Redaktor serwisu internetowego gosc.pl
Dziennikarz, teolog. Uwielbia góry w każdej postaci, szczególnie zaś Tatry w zimowej szacie. Interesuje się historią, teologią, literaturą fantastyczną i średniowieczną oraz muzyką filmową. W wolnych chwilach tropi ślady Bilba Bagginsa w Beskidach i Tatrach. Jego obszar specjalizacji to teologia, historia, tematyka górska.
Kontakt:
wojciech.teister@gosc.pl
Więcej artykułów Wojciecha Teistera
Pomijam, ze zawsze było wiadomo jakie jest niebezpieczeństwo w drodze na Giewont i ja, człowiek znad morza o tym wiem.
W drugą stronę, to najprostsze z możliwych zasad panujące nad morzem czyli kapanie się na plaży strzeżonej i nie wchodzenie do wody, gdy wisi czerwona flaga wydają się być osiągalne mentalnie dla każdego, kto umie rozróżniać kolory.
Dziś dla przykładu w mieście w którym mieszkam jest ostrzeżenie II stopnia przed upałami, ale zapewne plaże są pełne ludzi, także tych, którym słońce zaszkodzi.
Co do zamykania - piękny obrazek gdy ludzie, w tym rodzice z dziećmi się kąpią a czerwona flaga wisi.
I drugi już niezbyt piękny obrazek który widziałem osobiście, gdy panowie w czarnych garniturach przyjechali zabrać ciało topielca, młodego chłopaka, drugiego który tego dnia się utopił.
Obecnie szlaki są zamknięte, a turyści i tak próbują włazić na Giewont, mimo zakazów. Głupota tego typu potrafi być dla nich często powodem do dumy, że wymienię z nazwiska redaktora Gościa, pana Rajfura, który chwalił się zdjęciami z gór, gdy szlaki były zamknięte z powodu zagrożenia lawinowego.
A owszem, ryzykować każdy może, ale niech ponosi choćby koszty akcji ratowniczej gdy mimo ostrzeżeń spotka go coś złego.
Ogromna większość ludzi powinna rozumieć, że czerwona flaga oznacza zakaz kąpieli.
Ogromna większość ludzi powinna znać i przestrzegać zasad ruchu drogowego.
Ogromna większość ludzi rozumie, że czerwona flaga oznacza zakaz kąpieli.
Ogromna większość ludzi zna i przestrzega zasad ruchu drogowego.
Pośrednim dowodem na to jest przedłużająca się średnia długość życia i zmniejszające się statystyki wypadków. A wyjątki są ty raczej klasycznym potwierdzeniem reguły.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.