Kiedy poniosą odpowiedzialność ci hierarchowie, którzy kryli sodomitów w sutannach? Było posiedzenie episkopatu, był list odczytany w kościołach i - cisza?

Pytanie - kto daje zezwolenia na takie prowokacyjne zbieżności... I w jakim celu...

Kiedyś , gdy było jakieś ważne wydarzenie religijne , próbowali je zakłócić lub przynajmniej zrobić mu konkurencję , Kiedys , gdy odbywały sie jakies wazne wydarzenia religijne, probowali je zaklocic komuniści /lub umniejszyc ich range/ Dziś , w gorszej, bluznierczej formie, robią to homoseksualiści

Ile trzeba mieć w sobie nienawiści, by profanować przed ważnym dla nas Katolików miejscem wizerunek kogoś dla nas niezwykle ważnego?. Ci ludzie są chorzy od nienawiści... To smutne i gorszące, ale z drugiej strony pobudzają do refleksji, i tym zachowaniem paradoksalnie oni wzbudzają wiarę, bo widząc ich nienawiść ja fotelowy Katolik mam ochotę bronić wiary. I podjąłem decyzję, będę to robić. Albo zacznę coś robić, albo nienawiść tych ludzi zwycięży.

Nie ma na swiecie zadnego obrazu przedstawiajacego rzeczywiscie Matke Boska,trudno zatem profanowac cos,czego nie ma. Obraz kobiety z dzieckiem na reku powszechnie nazywany obrazem jasnogorskim,tak naprawde nie przestawia Maryi. Nie wiadomo kto pozowal do tego obrazu.

Homoseksualizm i zdrowie - dwie sprzeczności. Wystarczy sprawdzić statystyki długości życia przeciętnego homoseksualisty i mamy

Prezydent Częstochowy wiedział, że dojdzie do tego typu konfrontacji mimo to wydał zezwolenie na marsz lub, czyli marsz nienawiści do wiary Naszych przodków. Jako obywatel miasta Częstochowy jestem głęboko zbulwersowany jego decyzją. Na stracił na tym wiele głosów. BÓG mu wybaczy, ale ludzie nie zapomną.

Rozumiem, że przekleństwa i groźby "obrońców katolików" nikomu nie przeszkadzały? I to niby po chrześcijańsku jest?

Dopuściły do tego władze Częstochowy, która od wielu, wielu lat należy do SLD. Kraj oczyścił się z SLD po licznych aferach z lat 2001-2005, jednak w Częstochowie nie doszło do oczyszczenia z partii aferzystów. Po prostu jest demokracja i ludzie tak wybierają. Przed wyborami samorządowymi miasto było pooklejane na każdym słupie z góry na dół i 90% plakatów to była zmasowana dominacja jednej partii.

Trzeba podziękować tym, którzy dobrowolnie się zaangażowali w obronę Jasnej Góry: przede wszystkim Ruchowi Narodowemu, na który zawsze w takich sytuacjach można liczyć, oraz ruchom obrońców życia. Wspaniali ludzie i nadzieja dla Polski!

No dobrze, ale czy w Częstochowie nie może się odbywać marsz osób wspierających ruch LGBT? Czy miasto należy tylko do nas-katolików? Moim zdaniem przestrzeń publiczna należy do każdego obywatela.
Oczywiście - uważam, że wagina na marszu w Gdańsku była obraźliwa, ale równie mocno obrażają mnie - jako Polaka - wulgarne i pełne seksualizmów przekleństwa wykrzykiwane przez przeciwników demonstracji ruchu LGBT, niby w imię obrony Polski i chrześcijaństwa. Dziękuję za takich obrońców. Czy oni będą pociągnięci do odpowiedzialności przez służby państwowe za profanację polskiego dziedzictwa narodowe, jakim jest język? (piszę to poważnie, nie ironicznie).
A swoją drogą - czy nie jest tak, że marsz osób LGBT po prostu odbywał się w tym samym czasie, co pilegrzymka? Kiedy w niedzielę idę do kościoła, jakoś nie myślę o tym, że siedzący w pobliskiej piwiarni mężczyźni obrażają mnie i zakłócają moją drogę do kościoła. Choć niewątpliwie mnie smuci ich widok.
{PS. Za ten komentarz nikt mi nie zapłacił}

@Agnostos

> A ja myślę, że każdy ma prawo demonstrować swoje poglądy gdzie i kiedy chce. Konstytucja mu to gwarantuje.

Doprawdy każdy ma takie prawo? A zwolennicy nazizmu też? Ci, co by chcieli przywrócić obozy koncentracyjne też? A ci, co chcą zagłady całej ludzkości też? - a są tacy! A ci z hasłami ż...dzi do gazu? Też?

Stanowisko tego rodzaju to z jednej strony zupełny dowód zupełnego wypaczenia rozumu! A czasem deprawacji! Nikt nie ma prawa demonstrowania i domagania się zła, choćby najmniejszego, nawet jeśli gwarantuje mu niby to jakaś "konstytucja"! Ogólnie, nikt nie ma prawa do czynienia zła, choćby najmniejszego!!!

Polecam bardzo trafne słowa św. Pawła na temat dewiacji i jej przyczyn: List do Rzymian 1,20 i następne.

@E

Miasto oczywiście należy do katolików, bo Polska jest krajem katolickim, w tym miasto Częstochowa.

Przestrzeń publiczna jest regulowana prawnie, a to prawo musi być zgodne z prawem moralnym. Nikt nie ma prawa do czynienia zła w przestrzeni publicznej - nie ma czegoś takiego, jak prawo do czynienia zła! A kto by prawo moralne łamał, temu należy się kara! Za łamanie prawa stanowionego wymierza karę państwo. A za łamanie prawa moralnego wymierza karę sam Pan Bóg, włącznie z karą śmierci wiecznej dla tych, którzy dopuszczą się grzechu śmiertelnego.

A niby dlaczego marsz równości miałby zakłócać pielgrzymkę? Autor próbuje tytułem manipulować i sugeruje coś, co nie ma w ogóle pokrycia w rzeczywistości. Radzę się zastanowić czy wzmaganie sporów między różnymi grupami ludzi doprowadzi do czegoś dobrego.

Tu nie chodzi o żadne LGBT, to jest wojna marksistów z nami. LGBT są tylko żołnierzami marksistowskiej rewolucji. Zniszczenie kościoła katolickiego jest tylko pośrednim celem, żeby władza duchowa i polityczna znalazła się w rękach marksistów. Marksistowscy duchowni chodzą w togach i wydają wyroki, jako moralne autorytety. Chodzi o zniewolenie ludzi i władzę marksistowskich pasożytów. Ludzie poczytajcie sobie i posłuchajcie Krzysztofa Karonia. Ten facet odkodował problem i zajęło mu to mnóstwo czasu, energii i przeczytał źródła. Jeśli nie rozumiecie, co się dzieje, to nie będziecie wiedzieli, co robić.

Proponuję rozwiązanie kompromisowe. Niech organizatorzy takich marszów zorganizują kilka bez nienawiści, bez ataków na wiarę chrześcijańską (bo obrażają również mnie, prawosławnego, dla którego ikona, i to ikona Theotokos, jest wielką świętością. Niech nie pozwalają na wyuzdane tańce kilkulatków. Niech pokażą tolerancję dla chrześcijan. WTEDY będzie miała sens rozmowa. PS To nie jest atak na homoseksualistów jako takich. Ci, których znam, nie próbują zadawać mi bólu, ani bezcześcić to co dla mnie ważne. I odwrotnie.