Zastępca redaktora naczelnego
W „Gościu" od 2006 r. Studia z socjologii ukończył w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował m.in. w Instytucie Kultury Polskiej przy Ambasadzie RP w Londynie. Laureat nagrody Grand Press 2011 w kategorii Publicystyka. Autor reportaży zagranicznych, m.in. z Wietnamu, Libanu, Syrii, Izraela, Kosowa, USA, Cypru, Turcji, Irlandii, Mołdawii, Białorusi i innych. Publikował w „Do Rzeczy", „Rzeczpospolitej" („Plus Minus") i portalu Onet.pl. Autor książek, m.in. „Mocowałem się z Bogiem” (wywiad rzeka z ks. Henrykiem Bolczykiem) i „Psycholog w konfesjonale” (wywiad rzeka z ks. Markiem Dziewieckim). Prowadzi również własną działalność wydawniczą. Interesuje się historią najnowszą, stosunkami międzynarodowymi, teologią, literaturą faktu, filmem i muzyką liturgiczną. Obszary specjalizacji: analizy dotyczące Bliskiego Wschodu, Bałkanów, Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych, a także wywiady i publicystyka poświęcone życiu Kościoła na świecie i nowej ewangelizacji.
Kontakt:
jacek.dziedzina@gosc.pl
Więcej artykułów Jacka Dziedziny
No ale przeciez wtedy nie mozna by Niemcow postawic pod pregierzem, a trzeba by pwoeisziec, ze "bodni, upokorzeni" Grecy zbieraja owoce klamstw i oszustw swoich demokratycznie wybranych rzadow, ktore rozdawaly na prawo i lewo cudze pieniadze "swoim".
Naprawde dziwne, ze redaktor katolickiego czasopisma nie widzi, kto jest winien, a tylko potrafi uzalac sie nad (dzisiaj) biedynmi Grekami, ktorzy zbieraja skutki swoich wlasnych grzechow i wypominac kredytodawcom, ze sa tak bezczelni, ze bez gwarancji "biedakom", ktorzy ich oklamywali przez lata i dalej chcieli (takie byly glosy Grekow, ktorzy glosowali na "nie": zeby wreszcie bylo jak dawniej i pieniadze znowu plynely szeroka rzeka) nie chca dalej pcghac pieniedzy zabranych w podatkach wlasnym obywatelom.
To moze niech Redakcja Goscia zalozy fundusz pomocy Grekom, ktorzy ciagle zyja lepiej niz Polacy i wspomoze tych biedakow, zeby predzej wyrwali sie spod "niemieckiego jarzma"? Bo Niemcy (ale nie tylko oni, Litwini czy Finowie tez) maja dosyc wpychania pieniedzy w czarna grecka dziure.
Tym razem mnie ponioslo i czasu zabraklo na dokladniejsza korekte.
A zalujacym Grekow przypomne, ze sa w Unii dobrowolnie jak my i przez dziesiatki lat byli - niestety nieuczciwym - beneficjentem. Jak i my jestesmy. Miejmy nadzieje, ze my jestesmy uczciwym.
Niemcy raczej nie rzuca sie kupowac wysp, tak jak nie wykupili polskiej ziemi, a Rosjanie chwilowo nie maja pieniedzy.
Grecja nie wyzylaby z turystyki.
Jezeli ktos na spokojnie doczyta co Unia chce od Grecji, to moze zauwazy, ze chce od Grecji uczciwosci i porzadku u nich. Maja solidnie placic podatki we wlasnym kraju, ograniczyc przywileje i "dobroczynnosc", na ktora ich nie stac no i w koncu wykazac, ze jak sa tacy honorowi i dbaja o godnosc, to sa i uczciwi. Do tej pory ich honor kretactw i oszustw nie wykluczal.
No i jak ich Europa (Niemcy) gnebia, to moze Polacy dadza choc troche pieniedzy, zeby "biednym" Grekom pomoc?
Nie? A dlaczego nie?
Emocje i resentymenty nie sa dobrym doradca...
Lenie zazwyczaj zbrodniarzami nie zostają, bo nawet zaplanować zbrodni im się nie zechce.
Skad wyjsc? Z Europy? Z euro? I kto? Grecy?
Ale przeciez oni wcale nie chca! Oni chca, zeby bylo jak przed kryzysem: wysoka placa minimalna, wczesna emerytura, niesciagane podatki, brak kontroli rent (cala wyspa slepych nagle wyzdrowiala) i emerytur (zmarlych nie podawano dalej, a emerytury plynely i plynely), dodatki dla bliskich i znajomych krolika... i oczywiscie euro.
A kto to ma finansowac? No przeciez Europa (de facto Niemcy), jak przedtem: bez warunkow i bez kontroli.
A jak sie Niemcy zbuntowali, to od razu prawo Godwina zadzialalo.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.