Nowy numer 13/2024 Archiwum
  • Krzysiek
    09.02.2018 14:40
    >>Dlaczego więc mamy obecnie tak słabą prasę? Być może problem leży w nas samych. <<
    Drogi autorze, spójrz na zarzuty tworzące tą prasą - np. obozy zagłady, marsz niepodległości, teraz IPN - czy w tych zarzutach jest PRAWDA. Wg mnie nie.
    Wg mnie, problem-przyczyna słabej prasy Polaków NIE LEŻY po stronie Polaków, lecz po stronie inicjatorów publicznych zarzutów, które oparte są na KŁAMSTWIE.
    Łatwo kogoś poniżyć, zgnieść publicznie - nawet doprowadzając do tego, że nie wytrzyma i zrobi sobie krzywdę (patrz na zdarzenia nastolatków wyszydzanych np. przez narzędzia społecznościowe).
    Wg mnie, słaba prasa Polaków, jest efektem - systemowej (można nazwać Goebelsowskiej) pracy pogan w środkach masowego przekazu.
    doceń 21
    • Gość
      09.02.2018 15:32
      jakich "pogan" ?
      doceń 14
      • arek
        09.02.2018 22:37
        też jestem ciekawy co "poganie" maja z tym wspólnego
        doceń 1
        0
    • Łukasz
      09.02.2018 18:04
      Trafne spostrzeżenia zarówno w samym artykule jak i we uwagach Krzysztofa.
      Musimy zadbać o stworzenie i upowszechnienie własnej narracji, a przede wszystkim nie pozostawać biernymi wobec często kłamliwych wypowiedzi na nasz temat.
      doceń 14
  • Polak
    09.02.2018 14:46
    Bardzo fajne spojrzenie na rzeczywistość :)
    doceń 2
  • tempestas
    09.02.2018 21:59
    Celne spostrzeżenie. Moim skromnym zdaniem dobrą robotę robi w tym zakresie Wojciech Drewniak - można mieć zastrzeżenia co do formy, ale samą ideę uważam za słuszną.
    doceń 2
  • Kuba
    09.02.2018 22:16
    Polacy są szczerzy i skłonni do poświęceń i heroizmu. Różnimy się od większości narodów na plus. Zazdrość budzi nienawiść i chęć odwetu. Poza tym zbrodnicze kraje ociekające krwi dzieci nienarodzonych są we władzy Szatana, który nas nienawidzi szczególnie, gdyż stawiamy mu opór, w czasach kiedy prawie cały świat zachodni adoruje Go, bluźniąc Najwyższemu. Tylko w szczerej i pokornej ucieczce do Boga i Maryi Dziewicy jest nadzieja dla naszego narodu.
    doceń 0
  • Andromeda
    09.02.2018 22:29
    Ależ zadufanie w sobie! Rasizm, dzielenie ludzi na rasy, wymyślanie win innych, przemoc, roszczeniowość, zero empatii. DLATEGO Polacy są coraz gorzej postrzegani w niektórych krajach. I zapewniam szanownego Autora, że taka postawa jest zupełnie przeciwna do tego, co głosił Jezus. Obrzydliwy artykuł. Boli mnie, że historię Polski wykorzystuje się w taki sposób, zamiast czcić pamięć ofiar i robić wszystko, żeby nie popełniać drugi raz tych samych błędów.
  • arek
    09.02.2018 22:34
    Interesujące spostrzeżenia....niestety rzeczywistość jest trochę inna... mieszkam w USA od paru lat już i tutaj skończyłem studia dlatego pozwolę sobie na identyfikację z grupą o której autor mówi.. słaba prasa to nic innego tylko wynik tego co robi obecny rząd polski i ludzie tacy jak ja muszą "świecić oczyma" za nasz rząd i odpowiadać na pytania znajomych Amerykanów którzy nie są w stanie zrozumieć czemu Polska odrzuca imigrantów tylko dlatego że są innej wiary albo czemu jesteśmy skłóceni z każdym sąsiadem i o co chodzi z tym niby zamachem w Smoleńsku...a ostatnio dzięki ustawie IPN też się polskiemu rządowi oberwało, nie mówiąc już o ustawie sadwniczej....i krytyka jest z lewa jak i z prawa bo USA jest zbudowane na imigrantach a gwarancje wolności słowa czy niezależności sądów to świętośc....zwalić na liberałów się nie da a wszystko pogarsza fakt że Polska jest krytykowana nie przez jedną czy dwie organizacje pozarządowe ale przez wszystkie znaczące....to nie jest wina jakiś środowisk które rzekomo chcą się odciąć od naszej historii...to jest wina rządu który żyje historią i rozdrapuje II Wojnę Światowa i odwraca się od EU. Historię trzeba znać ale nie można nią żyć.... ironia jest że prawie każdy Amerykanin na słowo Polska mówi Jan Paweł II i Lech Wałęsa.... niektórzy nawet wiedzą że to dzięki Polsce i Wałęsie upadł komunizm i mur Berliński....i nawet ta pamięć o Wałęsie PiS chce rozwalić...
    • Władysław
      10.02.2018 21:40
      To co pisze prasa nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością. Prasa jest tylko narzędziem do realizacji celów jej właścicieli. O prasie nie mówi się "źródło naukowe" a "źródło opiniotwórcze", chyba nie muszę pisać dlaczego tak jest. Dlatego Twoje wnioski dot. przyczyn "słabej prasy" są błędne, a przyczyną błędu są przesłanki, na których się opierasz.
      Mam też wątpliwości co do Twojego miejsca zamieszkania - myślę, że nie mieszkasz w USA, bo gdybyś tam mieszkał nie pisałbyś w taki sposób o imigrantach wyznania muzułmańskiego.
      Ponadto to nie strona Polska zakłamuje fakty historyczne a jedynie stara się reagować na propagandę, która już od dłuższego czasu dość dynamicznie stara się "wyedukować" obywateli takich krajów jak Francja, USA, Niemcy itp. na temat "rzekomych" zbrodni naszego narodu.
      doceń 13
      • arek
        11.02.2018 21:02
        oczywiscie za kazda prasa ma patrzy na wydarzenia przez pryzmat swojej ideologi...dlatego wlasnie powiedzialem ze prawicowe jak i lewicowe media krytukyja rzad polski...jesli chodzi o zrodla niezalezne to mozna sie oprzec na stanowisku takich organizacji miedzynarodowych jak Human Rights Watch czy Amnesty International one nie sa zangazowane w polityke i zadej agentury nie maja tylko poprostu przeprowadzaja analize sytuacji.....zrodla naukowe ktore sa cenione wsrod naukowcow akademickich w USA to Polity IV - uzywany najczesciej; Index Demokracji autorstwa miedzy innymi Przeworskiego - autorytetu w badaniu demokracji czy w koncu FreedomHouse. Ten ostatni jest najmniej popularny ale mimo wszystko uzywany....niestety proces zbierania potrzebnych danych jest niesamowicie czasochlonny i na dzien dzisiejszy tylko FreedomHouse posiada aktulane informacje i wedlug tego zrodla naukowego polska demokracja zaliczyla spadek....osobiscie nie moge sie doczekac akutlizacji Polity gdzies w polowie roku bo bardzo mnie ciekawi jak ocenia Polske....reansumujac niezaleznie od zrodel Polska jest widzania w negatywnym swietle....przeciez departament stanu USA ktory ma zblizone poglady do PiS pare razy juz krytykowal Polske....nawet dla nich to co robi Polski rzad to juz przegiecie....takie sa niestety fakty...problem z tym ze PiS wie bardzo dobrze jak grac na emocjach...az mi sie przypomnia powiedzienie "Jesli fakty świadczą przeciw nam, tym gorzej dla faktów"....
        doceń 0
        0
      • arek
        11.02.2018 21:50
        reakacja polskiej strony pozostawia wiele do zyczenia...wydawanie prawa i twierdzenie ze obowiazuje ono kazdego niezaleznie od obywatelstwa czy miejsca zamieszkania mija sie z celem z paru powodow...po pierwsze to jest absurd prawny.....bedziemy karac "zaocznie' cudzoziemcow ktorzy w momecie popelnia 'przestepstwa' nie byli w Polsce? i tym przestraszymy potencjalnych 'przestepcow' ktorzy nagle przestana robic pomylki w gazetach?...a jakby to prawo bylo ustanowine przed tym jak Obama przez pomylke uzyl terminu 'polskie obozy' to wyslalibysmy za nim list gonczy albo skazali go zaocznie? Po drugie, fakt ze Rosja ma podobne prawo (ktore pozwala na karanie Rosjan przeczaczych postanowienia Trybunalu Norymberskiego ktory ani slowem nie wspomnial o ataku Rosji na Polske czy Katyniu) juz zle swiadczy o polskim przepisie. Na kociec powiem ze nie wiem co do mojego miescja zamieszkania ma moje zdanie o muzumanach (ktorych w Chicago jest dosc sporo i nikomu nie przeszkadzaja bo zyja tak jak kazdy inny czlowiek) i jest mi obojetne czy mi wierzysz czy nie. Ale bedac to juz od paru lat ani razu polska amasada nie zorganizowala jakiejs wystawy na temat drugiej wojny swiatowej...a mozliwosci raczej sa bo jest tutaj duza spolecznosc zydowska i napewno razem cos by sie dalo zorganizowac....i nie mowie tutaj o zorganizowaniu wystawy w ambasadzie polskiej bo takie, podobnie jak nowe prawo, mijaja sie z celem bo widownia ogranicza sie tylko do ludzi polskiego pochodzenia ktorzy znaja historie...takie wystawy trzeba organizowac w glownym muzeum miasta, odpowiednio je rozreklamowac w mediach angielskch i przez to edukowac ludzi jak bylo naprawde....
        doceń 0
        0
      • Władysław
        13.02.2018 23:01
        Dalej nie mogę się z Tobą zgodzić.

        Gdyby prasa pisała treści zgodne z określoną ideologią to może nie byłoby to obiektywne, ale przynajmniej szczere. Byłoby pole do dyskusji i przekonywania się wzajemnie do swoich racji. Ale prasa jest bezideowa i pisze treści dyktowane interesami (głównie finansowymi) swoich właścicieli. Są wyjątki, ale one tylko potwierdzają regułę, jak mówi stare powiedzenie.

        Druga sprawa - na jednym z wcześniejszych wątków dość ciekawie omówiona przez komentujących - podział na lewicę i prawicę jest sztuczny, w rzeczywistości nie ma ludzi czy instytucji, które można określić jako lewicowe czy prawicowe. Widać to od razu jak przeczyta się definicję ww. pojęć i spróbuje zestawić z konkretną osobą czy organizacją. Słowa "lewicowy" i "prawicowy" są używane często w celu manipulowania odbiorcami, którzy zazwyczaj bezrefleksyjnie się utożsamiają z jedną albo drugą opcją.

        Human Rights Watch i Amnesty International jak najbardziej są zaangażowane w politykę i to tą na światowym poziomie. Są to organizacje o określonym światopoglądzie, z którym nie każdy się godzi zob. np. Amnesty International a aborcja itp.

        Niestety nie potrafię się odnieść do wartości źródeł naukowych, na które się powołujesz - nie jest to moja dziedzina.
        Mogę jednak stwierdzić, że Twoje wnioski na pewno naukowe nie są - co to znaczy "widziany w negatywnym świetle"? Na konferencji naukowej na takie stwierdzenie mogłaby paść odpowiedź: "proszę zatem założyć różowe okulary - będzie lepiej" :) Czy w ogóle rozumiesz metodykę jaka została zastosowana w badaniach, na które się powołujesz czy tylko cytujesz ich dziennikarską interpretację z przedruku w jakiejś gazecie?

        Gdyby zmiany w ustawie o IPN były tak mało znaczące jak starasz się powiedzieć, to nie budziłyby aż takich emocji za granicą. Ja do końca tego nie rozumiem i dziwię się, że jest tak silna walka z próbą wprowadzenia przepisu o zakazie kłamania na temat współudziału państwa polskiego i narodu polskiego w holokauście. Dlaczego komuś zależy, aby można było taką tezę w dalszym ciągu swobodnie głosić?
        doceń 7
        0
  • E.
    09.02.2018 23:00
    "Dlaczego więc mamy obecnie tak słabą prasę? Być może problem leży w nas samych. A przede wszystkim w próbach niektórych polskich środowisk, mających na celu odcinanie się od naszej historii, a zwłaszcza od naszej martyrologii" - myślę, że autor nie uwzględnił jednego, ważnego czynnika, czyli peryferyjności polskiej historii i polskiej kultury w dziejach świata. Wydaje nam się tu w Polsce, że możemy cały świat zainteresować nasza historią, ale pytanie: czy nie taki właśnie jest los narodów takich jak Finowie, Węgrzy, Rumuni? Czy świat cały mówi o bohaterskiej "wojnie zimowej" w Finlandii? Nie! Z powodu słabości promocyjnej Finów? Z powodu złej prasy tego narodu? Z powodu spisku światowej i polskiej lewicy? Bynajmniej!

    "Już lepszy jest kult nieugiętych w walce Żołnierzy Wyklętych. Dobrym działaniem jest też walka o odszkodowania wojenne wobec Niemiec. Od samych pieniędzy ważniejsze jest chyba w tym wypadku przypominanie win Berlina wobec Polski" - i tu podobnie, sami żołnierze wyklęci to mało. Ważne jest to, jakie miejsce dany naród i dane państwo zajmuje w geopolityce. USA mogło na cały świat sprzedać mit swoich badziewnych moteli na prowincji, nie dlatego, że te motele są fajne, ale dlatego, że mają kasę, by wyrzucić na świat setki udanych filmów na ten temat. Treść promowanego motywu nie ma tu większego znaczenia. USA może wypromować wszystko dzięki swojej kinematografii.

    A czy wypominanie komuś win to dobra droga do promocji Polski i polskiej kultury? Zwłaszcza jeśli dotyczy to wydarzeń sprzed 80 prawie lat? No nie wiem, ja mam złe zdanie o narodach, które wszystkim wokół coś wypominają, domagają się uwagi od całego świata. Zdaje się, że o pretensjach takiego państwa ostatnio sporo tu pisano!

    Mamy tymczasem w polskiej kulturze SPRAWDZONE sposoby promocji. Czytałem gdzieś, że na ostatni Festiwal Chopinowski przyjechało do Polski więcej gości zza granicy, niż na Euro 2012.

    Coś mi się wydaje, że żadnym polskim żołnierzem na świecie nie interesowano się tak, jak Chopinem czy Janem Pawłem II.
    doceń 2
  • Gość
    10.02.2018 09:08
    Tylko, że ten film powstał bardziej po to żeby wprowadzić do kolejnego widowiska mianowicie Avengers ale o to mniejsza. Co do samego marvela to w ich serialach można znaleźć dużo polskich akcentów i w ich komiksach też występują polskie postacie
    doceń 0
  • E.
    10.02.2018 15:10
    Dodałbym jeszcze coś: polska kultura budzi zainteresowanie w USA! Np. Martin Scorsese zrobił cykl filmów dokumentalnych o arcydziełach polskiego filmu - wszystkie z lat 50. i 60., kiedy w Polsce szalała cenzura. I jeszcze jeden przykład: spektakularna kariera "Symfonii pieśni żałosnych" Henryka Mikołaja Góreckiego pod koniec lat 80. - podobno najlepiej sprzedająca się płyta w USA któregoś tam roku, i to nie w dziedzinie muzyki poważnej, a w ogólnym zestawieniu. Tylko że nie są to dzieła, które mają mieć słowo "Polska" na sztandarze.

    Moi zdaniem podstawową wadą obecnie promowanej polityki popularyzacji polskiej kultury za granicą jest przekonanie, że dzieła te muszą dotyczyć polskiej historii, być obrazem polskiego żołnierza i polskiego bohaterstwa. To straszne zawężenie polskiej tożsamości narodowej, poza tym - rzecz skazana na porażkę, bo każdy naród chce mieć swoich bohaterów wojennych. Więc jeszcze raz: wolałbym, by Polska promowała za granicą kompozytorów, pisarzy, filmowców nie dlatego, że podejmują jakiś konkretny temat, tylko dlatego, że są wybitni. Oba te kryteria mogą się pokrywać, lecz nie muszą. Zaś samym "słusznym" tematem niczego nie ugramy.
    doceń 1
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Bartosz Bartczak

Redaktor serwisu gosc.pl

Ekonomista, doktorant na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach specjalizujący się w tematyce historii gospodarczej i polityki ekonomicznej państwa. Współpracował z Instytutem Globalizacji i portalem fronda.pl. Zaangażowany w działalność międzynarodową, szczególnie w obszarze integracji europejskiej i współpracy z krajami Europy Wschodniej. Zainteresowania: ekonomia, stosunki międzynarodowe, fantastyka naukowa, podróże. Jego obszar specjalizacji to gospodarka, Unia Europejska, stosunki międzynarodowe.

Kontakt:
bartosz.bartczak@gosc.pl
Więcej artykułów Bartosza Bartczaka

Zobacz także