Kierownik działu „Nauka”
Doktor fizyki, dziennikarz naukowy. Nad doktoratem pracował w instytucie Forschungszentrum w Jülich. Uznany za najlepszego popularyzatora nauki wśród dziennikarzy w 2008 roku (przez PAP i Ministerstwo Nauki). Autor naukowych felietonów radiowych, a także koncepcji i scenariusza programu „Kawiarnia Naukowa” w TVP Kultura oraz jego prowadzący. Założyciel Stowarzyszenia Śląska Kawiarnia Naukowa. Współpracował z dziennikami, tygodnikami i miesięcznikami ogólnopolskimi, jak „Focus”, „Wiedza i Życie”, „National National Geographic”, „Wprost”, „Przekrój”, „Gazeta Wyborcza”, „Życie”, „Dziennik Zachodni”, „Rzeczpospolita”. Od marca 2016 do grudnia 2018 prowadził telewizyjny program „Sonda 2”. Jest autorem książek popularno-naukowych: „Nauka − po prostu. Wywiady z wybitnymi”, „Nauka – to lubię. Od ziarnka piasku do gwiazd”, „Kosmos”, „Człowiek”. Prowadzi również popularno-naukowego vbloga „Nauka. To lubię”. Jego obszar specjalizacji to nauki ścisłe (szczególnie fizyka, w tym fizyka jądrowa), nowoczesne technologie, zmiany klimatyczne.
Kontakt:
tomasz.rozek@gosc.pl
Więcej artykułów Tomasza Rożka
Określenie "Andrzej Duda niezdecydowany" opisujacy sytuacje na Westerplatte przejdzie zapewne do annałów polskiej żurnalistyki - jako świadectwo odważnego niezaprzeczania, że zobaczyło się coś, czego chciałoby się nie widzieć...
Andrzej Duda nie jest niezdecydowany - Andrzej Duda jest niedorosły do roli Prezydenta Polski.
Na premiera mogę się obrazić ja, może Pan, Panie Redaktorze - może każdy Kowalski.
Ale nie Prezydent, najwyższy urzędnik kraju. My Mu nie płacimy za fumy.
A już tym bardziej taki Prezydent, który zaczyna urzędowanie od apelu do rządu, by ten wypełnił Jego obietnice wyborcze (500 zł na dziecko).
Proszę o tym pamiętać, pisząc kolejny tekst o polskim klepisku politycznym. Gość Niedzielny powinien pokazywać w tych sprawach klasę intelektualną i moralną, a nie ścigać się w obrzucaniu błotem z resztą sfory. Zróbcie Państwo audyt wewnętrzny, to zobaczycie.
Pan prezydent zachował się jak osoba zaskoczona brakiem kindersztuby Pani Premier.
1/ Pani premier nie zaczęła swych powitań od powitania GŁOWY PAŃSTWA - zaczęła ściskać rączki osobom pełniącym podrzędne funkcje w państwie.
2/ Pan prezydent po zamieszaniu spowodowanym przez wojewodę (sam podszedł do prezydenta by się z nim przywitać) nie odszedł od razu, lecz wcześniej sprawdził czy Pani premier jest już chętna do powitania (nadal była zajęta swymi urzędnikami).
Jak długo Prezydent miał oczekiwać na "łaskawość" Pani Premier ??
A tak w ogóle - ta sprawa to dopiero przedsmak tego co Platformiano-lubne media będą wyczyniać !
Z igły - widły !!
Uważaj,bo w swoich dążeniach do ubóstwienia "głowy państwa" przekraczasz granice dobrego smaku.
Jest coś takiego jak protokół. To jest kodeks postępowania w określonych sytuacjach. Pupil jeszcze nie zdążył opanować całości - i tyle.
W tejże bowiem sytuacji Prezydent (najwyższy urzędnik Państwa) był Gospodarzem i jako taki winien pożegnać Gości, niezaleznie czy ich lubi, czy nie.
Tego nie zmienisz. Tak po prostu jest.
Miłego dnia (mimo wszystko).
Pytania które wymienił pan Rozenek są bardzo ważne. Kto się nimi zajmuje... To jak będzie z emigrantami? Myślicie że będą im odpowiadać np. śmieciówki? Gdzie ich przyjmiemy? Co z rosnącym długiem kraju, ciągle nie zamkniętymi sprawami ogromnych afer? Kto odpowiada za aferę taśmową?
Teraz pytanie czy Polacy, dadzą się nabrać i to co dla nich istotne, uznają lub nie, za temat 20 rzędu.
Śledziłam całe zajscie nie tylko na filmiku, ale niedługo po tym w informacjach tv.Ordynarna ustawka Ewy Kopacz biła po oczach, pytania dziennikarzy jak na zamowienie o podanie ręki, Pani Premier z miną zwycieżcy i z ironią odpowiadała "nie zauważyłam".
Niestety nie potrafiła ukryc zadowolenia, że znów udało się Jej poniżyć Prezydenta.
Myślę, że nie tylko ja mam dosyć tej plugawej nagonki na Prezydenta !!!
Może warto dla objaśnienia, bo to są kwestie regulowane sztywno:
"Ustala to zasada precedencji, a więc protokolarny porządek pierwszeństwa. I tak premier jest czwartą osobą, marszałek Senatu i Sejmu kolejno trzecią i drugą, a prezydent - pierwszą osobą w państwie. - Na uroczystości państwowe po ministrach przybywa premier, po premierze marszałkowie, a jako ostatni przybywa prezydent. I w związku z tym prezydent wita się z zaproszonymi dostojnikami państwowymi - wyjaśnia Sibora.
Dotyczy to również pożegnań. - Prezydent - i tak jest na całym świecie - podaje dłoń kolejno, zgodnie z hierarchią tym osobom, z którymi brał udział w ceremonii - zauważa ekspert i dodaje: - To, że premierem jest kobieta, nie ma znaczenia."
Naprawdę podziwiam - jak On to znosi?!
Niech się Pan trzyma - Panie Prezydencie, zwyciężymy!
Załatwiła prezydenta, jak to kobieta potrafi, przymilając się do wszystkich i wybiegając przed szereg, byle być pierwszą. W takiej sytuacji trudno, żeby Głowa Państwa stała pokornie i czekała na szarym końcu, być może nie doczekując się tej "łaski".
Pytam się - ile razy ktoś wystawił Was "do wiatru" udając przeoczenie... poniżając przed najbliższymi czy wrogami...? Ktoś, kto przemyślał strategie poniżenia, a potem tryumfował...
Znam to, widziałem wiele razy.
Nie bądźmy głupsi od wilka, co podszywa się pod owieczką. Wszak tak owieczka nosi okulary i nie wiedzieć czemu ma takie wielkie oczy...?
http://www.proto.pl/aktualnosci/prezydent-nie-podal-reki-ewie-kopacz-raczej-media-popelnily-faux-pas
Panie redaktorze , dlaczego Pan przygotowując artykuł , nie zapoznał się z zasadami obowiązującego protokołu ? Szkoda , że od młodości idzie Pan na ,, skróty " . Bardzo łatwo płynąć z głównym nurtem , gorzej jak trzeba włączyć myślenie !!!
Doprawdy , niech Pan zmieni gazetę bo to już nie pierwszy raz , jak Pan gra nie w tej orkiestrze .
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.