Drogi Panie Redaktorze. Od kiedy to przedsiębiorca płaci mniejsze podatki niż pracownik na etacie ? Proszę się najpierw douczyć w temacie!

Od czterech czytelników artykuł uzyskał średnią ocenę na poziomie 2,8 punktów, przy kliknięciu przeze mnie oceny na piątkę. Jak to więc jest, oceniamy merytoryczność informacji, czy wyrażamy uczucia ?..

A miało nie być podnoszenia podatków, a mówili że Polskę stać na rozdawnictwo, a obiecywali, że będzie lepiej...

Rzecz w tym, że nikt mnie do działalności nie zmuszał. Porzuciłem pracę w korporacji i znalazłem sobie kontrahenta za granicą, zupełnie niezwiązanego z byłym pracodawcą. Gdzie tu mowa o wypychaniu na etat? Albo będę prowadził tę swoją działalność pompując pieniądze z zagranicy do Polski i zasilał budżet podatkiem i ZUSem, albo nie będę jej prowadził i nie będę niczego do Polski pompował ani zasilał budżetu.

Oczywiście miałem na myśli wypychanie na działalność.

Podatki od ponad trzech lat rosną w Polsce w bardzo dużym tempie.
Przy czym - rzadko nominalnie (np. zmiana stawki VAT), ale często poprzez nowe podatki (np. tzw. podatek bankowy, albo "danina solidarnościowa") oraz zmiany warunków szczegółowych w istniejących podatkach (np. ograniczenia możliwości wliczania w koszty paliwa od samochodów osobowych to nic innego jak duża podwyżka podatku, albo ograniczenia w kwocie wolnej od podatku PIT).

W sumie od końca 2015 roku mamy już około 40 pozycji z wprowadzonymi lub podwyższonymi podatkami i opłatami.
Sam podatek bankowy daje ok. 4-4,5 mld wpływów rocznie.
Ograniczenia kosztów paliwa mogą przynieść kwoty niewiele mniejsze.
Perspektywa wprowadzenia kolejnych podatków - głównie dla przedsiębiorców - może wyraźnie zmniejszyć naszą konkurencyjność i jeszcze bardziej ograniczyć inwestycje.
Szkoda, bo samą konsumpcją długo wzrostu nie da się utrzymywać.

Rozdawnictwo socjalne tak chwalone także i tutaj musi kosztować.
Oprócz tych podatków, za chwilę czeka nas 15% podatek od zmiany nazwy z OFE na IKE.
Cóż, zmiany podatkowe wprowadzone dla "dobra" społeczeństwa, dodatkowe podatki i ściganie tych, którzy chcą pracować i często bardzo ciężko pracują - tak wyglądać będzie Polska AD 2020.

Pis jest to socjalistyczna partia rodem z PRL z tym ze patryiotyzm maja w gebie i na tym jada , ale tak sie nie da .Socjalizm ma to do siebie ze w koncu bankrutuje i Pis straci wladze gdyz mu zabraknie pieniedzy niestety trzeba dbac o bogatych gdyz oni daja prace ale to takie stare jak swiat co pisze .a pan premier Morawiecki to juz nie wiem jak go nazwac moze chce z Polski Wenezlele zrobic kto wie .z tego co slychac to zydzi juz rece po kawalek Rzeczpospolitej wyciagaja

Podatki dla rodzin spadają, bo czymże jest 500+ jak nie w pewnym sensie obniżeniem podatków.

Nagradzanie tych którym się nie chce pracować i karanie tych którzy harują po 12-14 godzin na dobe. To są "metody" wychowawcze naszej władzy.