Nowy numer 13/2024 Archiwum
  • Georg
    03.09.2012 17:32
    A dzieci dla tych zwiazkow beda dostarczac Kidawa-Blonska z Grupinskim na zmiane z Pawlem Olszewskim?
    doceń 0
  • Stanisław_Miłosz
    03.09.2012 18:42

    Ale projektu ustawy, którą uchronił by Polskę (i Polaków, i Polaków! szczególnie tych najsłabszych) od wyprodukowanych przez siebie prze 6 lat rządów polityki miłości zagrożeń, dajmy na to nawisu zadłużeniowego, ataków spekulacyjnych na złotego, szantażu paliwowo-gazowego, dalszej degradacji już zdegradowanych i wielu innych, PO nie ma?

    Jaka szkoda. :(

    Może w następnej kadencji ...?

     

    • ABC
      03.09.2012 22:08
      Tego PO nie potrafi, więc nawet nie będzie próbować. To partia na podobieństwo SLD i partia matka Ruchu Palikota. Za rządów SLD, kiedy namnożyło się afer, bezrobocie rosło, a poparcie spadało, partia ta postanowiła pomóc obywatelom oczywiście nie poprzez rozwiązanie narosłych problemów, a ... dofinansowując środki antykoncepcyjne. Jedyna różnica pomiędzy SLD i RPP a PO jest taka, że w dwu pierwszych nie ma Gowina.
      doceń 0
  • prawnik
    03.09.2012 19:30
    Nie trzeba być prawnikiem specjalizującym się w prawie konstytucyjnym, by stwierdzić, że jest to ustawa niezgodna z najważniejszą normą prawną RP. Nie ma w niej mowy o związkach partnerskich, a jest bardzo wyraźnie zaznaczona rodzina (w domyśle: mąż płci męskiej i żona płci żeńskiej oraz dzieci). Np.:
    - art. 71 pkt. 1: "Państwo w swojej polityce społecznej i gospodarczej uwzględnia dobro rodziny";
    - art. 72 pkt. 1: "Każdy ma prawo żądać od organów władzy publicznej ochrony dziecka przed [...] demoralizacją".
    Myślę, że będę tu wyrazicielem wielu, by rządzący wreszcie zaczęli przestrzegać Konstytucji i zajęli się ustawami prorodzinnymi niż bublami legislacyjnymi tworzonymi ku uciesze "miękkich nadgarstków".
    • jurek
      04.09.2012 12:38
      @prawnik
      Z tego co piszesz to Konstytucja wspiera (uwazględnia dobro) rodzinę - czyli małżonkowie + dziecko/dzieci. To w takim razie Konstytucja nie wspiera małżeństw bezdzietnych????
      Niżej piszesz coś innego. To jak to w końcu jest z ta Konstytucją???
      doceń 5
    • piotrp
      04.09.2012 14:05
      do prawnika,

      Nie trzeba być prawnikiem, wystarczy logicznie czytac tekst, by sie dowiedzieć, że nie jest to żadna ustawa, a jedynie projekt.

      Po drugie, z faktu,, że Konstytucja szczególnie chroni małżeństwo i rodzinę, nie wynika, że art 32 Konstytucji nie może być podstawą dla realizacji praw tych, którzy uważają, że są z jakiegokolwiek powodu dyskryminowani, albo, że nie są traktowani równo wobec prawa.

      Po trzecie, nie masz racji, że projekt PO jest niekonstytucyjny, bo jak znam procedurę legislacyjną, to każdy projekt ustawy jest sprawdzany pod tym względem, jak i zgodności z prawem unijnym. Po uchwaleniu ustawy może się okazać np. że Trybunał Konstytucyjne zakwestionuje taki, czy inny zapis. Rzadko podważa całą ustawę.

      po czwarte, zarejestrowany związek partnerski nie podważa istoty i praw małżeństwa, bo nim nie jest, a jedynie reguluje relacje między partnerami, którzy są sobie bliscy, razem mieszkają, mają wspólny budżet i majątek, wspierają się w życiu.
      pozdrawiam,
      doceń 6
  • prawnik
    03.09.2012 19:35
    ... a najważniejszy artykuł Konstytucji RP, który obala wszystkie próby ustaw o związkach partnerskich to oczywiście nr 18:
    "Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej". Jak widać na załączonym poselskim obrazku nasi deputowani nie znają (sic!) ustawy zasadniczej.
    • do prawnik
      03.09.2012 20:11
      jasne - to, że małżeństwo kobiety z mężczyzną jest pod konstytucyjną ochroną nie wyklucza inny uregulowań prawnych - zwłaszcza, że związki partnerskie NIE ODBIERAJĄ dotychczasowych praw małżeństwom!
      • prawnik
        03.09.2012 20:34
        Ale przywłaszczają sobie prawo konstytucyjnie zagwarantowane tylko rodzinie, czyli de facto stają na równi z nią.
        doceń 0
        0
      • do prawnik
        04.09.2012 12:05
        Oczywiście, że nie! - to, że każdy ma prawo do swobodnego przemieszczania się, nie zrównuje pieszych z kierowcami. Oj, odnoszę wrażenie, że "prawnik" niewiele wspólnego z prawem ma... polecam zapoznanie się z KRP.
        doceń 4
        0
  • ABC
    03.09.2012 22:03
    No tak, takie prawo jest nie do pogodzenia z nauczaniem KK. Jednak fanatycznych zwolenników PO to i tak nie przekona.

    Zaraz przecie pojawi się Gowin i opowie o staraniach swoich i podobno istniejącej frakcji konserwatywnej, jak to zmiękczyli postać propozycji ustawy.
    • Hannaonline84
      04.09.2012 12:16
      Dokładnie, dobrze powiedziane.

      Pan Gowin i rzekoma konserwatywna część PO jest po to by mydlić oczy bardziej konserwatywnym wyborcom tej partii. Inaczej PO straciło by prawicowy elektorat z pewnością jak nie cały to w większości.
      doceń 0
  • piotrp
    03.09.2012 22:54
    Zarówno konkubinat jak i niezależnie od niego związki osób tej samej płci są w Polsce legalne niemal od wieku. Konkubinat był uznawany w szeregu orzeczeń sądów polskich, jako podstawa prawna do stosownych rozliczeń majątkowych, upoważnia także do odmowy składania zeznań w procesie karnym, czy to do wstapienia w stosunek najmu, czy też dając szereg innych uprawnień. Podobnie rzecz ma się ze stałymi związkami osób tej samej płci. Uznaje się obecnie w orzecznictwie, że wywołują one istotne skutki prawne w sferze majątkowej i nie ma podstaw, aby różnicować w sferze praw majątkowych takie związki od konkubinatów osób różnych płci. Wyrok Sądu Najwyższego z 2007 r w sprawie IV CSK 301/07 wprost stwierdza, że "rozliczenie majątkowe po ustaniu faktycznego związku osobisto-majątkowego osób tej samej płci następuje na podstawie przepisów kodeksu cywilnego odpowiednich do treści stosunków ukształtowanych w danym związku".
    Zaś wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 2007 w sprawie I ACa 590/06 stwierdza, że: "pod pojęciem konkubinatu należy rozumieć stabilną, faktyczną wspólnotę osobisto-majątkową dwojga osób. Bez znaczenia we wspomnianym aspekcie jest płeć". , a także, iż: "nie ma podstaw do stosowania odmiennych zasad przy rozliczaniu konkubinatu homoseksualnego niż te, które mają zastosowanie odnośnie konkubinatu heteroseksualnego".

    Warto dodać, że obecne ustawodawstwo nie chroni przed wchodzeniem w związki konkubenckie osób pozostających formalnie w małżeństwie. Ochronę prawną roszczeń majątkowych, czasem kosztem majątku małżeńskiego, dla konkubenta, czy konkubiny zaakceptował m.in. Sąd Najwyższy w uchwale z 27 czerwca 1996 roku.

    Skoro te związki korzystają z ochrony sądowej, to logiczne jest, aby w ustawodawstwie polskim były regulacje umożliwiające unormowanie relacji pomiędzy osobami pozostającymi w takim związku w sposób zapewniający przewidywalność ich przyszłej sytuacji. temu służy projekt ustawy PO.

    W projekcie pojawia się np. ważna kwestia obowiązku wzajemnej alimentacji. Skutkuje ona tym, że po ustaniu obowiązywania umowy związku partnerskiego, partner, który będzie w niedostatku, będzie mógł żądać od drugiego partnera alimentów przez okres 3 lat od wygaśnięcia umowy. To z pewnością odciąży państwo w sferze pomocy społecznej, czyli płacenia z naszych podatków. To rozwiązanie leży bezwątpienia w interesie społecznym.

    Wprowadzenie związków partnerskich np. we Francji doprowadziło raczej do rejestracji konkubinatów, a nie do zastąpienia, czy wyrugowania małżeństwa. Zwłaszcza, że taki związek może być etapem pośrednim, prowadzącym do małżeństwa.

    Ustawa o Związkach Partnerskich powinna usunąć nierówne traktowanie osób sobie bliskich, razem mieszkających, mających wspólny budżet i majątek, wspierających się w zyciu. Projekt ustawy PO nie narusza niczyich praw ani niczego nie promuje.

    Bo np. Kodeks kanoniczny przewiduje separację i uznanie małżeństwa za nieważne, ale chyba nikt nie twierdzi, że to jest promowanie przez Kościół tych rozwiązań. Ja mogę mieć inne zdanie, ale instytucje państwowe muszą służyć wszystkim obywatelom, a nie realizować pod przymusem doktrynę wyznaniową części obywateli, choćby była to zdecydowana ich większość. Czy wzorem innych państw wyznaniowych mamy wprowadzić zakaz rozwodów i prezerwatyw, ustawowy nakaz postów i wstrzemięźliwości przedmałżeńskiej ?

    Państwo nie powinno tworzyć prawa, które mówi, co jest dobre, a co złe w kwestiach obyczająwych, kiedy nie dochodzi do naruszania praw innych obywateli. Tak stanowi nasza konstytucja. Tak przygotowany projekt PO nie narusza ustawy zasadniczej, bo nie nazywa związku partnerskiego małżeństwem i nie przyznaje praw, które przypisane są typowo małżonkom, np. wspólnego opodatkowania.

    • g-osc
      04.09.2012 09:30
      1. Jaka zatem będzie różnica między zarejestrowanym konkubinatem a małżeństwem cywilnym?
      2. Wydaje się że boczną furtką wprowadza się zmianę obyczajowości zrównując konkubinat hetero i homoseksualny. Cytowany sąd z Białegostoku orzekał: "Nie ma podstaw prawnych do stosowania odmiennych zasad przy rozliczaniu konkubinatu homoseksualnego niż te, które mają zastosowanie odnośnie konkubinatu heteroseksualnego" zatem nie ma również podstaw prawnych do stosowania takich samych podstaw prawnych dla tych dwóch związków.
      3. Cyt.: "Projekt ustawy PO nie narusza niczyich praw ani niczego nie promuje" - a właśnie że promuje. Za każdym razem gdy mówi posłowie mówią źle o rodzinie a dobrze o gejach jest to promocja tych drugich. Jakoś nie chce się posłom zająć polityką prorodzinną do której zobowiązuje(!!!) ich Konstytucja RP.
      4. W 100% zgadzam się z Tobą, że "instytucje państwowe muszą służyć wszystkim obywatelom", ale jako takie muszą służyć dobru tychże obywateli. Sorry, ja w tej ustawie nie widzę dobra, a tym bardziej wszystkich obywateli.
      5. Jest jeszcze coś co się nazywa obyczajowość; już zapomniałeś jak mam uczyła Cię co wypada a co nie wypada? A z konkubinatem, wolnymi związkami, gejami, pedofilami, in vitro i aborcją związana jest jeszcze etyka/moralność - to jest po prostu złe i mimo, że jest reklamowane nic tego nie zmieni.
      6. Za każdym razem jak Cię czytam @piotrzep mam wrażenie, że jesteś uczulony na każde wystąpienie tych pod-koloratką i wszędzie widzisz państwo wyznaniowe.
      Pozdrawiam
      • do g-osc
        04.09.2012 12:11
        "A z konkubinatem, wolnymi związkami, gejami, pedofilami, in vitro i aborcją związana jest jeszcze etyka/moralność"

        Pani/Pana etyka, czy państwowa etyka? A może moja etyka? Jedną trzeba wybrać tak, żebyśmy wszyscy wobec prawa byli równi...

        Na dzisiaj wiele rzeczy NIEMORALNYCH nie jest zabronionych/karalnych, czy w związku z tym nasze państwo jest w stanie moralnego rozkładu?
        doceń 1
        0
      • stały czytelnik
        04.09.2012 12:46
        Przypominam, że w Polsce nie istnieje zwyczaj precedensu prawnego, o czym wielokrotnie przekonywali się na przykład organizatorzy wystaw "Wybierz życie", więc jeżeli sąd w Białymstoku coś orzekł, nie musi to prawnie skutkować na przyszłość w innych sprawach. Po drugie zgadzam się z g-ościem, że wyraźnie piotrp ujawnia się w określonych sytuacjach i zawsze z konkluzją o podobnym azymucie, więc łatwo przewidzeć, kto mu płaci i po co...
        doceń 0
        0
      • piotrp
        04.09.2012 13:48
        Drogi g-osc

        1. Różnica jest zasadnicza. Zarejestrowany Związek partnerski nie może być nazwany małżeństwem, bo nie będzie korzystał z tych praw, które przysługują małżonkom, np. wspólne opodatkowanie, czy zmiany obywatelstwa na polskie i zmiany nazwiska po zawarciu związku partnerskiego, itp.

        2. Wyrok Sądu w Białymstoku należy odczytywać, jako podstawę do wyrównania dyskryminacji związków homoseksualnych w odniesieniu do praw, z jakich dziś korzysta konkubinat hetero.

        3. Tu sytuacja jest podobna jak wyżej. Chodzi o realizację normy konstytucyjnej zawartej w art. 32 , czyli nie dyskryminowania kogokolwiek z jakichkolwiek powodów. Nie wiem też dlaczego zrobiłeś założenie, że posłowie mówią źle o rodzinie. Chyba nie dlatego, aby promocja gejów w twoim stwierdzeniu została bardziej uwypuklona, jako te zło. W projekcie ustawy ja nie widzę promocji gejów.

        4. Wprowadzenie np. obowiązku alimentacyjnego po ustaniu związku partnerskiego spowoduje, że nie trzeba będzie płacić z funduszu pomocy społecznej partnerowi będącemu w niedostatku. Poza tym ci konkubenci pracują, płacą podatki, czynsze, opłaty, niektórzy wychowują dzieci i ponoszą opłaty związane ze służbą zdrowia, czy edukacją. Pomnażaja zatem wspólny narodowy budżet. Są pełnoprawnymi obywatelami.

        5. Walka ze złem, typu aborcja, czy in vitro, nie zawsze musi stawiać zło pod ścianą, by wydobyć całe dobro, jeżeli takie działanie nie jest możliwe. Ograniczanie zła, które nawet w swej Encyklice "Evangelium vitae" ujął sam Jan Paweł II, jest również właściwą postawą katolickiego polityka, czy parlamentarzysty. Dziękuje Bogu, że jestem hetero, i dla mnie konkubinat nie jest dobrym rozwiązaniem. Ale rozumiem potrzeby i sytuacje tych, którzy inaczej realizują swoje potrzeby i swoje wolne wybory. To jest ich zycie, ich prawo i ich odpowiedzialność, także przed Bogiem, bo nie wszyscy podzielają wartości, które są bliskie tobie, czy mnie.

        6. Nie mam żadnego uczulenia wobec duchownych, bo sam należę do tego Kościoła.
        Ubolewam nad tym, że przez 23 lata polskiej tranformacji Kościół popełnił, i niestety nadal popełnia kardynalne błędy. Co widać gołym okiem. Dla mnie Pawłowe zawołanie "Jedni drugich brzemiona noście" jest życiowym mottem. Dlatego tak bardzo obce jest mi np. działanie wokół mediów zakonnnika z Torunia, które dzieli, a nie łaczy.
        pozdrawiam,

        doceń 5
        0
      • piotrp
        04.09.2012 16:33
        Drogi stały Czytelniku,

        ładnie to tak posądzać bliźniego bez podstawnie i bez dowodów ? Mam podstawy sądzić, że jako stały czytelnik GN, to niewiele wyniosłeś z tej lektury katolickiego tygodnika. Na forum proponuję częściej czytać teksty ks. Włodzimierza Lewandowskiego oraz redaktor Joanny Kociszewskiej.

        Nadto dodam, że nie ujawniam się w określonych sytuacjach. Po prostu piszę często, jak zapewne zauważyłeś i piszę to, co uważam za właściwe. Staram się nie obrażać i nie oceniać innych, a jedynie ich poglądy i wypowiedzi. Czasami to trudne.
        pozdrawiam,
        doceń 4
        0
  • Darek
    04.09.2012 11:07
    Jestem osobą mającą żonę i dwóch synów.
    Nie biorę pod uwagę jakiegoś innego związku niż kobieta i mężczyzna.
    Inne odmiency to choroba lub zboczenie i tak jest niech nikt nie mydli ludziom w głowach.
    PO to dno i szkodnicy razem z PSL to nic ich nie różni od bolszewickich zachowań w czasie stalinizmu.
    doceń 0
  • Rohirrim
    04.09.2012 11:24
    Najważniejsze że "w klubie PO nie ma jednak jedności" a więc wszyscy katoliccy/chrzescijańscy wyborcy mogą napawać sie pokojem swoich serc... To pełne hipokryzji chowanie w głowy w piasek jest własnie motorem działania premiera, który przed przed każdą antypolską i antychrzescijańską ustawą przeprowadza "konsultacje społeczne" które są tak miarodajne co prawdomównosć premiera.
    Hipokryzja tego człowieka wyrasta z hipokryzji jego wyborców...
    doceń 0
  • Wyborca Tuska
    04.09.2012 14:22
    Projekt PO reguluje kwestie dziedziczenia, wspólnego zaciągania kredytów i obowiązku alimentacyjnego. Dwie osoby - hetero- lub homoseksualne - mogłyby zawrzeć przed notariuszem albo przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego umowę związku partnerskiego. Projekt ten reguluje m.in.: kwestie dziedziczenia, wspólnego zaciągania kredytów oraz obowiązku alimentacyjnego. W projekcie zapisano prawo dostępu do informacji medycznej o partnerze oraz prawo decydowania o pochówku. Partner - jako osoba najbliższa -podobnie jak małżonek będzie mógł odmówić zeznań w charakterze świadka. Projekt wprowadza trzyletni obowiązek alimentacyjny "w wysokości odpowiadającej usprawiedliwionym potrzebom" w sytuacji, gdyby jeden z partnerów - w wyniku rozwiązania umowy - "znalazł się w niedostatku". Projekt nie stwarza „paramałżeństwa”, tylko chce dać możliwość wspólnego życia ludziom, którzy nie mogą lub nie chcą zawrzeć związku małżeńskiego.

    doceń 7
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama