Protestuję przeciwko używania nazwy "śmieciówka" albo "umowa śmieciowa". Realia są takie, że wchodząc na rynek pracy nie od razu można wylądować na etacie, najpierw trzeba zdobyć trochę doświadczenia. Takie pogardliwe nazewnictwo dla umów zlecenia i umów o dzieło świadczy o pogardzie dla pracy jako takiej i o roszczeniowości rodem z ruchu hiszpańskich "oburzonych" (mam dyplom, nic nie umiem, nie chce mi się pracować, żądam kierowniczego stanowiska i wysokiej pensji).
Molu, to nie tak. Fakt, nazwa może nie najciekawsza, ale tak naprawdę te umowy nie służą wcale zdobywaniu doświadczenia, tylko: unikaniu przez pracodawców minimalnego wynagrodzenia, limitu czasu pracy, pozbawianiu prawa do urlopu, niemożności korzystania przez "śmieciobirców" z L-4, w ogóle niepodlegania ubezpieczeniom społecznym i jeszcze wielu innym oszczędnościom pracodawców. I bynajmniej nie ograniczają się do ludzi zaczynających pracę. Gdyby było tak, jak mówisz, miałoby to jakieś uzasadnienie, rzeczywistość jest jednak koszmarna i ludzie latami na tych umowach pracują, bo nie mają innego wyjścia... Oj, w Polsce pilnie potrzebne rekolekcje dla legislatorów i pracodawców...
Dziecko, nie masz pojęcia o realiach. "Nie od razu można wylądować na etacie"? To kiedy mija to nie od razu? Znam taki przypadek: trzy dyplomy,20 lat doświadczenia zawodowego, z czego 15 na stanowiskach kierowniczych, i mimo bardzo dużego wysiłku włożonego w szukanie pracy, zero efektu przez rok. Myślisz, że to odosobniony przypadek, że nie ma roboty za 1750 złotych dla ludzi z doświadczeniem i wykształceniem? Piszesz pierdoły jakby ci Petru zapłacił.
Od 10 lat pracuję na śmieciccnvjówkach. I nie widzę dla siebie przyszłości. 23 lata temu skończyłem studia i co dalej? Znam biegle 3 języki , skończyłem studia ekonomiczne i dla mnie nie ma nic! Co mam robić? Stać z transparentem na ulicy? Przystąpić do bandy?
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
Fakt, nazwa może nie najciekawsza, ale tak naprawdę te umowy nie służą wcale zdobywaniu doświadczenia, tylko: unikaniu przez pracodawców minimalnego wynagrodzenia, limitu czasu pracy, pozbawianiu prawa do urlopu, niemożności korzystania przez "śmieciobirców" z L-4, w ogóle niepodlegania ubezpieczeniom społecznym i jeszcze wielu innym oszczędnościom pracodawców. I bynajmniej nie ograniczają się do ludzi zaczynających pracę. Gdyby było tak, jak mówisz, miałoby to jakieś uzasadnienie, rzeczywistość jest jednak koszmarna i ludzie latami na tych umowach pracują, bo nie mają innego wyjścia...
Oj, w Polsce pilnie potrzebne rekolekcje dla legislatorów i pracodawców...
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.