu swojego mieszkania.
      Ksiądz nie może w trakcie rozdawania Komunii św. dezynfekować rąk - vide przepisy dot. puryfikacji. Więc takie postępowanie i tak by wywołało burzę medialną.
      Natomiast wierny oczywiście może przed przyjęciem Komunii św. na rękę użyć żelu który oczyści jego ręce z wirusów. A i jeszcze jedno - trzeba ograniczyć kontakt z monetami i pieniędzmi w gotówce, więc zamiast na tacę to przelew na konto parafialne.
      doceń 1
    • annaewa2
      16.03.2020 14:17
      Panie Ptyś, kolejny raz udowadnia Pan, że nie zna Pan przepisów katolickich. Woda święcona nie może być zaprawiana żadnymi dodatkami, bo musi mieć charakter wody chrzcielnej. Woda chrzcielna nie może mieć żadnych dodatków. Samo mówienie o pozbawianiu, lub nie pozbawianiu błogosławieństwa przez wodę jest przejawem religijności magicznej, której katolik ma si wystrzegać.
      doceń 8
    • annaewa2
      16.03.2020 14:20
      O tym, że Kapłan nie może dezynfekować rąk podczas rozdawania Komunii wspomniał Pan Tomaszll. Kapłan używając żelu do dezynfekcji między rozdawaniem ryzykuje zmycie partykuł Chleba, przez co może doprowadzić do profanacji.
      • ptyś
        16.03.2020 16:05
        Z dezynfekcją podczas rozdawania komunii mój błąd. Fakt. Nie zmienia to w niczym jednak istoty argumentu. Woda stosowana do chrztu jest oczywiście uzdatniania bo to zwykła woda kranowa i zawiera również środki bakteriobójcze (chlorowanie, ozonowanie et c.). Bzdurzenie o myśleniu magicznym świadczy tylko o tym, że utraciła Pani wiarę katolicką i jest chodzącym potwierdzeniem słuszności dawnej dyscypliny sakramentalnej w Kościele katolickim zabraniającej małżeństw z niekatolikami.
        doceń 1
        0
      • annaewa2
        16.03.2020 16:41
        Jedyne co Panu pozostało to argumenty ad personam. To, że wyznaje Pan myślenie magiczne widać w stwierdzeniu, że woda święcona jest nośnikiem błogosławieństwa. Błogosławi wyłącznie modlitwa, zaś woda święcona ma znaczenie tylko symboliczne i w samym procesie błogosławieństwa, czy egzorcyzmu jest zupełnie zbędna. Odnośnie wody, musi być to woda naturalna i czysta. Oczyszczanie wody, poprzez jej ozonowanie nie sprawia, że będzie ona bakteriobójcza. Pan pisze o dodaniu środka bakteriobójczego, by uzyskać takie właściwości potrzeba 70% alkoholu w płynie. To już nie będzie woda święcona, tylko alkohol o wiele silniejszy od wódki.
        doceń 6
        0
      • ptyś
        16.03.2020 17:35
        W ogóle wszystko jest zbędne. To niech Pani spróbuje ochrzcić bez wody, skoro zbędna.
        doceń 1
        0
      • CSOG
        16.03.2020 17:47
        Najkrócej? Nie jest zbędna i nie jest niezbędna. W obecnej sytuacji bardziej niż kiedykolwiek indziej warto wiedzieć, że w sytuacji ekstremalnej, gdyby jakiekolwiek nieochrzczone dziecko umierało na twoich rękach, masz możliwość sam je ochrzcić wypowiadając jedynie słowa: Ja ciebie chrzczę w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego, amen. I nawet bez wody (jeśli jej nie ma w zasięgu) taki chrzest jest ważny.
        (niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę)
        doceń 0
        0
      • annaewa2
        16.03.2020 21:26
        Panie Ptyś, znów Pan myli podstawy. Woda do sakramentu chrztu jest potrzebna, choć nie zawsze niezbędna, jak zauważył Pan Tomaszll. Do chrztu nie potrzeba wody święconej. Ale woda święcona musi być czysta, by w razie potrzeby służyć do chrztu. Zanurzenie palców w wodzie symbolizuje chrzest. Ale jako symbol samo w sobie nic nie znaczy, można więc z tego gestu zrezygnować. Sama woda nie jest nośnikiem błogosławieństwa, jak Pan próbował sugerować. Błogosławi modlitwa. Pana pojęcie o wodzie święconej trąci mi dziecinnym i magicznym pojmowaniem tego gestu, typowym dla ludzi, co idą z pretensjami do Księdza, bo podczas święcenia jajek na Wielkanoc woda nie dotknęła koszyczka, więc poświęcenie się nie liczy.
        doceń 6
        0
      • Anonim (konto usunięte)
        16.03.2020 21:30
        Pytanie jak dla ucznia szkoły podstawowej - czym rożni się woda od wody święconej?
        doceń 1
        0
      • annaewa2
        17.03.2020 12:01
        Pytanie sprawia trudność nie tylko uczniom szkoły podstawowej, ale nawet niedouczonym Księżom. Kilka lat temu miałam wątpliwą przyjemność uczestniczyć w rekolekcjach z Księdzem Egzorcystą. Opowiadał, jak testował czy dana osoba jest opętana poprzez podawanie herbaty zaparzonej na wodzie święconej. Odmowa herbaty miała być dowodem na opętanie, bo przecież Diabeł boi się święconej wody. Ręce opadają.
        doceń 6
        0
    • Erich
      16.03.2020 20:28
      "Jeśli jest Komunia rozdawana pobożnie klęczący wiernym to kapłan z łatwością „wyceluje” tak, by uniknąć kontaktu" - tak, Ptysiu, a ponieważ wypowiada przy tym jeszcze kilka słów, czyli otwiera drogę kropelkową to z pewnością wydłuży sobie jeszcze ręce do długości 1,5 metra. Bo taka odległość jest W MIARĘ bezpieczna w bezpośrednim kontakcie.
      • Anonim (konto usunięte)
        16.03.2020 20:52
        Droga kropelkowa jest o tyle zdradliwa, że przy bliskiej odległości wystarcza oddech, który przecież zawiera nie tylko samo powietrze. te półtora metra jest bezpieczne o ile ktoś nie kichnie.
        Niedowiarkom proponuje przeczytać dzisiejsze zalecenia GIS dotyczące sklepów. To naprawdę nie są żarty.
        ps. młodzi ludzie też mogą umrzeć na powikłania COVID, wiara w statystykę może być zgubna.
        doceń 3
        0
  • Erich
    16.03.2020 20:25
    Jeżeli nawet GN odważa się tak mocno skrytykować biskupa polskiego Kościoła, to znaczy, że chyba nie jest dobrze z intelektualnym poziomem polskiego duchowieństwa... A może wytknięcie takich naprawdę niebezpiecznych społecznie wypowiedzi biskupa powinno być dla nas wszystkich nauką - nasi pasterze bardzo lubią wypowiadać się o wszystkim. Ale nie na wszystkim się niestety znają. Jak widać, efekty bywają czasem nie tylko żałosne, ale wręcz niebezpieczne. Akurat kwestie epidemiologiczne bardzo łatwo zweryfikować. Trudniej - wypowiedzi dotyczące życia społecznego, gospodarczego, rodzinnego.
    doceń 8
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Jarosław Dudała

Redaktor serwisu internetowego gosc.pl

Dziennikarz, z wykształcenia prawnik, były korespondent Katolickiej Agencji Informacyjnej w Katowicach. Współpracował m.in. z Radiem Watykańskim i Telewizją Polską. Od roku 2006 r. pracuje w „Gościu Niedzielnym”. Jego obszar specjalizacji to problemy z pogranicza prawa i bioetyki. Autor reportaży o doświadczeniach religijnych.

Kontakt:
jaroslaw.dudala@gosc.pl
Więcej artykułów Jarosława Dudały

 

Zobacz także