Trudno w tej chwili porównywać USA I WB do Polski. Doświadczenia z nacjonalizacją i socjalem są w środowiskach tych państw zupełnie odmienne. W Polsce wymierające grupy żyjące na państwowym albo socjalnym są wciąż jeszcze bardzo liczne i mocno zdeterminowane na kierunek jak to kiedyś było nam dobrze. Malejąca ale wciąż liczna jest grupa tych którym obniżono dosyć wysokie datki emerytalne i z utęsknieniem nucą mantrę komuno wróć. Socjal_kiełbaska wyborcza pińset smakuje wielu. Młode pokolenia zdają się już raczej narzekać na zbyt niską jakość państwowego szkolnictwa, niską jakość enefzetowskich usług medycznych, słabe efekty starań państwowej policji, nie mając doświadczenia ile może kosztować sprywatyzowane szkolnictwo, służba zdrowia, zdają się tęsknić za lepszymi rozwiązaniami. Przyszłość pokaże czy redaktor ma rację.

proszę sobie spojrzeć na wyniki poparcia dla jakiejkolwiek idei określanej mianem bezpłatnej ... niezależnie od tego co konkretnie miałaby ta bezpłatność oznaczać, to znaczy jaka i skąd miałaby być forma płatności :/
proszę sobie spojrzeć choćby na wyniki poparcia dla socjalistycznego rozdawnictwa z uwzględnieniem, że w naturze energia co prawda może rodzić się z niczego, ale w finansach obowiązuje zasada naczyń połączonych, żeby gdzieś dodać, trzeba skądś odjąć ... :/