Nowy numer 13/2024 Archiwum
  • KJ
    01.08.2016 15:42
    "Co mogłam zrobić dla tych biednych Chińczyków? Pobłogosławiłam ich."
    A ja, głupi, zawsze myślałem, że muszę zostać księdzem, żeby błogosławić. Dobrze, że nim nie zostałem, bo bym żałował do końca życia swojej naiwności.
    Idę trochę pobłogosławić - już ćwiczyłem przed lustrem!
    • adamigo
      01.08.2016 20:10
      KJ, no OK, ale co z błogosławieniem dzieci przez rodziców, do której to rzeczy Kościół zachęca a Biblia przytacza nam wiele tego przykładów??? W to prezbiter wplątywany nie jest, a rzecz się nazywa jak się nazywa.
      • KJ
        01.08.2016 23:26
        To oczywiście na marginesie, bo pani Kopytowska nie jest matką tych Chińczyków.

        Nie mam pojęcia, czy Kościół zachęca do błogosławienia dzieci - ale chętnie przeczytam jakiś dokument lub fragment na ten temat. W Biblii błogosławieństwo pojawia się często w kontekście relacji ojciec-syn i oznacza hierarchiczną wyższość rodzica nad dzieckiem: ten, kto ma władzę, błogosławi tego, nad kim tę władzę sprawuje (lub jako zakończenie władania kimś - błogosławieństwo Jakuba w miejsce Ezawa etc.). Tak samo jest w przypadku diakona, prezbitera czy diakona: błogosławią w imieniu Kościoła i w imieniu Trójcy. Czy Kościół podobną władzę deleguje np. pani Kopytowskiej? Czy posiada ona władzę nad tymi Chińczykami?

        Mój komentarz ma dość jasny cel: w katolicyzmie coraz częściej posługujemy się językiem tradycji protestanckiej zapominając, że Kościół posługuje się pewnymi terminami w zupełnie inny sposób. "Pobłogosławiłam ich" ma wydźwięk wyraźnie protestancki i na portalu katolickim brzmi po prostu dziwnie.
        doceń 5
        0
      • nex
        05.08.2016 15:49
        KJ, bardzo pięknie napisane.

        Mój proboszcz, a jest to kapłan według Serca Jezusowego, gorąco zachęca aby błogosławić swoje dzieci. Staram się o tym zawsze pamiętać i widzę, że wszystkie moje dzieci cieszą się z tego prostego gestu krzyżyka na czole.
        doceń 2
        0
    • mrvn
      02.08.2016 10:16
      Jeśli już jesteśmy tak szalenie drobiazgowi, to idźmy na całość - błogosławieństwa udziela wyłącznie Bóg. Błogosławienie przez prezbitera - czy kogokolwiek innego - by było skuteczne, jest wyłącznie wezwaniem Bożego błogosławieństwa nad kimś.

      Jak rozumiem, Autorka użyła skrótu myślowego i mówiąc "pobłogosławiłam ich" miała na myśli dokładnie to, co szanowny KJ mówiąc, że ksiądz błogosławi - że wzywa Bożego błogosławieństwa nad swoim bratem.

      Co do cytatów, może dobry będzie ten: Rz 12,14. Może warto też zajrzeć do Liturgii Godzin, gdzie np. na koniec Jutrzni czy Nieszporów - nawet bez obecności prezbitera - następuje wezwanie Bożego błogosławieństwa, wypowiadane przez osobę, która przewodzi liturgii - i może to być także Autorka lub KJ, jeśli tylko te godziny odmawiają.

      Nie ma więc żadnej przeszkody, aby Autorka pobłogosławiła (czyt. wezwała Bożego błogosławieństwa) nad osobami, nad którymi nie ma władzy (chyba że mówimy, jak Pan nasz, o tym, że władza jest służbą :) Wtedy błogosławiąc ich, służy im, a więc ma nad nimi "władzę").

      Wtręt osobisty - każdego dnia wzajemnie się z Żoną błogosławimy, kreśląc nawzajem znak krzyża na swoich czołach i wzywając Boga do opieki nad sobą. Czy to zło w oczach KJ, jeśli nie mamy nad sobą "władzy"?
      • KJ
        02.08.2016 11:24
        Odpowiadając na ostatnie pytanie: tak, uważam, że to nadużycie i zwyczaj protestancki. Ale być może sakrament małżeństwa do czegoś takiego upoważnia, nie studiowałem tego tematu.

        Dla tych, którzy nie modlą się Liturgią Godzin: wspomniane przez mrvn zakończenie godzin większych brzmi: "Niech nas Bóg błogosławi, broni od wszelkiego zła i doprowadzi do życia wiecznego." (W godzinach mniejszych jest jeszcze inaczej: "Błogosławmy Panu!" - nie Pana, nie można błogosławić Boga, można jedynie Jemu błogosławić!)

        Co ciekawe, Kościół nie nazywa tego błogosławieństwem ("W razie nieobecności kapłana lub diakona oraz w oficjum odmawianym przez jedną tylko osobę, kończy się tę Godzinę słowami"), podczas gdy słowa wypowiadane w tej samej sytuacji przez duchownego nazywa błogosławieństwem ("Można użyć innego, uroczystego błogosławieństwa").

        A więc kto błogosławi? Bóg! Nie Pani Kopytowska, nie ja, nie mrvn. Jeśli ktoś to uważa za "błogosławienie ich" (a nie "błogosławienie im"), to nic na to nie poradzę. Ja widzę radykalną różnicę pomiędzy błogosławieniem kogoś (kapłaństwo sakramentalne) a błogosławieniem komuś (kapłaństwo ochrzczonych). Diakon, prezbiter czy biskup osobiście błogosławi ("w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego") kreśląc znak krzyża nad ludem.

        doceń 4
        0
      • sp
        03.08.2016 21:58
        @KJ

        List do Rzymian 12,14 w przekładzie interlinearnym (Popowski, Wojciechowski) podaje: "Błogosławcie prześladujących [was], błogosławcie i nie przeklinajcie."

        Wyraźnie więc jest o "błogosławieniu prześladujących" (ich), a nie "błogosławieniu prześladującym" (im).

        Idąc dalej, skoro można, a nawet należy błogosławić prześladujących nas, to nawet szpiegów można pobłogosławić, a tym bardziej można pobłogosławić przyjaciół.

        Waga błogosławieństwa przez osobę świecką, a osobę konsekrowaną to już inny, kolejny temat, ale nieść Boga w świat powinniśmy w zasadzie wszyscy.
        doceń 0
        0
  • MichałObrębski
    01.08.2016 17:06

    Pani Redaktor,

    Poruszyła Pani bardzo istotny problem. Tak, wiara ludzi zagrożonych represjami i śmiercią jest przepiękna. Obawiam się jednak, że rozmawiała Pani właśnie z dwójką tychże agentów, o których poinformowała Pani ich samych.
    Ot, z dwójką agentów po odrobinie szkolenia...
    To w Polsce nie było wojen religijnych; Tatarzy współistnieli z Żydami; nie zamordowano więcej niż jednego króla; był nadmiar demokracji i tolerancji, nie jej niedobór. To również u nas było Powstanie Listopadowe, Styczniowe, Kościuszkowskie, Wielkopolskie, Powstania Śląskie czy Sierpień 44.
    I prawdopodobnie dlatego w Polsce zdarzył się Sierpień 80, a nie gdziekolwiek indziej. Nie mówię tego, by chwalić nasz naród. Po prostu nie wychodzi się w świecie z komunizmu. Coraz więcej wskazuje na to, że w Polsce nastąpiło niemożliwe. Że zdarzył się cud.
    Wraz z Redaktorem Jakimowiczem zaproponowaliście chyba najlepsze minimum, jakie możemy zrobić dla ludzi pod batem różnych represji. Modlić się za nich i doceniać to, co mamy.
    Ale zmiana w świecie bez wojny czy kolejnego cudu?
    Powiem z "francuska" marné szasé. :(
    Ukłony,

    Michał Obrębski

     

    doceń 3
  • klama
    01.08.2016 17:08
    Błogosławić to dobrze życzyć
    • KJ
      01.08.2016 17:49
      Jeśli używamy słowa "błogosławić" w sensie: "dobrze życzyć", to dobrze życzymy komuś a nie "dobrze życzymy kogoś" - czyli "pobłogosławiłam im" a nie "pobłogosławiłam ich". Świeccy mogą (i powinni!) dobrze życzyć sobie i innym, ale nie mają prawa "dobrze życzyć" (=błogosławić) siebie czy innych.
      doceń 4
  • gut
    01.08.2016 17:53

    >Wiara made in China.< :-D Dobre to! ;) Ja materiał o  sytuacji katolików z Chin czytałem z gosc.pl. ;)) Przyłączam się do modlitwy! ;) Podobało mi się też to, co powiedział i dał do zrozumienia dominikanin Norbert Kuczko Pani Katarzynie Olubińskiej TVN, że >istotą Chrześcijaństwa jest Zmartwychwstanie< i to na ŚDM w Krakowie można było zobaczyć i doświadczyć, czy to co, też mówił w podobnym tonie - ks. Waledmar Cisło Panu Łukaszowi Jedlińskiemu TVN24. ;)

    >> Benedici il Signore anima mia
    link:

    https://www.youtube.com/watch?v=V_QY55bTrkc

    > Miłych, słonecznych wakacji Redakcji gosc.pl życzę! ;)))

    >> Wheel of Musical Impressions with Céline Dion
    link:

    https://www.youtube.com/watch?v=hFDHryC6Vwg

    >> Red Hot Chili Peppers Carpool Karaoke
    link:

    https://www.youtube.com/watch?v=cfudXO_vzWk

    >> Schiller & Moya Brennan - Falling
    link:

    https://www.youtube.com/watch?v=IDKLXsz5nT0

    doceń 1
  • gut
    01.08.2016 19:18
    Małe advocem: Podobało mi się świadectwo chłopaka z innego kraju co mieszka teraz w Krakowie w Tv. Trwam z okazji ŚDM Kraków, on czytał prośbę podczas Mszy św. w niedzielę. Fajny jest. ;)))
    doceń 1
  • paulus
    02.08.2016 19:38
    czyn z wiara a sie stanie...

    ..." a faryzeusze gdy pytali jeden drugiego ..jak moze odpuszczac grzechy...rzekl...zebyscie wiedzieli ,ze syn Bozy ma ta moc mowie ci ..wstan i wes swe loze..i zaras wstal..a dziwili sie wszyscy...

    Mozna komus zyczyc dobrze...blogoslawiac go...
    a stanie sie gdy Bog zechce i pozna twa dobroc...

    Stare przyslowie mowi ...jak Pan Bog dopusci to i z kija wypusci...

    bo nie tylko nalezy blogoslawic ..ale przedewszystkim nikomu nie mozna zlorzeczyc...!

    A co sie dotyczy nie tylko Chinczykow,Syryjczykow jak i innych mocno trwajacych na drodze do Boga...czy powinni sie czegos bac.... najwyzej zajdziemy do niego szybciej...

    Szczesc Boze.
    doceń 2
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami ich autorów i nie odzwierciedlają poglądów redakcji

Zobacz także