Nowy Numer 16/2024 Archiwum
  • Dremor_
    17.12.2019 16:47
    Dremor_
    Akurat najbardziej znane w Polsce wyrażenie po łacinie jest inne, ale przyzwoitość zakazuje go tu przytaczać. Natomiast co do polskiego postrzegania papiestwa, to dominuje podejście o nazwie "nasz papież". I nawet nie chodzi tu o nauczanie, czy doktrynę, ale o gesty, które odczytuje się w kluczu zachowań Jana Pawła II. Skoro jesteśmy przy wspomnieniach z transmisji telewizyjnych, warto przypomnieć na czym skupiały się przekazy wszystkich telewizji podczas wszystkich "Anioł Pański" za czasów Benedykta XVI. Nie skupiano się na treści, czy przesłaniu, każdy czekał jak papież pozdrowi pielgrzymów po polsku swoim "postlafiam fsiskich Polakuf". No bo przecież Jan Paweł II zawsze pozdrawiał, to i Benedykt musi. Tak samo było z pielgrzymkami i wizytami. Nieważne co tam Benedykt, czy Franciszek będą gadać, ważne jest, czy pojawią się w oknie papieskim w Krakowie, czy odwiedzą Wawel i jakże to tak, że Benedykt nie wzrusza się, gdy mu śpiewają "Barkę"?

    I dobrze, że pan Redaktor wspomina o treści encyklik. Za czasów Jana Pawła II słowo "encyklika" było używane w kontekście wielkiej wiedzy i wzniosłości myśli, jaką Papież-Polak wniósł w Kościół. To, że mało kto wiedział o czym Jana Paweł II pisał, to mało istotne, wystarczało obco i mądrze brzmiące słowo "encyklika". Tak naprawdę encykliki w Polsce wierni zaczęli czytać dopiero za Franciszka i to głównie w celach krytycznych.

    Co do samego zjawiska oczekiwania na następcę papieża, to nie jest to nic dziwnego, ani nowego. Zmiana nastąpiła w samej naturze tego oczekiwania. Za czasów Jana Pawła II w Polsce myślano o następcy, jak o końcu Kościoła w ogóle. Dziś w Polsce oczekuje się następcy Franciszka z nadzieją, jakby chciano "przeczekać" niewygodnego papieża, w nadziei, że przyjdzie następca i wszystko naprawi.
    doceń 7
  • spe
    18.12.2019 09:34
    1. Jakie jest najczęściej powtarzane w programach telewizyjnych wyrażenie po łacinie? Agnus Dei? Credo in unum Deum? Przypuszczam jednak, że i ta wiedza zniknie z nich niedługo. 2. Nie rozumiem promowanego obecnie podejścia, że "bliskość Boga" musi oznaczać jakiś rodzaj kompromisu z prawdą. Tak jakby słowa Chrystusa "Ja jestem drogą, prawdą i życiem" straciły na aktualności... A przecież one oznaczają właśnie bliskość Boga. Dlaczego w Kościele następuje od nich ucieczka? Dokąd? Dopiero postawienie tych pytań pozwala mi się zgodzić z Panem Redaktorem co do tego, że na eventach i promocjach nic nie zbudujemy, a popadniemy w ruinę.
    doceń 2
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Jacek Dziedzina

Zastępca redaktora naczelnego

W „Gościu" od 2006 r. Studia z socjologii ukończył w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował m.in. w Instytucie Kultury Polskiej przy Ambasadzie RP w Londynie. Laureat nagrody Grand Press 2011 w kategorii Publicystyka. Autor reportaży zagranicznych, m.in. z Wietnamu, Libanu, Syrii, Izraela, Kosowa, USA, Cypru, Turcji, Irlandii, Mołdawii, Białorusi i innych. Publikował w „Do Rzeczy", „Rzeczpospolitej" („Plus Minus") i portalu Onet.pl. Autor książek, m.in. „Mocowałem się z Bogiem” (wywiad rzeka z ks. Henrykiem Bolczykiem) i „Psycholog w konfesjonale” (wywiad rzeka z ks. Markiem Dziewieckim). Prowadzi również własną działalność wydawniczą. Interesuje się historią najnowszą, stosunkami międzynarodowymi, teologią, literaturą faktu, filmem i muzyką liturgiczną. Obszary specjalizacji: analizy dotyczące Bliskiego Wschodu, Bałkanów, Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych, a także wywiady i publicystyka poświęcone życiu Kościoła na świecie i nowej ewangelizacji.

Kontakt:
jacek.dziedzina@gosc.pl
Więcej artykułów Jacka Dziedziny

 

Zobacz także