Nowy Numer 16/2024 Archiwum
  • driwer
    10.04.2019 12:53
    Przecież teraz wreszcie kierowcy busów nie będą mogli być zmuszani do pracy ponad godziny przez polskich pracodawców. Dostaną tachografy i nie będą mogli jeździć do oporu, bo szef wymaga. Kierowcy tzw. TIRów mają już dawno takie przepisy, kierowcy busów byli poszkodowani. Nie mówiąc już o zwiększeniu bezpieczeństwa. I jeszcze jedno - naprawdę nie jesteśmy pępkami świata, żeby cała Europa myślała tylko o nas, jak nam tu na złość zrobić... A z wielu artykułów wynika, że w tej Unii to tylko myślą jakby tu Polakom dokopać..
    • Gość
      10.04.2019 13:08
      Wywalając "blokowo" nasze poprawki pokazali, że nawet nie warto tego czytać. to jest dokładnie działanie "jak by tu Polakom dokopać", a nie równa dyskusja.
      • konsekwentnie
        10.04.2019 13:32
        Zatem gdy przy negocjacjach z ZNP pani minister "blokowo" odrzuca postulaty, to znaczy że nawet nie warto tego czytać, to jest dokładnie działanie "jak by tu ZNP dokopać"
        doceń 3
        0
  • tomaszl
    10.04.2019 13:45
    Zakładając że w populacji rodzi się tyle samo (procentowo) ludzi światłych w Polsce i w Indiach, to na końcu czyli w dorosłym życiu w Polsce pojawiają się jedynie jednostki i to też bez umiejętności przełożenia wiedzy w produkt komercyjny - vide grafen.
    I tak dochodzimy do sedna problemu czyli edukacji, albowiem trudno wymagać od źle opłacanych nauczycieli, aby wychowywali mądre, nowoczesne i innowacyjne pokolenia.

    Niestety oprócz wielkiego mniemania o sobie mało co potrafimy, nie byliśmy i nie jesteśmy innowacyjni. Nie będzie polskiego samochód elektrycznego czy ogólnie rzecz ujmując nowoczesnego przemysłu bez dwóch składników czyli edukacji o czym wyżej i pieniędzy. A pieniędzy nie ma, bo idą w błoto socjalnych pomysłów rządzących (i to wielu opcji).
    • Podaj CEGŁę
      10.04.2019 19:53
      Cóż. Jest proste lekarstwo, by nauczyciele zarabiali więcej. Zwolnic kiepskich, a zaoszczędzone w ten sposób pieniądze przeznaczyć dla tych, którym chce się uczyć.
      doceń 0
  • gosc
    10.04.2019 16:47
    "Tymczasem Polaków bardziej zajmuje to, co powiedział Guy Verhofstadt, niż to, co się stało z polskim grafenem."

    Polski grafen został zaprzepaszczony z powodu "typowo polskiego" zarządzania. Najpierw był wynalazek, optymizm, powołanie spółki za grube miliony, zakup maszyn. A potem kłótnie, wymiany dyrektorów, konflikt z załogą, decyzje zapadające w gabinetach polityków, zwolnienie naukowca będącego właścicielem patentu, a na koniec zarzuty prokuratorskie i sprzedawanie maszyn za półdarmo. Do tego nieumiejętność w zarządzaniu i typowe dla takich przedsięwzięć naiwne myślenie, że wystarczy tylko zacząć, a maszynka do pieniędzy sama się rozkręci.

    Przyczyna takiego stanu rzeczy jest brak wiedzy i doświadczenia polskich firm. I nie pomoże tu zaklinanie rzeczywistości, że poradzimy sobie z pomocą Rumunów, Czechów, czy Węgrów, bo oni też nie mają wiedzy i doświadczenia i popełniają podobne błędy.
    doceń 3
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Bartosz Bartczak

Redaktor serwisu gosc.pl

Ekonomista, doktorant na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach specjalizujący się w tematyce historii gospodarczej i polityki ekonomicznej państwa. Współpracował z Instytutem Globalizacji i portalem fronda.pl. Zaangażowany w działalność międzynarodową, szczególnie w obszarze integracji europejskiej i współpracy z krajami Europy Wschodniej. Zainteresowania: ekonomia, stosunki międzynarodowe, fantastyka naukowa, podróże. Jego obszar specjalizacji to gospodarka, Unia Europejska, stosunki międzynarodowe.

Kontakt:
bartosz.bartczak@gosc.pl
Więcej artykułów Bartosza Bartczaka

Zobacz także