Nowy Numer 16/2024 Archiwum
  • Mayakka
    11.02.2019 10:09
    Jeśli PAD uważa, że pomnikami zyska przychylność totalnej opozycji i zyska REMIS : Pomnik prez. J. Kaczyńskiego : pomnik T. mazowieckiego = 1:1 (- tak jak Kościół chciał zyskać remisem pochowków Wawel : Bazylika Mariacka w Gdańsku = 1:1 ) - to się GRUBO MYLI !!! Opozycja totalna nie zna takich zasad, lub ich w ogóle nie uznaje. Więc szukanie kompromisu w pochówkach czy pomnikach - to mrzonka ! Należy iść w przekonywanie społeczeństwa aby zyskać szersze kręgi poparcia działaniami, które .społeczeństwo odczuje ! to jest droga, którą należy kroczyć!!!
    doceń 5
  • Marek
    11.02.2019 10:25
    Czemu nie powinno być pomnika premiera Mazowieckiego, a no bo p. Zofia Romaszewska go nie lubi. I według niej pan prezydent jest za młody, by właściwie osądzić, więc może się jeszcze mylić co do oceny pierwszego premiera niekomunistycznego rządu po przełomie 1989 roku. No cóż p. Zofio, młody Mazowiecki może był za bardzo ideowy, może zbyt mocno poszedł w lewą stronę, ale któż z nas nie błądzi, by móc odnaleźć tą właściwą drogę. Wedle Pani osądu to na upamiętnienie nie miałby szans nawet sam św. Paweł, bo przecież za młodu jeszcze jako ideolog Szaweł wyprawiał straszne rzeczy.
    doceń 20
    • Gość
      11.02.2019 12:43
      Porównanie z Apostołem Narodów chyba trochę na wyrost.
      doceń 25
    • jola1954
      11.02.2019 12:46
      Pani Romaszewska zapomniała na obozie jakiej organizacji poznała przyszłego męża.
      doceń 28
    • uwaga
      11.02.2019 12:50
      jako że były to częściowo wolne wybory, właściwej byłoby mówić o częściowo niekomunistycznym rządzie
      doceń 29
    • Kuba
      12.02.2019 10:31
      Jak napisała Jola1954 - pani Romaszewska poznała męża na zjeździe założycielskim Rewolucyjnego Związku Młodzieży, organizacji marksistowskiej (choć antystalinowskiej). Tak więc krytykując Dudę za "błędy młodości", i to z powodów błędów młodości Mazowieckiego, p. Romaszewska wystawia świadectwo głównie sobie.

      Nie pamięta wół :)
      doceń 16
  • Piotr
    11.02.2019 10:29
    W czerwcu 1989 roku odbywałem służbę wojskową. Dowódca ds politycznych (tzw politruk), komuch etatowy, propagandzista, agitator i rzecznik PZPR, który sączył komunistyczną indoktrynację w umysłach żołnierzy na spędach w stołówce a pokątnie próbował (bezskutecznie) powołać "oddolną" inicjatywę, by żołnierze utworzyli kompanijną komórkę jakiegoś ZSMP, nagle ni stąd ni zowąd zaczął piać o "rządzie premiera Mazowieckiego". Taki z Mazowieckiego "niekomunistyczny premier" jak z pułkowego politruka anioł demokracji i wolności.
    doceń 36
  • gosc
    11.02.2019 10:50
    Pomnik należy sie premierowi Olszewskiemu - za doprowadzenie do usunięcia wojsk okupacyjnych armii radzieckiej z Polski w 1992
    doceń 22
    • Gość
      11.02.2019 12:00
      "Północna Grupa Wojsk" stacjonowała na ziemiach polskich do 1993 roku.
      doceń 25
    • Dremor
      11.02.2019 12:53
      Negocjacje w sprawie wycofania wojsk radzieckich zaczęły się 11 grudnia 1990 roku.
      Wycofywanie wojsk zaczęło się 8 kwietnia 1991 roku, wtedy wycofano z Polski nośniki broni jądrowej.
      Traktat o wycofaniu Północnej Grupy Wojsk podpisano oficjalnie 27 października 1991 roku.

      Rząd Olszewskiego powstał 23 grudnia 1991 roku, gdy wycofywanie wojsk było już w toku. W tym okresie jedynie podpisano ustalenia dotyczące statusu majątkowego pozostawionych baz. Rola rządu ograniczyła się do podpisania ustaleń, ale negocjacje były prowadzone między Wałęsą i Jelcynem. Olszewski nazwał wtedy działania Wałęsy zdradą stanu.

      Po upadku rządu Olszewskiego podpisano jeszcze cały szereg innych porozumień między Polską a Federacją Rosyjską, część z nich zmieniała wcześniejsze ustalenia.

      Ostatni żołnierze opuścili Polskę w 1994 roku.

      Wycofanie wojsk radzieckich było zasługą rządów Mazowieckiego, Olszewskiego i Suchockiej. Najwięcej w tym zakresie zrobiono za czasów Mazowieckiego. (Wałęsę, mimo odegrania największej roli pomijam, bo jego negocjacje odbywały się z pominięciem procedur).
      doceń 21
      • Gość
        11.02.2019 13:20
        Chodzi zapewne o układ z 22 maja 1992 o wycofaniu wojsk Federacji Rosyjskiej z Polski.
        doceń 21
        0
      • Dremor
        11.02.2019 13:29
        Układ z 22 maja był "dziełem" Wałęsy, który prowadził negocjacje w tej sprawie, rząd Olszewskiego jedyne co zrobił, to doprowadził do zmiany zapisów szczegółowych odnośnie statusu finansowego opuszczonych baz.
        doceń 18
        0
      • Dremor
        11.02.2019 13:38
        Inna sprawa, że układ z 22 maja był formalnością, wynikającą z rozpadu ZSRR i konieczności podpisania nowego zobowiązania z nową stroną, jaką była Federacją Rosyjska.
        doceń 15
        0
  • Gość
    11.02.2019 10:58
    Na jakiej zasadzie gust Romaszewskiej ma być prawem? Należałoby zacząć od tego, że Mazowiecki pochwalał stalinowski terror. "Wrocławski Tygodnik Katolicki", nr 5, 27 IX 1953 r. s. 3-4 tak pisał:
    "We wtorek, dnia 22 września br. Wojskowy Sąd Rejonowy w
    Warszawie ogłosił wyrok w sprawie ks. bp. Kaczmarka oraz ks. J. Danilewicza,
    ks. Wł. Widłaka, ks. J. Dąbrowskiego i siostry W. Niklewskiej - oskarżonych o
    zorganizowanie ośrodka prowadzącego działalność dywersyjną, wymierzoną
    przeciwko państwu ludowemu, działalność godzącą w najżywotniejsze interesy
    naszego narodu." itp. itd.
    doceń 36
    • M.
      11.02.2019 14:40
      "Mazowiecki pochwalał stalinowski terror"- z zacytowanego tekstu premiera Mazowieckiego nie wynika, aby wychwalał terror stalinowski, a jedynie jest to informacja o zapadłym wyroku. W którym fragmencie zacytowanego tekstu autor komentarza doszukał się pochwały dla stalinowskiego terroru? Natomiast jeśli, rzeczywiście takie były, to proszę cytować właściwe fragmenty wypowiedzi Mazowieckiego, z których wynika ta rzekoma "pochwała".
      • Gość
        11.02.2019 20:51
        jest to dość długi artykuł, źródło podane
        doceń 17
        0
    • ha
      11.02.2019 16:08
      A niejaki św. Paweł w młodości popierał gnębienie Kościoła. "złożyli swe szaty u stóp młodzieńca zwanego Szawłem" - co oznacza, że był on "przywódcą" kamienujących Szczepana.
      • Gość
        11.02.2019 20:46
        ale porównanie
        doceń 17
        0
    • Gość
      11.02.2019 19:02
      Fakt, że za ten artykuł przeprosił, już przez klawiaturę nie przeszedł? Znamienne.
      • Gość
        11.02.2019 20:52
        kiedy i gdzie?
        doceń 15
        0
      • Gosc
        12.02.2019 06:28
        W artykule Wiezi z 22.04.2017 np. Linkuu nie moge wkleic, bo wedlug automatycznej cenzury ma nieprzyzwoite slowo (!)
        doceń 2
        0
      • Gość
        12.02.2019 14:48
        Mazowiecki w rozmowie z Moniką Olejnik próbował usprawiedliwić teksty z lat 50-tych, w których atakował podziemie, emigrację itd. Zbrodnie stalinowskie są nieprzedawniane. Zwłaszcza, że Mazowiecki nie był wieziony, rozstrzeliwany etc.
        doceń 11
        0
      • Gosc
        12.02.2019 17:21
        "Zbrodnie staliniowskie"? Lekka przesada.
        doceń 0
        0
      • Gość
        12.02.2019 17:33
        Jaka przesada? Nie było zbrodni? A tu znalezione w sieci "Tadeusz Mazowiecki został „pierwszym niekomunistycznym premierem” dlatego, że odbyły się słynne spotkania w Magdalence i obrady „okrągłego stołu”. Gdyby nie otwarcie ze strony władz komunistycznych na pewną część tzw. opozycji, „pierwszy niekomunistyczny premier” nigdy by nim nie został. Dlatego, jeśli już stawiać pomniki, to należałoby je postawić również prawdziwym architektom III RP, takim jak Czesław Kiszczak i Wojciech Jaruzelski. Dlaczego niby mieliby być poszkodowani? W końcu w słynnym „niekomunistycznym” rządzie, z „niekomunistycznym” premierem na czele, tekę ministra spraw wewnętrznych dzierżył Kiszczak. Czyż nie był on zatem „pierwszym niekomunistycznym szefem MSW”? A kto został „pierwszym niekomunistycznym prezydentem”? Jakby ktoś nie pamiętał, to przypomnę – Jaruzelski"
        doceń 12
        0
  • Gabah
    11.02.2019 11:34
    Podstawą działalności zwykłej ludzkiej - jest Sprawiedliwość i Prawda i wierność wobec nich. Ufam, że ludzie się mogą zmienić, szczególnie w kierunku dobra, ale trzeba WTEDY przyznać się i powiedzieć jasno i otwarcie, publicznie - w takie samej proporcji jak głosiło się wcześniej zło i hołdowało się złu). Trzeba też naprawić krzywdy. Odnosi się to także dziś do pani Noblistki od literatury, która nigdy nie przeprosiła za okres stalinowski, gdzie gloryfikowała największego zbroniarza XX wieku (wiersze na cześć Stalina!) , nigdy nie przeprosiła za ataki na Kościół i księży gdy żądała w 1953 r. dla nich wraz z kolegami literatami piewcami "socrealizmu" kary śmierci, nigdy nie wyparła się nienawistnego wiersza "Plebania", ziejąc nienawiścią. I oto dziś jak na ironię - jej wiersz "Nienawiść" powiewa na sztandarach przeciwników tzw. mowy nienawiści. Rzeczywiście - postacie nienawistników stają się dziś postaciami cokołów dla tych co chcą przykryć swoje niecne idee okłamywania ludzi. . Ale jak pisał poeta niezłomny Zbigniew Herbert "idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
    wśród odwróconych plecami i obalonych w proch


    ocalałeś nie po to aby żyć
    masz mało czasu trzeba dać świadectwo


    bądź odważny gdy rozum zawodzi bądź odważny
    w ostatecznym rachunku jedynie to się liczy"
    doceń 34
    • jola1954
      11.02.2019 12:42
      Łatwo oskarżać kogoś po latach,kiedy wiemy na czym polegał socjalizm.Szymborska była młoda i nie doświadczona politycznie,podobnie Mazowiecki.Później ich poglądy się zmieniły.Szymborska podpisywała wszystkie listy protestacyjne.Współpracowała z ludźmi KOR-u. A i Herbert nie był taki niezłomny w latach 50-tych.Pisywał do wydawnictw Bola Piaseckiego i dostawał paszport bez problemów.
      • Dremor
        11.02.2019 13:11
        Oskarżenia o błędy młodości stosuje się wybiórczo. Ci sami ludzie, którzy nie potrafią wybaczyć Szymborskiej, czy Mazowieckiemu bez problemu usprawiedliwiają młodzieńczą fascynację Macierewicza, który wychwalał Che Guevarę.
        doceń 29
        0
      • Gabbah
        11.02.2019 14:20
        Jola1954: mijasz się z prawdą. Herbert wyjechał z Polski na kanwie odwilży po 1956 r. "Szymborska była młoda" hahaha - w 1953 r. miała 30 LAT !!! była intelektualistką, chciała rządzić duszami , więc można powiedzieć zdawała sobie doskonale sprawę co dzieje sie w Polsce - czerpała wszelkie korzyści ze swojego statusu mieszkanie, druk, stołówka, - ale widziała jak ludzie gniją w więzieniach, jak zamykano "Tygodnik Powszechny" , jak ludzi represjonowano (podobnie Mrożek!) - ale wygodne życie było ważniejsze, należała do PZPR. Nawróciła się DOPIERO w 1975 r. kiedy odwaga staniała ! Ja też byłam młoda, też pisałam , ale nie skaptowano mnie do PZPR i nie wpisałem się, ani nie donosiłam, ani nie pisałam na księży, a jeszcze raz na ironię zakrawa jej wiersz "Nienawiść" - co więcej piszę to jeszcze raz - nienawiść do Kościoła i księży - bagatelizowała zawsze do granic nie robiąc sobie z tego NIC !. Czy można bagatelizować NIENAWIŚĆ ? no i kłania sie Hannah Arendt - "Banalność zła".
        doceń 36
        0
      • jola1954
        11.02.2019 15:04
        Do GABBAH.Szymborska już w latach 50-tych nawiązała kontakty z Kultura Paryską.I o jakim mieszkaniu mówisz,o tej norze na Krupniczej?.Przed 1956 nikt na zachód nie jeździł,chyba,że się było Iwaszkiewiczem lub dyplomatą,jak Miłosz.
        doceń 5
        0
  • Gość
    11.02.2019 11:35
    "zapowiada się, że obchody 4 czerwca będą podzielone" a co będzie obchodzone? "rocznica częściowo wolnych wyborów"? albo częściowo albo wolnych
    doceń 31
    • stara
      11.02.2019 16:10
      Może tego nie pamiętasz, ale wtedy był to pierwszy powiew wolności! Przedtem nikomu się nie śniło, że można wyzwolić się spod ZSRR i do tego BEZKRWAWO!!!!!
      • Gość
        11.02.2019 20:45
        pamiętam doskonale jak jarulescu został prezydentem
        doceń 22
        0
      • Gość
        12.02.2019 12:21
        Ale pkoliczności już umknęły? Dlaczego było to jednak zwycięstwo opozycji, dlaczego inna opcja wtedy była niemożliwa i kto został premierem (bo prezydent mógł tyle co i dziś, jeśli nie mniej)? Jak szybko pamięć staje soe wybiórcza...
        doceń 4
        0
      • Gość
        12.02.2019 14:40
        nie umknęły okoliczności, nie widzę powodu co świętować
        doceń 16
        0
      • Gosc
        12.02.2019 17:23
        To nie swietuj! Ludzie myslacy i pamietajacy tamte czasy w calosci wiedza, dlaczego warto to swietowac.
        doceń 1
        0
      • Gość
        18.02.2019 11:55
        co to znaczy "myslacy"? wykluczasz mnie z myślących?
        doceń 5
        0
  • Mateo
    11.02.2019 11:49
    Premier Olszewski był dosyć nieudolnym premierem, stracił zaufanie większości sejmowej. Dążył do zatrzymania prywatyzacji i reprywatyzacji, krytykował Balcerowicza. Raczej był uosobieniem romantycznego socjalisty. Dobrze dla Polski, że po krótkim okresie premierowania nie miał okazji wpływać już na politykę naszego kraju.
    doceń 12
    • Yanosh
      11.02.2019 19:20
      Pisanie w stylu: "Premier Olszewski był dosyć nieudolnym premierem, stracił zaufanie większości sejmowej" - dowodzi kompletnej ignorancji i nieznajomości kontekstu roku 1992 . Premier Olszewski był kryształowo uczciwym człowiekiem i padł ofiarą zemsty zwolenników "Okragłego stołu" (w podstoliku - nienaruszalności SB-kow, i komuny) oraz zemsty chuliganów politycznych - czyli członków Kongresu Liberalno-Demokratycznego (Tusk, Zarębski, J.K. Bielecki), którzy przyszli do Olszewskiego z propozycją nie do odrzucenia: poprzemy pana rzad panie premierze Olszewski za ... nietykalność w robieniu lewych interesów w czasie przełomu !!! Trzeba czytać ówczesne gazety ze zrozumieniem - Wyborczą i inne dzienniki z tego czasu ! !To nie jest teoria spisku ! to życie !
      • Kuba
        12.02.2019 12:58
        No tak, Tusk i spółka chcieli robić lewe interesy, podczas gdy "krystalicznie czyste" środowisko PC robiło tylko prawe interesy. No i sprawiedliwe. Stąd przejęcie przez założoną przez środowisko PC fundację majątku po RSW i związanych z tym nieruchomości w Warszawie, z których środowisko PC, a potem PIS, żyło i żywiło się przez wszystkie chude lata. Stąd przecież sławna ostatnio nieruchomość przy Srebrnej 16, należąca do Srebrna sp. z o.o. A to tylko jedna z czterech nieruchomości w Warszawie. Jest jeszcze m.in. Al. Jerozolimskie 125/127, a także nawet bardziej rozpoznawalna Nowogrodzka 84/86. To sprawy dość dobrze opisane już od kilkunastu lat.

        Pokaż mi, jakie (poza PC) środowisko polityczne w Polsce tak skutecznie pozyskiwało w latach 90-tych mienie Państwowe dla finansowania swoich celów? Patrząc na twoją wypowiedź, to owi specjaliści od "lewych interesów" z KLD i potem PO powinni uzyskać nie cztery parcele w Warszawie, ale jakieś dziesiątki czy setki nieruchomości.

        Był w 2016 "audyt", jest od 2015 większość i rząd, w tym Minister Ober-Proukrator Ziobro i jakoś wykrycia tych wielkich lewych interesów PO nadal ni widu, ni słychu.
        doceń 7
        0
  • Zapytanie
    11.02.2019 14:11
    "będzie można postawić pomnik z duża przyjemnością" czyją?
    doceń 31
  • jeszcze zapytanie
    11.02.2019 15:28
    Mazowiecki ma już ronda w Piasecznie i w Gdańsku, konieczny jeszcze pomnik?
    doceń 31
    • MARIUSZ
      13.02.2019 08:36
      Jan Paweł II ma pomniki a nie chciał. Konieczne są kolejne?
      doceń 1
  • MAREK
    11.02.2019 15:56
    Myślę, że stawianie pomnika 50 latach po śmierci to dobra zasada i powinna być stosowana we wszystkich przypadkach. Lech Kaczyński, Jan Paweł 2, Ryszard Kukliński, ksiądz Jankowski to kilka przykładów kiedy pomniki były stawiane o wiele wcześniej.

    Jako wyjątek można rozważyć osoby honorowane za dorobek który jest publicznie znany i który nie zmieni się niezależnie czy na temat danej osoby istnieją nieznane fakty, które w przeciągu 50 lat mogą zostać ujawnione. Być może naukowcy, artyści, pisarze którzy nie pretendują do roli autorytetów, mogą zostać uhonorowane pomnikiem przed upływem takiego czasu.
    doceń 1
  • Gość
    11.02.2019 19:00
    Osobiście uważam, że pomników u nas jest zbyt wiele i Mazowiecki pomnika nie potrzebuje. Można go uhonorować innym sposobami, ale argument, że ktoś na pomnik nie zasłużył, bo jakaś pani go ... nie lubi, jest porażający swoją merytorycznością i wagą.
    doceń 33
    • Kuba
      12.02.2019 13:08
      Zgadzam się. Dodatkowo wskazałbym, że jest powszechnie znane, że w latach 50-tych Mazowiecki miał romans ze środowiskiem PAX. Potem za to przepraszał i w mojej ocenie dalszą działalnością to odpokutował.

      A trzeba pamiętać, że środowisko PAX było środowiskiem, do którego należało (czy z którym sympatyzowało) niemało katolików, więc nie można uznawać go za środowisko komunistyczne, choć w wielu aspektach szło ono na koncesjonowaną współpracę z władzami PRL.

      W tym samym mniej więcej czasie pani Romaszewska poznawała męża na zjeździe założycielskim Rewolucyjnego Związku Młodzieży, czyli organizacji marksistowskiej (ale nie stalinowskiej). Oczywiście powstającej w czasie odwilży, ale jednak oficjalnie komunistycznej, później połączonej ze Związkiem Młodzieży Robotniczej w ZMS (Związek Młodzieży Socjalistycznej). Potem oczywiście z takim środowiskiem i takimi organizacjami razem z mężem trwale zerwała. Tak samo jak Mazowiecki w ten sposób wg mnie odpokutowała ten epizod z czasów młodości.

      To pokazuje dobitnie, że wielu ludziom zdarzają się różnego rodzaju upadki czy złe wybory życiowe. Istotne jest jednak to, czy podnoszą się oni potem i co dalej robią ze swoim życiem.

      Nie można być hipokrytą i inaczej traktować takich złych wyborów u osób z własnego środowiska politycznego (np. p. Romaszewska), a inaczej u osób będących politycznie po innej stronie (T. Mazowiecki).
      • Ciekawam
        12.02.2019 14:36
        odpokutował?
        doceń 15
        0
  • opinia
    11.02.2019 20:29
    Ma rację. Nie powinno się stawiać pomników Kaczyńskim, Mazowieckim i innym kontrowersyjnym politykom.
    doceń 36
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama