Nowy Numer 16/2024 Archiwum
  • Gość
    02.11.2016 15:11
    Z punktu widzenia chrześcijanina "ślub" w urzędzie stanu cywilnego i tak jest nieważny. Dodatkowo "rolnik szuka żony" jest tak samo głupi, wcześniej była "randka w ciemno" (choć tam się ludzie nie pobierali) więc nie wiem dlaczego akurat ten program propaguje się na łamach GN - bo czymże jest wspominanie o nim jak nie propagowaniem - nawet jeśli mówimy o tworze w kontekście negatywnym?
    doceń 3
  • Gość
    02.11.2016 16:03
    Szczerze mówiąc nawet nie wiedziałam, że taki program istnieje :o
    doceń 7
  • jawiszowice
    02.11.2016 16:10
    Panie Wojciechu. Prosto z mostu: Po co Pan to barachło ogląda? I po co Pan czyta inne barachło - "Fakt"? I po co Pan o tym pisze? Przecież to brudzi umysł. Wykształcony człowiek, katolik, nie sięga po takie śmieci. Nie szkoda Panu czasu w życiu? Kończy się Rok Miłosierdzia. Może warto zajrzeć do nielubianej sąsiadki i pomóc jej w wyniesieniu gratów na śmietnik albo umyć okna? Wieczorem poczytać Tomasza a Kempis. Albo mimo niepogody wybrać się w góry dla nabrania dystansu. A potem napisać jakiś felieton. Najlepsze rzeczy jakie Pan napisał były na tematy górskie.
    doceń 19
    • Gość
      02.11.2016 20:05
      Proszę się tak nie lękać o umysł pana redaktora:) Rolą dziennikarza jest odnosic ske do tego co w źyciu - w tym w mediach - nie tylko do tego co piękne i wynosi dusze na wyżyny rozkoszy, ale często do tego co niemadre i zagraża dobru - jak i w tym przypadku.A ze spoleczenstwo namiętnie ogląda takie dziadostwo jak wspomniane programy bez świadomości całego mechanizmu wpływania na rozluźnienie wartości, to i warto na problem zwrócić uwagę!:)
      • jawiszowice
        03.11.2016 10:55
        ...a Pismo Święte na to : kto dotyka smoły, ten się ubrudzi. Oraz: wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść. Święty Paweł nie epatował w Listach opisami domów uciech, a św.Jan Bosko nie pisał esejów na temat prostytucji homoseksualnej młodzieży. Mimo, że obu ciemne strony życia nie były obce. Zatem egzegeza tabloidów jest w GN po prostu niepotrzebna.
        doceń 7
        0
      • JAWA25
        28.04.2017 12:42
        egzegeza tabloidów jest w GN po prostu niepotrzebna, łagodnie mówiąc
        doceń 6
        0
  • Anna
    02.11.2016 16:35
    Panie Redaktorze, no rany julek, Pan naprawdę wierzy, że Pana felieton ma jakiegoś realnego adresata? Do kogo jest skierowany ten apel "nie niszczcie"..., "nie traktujcie...wartości...jako materiału do zarabiania"? Przecież widzialnym - choć może nie wyartykułowanym - sednem działalności telewizji jest niszczenie wartości (czystość, rodzina, wierność, wiara...) i pranie mózgów widzów pod jakąś obowiązującą ideologię (przedwczoraj komuna, wczoraj tzw. postmodernizm, dziś gender i in.). Plus oczywiście zarabianie pieniędzy - na wszystkim, co da się zamienić w rozrywkę! Skąd myśl, że wśród twórców komercyjnej telewizji są ludzie dobrej woli?
  • Maluczki
    02.11.2016 16:37
    Takie programy mają na celu sprowadzić małżeństwo do zabawy! Apelować do tych ludzi aby tego nie robili, to tak samo jak by apelować do wilka, by nie jadł zajęcy. Wyznawcy szatana to totalni destruktorzy. Nie trzeba wchodzić do piekła, wystarczy popatrzeć na ich dzieło.
    doceń 15
  • JacekNowak
    02.11.2016 18:32
    JacekNowak
    Apel Pana Teistera troszkę naiwny. W tym sęk, że ci, którzy te programy produkują i nas nimi karmią doskonale wiedzą, że takie wartości jak małżeństwo, życie, rodzina, to są sprawy podstawowe, od kształtu których zależy nasza przyszłość. I właśnie dlatego te programy produkują. Przecież nie od dzisiaj wiadomo, że właśnie takie wartości, jak rodzina, małżeństwo, szacunek dla każdego ludzkiego życia, od poczęcia aż do naturalnej śmierci, są głównym celem ataków tych, którzy chcą budować świat od nowa, których nic tak nie boli, jak tradycyjny ład moralny. Bóg, honor, ojczyzna, rodzina, macierzyństwo, to są znienawidzone przez nich wyrazy, to jest według nich "mowa nienawiści" i zrobią wszystko, żeby te słowa i te wartości ośmieszyć, zohydzić, lub przynajmniej pomniejszyć ich znaczenie.
    doceń 16
    • Gość
      02.11.2016 18:40
      Karmią "nas"? Karmią tych, którzy chcą być karmieni. Telewizor trzeba najpierw włączyć, a więc dokonać świadomej decyzji. Nie ma przymusu oglądania tv. Można też nie mieć telewizora w ogóle. W gronie moich znajomych większość nie ma i żyje.
      doceń 11
      • Gość
        02.11.2016 19:24
        Ja też nie oglądam, ale dużo ludzi, szczególnie młodych, którzy dopiero poznają świat ogląda i na tym przekazie buduje swoją świadomość. Telewizja dla nich jest autorytetem, bo przecież programy nadają ludzie z wyższym wykształceniem i z pozycji góry.
        doceń 2
        0
      • Gość1
        03.11.2016 07:55
        Zdziwisz się, ale młodzi ludzie nie oglądają tv, bo to zbyt powolne i niemobilne medium. Jak piszę, większość moich znajomych nie ma tv, albo jeśli nawet ma to włącza sporadycznie. Telewizję w Polsce oglądają gospodynie domowe, bezrobotni i emeryci i to oni śrubują tę średnią 5,5h oglądania tv dziennie.
        doceń 8
        0
      • JacekNowak
        03.11.2016 18:37
        JacekNowak
        Gościu1, też takich rzeczy nie oglądam, "karmią nas" użyłem w znaczeniu ogólnym, nie konkretnym. Po prostu serwują nam to, podają do konsumpcji, ale oczywiście od nas zależy, czy z tej oferty skorzystamy, niemniej jednak wielu się na to daje skusić i pozwala się tym karmić, takie programy mają niemałą oglądalność. Dlatego napisałem "karmią nas", bo wielu z nas, polskich telewidzów, to łyka niestety.
        doceń 1
        0
      • JAWA25
        28.04.2017 12:46
        " "karmią nas" użyłem w znaczeniu ogólnym, nie konkretnym" było nie używać by nie musieć się tłumaczyć
        doceń 5
        0
  • Gośćty7ft8t
    04.11.2016 22:08
    szkoda, że pan profesor Pawłowski firmując swoim tytułem naukowym program rozmienia swój autorytet na drobne; trudno tłumaczyć udział w programie jako eksperyment; nie znalazłem nigdzie informacji o dopuszczeniu "badania" przez komisję bioetyczną... pani Monika Staruch wydaje się być głównie medialną celebrytką, której dokonań naukowych (koniecznych jak sądzę by uzasadniać nazywanie kogoś ekspertem) niestety nie znalazłem; pan Mosak wydaje się być podobną postacią; oboje cechuje to, że prowadzą i dbają o własne biznesy i wizerunek; trudno jednak usprawiedliwić udział w takim "eksperymencie", zwłaszcza, że jako eksperci i terapeuci powinni też byli przewidzieć negatywne konsekwencje emocjonalne poniesione przez uczestników programu (zwłaszcza w sytuacji gdy "paruje się" osoby wykazujące ewidentne cechy poważnych zaburzeń osobowości); nawet jeśli w zawieranym przez uczestników kontrakcie znajdowała się klauzula informująca o możliwie niekorzystnym wpływie programu na stan emocjonalny, to te osoby i tak nie były w stanie w pełni uzmysłowić sobie ponoszonego ryzyka i kosztów; w mojej ocenie trudno potraktować takie działania jako etyczne... dotychczas programy typu reality show traktowane były z dużym przymrużeniem oka... jednak sam udział i postawa szanownych Państwa "naukowców" stanowi wątpliwą wizytówkę psychologii czy seksuologii jako dziedzin nauki...
    doceń 2
  • Chris
    06.11.2016 17:18
    Wystarczy nie ogladac tego rodzaju telewizji i nie ma powodu do takich rozterek. Ja nie ogladam: http://www.citizengo.org/pl/37148-petycja-o-odebranie-koncesji-stacji-telewizyjnej-tvn-i-tvn24-zwracam-sie-do-krrit-o-odebranie
    doceń 5
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Wojciech Teister

Redaktor serwisu internetowego gosc.pl

Dziennikarz, teolog. Uwielbia góry w każdej postaci, szczególnie zaś Tatry w zimowej szacie. Interesuje się historią, teologią, literaturą fantastyczną i średniowieczną oraz muzyką filmową. W wolnych chwilach tropi ślady Bilba Bagginsa w Beskidach i Tatrach. Jego obszar specjalizacji to teologia, historia, tematyka górska.

Kontakt:
wojciech.teister@gosc.pl
Więcej artykułów Wojciecha Teistera

Zobacz także