Nowy Numer 16/2024 Archiwum
  • Stefan1
    12.10.2017 19:57
    Ustawa reprywatyzacyjna jest potrzebna. To przyzna każdy zdrowo myślący. Pytanie tylko czy propozycja nieJakiego jest nowością? I od razu powiem NIE ! A wie pan na czym ona oparta?Otóż w ten sposób komuniści PRL wywłaszczyli prawowitych właścicieli domów na Śląsku, Opolszczyźnie i dolnym śląsku na rzecz ......imigrantów "zza Buga". I teraz gdyby wskrzesić historię jest to samo - Jaki wskrzesza komunistyczne działania wywłaszczeniowe. Powtarzam - sam pomysł ustawy reprywatyzacyjnej jest dobry ale NIE w wykonaniu komunistów PIS.
    doceń 32
    • Gość
      14.10.2017 22:33
      Sam jesteś komunistą a PIS jest prawicą jakkolwiek będziecie kłamać! Dobrze służysz ojcu kłamstwa ale nagrody chyba nie będzie...
      • Stefan1
        15.10.2017 14:57
        Gościu - dla Ciebie to ja mogę być nawet Jarosławem K. . a WIESZ DLACZEGO? Bo widzę że prawda Ciebie w oczy kole. Jednak nie przejmuj się, pójdziesz do Czyśćca i będziesz zbawiony. To mówię Ci ja, były ministrant - pół roczny - i dobrze obeznany w sprawach religijnych. Amen !
        doceń 6
        0
  • Marius_Leitdorf
    12.10.2017 20:27
    Jeśli obywatel ukradnie coś obywatelowi, to czy obowiązek zwrotu powinien zależeć od możliwości finansowych złodzieja?

    Jeśli państwo ukradnie coś obywatelowi, to czy obowiązek zwrotu powinien zależeć od możliwości finansowych złodzieja?
    doceń 11
  • Gość
    12.10.2017 22:43
    Jest sprawiedliwosc i jest sprawiedliwosc spoleczna. Czyli ten, kto korzysta z ukradzionej wlasnosci nigdy z tego dobrowonie nie zrezygnuje. Ustawa powinna byc jiz dawno i o ile zrujnowanych domow, na nowo wybudowanych nie nalezalo oddawac a oddac wartosc dzialki, to domy, ktore zostaly i byly remontowane, nalezaloby oddac ale po zaplaceniu przez wlasciciela kosztow remontow. Budynki bedace wlasnoscia np zgromadzen zakonnych albo byle fabryki itp tez mozna by potraktowac podobnie. Przy czym nalezaloby odliczyc np zyski wlascicieli przejsciowych jak panstwo czy gmina z tytulu nieodplatnego uzytkowania. Wymaga to nieco liczenia, ale nie jest niemozliwe.
    • KJ
      13.10.2017 10:07
      Całkowita zgoda.
      1) Przedwojenni właściciele i ich BEZPOŚREDNI POTOMKOWIE (wyłącznie dzieci, wnuki i prawnuki) warszawskich budynków zniszczonych w czasie okupacji: zwrot ÓWCZESNEJ wartości gruntu; jakiś zwrot przedwojennej wartości kamienicy - po ewentualnym uzyskaniu reparacji wojennych.
      2) Ofiary dekretu Bieruta - zwrot domów i mieszkań po wzajemnym wyrównaniu zysków (koszty remontów z jednej strony i wartość czerpanych korzyści przez miasto z drugiej), ale też tylko bezpośrednim potomkom.
      3) Grunty, które były i są niezabudowane, powinny być po prostu zwracane (również tylko bezpośrednim potomkom).
      doceń 4
  • velario
    13.10.2017 02:48
    "W innym przypadku czy powinien otrzymać budynek mieszkalny i mieć prawo wyrzucenia z niego dotychczasowych właścicieli, którzy mieli umowy najmu z miastem?" - jeżeli mieli umowy najmu z miastem, to nie byli właścicielami. Nawet dla nie-prawnika to oczywiste.
    doceń 9
  • Wykolejeniec
    13.10.2017 08:40
    Dla porównania rozwiązanie słowackie: dawni właściciele odzyskali nieruchomości (mieszkalne, nie wiem jak publiczne), ale przez X lat (jeśli się nie mylę, to 5 lub 10) nie mieli prawa wyrzucać lokatorów ani zwiększać im czynszu. Przez te lata państwo miało wybudować/znaleźć nowe mieszkania (w Bratyslawie, której głównie problem dotyczy: 500 mieszkań) dla lokatorów. Tu się kończy teoria a zaczyna praktyka, czyli państwo nie wybudowało przez te lata nic. Teraz (po tych X latach) rząd dopłaca właścicielom różnicę między czynszem komunalnym płaconym przez lokatorów a czynszem rynkowym właścicieli.
    • Gość
      13.10.2017 12:02
      Efekt efektem, ale przynajmniej pomysł brzmi rozsądnie...
      doceń 2
  • sp
    13.10.2017 09:14
    Sprawiedliwość byłaby wówczas, gdyby uwzględnić prawdziwe okoliczności i prawdziwych winowajców niegodziwego odebrania własności, którzy przyczynili się walnie i z rozmysłem do powstałej szkody. Nimi są, w kolejności historycznej: Niemcy, Rosja, komuniści działający w Polsce na zlecenie towarzyszy radzieckich. Jeśli więc Niemcy i Rosja zapłacą reparacje wojenne, to, przypuszczam, będzie można zwracać 100% wartości, a może nawet z nawiązką. Na razie sytuacja wygląda jednak tak, że to ograbieni muszą płacić ograbionym, co ze sprawiedliwością nie ma nic wspólnego, a jedynie ją imituje.
    doceń 4
  • Mateo
    13.10.2017 10:15
    Wolę sprawiedliwość, niż sprawiedliwość społeczną. Obowiązkiem Państwa jest wywiązywanie się ze swoich obowiązków, budowanie zaufania do obywateli. Obecni najemcy budynków do zwrotu powinni otrzymywać (i w Warszawie otrzymują - inne lokale komunalne), a wywłaszczonym właścicielom powinno się co do zasady zwracać budynki i gruntu zagrabione, a jak względy społeczne temu przeczą (bo jest tam teraz szpital) to powinno się wypłacać odszkodowanie. Co do podwyższania czynszów, to redaktor może nie wie, ale mieszkańcy "komunalni" w kamienicach zwróconych mają czynsze regulowane, czyli takie, które ustala Państwo, a nie właściciele kamienic.
    doceń 4
  • Mateo
    13.10.2017 10:25
    Czynsz regulowany to max. rocznie 3% wartości odtworzeniowej wskaźnika przeliczeniowego kosztu odtworzenia 1 m2
    powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych, który raz na 6 m-cy ogłasza każdy wojewoda (wojewodowie to administracja rządowa bezpośrednio podlega Premierowi). I tak w Warszawie to obecnie 5722,18 zł za m2. 3% to 171,66 zł/m2 rocznie. Podzielić na 12 to 14,31 zł. Tak więc za mieszkanie w kamienicy, którą odzyskał w Warszawie właściciel lokator komunalny może mieć podwyższony czynsz tylko do 14,31 zł. Za mieszkanie 50m2 będzie to 715,27 zł za miesiąc. To są te horrendalne czynsze tych złych kamieniczników? Wynajem mieszkania w Warszawie w centrum za 715 zł? Na rynku? Gdzie jest taka możliwość? Trzeba wydać ok. 2500 zł. To jest 3,5 krotna różnica. Gdzie jest więc ta sprawiedliwość? Więcej - nie mogę lokatora komunalnego wyeksmitować.
    doceń 6
  • wniosek
    13.10.2017 10:59
    podstawowym błędem rozumowania autora jest tzw zwrot "nieruchomości". Pytam jakich nieruchomości? W 1945 roku w Warszawie nie było żadnych nieruchomości, był spalony grunt do fundamentów a często nawet fundamentów nie było. Więc dezeli coś rekompensować to za goły grunt jak pod Wąchockiem. Jak ktoś zapomniał jak wyglądała Warszawa w 1945 niech przejdzie się na Zamek w Warszawie. Na parterze wisi zdjęcie ruin. Za ruiny i masowe mordy Bach Zelewski nigdy nie poniósł kary bo Amerykanie odmówili wydania stronie polskiej
    • Mateo
      13.10.2017 12:57
      Szanowny Panie, dekret Bieruta przewidywał, że właścicielom kamienic będą zwracane na ich wniosek budynki i przyznawana własność czasowa gruntu, czyli obecnie prawo użytkowania gruntu. Tak więc wszyscy właściciele rzucili się po wojnie do odbudowy. Swoją pracą i za swoje pieniądze prowadzili odbudowę budynków, bo wierzyli w prawo. Dopiero w latach 50. komuniści perfidnie i bezprawnie zaczęli odrzucać złożone wnioski o przyznanie tzw. własności czasowej i własności budynku. Budynki odbudowane przez "Państwo" to budynki, do których i tak nikt nie składał roszczeń, bo przysługiwało na to tylko 6 m-cy. Ona jako "bezpańskie" stały się własnością SP i były odbudowane na cele publiczne. Tzw. reprywatyzacja w Warszawie to nic innego jak rozpoznanie wniosków o przyznanie własności czasowej, złożonych w ciągu 6 m-cy od dnia wejścia w życie dekretu. Tego, co olali komuniści, którzy uznali, że nie muszą przestrzegać ustanowionego przez siebie prawa. Paradoks polega na tym, że obecni dekretowcy, czyli osoby pozbawione własności tych gruntów, zostały lepiej potraktowane przez Bieruta (który nie negował ich praw do budynków i gruntów), niż PiS (który uważa, że należy przejąć te nieruchomości za 20% ich wartości).
      doceń 3
    • Artoisdu@
      14.10.2017 22:57
      grunt to też nieruchomość!!!! o tym jest mowa! a nie o budynkach, które są częścią nieruchomości a nie odrębną nieruchomością! podstawy prawa. Zelewski poszedł siedzieć i zmarł w więzieniu. Amerykanie nie mają tu nic do rzeczy
      doceń 0
  • Mateo
    13.10.2017 12:47
    Prostujmy kłamstwa: Panie redaktorze, lokatorzy nie są wyrzucani na bruk. Jak wspomniałem nie ma możliwości ich eksmisji (chyba, że nie płacą). Czynsz jest regulowany przez Państwo. 3,5 raza mniejszy od rynkowego (!). Jeżeli lokatora nie stać na wynajem na rynku przysługuje mu lokal socjalny (komunalny) i nie można go eksmitować, dopóki nie zostanie mu ten lokal dostarczony (sądy wtedy nie nadają wyrokowi eksmisyjnemu klauzuli wykonalności). Stwierdzam to jako prawnik prowadzący takie sprawy. Proszę nie powtarzać bolszewickich kłamstw Pana Jakiego.
    • Gość
      14.10.2017 22:37
      I tu się odkrywamy - "bolszewickie" kłamstwa Pana Jakiego. Z Zawziętością ślepców powtarzacie neokomuniści kłamstwa ale prędzej czy później przegracie zupełnie jak wasz szef - ojciec kłamstwa.
      doceń 1
  • LaBonita@
    14.10.2017 23:03
    Podstawowy błąd autora i komentatorów! Duża część została już zwrócona więc nie można teraz wprowadzać ot tak sobie ustawy niesprawiedliwej! Jedyne wyjście to danie długiego terminu na rozpoczęcie postępowań i dopiero potem ustalenie ograniczeń. Warto też uporządkować postępowania. W wersji Jakiego ustawa jest oczywiście niekonstytucyjna i łamie podstawowe zasady prawa. MS ma nie pierwszy raz kłopot z napisaniem projektu nawet zgodnego z zasadami legislacji! Jaki pan taki kram! Najsłabszy resort w dobrym rządzie ale za to dużo huczy!
    doceń 2
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Bogumił Łoziński

Zastępca redaktora naczelnego „Gościa Niedzielnego”, kierownik działu „Polska”.
Pracował m.in. w Katolickiej Agencji Informacyjnej jako szef działu krajowego, oraz w „Dzienniku” jako dziennikarz i publicysta. Wyróżniony Medalem Pamiątkowym Prymasa Polski (2006) oraz tytułem Mecenas Polskiej Ekologii w X edycji Narodowego Konkursu Ekologicznego „Przyjaźni środowisku” (2009). Ma na swoim koncie dziesiątki wywiadów z polskimi hierarchami, a także z kard. Josephem Ratzingerem (2004) i prof. Leszkiem Kołakowskim (2008). Autor publikacji książkowych, m.in. bestelleru „Leksykon zakonów w Polsce”. Hobby: piłka nożna, lekkoatletyka, żeglarstwo. Jego obszar specjalizacji to tematyka religijna, światopoglądowa i historyczna, a także społeczno-polityczna i ekologiczna.

Kontakt:
bogumil.lozinski@gosc.pl
Więcej artykułów Bogumiła Łozińskiego

 

Zobacz także