Rozumiem, że poetyka publicystyki, że skrót myślowy itd... ale ubolewam, że używany jest marksistowski język walki i rewolucji, że "barykada" i jej "strony". Ubolewam, że jest adekwatny do opisu rzeczywistości, ale też kreuje rzeczywistość. Cóż za budujacy przykład dla sąsiadów, także tych z wyśnionego Trójmorza: patrzcie, jak oni (Polacy) się nienawidzą. Większa odpowiedzialność zawsze spada na silniejszego (GN jakoś od dwóch lat na ogół krzyczy z silniejszymi)

"Rozumiem, że nie tylko oni tak robią, że eurodeputowani sami sobie nagrabili, że poetyka manifestacji, że nawiązanie do historii " Naprawde Pan redaktor to rozumie? Mysle, ze nie. Od takich "symbolicznych" przedstawien przemocy i samosadow zaczynaly sie w historii prawdziwe samosady. No, ale przeciez to europoslow z PO powiesili! o czym tu mowic, zasluzyli sobie. Taki Cyba, to byl zbrodniarz (i byl). A takie tam szubienice z poslami z PO, to tylko symbolicznie. Tak pisze redaktor katolickiego kiedys tygodnika.
Niech Pan sobie pisze. Do czasu. Kiedy symbole zmienia sie w rzeczywistosc.

Moze wyprodukuje Pan jakis komentarz do zamykania za biale roze i niezamykania do wyzwania do wieszania kogokolwiek? Czy moze odwagi nie starczy? Albo przyzwoitosci.

Przed polskim parlamntem na razie nie ma stałego płotu, ale obecna władza czyni usilne starania o jego postawienie. Zresztą coraz częściej pojawia się płot "doraźny", a z dużą regularnością nastepuje wygrodzenie ulicy Nowy Świat. Ale może Pan red Jałowiczor tak bardzo jest zajęty egzegezą Pisma Świętego, że po prostu to fakty przeoczył.. A tam też jest coś wspomniane o belce woku i takie tam.

Jak - «Trudne Sprawy.» 🎙🚦

Bo to nie chodzi o ochronę euro-osłów, tylko o ciągłe atakowanie nieposłusznej Polski. Każda okazja ku temu jest dobra.

Jak najbardziej potrzebne są płoty z drutem kolczastym, zasieki, zapadnie, wieże z wartownikami z bronią automatyczną, aby odgrodzić się od umiłowanego ludu, którym umiłowani rządzą.