Ach jaki to przypadek Pan Marek Dukaczewski oficer sluzb specjalnych a ta pani to jego zona .Goracym zelazem mozecie ta pania przypalac wszystko powie tylko nie prawde
Prawda jest goła i leży na stole. Sprawa oddana w ręce nieprzyjaznego państwa, bez żadnego zabezpieczenia interesów własnego kraju. Czy to ważne jakimi słowami to uzgodniono. Liczy się efekt, a za efekt jak się jest premierem, to się odpowiada. To znaczy w jakimś normalnym kraju.
Pani była również tłumaczką wszystkich innych prezydentów i premierów od 1999 do 2015 roku. Gdyby samolot bezpiecznie wylądował, to byłaby w tym dniu tłumaczką Lecha Kaczyńskiego.
Komunikat wyszedł ze strony PAP, więc nie ma się co dziwić, że pani została nazwana "tłumaczką Tuska", jakoby z sugestią, że była jego osobistą współpracownicą, w domyśle współwinną zdrady.
Tytuł pochodzi od redakcji gosc.pl. Jest uzasadniony, bo w postępowaniu prokuratorskim chodzi o domniemaną zdradę dyplomatyczną D. Tuska podczas jego rozmowy z W. Putinem.
Żądanie takich zeznań pokazuje, jak bardzo rozpanoszyła się prokuratura. Tłumacz jest tłem. Jego nie ma. Tak ma wypełniać swoje obowiązki. Ma rację RPO, że zmuszanie tej pani do zeznawania tylko zaszkodzić może dyplomacji.
Za kuriozum natomiast uznałbym, że tłumaczka ma zeznawać, ale nie w kwestiach tajnych i ściśle tajnych (jakoś tak). Doskonale wiadomo, jak wyglądają przesłuchania. Widać to choćby w działaniach komisji śledczych. Pytania są tak stawiane, i po wielokroć tak na rózny sposób ponawiane, by delikwent stracił czujność i w końcu się wygadali.
Słowem: uważam, że prokuratura idzie z daleko. Zwłaszcza że od katastrofy minęło już prawie 9 lat. Śmieszy mnie zresztą, że ten czy ów prokurator dziś tak gorliwie szuka prawdy, a wcześniej nie miał tyle odwagi. Cóż, to pokazuje, jak bardzo prokuratura jest upolityczniona.
Yyyy tam, takie przesłuchania. Kiedyś to były przesłuchania, Panie. Nikt się nie pytał czy ktoś chce odpowiadać. Zresztą po pięciu minutach każdy już chciał. I nikt nie mówił że coś nie grało. I do dziś nie mówi.
Tajemnica służbowa a tajemnica państwowa to dwa zupełnie różne zagadnienia. Po prostu... I nie ma co szukać teorii spiskowej. Przestańmy wreszcie dawać się dzielić jak dzieciaki...
...no tak komucha trza by bylo ich komuszym prawem sadzic ...a od kiedy to oni takie demokraty ..jak muzulmany w Europce..jak co do czego to ... prawa czlowieka..a jakie wy czlowieki ..kombinowane europejczyki...oddaj Bogu co boskie a komuniscie co jego...np ormo , zomo , sciezki zdrowia , kulture z kopalni wujek … itp itd
Ciekawe,ktory ksiadz po 9 latach pamieta cudze grzechy?Albo kto bezblednie potrafi przytoczyc rozmowe po takim czasie?Ciekawe kto poszedlby do takie ksiedza co pozniej papla i kto kiedykolwiek wynajalby takiego tlumacza co pozniej papla?Coraz mniej to wszystko jest normalne.Jesli kiedykolwiek normalne bylo?Jesli jeden tlumacz zacznie paplac to drzyjcie wszyscy,ktorzy nie znacie jezykow obcych i korzystacie z tlumaczy bo was wrobia we wszystko w co beda chcieli.Nawet gdyby tlumacze zaczeli mowic nalezaloby to ukrocic bo nie ma gwarancji,ze mowia prawde i moze sie robic slowo przeciw slowu bez zadnego dowodu a wtedy wrogowie zrobia z was i wrobia w co zechca.Ten pomysl z przesluchaniem jest bezdennie glupi i widac,ze juz panicznie nie wiedza w co tego Tuska wrobic byle wrobic.
Uderz w stół - a zobaczysz kto się pod protestem podpisze... Zdziwienia nie ma, ale tak hurtem się przyznawać że się ma niejedno do ukrycia... Niezawisły sąd zdecyduje. Najbliższy taki... w Mongolii.
To jest lista tych którzy by chcieli aby prawda nigdy nie została ujawniona. Boją się prawdy czy po prosu prawda jest dla nich niewygodna? "Pod listem podpisali się byli prezydenci - Lech Wałęsa, Bronisław Komorowski i Aleksander Kwaśniewski; b. premierzy - Ewa Kopacz, Jerzy Buzek, Marek Belka, Kazimierz Marcinkiewicz, Włodzimierz Cimoszewicz, Leszek Miller; b. szefowie dyplomacji - Radosław Sikorski, Grzegorz Schetyna, Andrzej Olechowski, Dariusz Rosati i Adam D. Rotfeld; b. ministrowie obrony narodowej - Janusz Onyszkiewicz, Zbigniew Wojciech Okoński, Stanisław Dobrzański, Bogdan Klich i Tomasz Siemoniak."
Ja tu raczej widzę listę ludzi, którzy mają na uwadze dobro kraju, byśmy nie zaczęli być postrzegani jako dziki kraj, gdzie próbuje się z tłumacza wydusić tajemnice. Rozmowa była między Tuskiem i Putinem, tak więc jedynymi, którzy mogą być zmuszeni do zdradzenia tajemnic są Tusk i Putin. Próby przyduszania tłumacza są zwyczajnie niebezpieczne dla kraju, bo kto normalny potem będzie chciał rozmawiać z polskimi dyplomatami, skoro z definicji bezstronny tłumacz może zostać zmuszony przez byle prokuratora do wyjawienia treści poufnych rozmów?
Tę listę niech sobie skopiują i wydrukują wszyscy Rodzice. Będzie jak znalazł do straszenia i karania niegrzecznych dzieci. Wobec tego zestawu upiorów, klasyczne BOBO to absolutnie niewinny pikuś.
Jak już tłumaczka rządowa ma być zwolniona z zachowania tajemnicy to następnie adwokaci i przede wszystkim księży zwolnić z tajemnicy spowiedzi. Kto może zagwarantować że rozmowy z księdzem lub adwokatem będą na zawsze tajemne. Jak zawsze brakuje tu zdecydowanego potępienia pana Ziobry i jego prokuratury przez polską inteligencję i polski episkopat.
Tłumaczka rządowa może być zwolniona z zachowania tajemnicy zgodnie z obowiązującym prawem. Ksiądz natomiast nie może być zwolniony z tajemnicy spowiedzi, patrz art. 178 pkt 2 kpk więc nie wymyślaj. Poza tym proponuję lekturę przepisów zamiast pisać ordynarny hejt na ministra Ziobrę.
Pamietasz dokladnie swoje rozmowy sprzed 9 lat?Przesluchiwany sekretarz prezydenta Lecha Kaczynskiego nie wiedzial z kim rozmawial i co zrobil z jego dokumentami juz po dwoch latach choc swiadkowie zeznali,ze bardzo sie nimi interesowal i nie odpuscil zanim nie dostal ich do wlasnych rak po czym nikt wiecej tych dokumentow juz nie widzial.Tak zapisano w protokolach przesluchania prokuratorskiego.Myslisz,ze po 9 latach ten sekretarz pamietalby lepiej co z nimi zrobil?
No to się prawo zmieni, jak to już np jest w Australii i tajemnicy spowiedzi nie będzie. Wtedy już będzie wszystko ok? A zmiana prawa w Polsce to betka: 24 godziny i ... jest.
Pamiec jest zawodna.Po takim czasie fakty moga wydawac sie odwrotne.Kaczynski po wypadku dziekowal Putinowi za pomoc.Pare miesiecy pozniej sugerowal,ze to morderca.Przez lata oskarzal polski rzad o zdrade a tych co zgineli w wypadku nazywal poleglymi.Za "Zdradzieckie mordy" do dzis nie przeprosil choc Macierewicza pogonil i zaprzestal kalumni.A jak widac w narodzie one sa nadal zywe.
Prawda od pocztku jest na tasmach.Nic sie nie zmienilo bo nikt zapisow z rejestratorow nie podwazyl.Tylko zli ludzie niechaca tego do wiadomosci przyjac i zmyslaja jakies kolejne baje aby kalumnie na innych zmyslac.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
Komunikat wyszedł ze strony PAP, więc nie ma się co dziwić, że pani została nazwana "tłumaczką Tuska", jakoby z sugestią, że była jego osobistą współpracownicą, w domyśle współwinną zdrady.
Za kuriozum natomiast uznałbym, że tłumaczka ma zeznawać, ale nie w kwestiach tajnych i ściśle tajnych (jakoś tak). Doskonale wiadomo, jak wyglądają przesłuchania. Widać to choćby w działaniach komisji śledczych. Pytania są tak stawiane, i po wielokroć tak na rózny sposób ponawiane, by delikwent stracił czujność i w końcu się wygadali.
Słowem: uważam, że prokuratura idzie z daleko. Zwłaszcza że od katastrofy minęło już prawie 9 lat. Śmieszy mnie zresztą, że ten czy ów prokurator dziś tak gorliwie szuka prawdy, a wcześniej nie miał tyle odwagi. Cóż, to pokazuje, jak bardzo prokuratura jest upolityczniona.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.