Bartosz Bartczak
Redaktor serwisu gosc.pl
Ekonomista, doktorant na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach specjalizujący się w tematyce historii gospodarczej i polityki ekonomicznej państwa. Współpracował z Instytutem Globalizacji i portalem fronda.pl. Zaangażowany w działalność międzynarodową, szczególnie w obszarze integracji europejskiej i współpracy z krajami Europy Wschodniej. Zainteresowania: ekonomia, stosunki międzynarodowe, fantastyka naukowa, podróże. Jego obszar specjalizacji to gospodarka, Unia Europejska, stosunki międzynarodowe.
Kontakt:
bartosz.bartczak@gosc.pl
Więcej artykułów Bartosza Bartczaka
- Lepsza przyszłość poza UE? To może Trójmorze?
- Idee socjalistyczne w XXI wieku nie zadziałają
- Czy Polska była państwem kolonialnym?
- Czy Szymon Hołownia ma szansę?
- NATO nas nie obroni?
- Czy Bloomberg ma szanse z Trumpem?
- Polskość to normalność
- Zachód ma kłopoty, bo odrzucił wartości, którym zawdzięcza sukcesy
- Nastoletniej Grety walka ze zmianami klimatu
- Polacy zdecydują, kto będzie prezydentem USA?
No tak, Polacy odrzucają socjalistyczną równość żołądków, masowo nie chcą socjalnego rozdawnictwa za nic (500+,300+,emerytura+),i są tytanami wydajności w pracy i uważają że tylko własną pracą utrzymają swoje rodziny. .
Natomiast co do mięsa i jego przetworów to faktycznie warto je ograniczać w diecie o czym boleśnie się ostatnio przekonuję bywając u medyków.
I mam nadzieję, że najbliższy kryzys gospodarczy pogrzebie z kretesem wszystkie te socjalistyczne pomysły i te tęsknoty za PRLem tak obecne w naszym życiu szczególnie ostatnio.
No ale przecież redaktor Bartczak zachwycał się Bolsonaro, który w Brazylii wycina ostatnie lasy deszczowe, by Brazylia produkowała więcej krów na eksport.
Obecnie ponad 50% wszystkich nadających się do tego terenów wykorzystujemy na rolnictwo. Z tego ponad 80% służy nie ludziom, tylko jako uprawy pod pasze dla zwierząt. Zwierzęta dostarczają nam 18% kalorii. W dodatku nawozy powodują degradację wód, co ma negatywny wpływ na rybołówstwo.
Słowem, niszczymy planetę, zatruwamy wody, wycinamy lasy i trujemy się antybiotykami tylko dlatego, żeby raz na jakiś czas zapewnić sobie krwisty stek.
I nikt nie mówi od razu o przechodzeniu na dietę wegańską, wystarczy ograniczyć o 20% spożycie samej tylko wołowiny, żeby zaradzić problemowi głodu na świecie.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.