"Amerykanie mają prawo do prawdy" - tylko wybiórczej - To "demokraci" negują prawo do prawdy o świętości każdego życia - od poczęcia; zgadzając się do morderstw na niewinnych nawet tuż po urodzeniu!
Mimo gigantycznych inwestycji oligarchów i plutokratów w innych kandydatów i kampanii medialnej tych samych przeciwko niemu, Trump został prezydentem. Shit happens. Cały system "of checks and balances", gwarantujący pożądany wynik wyborów, zawiódł, podstawiani i promowani kandydaci przepadli. Co teraz? Russiagate, znaczy polowanie na czarownice, to protestancko-anglosaska specjalność, w państwie pozytywizmu prawnego (dowolnego "prawa") nawet z jakąś szansą? Zobaczymy, kto jakie interesy ma. Przypominam że tam pozycja prokuratora to ogólnie początek kariery politycznej. I że prokurator tam nie ma zadania znalezienia prawdy i prawdziwego sprawcy, a zadanie przekonania "niezawisłego" sądu, że ten przez niego oskarżony jest sprawcą. Taka mala różnica w porównaniu z prawem rzymskim ...
Bo dojście prawdy jest sprawą sądu, a nie prokuratora. I to tak się właśnie odbywa. Po jednej stronie stoi prokurator, a po drugiej - adwokat. Poza tym, jest faktem że Rosja próbowała ingerować w tamte wybory i że próbowała przechylać szalę na stronę Trumpa. Owszem, różni ludzie z różnych powodów próbują promować jednego czy drugiego kandydata, tak to jest. Kościół też zdaje się być tutaj stronniczy, chociaż oficjalnie temu zaprzecza?
Rosja próbowała ingerować w wybory w USA, w Brexit, w referendum w Katalonii, aktywnie mieszała się w protesty we Francji. I tylko naszym służbom nadal wydaje się, że jesteśmy poza zainteresowaniem rosyjskich szpiegów.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
Co teraz? Russiagate, znaczy polowanie na czarownice, to protestancko-anglosaska specjalność, w państwie pozytywizmu prawnego (dowolnego "prawa") nawet z jakąś szansą? Zobaczymy, kto jakie interesy ma.
Przypominam że tam pozycja prokuratora to ogólnie początek kariery politycznej. I że prokurator tam nie ma zadania znalezienia prawdy i prawdziwego sprawcy, a zadanie przekonania "niezawisłego" sądu, że ten przez niego oskarżony jest sprawcą.
Taka mala różnica w porównaniu z prawem rzymskim ...
Poza tym, jest faktem że Rosja próbowała ingerować w tamte wybory i że próbowała przechylać szalę na stronę Trumpa. Owszem, różni ludzie z różnych powodów próbują promować jednego czy drugiego kandydata, tak to jest. Kościół też zdaje się być tutaj stronniczy, chociaż oficjalnie temu zaprzecza?
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.