Nowy Numer 16/2024 Archiwum
  • Gość
    28.01.2019 16:25
    Rozumiem, że 850.000 osób nie zagłosuje na PiS z powodu wrzucenia do kosza inicjatywy ustawodawczej "Stop Aborcji"?
    • Ja natomiast rozumiem,
      28.01.2019 16:56
      że te 850 tys. uważa, iż jak nie zaglosuje na PiS to zrobi owej inicjatywie i sytuacji światopoglądowo-politycznej w Polsce bardzo dobrze ?
      doceń 3
    • Mariusz
      28.01.2019 17:12
      Niekoniecznie! Jest "mniejsze" i "Większe" zło! Polityka to nie koncert życzeń.
      • tomaszl
        29.01.2019 11:00
        Zabijanie nienarodzonych w świetle prawa jest zdecydowanie największym złem.
        doceń 2
        0
    • tomaszl
      29.01.2019 10:59
      Jestem wśród tych 850 tys. i nigdy nie głosowałem i nigdy nie zagłosuję za kandydatem z PIS. Zresztą utożsamianie przeciwników aborcji z partią, która nic nie zrobiła aby w czasie jej rządów powstrzymać aborcje eugeniczną jest raczej niepoważnym zabiegiem
      doceń 5
    • LazC
      29.01.2019 14:39
      Ja zagłosuję na partię, która jasno pokaże, że wprowadzi prawo do życia. Z braku laku będę głosował na wolność gospodarczą. Na pewno nie będę głosował na PiS, bo takie postępowanie powiedziałoby politykom, że Chrześcijanami można pomiatać a ich głosy i tak się zdobędzie. Dlatego to pogrzebałoby szanse na zniesienie aborcji w Polsce raz na zawsze.
      doceń 1
  • Eugeniusz_Pomorze_
    28.01.2019 21:13
    "Piłeczka" jest po stronie PiS. - PiS może mieć te BRAKUJĄCE, albo jak woli DODATKOWE głosy świadomych katolików i ludzi cywilizowanych, wystarczy, że zaproponuje partiom i ruchom PRO-LIFE np. Markowi Jurkowi miejsca na swych listach wyborczych, albo jeszcze lepiej - niech po prostu przynajmniej zakaże zabijania dzieci nienarodzonych tylko dlatego, że być może są... chore, a ja i nie tylko ja, na pewno zagłosujemy na PiS!... PiS musi to rozumieć, że gdy wrzuca WSZYSTKIE postulaty Pro-Life do kosza, to AUTOMATYCZNIE wrzuca też do kosza głosy wyborców Pro-Life...!
    • Podaj CEGŁę
      30.01.2019 20:22
      A ilu wyborców odwróci się wtedy od PiS. I jak długo utrzyma się całkowity zakaz aborcji po klęsce PiS?
      • Eugeniusz_Pomorze_
        31.01.2019 05:42
        @Podaj cegłę, na Twoje pytania odpowiem Ci tak: bb - Zasłyszane: "Dłuższy czas temu krążył po górach człowiek, który po dość długiej wędrówce postanowił wrócić do domu. Było już dość późno, zrobiło się ciemno a góry zatonęły we mgle. Podróżnik bardzo ostrożnie z chodził, pokonując różne półki skalne. W pewnym momencie widoczność spadła do zera, on z ostatnią liną zaczął opuszczać się z kolejnego występu skalnego. Lina okazała się zbyt krótka, zawisł na jej końcu bez gruntu pod stopami których prawie już nie dostrzegał przez mgłę. Nie wiedział co ma zrobić, w górach nie było gdzie się ukryć a powrót do domu zakończył się wraz z liną. Poprosił Boga o pomoc - Boże pomóż, co mam zrobić?
        Bóg odpowiedział - odetnij linę!
        Mężczyzna nie posłuchał w obawie co się z nim stanie. Rano kiedy słońce wzeszło a mgła opadła, znaleziono wędrowca martwego, pół metra nad ziemią niedaleko domu."
        I jeszcze jedno - Pan Jezus do Św.s.Faustyny powiedział: "Najmilsza Mi jest dusza ta, która wierzy mocno w dobroć Moją i zaufała Mi zupełnie; obdarzam ją swoim zaufaniem i daję jej wszystko o co prosi." Dzienniczek (Dz. 453).
        doceń 0
        0
      • Gość
        31.01.2019 13:08
        prywatne objawienia nie obowiązują
        doceń 5
        0
      • Eugeniusz_Pomorze_
        31.01.2019 19:37
        Prywatne, ale UZNANE przez Kościół Katolicki(!) objawienia Pana Jezusa Św.S.Faustynie rzeczywiście nie są nakazane. Zwróć jednak uwagę, że to co jest napisane w "Dzienniczku" NICZEGO nie dodaje do tego, w co KK wierzyć nakazuje! "Dzienniczek" uświadamia nam przede wszystkim to, co nam często umyka, a co najpiękniej i zarazem najprawdziwiej opisuje Boga, czyli to, że jest nade wszystko... Miłosierny! Poprzez posłannictwo Św.S.Faustyny Kowalskiej Jezus uświadamia nam, że nie jesteśmy skazani na Bożą Sprawiedliwość, bo On przede wszystkim pragnie naszego szczerego zwrócenia się do Jego Miłosierdzia... I zaufania Mu! I jeśli tylko do Niego się zwrócimy, jeśli Go posłuchamy, to On nas SKUTECZNIE uratuje!
        doceń 0
        0
      • Gość
        31.01.2019 20:12
        Jedyne słowa Jezusa to te zapisane w Ewangelii.
        doceń 3
        0
      • Eugeniusz_Pomorze_
        31.01.2019 22:33
        Hmm..., na pewno jedyne słowa Jezusa, to tylko te zapisane w Ewangelii...??? - Powiedz mi więc, proszę, kto przemawia do Szawła w scenie jego nawrócenia, opisanej nie w Ewangelii lecz w Dziejach Apostolskich, w rozdziale dziewiątym... Kościół Katolicki w Katechizmie o objawieniach prywatnych mówi tak:
        Punkt 67 Katechizmu Kościoła Katolickiego:

        W historii zdarzały się tak zwane objawienia prywatne; niektóre z nich zostały uznane przez autorytet Kościoła. Nie należą one jednak do depozytu wiary. Ich rolą nie jest „ulepszanie” czy „uzupełnianie” ostatecznego Objawienia Chrystusa, lecz pomoc w pełniejszym przeżywaniu go w jakiejś epoce historycznej. Zmysł wiary wiernych, kierowany przez Urząd Nauczycielski Kościoła, umie rozróżniać i przyjmować to, co w tych objawieniach stanowi autentyczne wezwanie Chrystusa lub świętych skierowane do Kościoła.
        Wiara chrześcijańska nie może przyjąć „objawień” zmierzających do przekroczenia czy poprawienia Objawienia, którego Chrystus jest wypełnieniem. Chodzi w tym wypadku o pewne religie niechrześcijańskie, a także o pewne ostatnio powstałe sekty, które opierają się na takich „objawieniach”.

        W kontekście twierdzeń Katechizmu warto zwrócić uwagę na następujące fakty:

        1. Katechizm używa terminu „objawienia prywatne”, dodaje jednak przed nim słowa „tak zwane”. Tak się bowiem zwykle określa tego rodzaju objawienia. Sformułowanie „objawienia prywatne” przyjęło się w częstym użyciu, choć niektórzy teolodzy twierdzą, że nie oddaje ono dobrze natury tych objawień, a wręcz czasem przeinacza ich rozumienie, ze względu na to, że tzw. „objawienia prywatne” mogą być wezwaniem Boga nie tylko dla poszczególnych osób, ale dla grup i narodów, a także dla całego Kościoła bądź ludzkości. Proponuje się nazwy „objawienia szczególne”, „specjalne”, „objawienia pozabiblijne”. Zob. więcej o terminie „objawienia prywatne”.

        2. Katechizm wskazuje, że niektóre (tylko) z tak zwanych objawień prywatnych zostały uznane przez autorytet Kościoła. Tym samym niejako potwierdza, że miały miejsce też takie autentyczne objawienia prywatne, co do których oficjalnie Kościół w swoim autorytecie nie wypowiedział się. Zostały one spontanicznie przyjęte przez zmysł wiary wierzących. Kościół nie zakazuje wiary w objawienia prywatne, co do których nie ma oficjalnego kościelnego stanowiska. Jak najbardziej więc można wierzyć w objawienia prywatne mimo braku orzeczenia Kościoła. Oficjalna aprobata Kościoła przychodzi często wiele lat po zakończeniu objawień, gdy tymczasem ich owocność i wpływ na wiarę wielu katolików rozpoczyna się z chwilą rozpoczęcia się objawień, z chwilą, gdy Bóg wkracza w konkretnym momencie w historię Kościoła w ten właśnie sposób, poprzez objawienia.

        3. Objawienia prywatne nie należą do depozytu wiary. Choćby zostały uznane przez autorytet Kościoła, nie wymagają z konieczności wiary wierzących.

        4. Objawienia prywatne pomagają w pełniejszym przeżywaniu ostatecznego Objawienia Chrystusa w konkretnej epoce historycznej.

        5. Zmysł wiary wiernych, kierowany przez Urząd Nauczycielski Kościoła, potrafi rozróżnić i przyjąć wezwanie Chrystusa lub świętych zawarte w objawieniach prywatnych. W objawieniach prywatnych to sam Chrystus lub święci kierują swoje wezwanie do Kościoła.

        6. Istnieją fałszywe „objawienia”, które obecne są w religiach niechrześcijańskich albo poprzez które mogą tworzyć się sekty. Powstają one z ludzkiej chorej wyobraźni, są oszustwem bądź pochodzą od szatana i diabłów.
        doceń 0
        0
      • Gość
        01.02.2019 10:29
        "powiedz mi proszę" łapiesz za słówka, no to nie w Ewangelii, a w Piśmie Świętym. Nie w czyichś "objawieniach"
        doceń 2
        0
  • Eugeniusz_Pomorze_
    01.02.2019 11:45
    Według mnie i wg KK objawienia m.in. Pana Jezusa miały miejsce na przestrzeni wieków, aż do czasów współczesnych. I jest na to sporo materialnych dowodów pośrednich. Ale oczywiście masz pełne prawo, by w to nie wierzyć, bo ta wiara nie jest konieczną do zbawienia. Pozdrawiam.
    doceń 0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Margines decyduje

Bartosz Bartczak DODANE 28.01.2019 AKTUALIZACJA 29.01.2019

Margines decyduje

Bartosz Bartczak

Redaktor serwisu gosc.pl

Ekonomista, doktorant na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach specjalizujący się w tematyce historii gospodarczej i polityki ekonomicznej państwa. Współpracował z Instytutem Globalizacji i portalem fronda.pl. Zaangażowany w działalność międzynarodową, szczególnie w obszarze integracji europejskiej i współpracy z krajami Europy Wschodniej. Zainteresowania: ekonomia, stosunki międzynarodowe, fantastyka naukowa, podróże. Jego obszar specjalizacji to gospodarka, Unia Europejska, stosunki międzynarodowe.

Kontakt:
bartosz.bartczak@gosc.pl
Więcej artykułów Bartosza Bartczaka

Zobacz także