Redaktor serwisu internetowego gosc.pl
Dziennikarz, teolog. Uwielbia góry w każdej postaci, szczególnie zaś Tatry w zimowej szacie. Interesuje się historią, teologią, literaturą fantastyczną i średniowieczną oraz muzyką filmową. W wolnych chwilach tropi ślady Bilba Bagginsa w Beskidach i Tatrach. Jego obszar specjalizacji to teologia, historia, tematyka górska.
Kontakt:
wojciech.teister@gosc.pl
Więcej artykułów Wojciecha Teistera
"Nazwa Jack-o'-lantern wywodzi się od mężczyzny o imieniu Jack, który za życia wykorzystywał każdą okazję na wzbogacanie się. Pewnego dnia Jack spotkał diabła, który zaproponował mu bogactwo za duszę. Niedługo przed dniem Halloween przybył do niego diabeł, aby zabrać jego duszę. Jednakże mężczyźnie podstępem udało się uwięzić demona. Skąpiec jednak umarł 31 października. Jack nie mógł wstąpić do niebios, ponieważ był chciwy, ale nie mógł także wstąpić do piekła, bo żartował z diabła. W zamian zmuszony był chodzić z latarnią po ziemi aż do dnia sądu ostatecznego." źródło: Wikipedia
Długo się budziłem, ale się w końcu obudziłem i zacząłem myśleć o tych wszystkich zabobonach, którym "oświeceni" w salkach katechetycznych wierni traktują jako prostą drogę do piekła.
Diabła widzicie tam, gdzie coś wykracza poza nasze doświadczenie kulturowe. Argumentujecie, że Halloween to coś nam obcego, a my mamy swoje, nasze, polskie. Ale Biblia i chrzescijaństwo też są "polskie" od 966 roku. Pewnie podobne argumenty do Waszych mieli kapłani jakiegoś Swaroga czy Twaroga, gdy zobaczyli napór misjonarzy. Pewnie też mówili naszym praojcom: "Nie bierzecie do rąk krzyża, bo to nie nasza tradycja!"
Słuszne i chwalebne jest sprzeciwianie się obcej kulturowo i religijnie "tradycji" znanej jako Halloween. Nazwa ta nie ma swojego polskiego odpowiednika, więc wypada posłużyć się oryginalną, angielska pisownią i wymową.
Jednak proszę zauważyć jedno - sprzeciwiamy się amerykańskiej tradycji i proponujemy zastąpić ją polską.
Po jakiego więc piernika coś polskiego MUSI być na siłę zastąpione angielską nazwą?
Jeżeli to ma być polska a przy tym katolicka tradycja, niech od biedy zostanie nazwana tradycyjnym, urzędowym językiem naszego Kościoła, czyli łaciną.
Polska impreza, dla polaków a zwie się oficjalnie Mariacka Bless Night.
Polski samolot rządowy leci w świat opisany Republic of Poland, co osobiście uważam za hańbiące dla tych którzy nim lecą.
Chyba żaden inny kraj na świecie nie opisuje w ten sposób prezydenckiego, czy też oficjalnego rządowego samolotu.
Z każdego kąta wyłazi angielszczyzna.
Może coś przespałem i nie żyję już w Polsce a w jakimś anglojęzycznym kraju ?
Czy przypadkiem jako rodowici Polacy jesteśmy we własnej Ojczyźnie mniejszością ?
Czy impreza K O Ś C I E L N A organizowana w Polsce i głównie dla Polaków ( chwała wszystkim organizatorom jeżeli przyłączą się do niej i obcokrajowcy - wszak wszyscy jesteśmy dziećmi Jednego Boga) musi nosić angielską nazwę ? Przecież to nie jest ogólnoświatowa impreza, żeby ją nazwać w sposób w miarę czytelny dla szerszego ogółu.
Celowo zaakcentowałem słowo kościelna gdyż polski Kościół zawsze był ostoją polskości, patriotyzmu i związanych z tym wartości.
Dlaczego nawet w kościele pojawia się niewytłumaczalny trend podążania za modą używania języka angielskiego i zastępowania nim polskiej mowy ?
Niedawno znajomi wrócili z pielgrzymki na Węgrzech. Jedno co ich uderzyło to brak angielskiego na reklamach, nazwach restauracji, barów itp.
Widać Węgrzy mądrzejsi są od nas w wielu dziedzinach.
Dziwi mnie też tym bardziej łatwość z jaką spora część ludzi żyjących z pióra, polaków piszących dla polaków tak łatwo przechodzi do porządku bezkrytycznie pisząc chociażby Holy wins zamiast Święte Wygrywa.
Szanowne Panie i Panowie Redaktorzy !
Apeluję do Was. Myślcie i piszcie dla polaków po polsku !
Stawcie opór dziwnym modom. To Wy jako ludzie pióra powinniście poczuwać się do obowiązku dbania o czystość ojczystego języka, do czego wszystkich nas zobowiązuje Ustawa o Ochronie Języka.
Nie mam nic przeciw językom obcym. Przeciwnie uczmy się ich jak najwięcej bo to ubogaca. Jednak niech w Ojczyźnie będzie używany język ojczysty.
Przepraszam, że piszę nie na temat i zbyt dużo. Jednak jak zaznaczyłem na wstępie nie wytrzymałem, miarka musiała się kiedyś przebrać.
Halloween jest skutkiem tego, że reformacja Lutra usunęła doktrynę >czyścca< ludzie jakoś muszą sobie oswajać śmierć. Myślę, że w przyszłych pokoleniach chrześcijan święto >Holy wins< będzie miało prawie taką samą rangę co Boże Narodzenie. Nie stoi na przeszkodzie aby dynię przejąć i nadać jej chrześcijański charakter.
Po drugie, nie jest "swietem" katolickim.
Po trzecie Swieto Wszystkich Swietych to calkiem inneo swieto, jadno co oba maja wspolne to data, i basta...
Szkoda ze wierzacy tez bawia sie z poganami ktorzy nie przestrzegaja przykazan i kpia ze smierci
Dynia to warzywo smaczne i ozdobne
Nie zajmujmy się niewinnymi głupotami :)
To tylko dziecinna zabawa i nie przeszkadza to w byciu dobrym katolikiem.
Czy te stragany w czasie odpustów są na miejscu? Jak dla mnie to handel w niedzielę który tak nie podoba się w naszym kościele.
To co napisałaś to typowe błędne - sterotypowe myślenie.
Np. Choinka - jako drzewo - w Biblia przedstawia stosunek 'kultyczny' do >drzew< sami biblijni Izraelici, że ich wiara zawiera ścisły i charakterystyczny przejawy wobec >roślinności<. Same Listy św. Jana oparte są na idei drzewa! Same katakumby Pierwszych chrześcijan są pełen w malunki drzew, roślinności. Nie trzeba było coś na siłę wprowadzać to Duch Święty pokazywał, że dane zwyczaje pogańskie były dobre ba zawierały w sobie zasadnicze przesłanie biblijne np. smingus dingus - niby zwyczaj pogański ale w Biblii "polewanie się wodą" oznaczało, że nie powraca się więcej do grzechu. Kika to co napisałaś to myślenie 'purytańskie' i archaizm intelektualny.
Odpowiednikiem Halloween mogą być Dziady znane z Mickiewicza, ewentualnie lokalne wierzenia n.t. śmierci i przemijania.
Żadne okoliczościowe wypowiedzi (artykuły) nie zmienią faktu, że wzajemne przenikanie się różnych tradycji są normą w dobie szybkiej wymiany informacji. Tego nie da się zatrzymać p. Teister.
I niezależnie od tego, czy ktoś jest wierzący czy nie, jak zechce, będzie bawił się dynią.
Kolejny raz przypominam za innymi, pogańskie zwyczaje w naszej polskiej tradycji istnieją od dawna, na przykład malowanie jaj na powitanie wiosny jako budzenie się Natury do nowego życia, puszczanie wianków też itp. Nic w katolicyzmie jako tradycji nie jest czyste, która jest elementami pogaństwa zanieczyszczona. Próby zastępowania elementów różnych kultur nowymi zwyczajami (Holy wins) niczego nie zmieni.
I proszę nie pisać, że na portalach społecznościowych jest co raz większy sprzeciw wobec Halloween, to nie prawda.
Powinien Pan uściślić, że na portalach o prowienencji katolickiej ten sprzeciw istnieje, i już.
Nie ma potrzeby zamazywania rzeczywistości i naciągania, że jest inaczej.
A gdzie GN pisał że jest lepsza od innych i uniwersalna dla wszystkich?
"Bo jeśli przez wieki Kościół narzucał określone normy zachowań, myślenia, a inne niszczył, to na pewno Halloween jest tradycją/zabawą na równi z innymi."
Kiedy Kościół narzucał normy zachowań i myślenia a inne niszczył? Jakie to były zachowania i myślenie?
"Jeśli Kościół w czambuł potępia i wrzuca do jednego wora wszystko to, czego dorobiła się cywilizacja w swej różnej kulturowości, zanim zaistniał katolicyzm, oznacza to narzucanie swoich poglądów innym."
W jaki sposób?
"A to kiedyś przyniosło tragiczne skutki."
Kiedy i jakie?
"I niezależnie od tego, czy ktoś jest wierzący czy nie, jak zechce, będzie bawił się dynią."
Racja , więc gdzie tu narzucanie?
"Nic w katolicyzmie jako tradycji nie jest czyste, która jest elementami pogaństwa zanieczyszczona."
Średniowieczne chrześcijaństwo było bardzo otwarte i chętnie adaptowało ludowe tradycje.
Dla ludności lokalnej było to logiczne. Skoro stare bóstwa błogosławiły zbiory , to dlaczego nowy i silniejszy Bóg nie miałby tego robić?
Więc nie jest to zanieczyszczenie , a po prostu otwartości adaptacja. :)
"Próby zastępowania elementów różnych kultur nowymi zwyczajami (Holy wins) niczego nie zmieni."
Jakieś uzasadnienie?
"I proszę nie pisać, że na portalach społecznościowych jest co raz większy sprzeciw wobec Halloween, to nie prawda.Powinien Pan uściślić, że na portalach o prowienencji katolickiej ten sprzeciw istnieje, i już."
A co ,na facebooku albo innych portalach społecznościowych nie ma katolików którzy by sprzeciwiali się Halloween?
Zanim wejdziesz w dyskusję, wpierw zapoznaj dobrze z historią Kościoła katolickiego (tą nieurobioną), historią cywilizacji i wierzeń.
Tyle mam do powiedzenia i nie zamierzam już rozmawiać z Tobą.
Zanim wejdziesz w dyskusję, wpierw zapoznaj dobrze z historią Kościoła katolickiego (tą nieurobioną), historią cywilizacji i wierzeń.
Tyle mam do powiedzenia i nie zamierzam już rozmawiać z Tobą.
Zanim wejdziesz w dyskusję, wpierw zapoznaj dobrze z historią Kościoła katolickiego (tą nieurobioną), historią cywilizacji i wierzeń.
Tyle mam do powiedzenia i nie zamierzam już rozmawiać z Tobą.
"sposób w jaki mi odpowiadasz, to zwyczaj w takich dyskusjach aby zamieszać i udawać, że ze strony Kościoła na przestrzeni wieków wszystko było wspaniale, ludzie byli szczęśliwi i wolni, nie było wojen religijnych lub siłowego nawracania itp."
Oczywiście że nie , ale przecież myśląc jest jasnowidzem i wie lepiej. :D
"Zanim wejdziesz w dyskusję, wpierw zapoznaj dobrze z historią Kościoła katolickiego (tą nieurobioną), historią cywilizacji i wierzeń."
Medico cura te ipsum.
"Tyle mam do powiedzenia i nie zamierzam już rozmawiać z Tobą."
Słusznie. Jeszcze by Xeno podważył jakieś dogmaty wiary myśląc. XD
I tak to już z taki jest. Wejdą ,narobią smrodu ,a jak się ich wywoła do tablicy , to się okrakiem wycofują. :(
Czy muszą być organizowane jakieś bale (Bale Wszystkich Świętych) w zamian?
Czy nie możemy obchodzić Wszystkich Świętych w sposób jaki byliśmy do tej pory przyzwyczajeni czyli w modlitwie i zadumie i oczywiście z wewnętrzną radością obcowania ze świętymi i bliskimi zmarłymi?
też tak to widzę - z próba wyparcia go przez inny zwyczaj - poprzez stworzenie "nowej tradycji" nic dobrego nie wyniknie
Efekt podobny do Halloween - zanika stara wspaniała polska tradycja obchodzenia tych świąt, jak piszesz, "w modlitwie i zadumie i oczywiście z wewnętrzną radością obcowania ze świętymi i bliskimi zmarłymi"
daje się ten pomysł jedynie usprawiedliwić względami wychowawczymi wobec małych dzieci
wiadomo - dziecko ciągnie tam gdzie jest wesoło, jest zabawa,
jeżeli stwierdzi się, że nie ma szans, wobec ogólnego nastawienia na zabawę w tym czasie (są takie środowiska) by takie dziecko przeżyło ten dzień "w ciszy i zadumie" to może rzeczywiście jest to jakiś pomysł zaproponować mu w zamian zabawę w wszyskich świętych... może tak...
Ślepa wiara w horoskop. Z niedowierzaniem jest odbierane, że nie znam "swojego" znaku zodiaku.
Wózki w kościołach z wpiętą różową kokardką, obok wpięty Medalik (sic!), pewnie też na "odczarowanie".
Można mnożyć. Mocz na raka. Sztafeta wokół domu, koniecznie przeciwnie do ruchu wskazówek zegara, nie pamiętam (bo po co?) co "z pewnością odczaruje".
W przesądach "biją" nas chyba tylko Hiszpanie. Tylko, że my mienimy się narodem religijnym...
Z drugiej strony, często w kompletnej nieświadomości używamy znaków, które silnie oddziałują na nasze ciała i dusze. I dusze innych.
I tak Halloween zupełnie bezboleśnie zaszczepiło się w naszych umysłach jako kolejne, zupełnie nieszkodliwe gusełko, przepraszam, dobry fun po prostu, który banda katolickich oszołomów próbuje zepsuć wciskając na siłę "bal Świętych".
W zeszłym roku, w szkole moich dzieci, rzucił w mi się w oczy obrazek: na ścianie Krzyż, pod nim, na podłodze, dynia... taka puenta dla kondycji naszej polskiej religijności, którą z bardzo dziwnych powodów wynosimy na ołtarze ponad inne nacje.
Chrześcijaństwo oddało walkowerem ekonomię,
środki społecznego przekazu , oddało także obyczajowość więc czemu nie miałoby oddać rozrywki.
Jeżeli dobrowolnie i bez przymusu oddałem komuś dom z parcelą do nie mam prawa do zdziwienia, jeśli ów ktoś zagospodaruje i klombik przez budynkiem.
Cóż to za wybiórczy obraz świata.
To co dziwi i przeraża ojców kościoła to logika...
opisane wyżej zachowania są
NIEUCHRONNA PRAWIDŁOWOŚCIĄ nie anomalią ,
nasze chrześcijańskie wierzenia obyczaje nie pasują do cywilizacji pogańskiej dlatego są stopniowo rugowane , gumiaki nie pasują do smokingu a nasza wiara nie pasuje do cywilizacji opartej o przemoc ,seks, panowanie medialne zysk materialny za wszelką ceną itd.
to zupełnie inny świat ... inna też
jest rozrywka , wiec pytam jeszcze raz :
czemu się dziwimy ?
Muzułmanie na przykład wypowiadają się pogardliwie o innych - giaur.
Przypominam, dzięki 'ekonomii chrześcijańskiej', gdy Kościół rządził politycznie jako papiestwo, nędza i choroby były powszechne, tylko nieliczni kosztem ludzi "niższych stanów" żyli bogato, wraz z biskupami i papieżem, w sposób daleki od moralności.
I nie przesadzaj, że dzisiejsza cywilizacja jest drogą do utraty człowieczeństwa, bo oto pogaństwo opanowało świat. Wejrzyj w historię, a przekonasz się, że ci co tak walczyli z pogaństwem, sami żyli w przemocy i seksie, narzucając jarzmo zniewolenia innym, słabszym.
Nie utożsamiaj pogaństwa ze złem, bo pogaństwo, to inne wierzenia, brak wiary lub świeckość.
Zarzucasz Markowi kierowanie się stereotypami , a sam robisz to samo :/.
Od kiedy to świeckość czy ateizm to pogaństwo?
Pieklo istnieje dlatego zlo toczy walke aby nas Chrzescjan zwiesc Czlowiek Cie nie zbawi.Halolen to oddanie czci diablu. Niedawno ogladalam film na youtubie
inwazja poganstwa film szokujacy
Ps.to dla zwolennikow halowen
http://www.youtube.com/watch?v=fifMkf79PP8
Jesteście katolikami ?
Jeżeli tak to poszukajcie odpowiedzi w KKK.
Nie znajdziecie jej tam, poczytajcie dobrze Ewangelię.
Mało?
Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną - a to już pierwsze z dziesięciu przykazań. Dla chronologicznego uściślenia dodam, że znacznie starsze niż chrześcijaństwo.
Jeżeli jeszcze za mało, a okaże się że mimo wszystko podajecie się za katolików, zweryfikujcie swoje przekonanie o tym.
Acha, zapomniałem dodać że jest coś takiego jak Spowiedź Święta, tam rozwiejecie swoje wątpliwości i frustracje.
Jeżeli zaś nie jesteście katolikami to po co się wypowiadacie w materii o której jak widać nie macie pojęcia.
Dynia z świeczką w środku bogiem będącym konkurencją dla Boga Stwórcy Nieba i Ziemi??
Dla mnie Halloween jest nudne i głupie, a do tego kiczowate.
Można porównać do tego przerośniętego krasnala, którego zwą (niesłusznie) św. Mikołajem i który jest wpychany co roku w obchody (coraz bardziej zniekształcone) święta bożego narodzenia.
Być może gdyby za tym coś stało, jakis rodzaj duchowosci, choćby pogańskiej, to miałoby jakiś sens.
A tak to jest puste jak wydmuszka w środku...
W sumie to nie miałabym nic przeciwko (sama w to nie wchodząc) - jak ktos się chce glupio bawić niech się bawi
- ale mam o tyle przeciwko, bo to wchodzi w kolizję z świętem Wszyskich Świętych i z Dniem Zadusznym tradycyjnie przeżywanym w modlitwie i zadumie (i uważam tą tradycję za piękną tradycję którą warto chronić)
- z tego samego powodu zresztą nie podobają mi się "pochody Wszyskich Świętych" itp.
chyba się nie rozumiemy, ja nie mówiłem lepszy - gorszy ale INNY.
Ale ... nie lubię fałszywej skromności , każdy kto wybrał swój światopogląd uważa ,ze zrobił najlepiej ... ja też, jestem wierzący i nie zamierzam się z tego wycofywać, wybrałem najlepiej , nie znaczy to ,ze pozbawiam wyboru innych.
Co to znaczy cywilizacja lepsza czy gorsza ?
JAKIE KRYTRERIA OCENY STOSUJEMY ?
od tego należałoby zacząć ,prawda ?
Nie ma i nie było cywilizacji w których nie występowałyby ciemne jej strony ,ale to przecież nie wina cywilizacji, tak jak nie jest wina np." Mercedesa" ,że jego kierowca jest kiepski i wpakował się na drzewo.
A co do w/w "dyniowych świąt" to... wielka porażka kościoła nauczającego.
Tak, to wszystko przypomina sytuacje boiskową w której Główny Rozgrywający
"okiwał " obronę przeciwnika podał wysuniętemu napastnikowi piłkę przed bramką , pustą bramką... a ten nie wie co zrobić z piłką .
Dzień Wszystkich Świętych trafia w najsłabszy punkt wszystkich
materializmów razem wziętych, tak my wierzymy ,ze śmierć jest jedynie bramą do lepszego innego świata a dla ateistów
to koniec, koniec wszystkiego , nicość.
Inne jest zatem widzenie ,postrzeganie rzeczywistości, w tym i człowieka.
W tym drugim przypadku jest on ... upodlony,
[ można się z tym nie zgadzać , to tylko uczucie]
to oczywiście jest bardzo, ale bardzo osobiste, mówię o sobie , czułbym się znieważony gdybym miał być jedynie reakcją chemiczną .
A świat , no cóż on boi się śmierci , przemijania, a ów kult młodości za wszelką cenę , czymże jest jak nie ucieczką przed przeznaczeniem ?
A owo " dyniowe święto " czymże jest jak nie "ucieczką do przodu" desperackim obracaniem w śmiech tego czego się boimy.
Dlaczego kalani milczą ?albo organizują kontr święta , kontr zabawy , tak mała jest ich wiara ?
A kościół nauczający zamiast wbijać rzeczona piłkę do bramki oponenta plącze się w filozoficznych dywagacjach.
Święci, których jedni (lepsi) ludzie ustanowili a inni (ciemniejsi) ludzie się modlą - wbrew I Przykazaniu Bożemu;
symbole krzyża, relikwie i inne bibeloty, które podobno mają moc sprawczą i które mają nas chronić, wspierać - również wbrew Prawu Boga;
egzorcyzmy, które przecież są potwierdzeniem okultyzmu w chrześcijaństwie
- to i jeszcze wiele innych rzeczy jest religijną magią.
Kościół jest tak przepełniony hipokryzją, że nawet Bóg zrezygnował i już nie interesuje się tym światem.
Bo gdyby było inaczej, to podług tego, co zapisane jest w Biblii, już dawno rozpirzył by to całe towarzystwo w pył, proch i nicość.
Nie wierzę w przypadek , data Halloween nie jest przypadkowa , tylko naiwni nie skojarzą jej z chęcią zakłócenia Dnia Wszystkich Świętych ale...
czy nie można przepraszam za chodnikowy kolokwializm "wywinąć numeru "?
a gdyby tak :
Ustąpić , tak ustąpić i przenieść Święto w okolice Wielkiej Nocy np. w drugi dzień świat,
proste i logiczne , Chrystus zmartwychwstał
jako Pierwszy a my jako następni, któż mógłby zastąpić , zakłócić nasza radość upiorami ? To by przemawiało prosto i dobitnie.
Tak ów dzień za bardzo jest w społecznym odbiorze smutny, smętny
[moje prywatne odczucie ]
A tych którzy tęsknią za upiorami pozostawić ze świętem np. Chrystusa Egzorcysty.
Tak to byłaby symbioza On Egzorcysta a oni szatany , pasuje, któż powiedział ,ze nie można obchodzić tego święta razem , co więcej owe dyniowe święto byłoby wspaniała ilustracją , dydaktyką.
- obchody helloween w nocy
31października na 1 listopada były pierwsze (około 2 tys. lat temu)
Dopiero w IX wieku Kościół przeniósł uroczystość Wszystkich Świętych została przeniesiona z maja na 1 listopada oraz wprowadził dzień zaduszny.
To włąśnie Kościół chrześcijański przeciwstawił się obchodzeniu Halloween przenosząc święto Wszyskich Świętych i wprowadzając Dzień Zaduszny. Święto w 998 roku wprowadził św. Odylon, francuski benedyktyn i przełożony opactwa w Cluny.
Więc to Kościł chciał "zakłocić" obchody Halloween - a nie na odwrót!
Ale...tym bardziej kościół powinien ustąpić,
to nie jego podwórko.
zmartwychwstanie człowieka ma sens o tyle i ile jest utwierdzone w zmartwychwstaniu Pana i połączenie obu jest jak najbardziej logiczne
i wymowne i ... radosne o ile dzisiaj straszy jesiennym przygnębieniem [ to nie aluzja do Twojego ps. ]
A egzorcyzmom to nie przeszkadza , z tego co wiem , rośnie { gwałtownie ] liczba opętań,
dlaczego nie ? bo co ? tradycja ?
to ja zmieńmy na lepszą.
Wiosna ... to pora budzenia się nowego życia.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.