Dziennikarz działu „Polska”
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warszawskim. Od 2006 r. redaktor warszawskiej edycji „Gościa”, a od 2011 dziennikarz działu „Polska”. Autorka felietonowej rubryki „Z mojego okna”. A także kilku wydawnictw książkowych, m.in. „Wojenne siostry”, „Wielokuchnia”, „Siostra na krawędzi”, „I co my z tego mamy?”, „Życia-rysy. Reportaże o ludziach (nie)zwykłych”. Społecznie zajmuje się działalnością pro-life i działalnością na rzecz osób niepełnosprawnych. Interesuje się muzyką Chopina, książkami i podróżami. Jej obszar specjalizacji to zagadnienia społeczne, problemy kobiet, problematyka rodzinna.
Kontakt:
agata.puscikowska@gosc.pl
Więcej artykułów Agaty Puścikowskiej
Myli się Szanowna Pani! To pedagogika lemingizacji i tępienia wszelkiej rozumności!
To pedagogika bezrozumnego baraniego pędu, pod przewodnictwem materialistów!
Jeżeli nie utworzymy swojego katolickiego systemu edukacji (katolickiego, a nie dewocyjnego), to naród polski do reszty zdurnieje!
Obecne szkoły, to szkoły wyznania materialistycznego, w których dzieci są wychowywane w wrogości do religii katolickiej, a katolikom z duchownymi na czele tak jakby odebrało rozum i to akceptują.
I przede wszystkim jest obecna w wielu szkołach.
W Japonii?
Jest tylko jeden problem: Młode mamy (wszystkie powinne być młode)nie są przygotowane do dobrego wypełniania roli matki. Nie zdają sobie sprawy, jak ważna jest ich rola w wychowaniu swoich dzieci. Zupełnie nie ma działań przygotowujących młodych ludzi do roli rodziców. Kościół w tym zakresie jest zupełnie bierny. Młodzi ludzie podejmują rolę rodziców na dziko, albo inaczej mówiąc na wariata. Sami wychowywani w konsumpcjonizmie, też tak samo swoje dzieci wychowują. Konsumpcjonizm jest dewocją materializmu, jest najdoskonalszą metodą ogłupiania dzieci. Te modne ubrania, noszone na pokaz, są symbolami religijnymi materialistów, ale dzięki zakłamaniu słowa "religia", nikomu nie przychodzi to do głowy. Te symbole religii materialistycznej i konsumpcjonizm, w wielkiej mierze przyczyniają się do zamierania religii katolickiej wśród młodzieży. Jest tak dlatego, ponieważ religia katolicka jest zasadzona w ludzkiej świadomości i wymaga zrozumienia przez wyznawcę. Natomiast religia materialistyczna nie wymaga rozumienia. Wystarczy żyć wg pożądań cielesnych, a te pożądania cielesne rozbudza się właśnie konsumpcjonizmem i symboliką religijną materializmu.
Najważniejszy okres wychowania człowieka (wychowanie = wstępne ukształtowanie świadomości człowieka, z którą człowiek wchodzi w dorosłe życie), to okres od poczęcia do dojrzałości biologicznej.
Największy autorytetem dla dziecka w tym okresie jest matka i to głównie od jej postawy i wychowywania, zależy jaki będzie z jej dzieci człowiek.
Jeżeli matka w odpowiednim czasie zaneguje złe zachowania i kulturę panującą w szkole, a nade wszystko zachowanie stadne dziecka, to szkoda wyrządzona dziecku przez szkołę będzie o wiele mniejsza.
Najlepszy wariant, to odpowiednia szkoła, a takich w Polsce obecnie nie ma wcale, Polacy nie mają inteligencji, tylko żulię, co ostanie lata naszej historii dobitnie wykazały.
Jeżeli ta szkoła jest dobra, to cieszę się że taka jest, jednak toczą mnie wątpliwości co do tego dobra.
Ja miałem nadzieję, że KUL jest prawdziwie uniwersytetem katolickim i nawet w komunie posyłałem pieniądze na TP KUL, choć mi nie nadbywało. Jednak gdy dowiedziałem się później prawdy o KULu (Bartoszewski, Mazowiecki, Suchocka, Palikot, Hartman i wielu innych, a nawet gender), to całkowicie straciłem zaufanie do katolickich szkół. Okazało się że komuniści nie pozwolili na istnienie jakiejkolwiek instytucji, na którą nie mieli wpływu.
Jest to przykre, ale mamy wszystko przeżarte materializmem. Aby oczyścić się z tego, trzeba by wszystko zakładać od podstaw.
Obecnie jest to chyba niemożliwe, ponieważ nasza wolność jest tylko hasłowa, a głupota panuje na każdym polu.
Na początek należałoby oczyścić i odkłamać język, bo bez tego nawet się nie porozumiemy.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.