Nowy Numer 16/2024 Archiwum
  • GOSC
    24.11.2018 17:08
    A co w przypadku konfliktu interesów? Jak ma wychowywać szkoła, jeśli w jednej klasie znajdzie się dziecko które ma rodziców patriotów, drugie, co ma dwóch tatusiów, syn muzułmańskich uchodźców, pobożnych katolików, rasistów i dziecko czarnoskórych rodziców? Czy jako nauczyciel mam wtedy zgodnie z wolą rodziców uczyć jednocześnie wszystkiego? Wydaje mi się jednak, że będę jak zawsze wychowywać zgodnie z rozporządzeniem, nie patrząc na to, co sobie rodzice wymyślą.
    • mjc
      24.11.2018 20:30
      Tylko zgodnie z "rozporządzeniem" uczymy wymaganych przedmiotów wszystkich, uczymy dzieci zgodnie z ich wolą przedmiotów nieobowiązkowych lub takich "lekcji" jak słynny "tęczowy piątek", oraz wolą większości rodziców uczymy religii większości w danej klasie. I tak zdarzają się szkoły na Podlasiu gdzie uczy się lekcji religii opartych na Prawosławiu, na co katoliccy rodzice mogą nie wyrazić zgody, i nie posyłać dzieci na te lekcje. Problem pojawia się gdy ktoś omija prawo,Konstytucję, o niczym nie mówi rodzicom, albo ukrywa intencje, i potem są jakieś "tęczowe piątki". A pani minister powinna uderzyć się w pierś że w Polsce homolobby jest wyjęte spoza prawa i może organizować "tęczowe piątki" w szkołach. Po co istnieje Ministerstwo Edukacji skoro do takiego łamania prawa i sumień dzieci dochodzi?.
      • Kuba
        26.11.2018 12:20
        Jak lubię tą panikę i oburzenie, gdzie z powodu jakiś pojedynczych warsztatów antydyskryminacyjnych dzieci z katolickich rodzin, wychowywane w wierze od małego, uczęszczające na katechezę od starszaków, mają się nagle moralnie wykoleić. Albo wręcz przejść na orientację homoseksualną :)
        doceń 3
        0
      • Batrahe
        27.11.2018 10:10
        Kuba, czy gdyby w szkole twojego dziecka przeprowadzono jedną lekcję, w której nauczyciel uczyłby o wyższości ludzi białej rasy, siedziałbyś cicho i godził się na to? Bo to byłaby jedna lekcja a dzieci wiedzą, że rasizm jest zły?
        doceń 1
        0
  • Artur
    24.11.2018 17:48
    Wolą rodziców jest aby dzieci w 7 klasie nie miały 40 godzin tygodniowo a gdzie jeszcze odrobienie lekcji, nauka, jakiekolwiek zajęcia dodatkowe!!! Pani minister po pracy odpoczywa w domu a dzieci po lekcjach muszą dalej pracować. To jest paranoja Waszego systemu.
    doceń 10
    • old skull
      24.11.2018 21:10
      "Przepracowanie" uczniów to nie cecha akurat "waszego" systemu, o ile pamiętam to może w podstawówce z końca lat 60-tych ten problem jeszcze tak bardzo nie występował. Później nie było już tak miło. Problem jest raczej w tym, i to nie tylko w tym obecnym systemie, że pomimo tej "harówki" poziom i efekty nauczania jakoś nie powalają. I nie chodzi o wiedzę specjalnie wyszukaną. Tu na pewno jest się nad czym zastanowić, czy za dużo pary nie idzie i nie szło w gwizdek, a ciągle "udoskonalane" programy i metody nauczania mają ręce i nogi, to znaczy zostawiają w głowach zasób uporządkowanej wiedzy, z której uczeń dodatkowo potrafi jeszcze skorzystać. Tu na wysokim miejscu stawiam właśnie tamtą podstawówkę, gdzie odrobienie lekcji rzadko przeciągało się aż do godziny.
      doceń 2
  • ktos
    24.11.2018 18:57
    totalnie nierealny pomysl......
    doceń 6
  • Słuchaj Izraelu !
    24.11.2018 19:42
    Szkoła ma obowiązek wychowywać dzieci zgodnie z wolą rodziców!
    A co jeśli wolą rodziców jest deprawacja swoich dzieci?
  • Rodzic
    24.11.2018 19:52
    A co jak moją wolą jako rodzica będzie życzenie, by szkoła wychowała moje dziecko na przykład na zwolennika Unii Europejskiej i nie będę sobie życzył, by uczono moje dziecko hymnu Polski? Albo co jeśli jestem anarchistą i chcę, by uczono moje dziecko nienawiści do systemu i rządu? Mogę iść dalej, żądam by moje dziecko nie było w ogóle oceniane w szkole i nie miało kartkówek, bo wychowuję dzieci bezstresowo i nie życzę sobie niczego, co może wywołać zdenerwowanie. Czy Pani Zalewska spełni każdą z moich zachcianek?
    doceń 19
    • Batrahe
      27.11.2018 10:14
      W Polsce jest możliwość tzw. edukacji domowej i teoretycznie wszystkie z wymienionych postulatów można zrealizować (łącznie z brakiem kartkówek).
      doceń 0
  • wanda
    24.11.2018 20:43
    To nie prawda. Chcieliśmy by szkoła zapewniła naszym dzieciom religię na pierwszej lub ostatniej lekcji. Wiele dzieci nie chce mieć religii w szkole więc nie potrzebnie tracą czas gdy mają wolną godzinę gdy w klasie jest religia. Ta pani nic dla dzieci szkolnych nie zrobiła.
  • E.
    25.11.2018 00:51
    Przez takie opinie, jak ta wygłoszona przez panią minister, niedługo szkoła stanie się polem walki światopoglądowej - bo tyle poglądów, ile rodziców. Znam przypadek, że matka licealisty wyraziła oburzenie, że zmuszamy do czytania tak brutalnej książki, jak "Zbrodnia i kara". A dodam coś jeszcze - w mojej szkole większość uczniów nie chodzi na religię, jakie z tego faktu wyciągnąć mamy konsekwencje, skoro konserwatyści często mówią: mniejszość nie może dyktować woli większości. Ot, taka to "nowoczesna edukacja"...
    • Batrahe
      27.11.2018 10:18
      To, że większość na religię nie chodzi to właśnie dowód na to, że mniejszość uczęszczająca nie narzuca swojej woli. Chyba że ci "chodzący" uczniowie siłą lub groźbą zaciągaliby niewierzących kolegów na lekcję. To dziwne jak bardzo solą w oku może być nieobowiązkowy przedmiot.
      doceń 1
  • PNick
    25.11.2018 02:04
    ta kobieta - minister z klucza partyjnego jak za PZPR - nie ma pojęcia o realiach szkoły, to jest pierwsza w kolejce do natychmiastowej dymisji, całkowicie odrealniona. A nauczyciel nadal zarabia mniej niż ochroniarz w Bierdonce
    doceń 5
  • InnY
    25.11.2018 10:00
    Niestety Zalewska sie pomyliła co do swojego powołania. Ponieważ szkoła na pewno nie ma uczyć z wolą rodziców tylko kształcić we wszystkich kierunkach zarówno dzieci z rodzin niewierzących jak i rzymskokatolickie prawosławne, protestanckie również islamskie. I Ma obowiazek zapewnić takich nauczycieli/katechetów aby to było możliwe, a nie pakować wszystkich na lekcje religii rzymskokatolickiej.!!!! Ponieważ w niewielu szkołach na dzień dzisiejszy jest również etyka zamiast religii. Ma zapewnić zróznicowaną(dostosować) wiedzę na każdym poziomie zarówno seksualnym, nauk ścisłych, filologicznych itp. A nie nie będziemy w 5 klasie mówic o sexie. o rozwoju człowieka. Bo przecież jest jedna prawda BÓG stworzył - koniec kropka. Co nie. i można by tak wymieniać
    • Batrahe
      27.11.2018 10:06
      Szkoła nie "pakuje" wszystkich na lekcje religii. W polskiej szkole ta lekcja nie jest obowiązkowa. Radzę się obudzić, mniej telewizora, więcej rozmów z ludźmi.
      • Gość
        27.11.2018 12:42
        skoro jest nadobowiązkowa, to może być i poza szkołą
        doceń 0
        0
      • Batrahe
        27.11.2018 18:35
        Gosciu z 12:42, aż tak ci przeszkadza ta lekcja? Nie możesz znieść samej świadomości, że się odbywa w szkole?
        doceń 0
        0
  • TOMASZ
    25.11.2018 20:48
    Niestety założenia nie przekładają się na prawne rozwiązania 😥
    doceń 1
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama