Co jest bardziej demokratyczne - układanie się,kto zajmie jakie stanowisko,czy głosowanie europosłów nad poszczególnymi kandydatami?A zdobyte w Polsce głosy p.Szydło nic nie mają do rzeczy w PE.

Dlaczego Polska nie forsowała na przewodniczącego komisji zamiast pani Von der Leyen pana J. Kaczyńskiego przecież ma do tego lepsze kwalifikacje (był premierem rządu). Wtedy mógł by na polską demokratyczną modłę obstawić wszystkie stanowiska w unii. Jak powinny wyglądać wg Autora "Decyzje strasburskich parlamentarzystów, które mocno odbiegają od zasad parlamentarnych i demokratycznych"?. Dzięki Bogu zdecydowana część Europy zasiadająca w Parlamencie Unii jest lewacka a kto ma większość ten decyduje. Nie ma co płakać lepiej wziąć się za chrystianizowanie Europy a za pięć lat w parlamencie będą zasiadali tylko prawi posłowie.

... jej się te stanowisko po prostu należało ...

Niedawno zamieścił Pan felieton pod tytułem "Timmermans.Bo tak".Ten powinien mieć tytuł "Szydło.Bo tak".

Dużo czasu upłynie, zanim polscy dziennikarze (?) niektórych środowisk zrozumieją, że członkowie jakiejś organizacji - w tym wypadku UE - nie będą akceptowali zajmowania stanowisk w tejże organizacji przez polityków, którzy całym (podkreślam: całym) swoim działaniem ostentacyjnie lekceważyli demokratyczne i prawne wartości, które organizacja stara się wdrażać i promować? Tak trudno pojąc, ze Szydło po prostu uosabia ducha anty-UE, więc zgoda na zajęcie przez nią jakiejkolwiek znaczącej funkcji byłaby zaprzeczeniem sensu istnienia UE?

Wygrać wybory to jedno, ale umieć zbudować koalicję, aby się liczyć to zupełnie coś innego. Do tego trzeba pamiętać, że EU liczy 28 państw, a w tym gronie akurat PIS nie jest największą, czy najsilniejszą partią. Jak widać po wynikach jest jedną z najmniej liczących się sił politycznych.
Pomijam też osobliwe zachowania niektórych europosłów PIS jak choćby ostentacyjne siedzenie przy Odzie do Radości, co zapewne ma wpływ na postrzegania tej partii.
No i pomijam pragnienie rozbicia EU, które przecież widać po resentymentach jakiegoś zapominanego już "międzymorza".

Rozpoznano w niej "wroga ludu".

Widzę po komentarzach pod bardzo trafnym felietonem, że młodzierzówka PO sobie używa. Cóż, jeśli dla takich ludzi ideałem jest Tusk to nic dziwnego źe plują na wszystkich innych....

Któż chciałby honorować człowieka - nawet kobietę - którego pierwszym posunięciem było schowanie flagi Unii Europejskiej czyli zaparciem się przynależności do Unii ?

Lewaki wyją z zachwytu. Unia to marksistowski twór powstały w 2009 roku z uprzednio istniejącej wspólnoty europejskiej, Polska nigdy do tego badziewia nie wchodziła. Oczywiste jest że żaden przyzwoity człowiek nie dostanie tam żadnego ważnego stanowiska. Czekają nas ciekawe czasy, ambicje stworzenia federalnego państwa europejskiego skończą się wojną, patrioci nigdy nie uznają pozbawienia suwerenności swoich krajów.

Nie do końca rozumiem zdziwienie. Dlaczego autor artykułu wychodzi z założenia, że powinna dostać to stanowisko? A dodatkowo jak można się dziwić, że osoba, która nie tylko chowa flagi UE w swoim kraju, ale nawet będąc już w parlamencie europejskim (!) dalej chowa flagi Unii, nie obejmuje żadnego ważnego stanowiska? Pomijam już tutaj fakt ciągłego narzekania na UE i opowiadamia kłamst na jej temat przez cały Pis.

Wystarczające wyjaśnienie: https://oko.press/negocjacje-kaczynskiego-nic-szydlo-przegrala-drugie-glosowanie/