Nowy Numer 16/2024 Archiwum
  • Gosc
    15.08.2018 19:32
    Eurodeputowany z małą ilością głosów owszem wejdzie do europarlamentu, jednak na tym wejściu jego działalność się kończy, nic a nic sam tam nie zdziała i tak będzie musiał się "przykleić" do silniejszego, równie dobrze może to zrobić przed wyborami, wtedy przynajmniej będziemy wiedzieć kto z kim i za ile. Dzięki wysokim progom mali nie przejdą a przede wszystkim nie przejdą żadne skrajności typu Palikot. Pan prezydent po raz kolejny popełni wielki błąd blokując te zmiany, błąd za który zapłacimy wszyscy.
    • gosc
      15.08.2018 21:12
      ...cd. demokracja w polityce musi być skuteczna, jeden poseł tam sobie będzie siedział, będziemy mu płacić za to, czasem coś powie mądrego, czasem głupiego i tyle z tego, będzie sobie taki nasz jeden przedstawiciel i tyle. Nikt się z nim nie będzie liczył, nikt go nie będzie słuchał. Taka polityka dla samej polityki z której nic nie wynika oprócz gadania.
      No ale szczytne cele demokracji będą osiągnięte, każdy będzie miał swojego przedstawiciela, jeszcze im tylko liberum veto dać do ręki i będzie git.
      doceń 4
    • Gość
      15.08.2018 23:44
      Nie siej paniki, nic nie zapłacimy - będzie tak, jak jest dzisiaj i jakoś nic nie płacisz.
      • gosc
        16.08.2018 07:17
        Płacimy wstydem za takich ludzi jak Mikke.
        doceń 4
        0
    • Dremor
      15.08.2018 23:46
      Wcale nie musi "przyklejać się" do kogokolwiek. Może głosować zgodnie ze swoim sumieniem i przekonaniami, nie patrząc na barwy partyjne. Jak z dobrym pomysłem wyjdzie EPL, to zagłosuje jak EPL, jak z kolei dobry pomysł będą mieć konserwatyści, to będzie mógł wesprzeć ich swoim głosem. W drugą stronę, nikt mu nie powie, że ma obowiązek popierać swoją partię, gdy ta ma głupi pomysł. Nikt mu nie zagrozi wyrzuceniem z frakcji, bo do niej nie należy. Dlatego taki europoseł będzie mógł reprezentować swoich wyborców, a nie swoją partię.

      Palikot to dobry przykład. W ostatnich wyborach zdobył ponad 15 tysięcy głosów w swoim okręgu. A do sejmu się nie dostał. Tymczasem w ławach poselskich zasiada np. Gryglas z Nowoczesnej z wynikiem 1011 głosów. Uważasz, że to sprawiedliwe? Ja sądzę, że powinno być na odwrót, w sejmie powinien siedzieć człowiek, którego ludzie do tego sejmu wybrali, a nie osoba, która załapała się, bo akurat "jedynką" na liście był jakiś celebryta, który pociągnął listę.
      doceń 0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama