Nowy Numer 16/2024 Archiwum
  • tomaszl
    25.03.2019 10:02
    Program 500+ jest wyłącznie programem nieuzasadnionego rozdawnictwa socjalnego, uczącego w dodatku młodych ludzi braku szacunku dla pracy i postawy roszczeniowej.
    A wynikiem takiej roszczeniowej postawy jest przecież karta LGBT+.
    ps moje pokolenie wychowało się bez tych 500+ i jest to jedno z ostatnich pokoleń, gdzie rozwody to patologia, a rodziny patchworkowe budzą sprzeciw rodziców (i dziadków). O ilości narodzin nie warto nawet pisać.
    doceń 10
    • Louie
      25.03.2019 11:05
      Louie
      To ciekawe, bo przytłaczająca większość ludzi pobierających to świadczenie pracuje i traktuje ten program jako wspomożenie domowego budżetu, a nie źródło "kaski za darmo" (samo to sformułowanie jest uwłaczające, bo wychowanie dziecka to nie jest "darmo"). Jakkolwiek nie jestem fanem zbyt rozbudowanych świadczeń socjalnych, to akurat to ma przynajmniej sensowne uzasadnienie, bo akurat zachęt do "dzietności" potrzebujemy bardzo mocno ze względu na ujemny przyrost naturalny. Natomiast można dyskutować, czy nie lepiej byłoby zamiast tego zwolnić comiesięczny dochód rodzica o wartość podatku równoważną ze wspomnianymi 500 złotymi za dziecko (z drugiej strony rodzi się tutaj obawa o to, że matki które podejmują decyzję o rezygnacji z pracy na rzecz "pełnoetatowego" zajmowania się domem i dziećmi, zostałyby "na lodzie").
      doceń 14
      • tomaszl
        25.03.2019 13:17
        Naprawdę wiele pokoleń Polaków wychowało się, gdy państwo nie płaciło ich rodzicom "za dziecko".
        Wychowano się w dodatku wielkim szacunku dla ciężko pracujących rodziców, w szacunku dla każdej kromki chleba, bo tego brakowało. Wymieniać można wiele, ale co ciekawe w czasach biedy rodziło się więcej dzieci, niż dziś przy 500+.
        Tak więc ten program nie spełnił założeń demograficznych (i spełnić nie mógł).
        Co więcej w mojej ocenie utłacza on godności rodziców, którym wmawia się ze nie są w stanie zapracować na swoje rodziny.

        Efekt 500+ (a właściwie nowych obietnic+) widać teraz - słuszny strajk nauczycieli zarabiających mniej niż pani na kasie w markecie. Zero godności dla tych, co mają dzieci wychowywać.
        doceń 15
        0
      • Louie
        03.04.2019 08:31
        Louie
        Nie uwłacza, bo docenia ich wysiłek - samo 500 złotych na dziecko nie wystarcza, żeby je utrzymać (tutaj dużo zależy od wieku i "stylu życia" rodziny), ale daje finansową ulgę. Skoro i tak nie można pozbyć się etatystycznego paradygmatu (dominującego w Europie, nieważnie czy zachodniej czy wschodniej, z pewnymi wyjątkami, jak Szwajcaria), to niech chociaż świadczenia idą na wsparcie w utrzymaniu dzieci. Jedno, co może boleć, to fakt, że osoby które już wychowały więcej dzieci, mogą poczuć zawód, że dopiero teraz taki program wprowadzono, a wcześniej musieli sobie radzić sami - z urągającym im państwem, zabierającym znaczną część dochodu w podatkach, a nie świadczącym niczego w zamian (bo kaleka służba zdrowia czy szkolnictwo to nie są świadczenia na miarę pobieranych podatków). I społeczeństwem traktującym rodziny wielodzietne jak "króliki".
        doceń 0
        0
      • Podaj CEGŁę
        10.04.2019 20:00
        Nauczyciele niech się wezmą do roboty. A jak im nie pasują zarobki, to niech idą do marketu na kasę. Tam się wreszcie będą mogli zrealizować i godnie zarabiać.
        doceń 0
        0
    • Gość
      25.03.2019 11:27
      pańskie (i chyba moje) pokolenie wychowało się na karcie "Kiszczak +", czyli zdradzie Polski. I tego konsekwencją jest kolejna pezetpeerowska odsłona, tylko teraz "ludźmi honoru" są geje i lesbijki , od których Michnik każe się nam od..ć. . Wtedy na początku lat 90-tych położyliśmy uszy po sobie, jeśli zrobimy to teraz , trzeciej szansy nie będzie.
      • tomaszl
        25.03.2019 13:19
        Cóż hasło o zdradzie Polski nie pierwszy raz słyszę. Co więcej, znam osoby te hasła propagujące i się kompletnie z tymi tezami nie zgadzam.
        doceń 6
        0
  • paniusia ze wsi ;)
    25.03.2019 11:24
    Panie TomaszuL ja młododść mam już za sobą, ale z życia żałuję tylko tego, że nie mogłam poświęcić się wychowaniu swoich dzieci i musiałam cały czas pracować, bo nie było nas stać na to bym mogła pozostać w domu. Jakie negatywne konsekwencje tego zbieram cały czas tylko ja wiem i dlatego uważam, że jeśli tylko takie programy pomogą matkom , które rzeczywiście chcą się poświęcić wychowaniu dzieci, to dobrze. Nie mówię tutaj o kobietach, które robią to dla własnej wygody, to raczej margines.
    doceń 19
    • tomaszl
      25.03.2019 13:25
      Moi rodzice ciężko pracowali i to w czasach zdecydowanie cięższych niż obecnie wychowali nas. Bez pomocy państwa. Moja ciotka wychowała sama (szybko owdowiała) kilkoro dzieci, musiała pracować i dała radę. Więc nie przesadzajmy proszę z tym ciężarem wychowania dzieci.
      doceń 10
      • paniusia ze wsi ;)
        25.03.2019 20:42
        Takie porównywanie różnych osób nie ma sensu, bo zbyt wiele czynników się na wszystko składa. Ja też dałam sobie radę i to lepiej niż wielu, ale mówię o dalekosiężnych negatywnych konsekwencjach dla dzieci i dla nas rodziców również, a Pan skoro swego przykładu nie przytacza to znaczy, że nie ma doświadczenia w tej materii, a więc takie słowa nic nie znaczą :(
        doceń 5
        0
      • tomaszl
        26.03.2019 09:40
        Akurat moja sytuacja jest w tym względzie dosyć skomplikowana. Nie opisuję jej, bo uważam że publiczne forum nie jest dobrym miejscem.
        Więc nie oceniaj tego, o czym nie masz pojęcia.
        doceń 1
        0
    • Gość
      26.03.2019 15:39
      Rozumiem, że mogłaby się Pani poświęcić wychowaniu swoich dzieci i nie musiała cały czas pracować, gdyby otrzymywała Pani... 500 złotych miesięcznie?
      • GOść
        26.03.2019 17:40
        Nie, raczej nie musiałaby pani się zapracowywać, żeby utrzymać dzieci...
        doceń 2
        0
  • KSIęGOWY
    25.03.2019 11:35
    Początek roku wyborczego zdominowało raczej zapowiedź 500+ na każde dziecko.
    Po tym jak na początku lutego zapowiedziała to Wiosna (trzy lata po tym jak taką poprawką do ustawy głosowało PSL i PO) to w ciągu ledwie 3 tygodni PiS zmieniło zdanie o 180 stopni w tej sprawie.
    Przez ponad trzy lata dwa rządy PiS głośno twierdziły, że pieniędzy na każde pierwsze dziecko „nie ma i nie będzie” (cytując byłego ministra finansów). Wystarczyło zjednoczenie części opozycji i start kolejnego konkurenta do socjalnego elektoratu, by PiS nagle zmienił zdanie i wyrzucił do kosza to co przez ponad 3 lata twierdził. Ledwie kilka tygodni wcześniej uchwalono budżet i nawet tam nie ma jednego zdania o 500+ na każde pierwsze dziecko. Ale jak widać konkurencja polityczna zrobiła swoje.
    To dobrze dla Polaków, znacznie gorzej dla PiS – trzyletnia niechęć PiS do 500+ na każde pierwsze dziecko będzie długo pamiętana…
    doceń 18
    • ula
      25.03.2019 22:51
      Bierzesz 500+ na pierwsze dziecko? To nie narzekaj proszę. Jeśli narzekasz to zrezygnuj.
      doceń 3
    • Gość
      26.03.2019 15:40
      Długo pamiętana? Raczej nie. Za to długo pamiętane będzie 500+ na każde dziecko, bo co miesiąc będziesz miał na koncie przypomnienie.
      doceń 1
  • EY
    25.03.2019 12:27
    A ja myślę, że jak nie wiadomo o co chodzi, to tradycyjnie chodzi o pieniądze. Lobby LGBT ma duże pieniądze.
    doceń 7
  • Bodo Altmann
    25.03.2019 13:27
    Jeżeli to tylko Polska buduje swój dobrobyt a Niemcy i Szwecja żyją z oszczędności to tu się coś panu redaktorowi pomieszało. Niemcy powiększają sukcesywnie swój majątek a wydają tylko nadwyżki i to z opóźnieniem paru lat. Polska żyje ponad stan i to powinien każdy, kto tylko zaocznie coś z ekonomii rozumie, wiedzieć. Rząd Polski robi wszystko by poziom Niemiec był nieosiągalny.
    doceń 25
    • tomaszl
      25.03.2019 14:27
      Czasami nadmiar teoretycznej wiedzy z ekonomii też przeszkadza. Aby zrozumieć dokładnie jak to jest tą makroekonomią warto zaryzykować swoim majątkiem, spróbować go pomnożyć poprzez własne pomysły, a nie pracę u kogoś.
      Patrząc przez pryzmat swojej firmy i swoich pieniędzy zdecydowanie trudniej akceptuje się socjalizm i jego rozdawnictwo.
      • Gość
        26.03.2019 15:41
        Absolutna zgoda - i mówię to, patrząc przez pryzmat swojej firmy i swoich pieniędzy.
        Wtedy człowiek rozumie zależności, nawet jak nie skalał się studiowaniem ekonomii.
        doceń 5
        0
  • jurek
    25.03.2019 17:40
    Nie wiem co autorm miał na mysli twioerdząc, że takie kraje jak Niemcy, czy Szwecja mogą żyć z oszczędnosci? Maga, ale oczywiscie zyją z tego co wypracuja - wartość wypracowanych dóbr i usług nazywa się Dross Domestic Product (PKB). Oba te kraje maja w przeliczeniu na 1 mieszkańca rocznie PKB wyższy prawie dwukrotnie niż w Polsce (w Polsce ten dochód wyrażony w % rośnie z roku na rok szybciej,). Oznacza to, że jednak społeczństwa tych krajów żyją ze swojej pracy, a oszczędności mogą jedynie byc jakimśdrobnym uzupenieniem bogactwa
    doceń 13
    • Gość
      26.03.2019 15:42
      Ach, to wtrącenie angielskiej nazwy, żeby tylko brzmieć mądrzej :D
      doceń 1
  • Dremor
    25.03.2019 18:23
    Nie zgodzę się z analizą Pana Redaktora. Temat 500+ pojawił się w programach opozycji o wiele wcześniej, niż propozycje PiS. Schetyna mówił o rozszerzeniu i modyfikacji programu w maju 2018, PSL w 2016 zgłaszał nawet w Sejmie taki projekt, Biedroń mówił o tym w dniu powstania "Wiosny". Dla wyborców opozycji ten temat jest z grubsza jasny.
    Z kolei prawa LGBT w zamierzeniu nie były "tematem numer jeden" tej kampanii, pojawiły się jakby przy okazji, w dodatku nie jako propozycje sztabów partii, tylko z inicjatywy Trzaskowskiego. PiS zręcznie ten temat podchwycił i nadał ton kampanii, by wyraźnie zaznaczyć linię podziału. W chwili, gdy programy socjalne partii politycznych są z grubsza podobne potrzeba było czegoś innego, by pokazać czym jedni różnią się od drugich.

    Pytanie postawione w artykule, czemu opozycja w to brnie jest dość ciekawe, bo właśnie jesteśmy świadkami bardzo gwałtownych zmian mentalności w polskim społeczeństwie. Wystarczy spojrzeć na przykład tematu uchodźców, gdzie we wrześniu 2015 przeciw przyjmowaniu było 20%, a w marcu 2016 ponad 70%. Podobnie może (choć nie musi) być z tematem LGBT. Przy tak zmiennych trendach postawienie przez opozycję na poparcie dla praw mniejszości seksualnych może równie dobrze okazać się gwoździem do trumny, jak i windą do zwycięstwa.
    doceń 18
    • tomaszl
      25.03.2019 19:51
      Poparcie tzw. postulatów mniejszości jest konsekwencją naszego otwarcia na świat, w tym naturalnego dla wielu przyjmowania współczesnych standardów państw europejskich w tym zakresie.
      Nie wnikając czy takie prawa są dobre czy też złe widać dziś wyraźnie podział Polaków na strefę proeuropejską (ze wszystkimi tego konsekwencjami) i tę zachowawczą. Ta druga to po części elektorat PIS, a po części środowisk prawicowych. Dziś, gdy faktycznie partie prześcigają się w rozdawnictwie to kwestia LGBT ma znaczenie dla wyborców.
      doceń 4
  • krut00
    25.03.2019 20:35
    Gender i LGBT+ to tematy odwracające uwagę od tematów znacznie ważniejszych: Naród Polski wymiera między innymi dzięki okrągłemu stołowi oraz grubej kresce. Jakie efekty przynosi państwowe rozdawnictwo od lat wiadomo. Kolejne rządy SLD, PO, PiS dzięki działaniom MSZ oraz wywiadu wojskowego uporczywie spychają RP do grobu. Udawanie że ustawa 447 nie dotyczy Polski wraz z promowaniem nikczemnych antypolskich programów, filmów, konferencji musi skończyć się źle.
    • Dremor
      25.03.2019 20:43
      Ciekawa teza. Wszyscy demografowie są zgodni, że podwyższanie się statusu materialnego powoduje spadek dzietności. Chcesz więc powiedzieć, że dzięki Okrągłemu Stołowi żyje się nam coraz dostatniej? Ja podzielam tę opinię, ale nie wiem czy Tobie o to chodziło? :)
      doceń 9
    • tomaszl
      25.03.2019 20:55
      Duch Mickiewicza, Słowackiego i paru innych krążą nadal siejąc znane mity.
      doceń 1
    • krut00
      28.03.2019 19:21
      500+ nie zmieni dzietności, zrobiła to już wcześniej Szwecja z rezultatem... ZEROWYM. Politycy o tym doskonale wiedzą. Dzięki okrągłemu stołowi młodzież nie widzi przed sobą przyszłości w Polsce, panuje więc mentalność: ostatni gasi światło. U władzy i w środkach masowego przekazu pozostali cyniczni ludzie, gotowi sprzedać własną matkę, a co dopiero "ten kraj". Wcześniej PO, teraz PiS opłaca z kasy państwa antypolskie produkcje opluwające wszystko co się tylko może kojarzyć z Polską, zaczynając od kultury, a na kościele katolickim i samym Odkupicielu kończąc. Kolejny premier w "tym kraju" wysyła swoje dzieci do szkoły gdzie uczą się innego języka i "lepszego" postrzegania świata chwaląc się jeszcze tym co oczywistą jest hańbą. Gender i LGBT to temat zastępczy, który w zdrowym państwie nawet by nie zaistniał.
      doceń 1
  • gość
    25.03.2019 22:23
    Czy redaktor naprawdę nie ma pojęcia o czym mówi, czy celowo kłamie w tym artykule? Tak czy inaczej mija się zupełnie z prawdą
    doceń 14
  • Andrzej
    26.03.2019 01:02
    "Dlaczego opozycja brnie w fatalny dla siebie temat?" - widocznie nie za bardzo kocha Polaków. Wpieranie, jaki ten program 500+ niedobry, rozdawnictwo etc., wynika z dużego lęku, że PiS pozyska rodziny tym programem. Na tle Europy to rozwiązanie wcale nie jest czymś niezwykłym. Można powiedzieć dlaczego tak późno! Ale to pytanie do opozycji, która tak chce naśladować Zachód, ale to co jest dobre na Zachodzie przez tyle rządów nie potrafiła wdrożyć.
    doceń 8
  • wierny czytelnik
    26.03.2019 12:22
    Jak to mawiał klasyk, są plusy dodatnie i plusy ujemne. Jedne pomagają inne szkodzą ojczyźnie.
    doceń 0
  • gosc
    26.03.2019 13:00
    Moda na gejów tak szybko przeminie jak szybko przyszła. Z każdego wynaturzenia natura oczyści się sama.
    • Dremor
      26.03.2019 16:12
      Jak na razie, to homoseksualizm towarzyszy ludzkości od samego jej początku i nie zanosi się, żeby miało być inaczej.
      doceń 7
    • ISM
      27.03.2019 20:28
      To po co walka z ociepleniem klimatu? Po co oczyszczalnie ścieków? Po co kary dla przestępców? Sama tylko natura jakoś nie daje rady.
      doceń 1
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Bartosz Bartczak

Redaktor serwisu gosc.pl

Ekonomista, doktorant na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach specjalizujący się w tematyce historii gospodarczej i polityki ekonomicznej państwa. Współpracował z Instytutem Globalizacji i portalem fronda.pl. Zaangażowany w działalność międzynarodową, szczególnie w obszarze integracji europejskiej i współpracy z krajami Europy Wschodniej. Zainteresowania: ekonomia, stosunki międzynarodowe, fantastyka naukowa, podróże. Jego obszar specjalizacji to gospodarka, Unia Europejska, stosunki międzynarodowe.

Kontakt:
bartosz.bartczak@gosc.pl
Więcej artykułów Bartosza Bartczaka

Zobacz także