Nowy numer 13/2024 Archiwum
  • piotrp
    02.07.2012 14:54
    Panie Redaktorze,

    podzielam Pana ogólną ocenę tego sportowego święta, zwłaszcza jego organizacji przez Polskę.

    Dzisiejsza Gazeta Wyborcza podaje szczegółowo, że wydaliśmy na przygotowania do piłkarskich mistrzostw Europy 94 mld zł, a nie 110 mld. Ale najważniejsze jest to, że sprostaliśmy zadaniu i zdołaliśmy wzorowo przeprowadzić organizację Euro. Cieszyć powinna nas przede wszystkim ocena zagranicznych kibiców i komentatorów. Nie utknęli w korkach. Dobrze się u nas czuli i bawili. A sam Michel Platini stwierdził, nie tylko kurtuazyjnie, że organizacja byla fantastyczna.

    Część ekonomistów uważa, że nasze Euro wywoła w Polsce tzw. efekt barceloński. Jak pamiętamy dobra organizacja Igrzysk Olimpijskich w Barcelonie w 1992 r. przyczyniła się do wielkiego wzrostu atrakcyjności dla miasta i regionu. Z Polską może być podobnie. Zwłaszcza, że co najmniej 150 mln kibiców z całego świata oglądało każdą transmisję.

    W związku z tym surowe opinie Kaczyńskiego i Spółki są odosobnione i krzywdzące. Pokazalismy, że jesteśmy krajem nowoczesnym, kolorowym, pełnym przyjaznych ludzi. Taki obraz Polski poszedł w świat.

    Co do skoku cywilizacyjnego, to ten nie dokonuje się z dnia na dzień. Ale początki zostały zrobione. Tylko na budowę autostrad i dróg ekspresowych wydaliśmy ponad 70 mld zł i to musi przynieść w niedalekiej przyszłości efekt. Dziś można powiedzieć, że inwestycje na Euro / drogi, stadiony, lotniska, dworce / już pomogły naszej gospodarce przetrwać kryzysowe lata, teraz mogą przyciągnąć inwestorów i turystów.

    Jedno jest pewne. Rozwijamy się i w przyszłości będziemy rozwijać się szybciej, niż gdybyśmy mistrzostw nie organizowali.
    Mimo sportowej klapy naszej drużyny, mamy z czego się cieszyć, bo Polska wygrała.
    pozdrawiam,





    • micked
      02.07.2012 20:52
      Na ekranach telewizorów i w strefach kibica to faktycznie wygladało super. Zupełnie inaczej wyglądało to tam, gdzie kamery rzadko docierają. Nieudolnie zarządzana budowa autostrad, które niepotrzebnie budowano szybko i byle jak (jak za PRLu na 22 lipca) czego efektem będzie konieczność poprawiania tego, co zostało sknocone, a co gorsza doprowadzono do bankructwa wielu polskich drobnych przedsiębiorców wpuszczając ich w wielomilionowe długi. Dla nich pieniędzy zabrakło, znalazły się natomiast milionowe premie dla zarządów zaangażowanych w Euro państwowych spółek.
      Oni wkładając swoją pracę i materiały de facto skredytowali "sukces" polegający na "ukończeniu" rzutem na taśmę niektórych odcinków. Można było odpuścić propagandę, zbudować mniej, ale porządnie i uczciwie.

      To fajnie że mamy stadiony, pytanie tylko z czego będziemy dokładać na ich utrzymanie, bo na razie takiego realistycznego planu nie ma. Obyśmy nie musieli ich burzyć jak organizujący Euro 4 lata temu Portugalczycy.

      Przydałby się nam efekt barceloński, ale pamiętajmy też o efekcie greckim, widocznym po organizacji przez ten kraj olimpiady. Jedyna pociechą jest to, że mimo wielu zapowiedzi obecnego rządu mamy nadal złotówkę, a nie euro, możemy prowadzić samodzielną politykę walutową i to ratuje nas jeszce w sytuacji europejskiego kryzysu.
      • piotrp
        03.07.2012 12:41
        micked,

        twoje czarnowidztwo mnie trochę irytuje i jakoś mi nie pasuje do tej chrześcijańskiej nadziei. Więcej wiary chłopie, że tak, jak przez 6 lat przygotowań do Euro, to teraz przez kolejne 6 będziemy potrafili spożytkować ten sukces dla wspólnego dobra.

        Do sytuacji gospodarczej w Grecji nas nie porównuj, bo Polska to nie Grecja, a Polacy to nie Grecy. Na razie w rozwoju gospodarczym to my prowadzimy w Europie i świat to dostrzega, ale ty jakby mniej, prawda ? Więcej optymizmu.

        Co do przedsiębiorców budujących autostrady to w innym miejscu już ci odpowiadam. Ale powtórzę, że będzie specjalna ustawa regulująca te zadłużenia, co w gospodarce rynkowej jest rzadkością. Ale ta sytuacja wymaga interwencji panstwa i tak się stanie. Duże firmy dostaną pieniądze i są zobowiązane zapłacić kolejnym swoim podwykonawcom, a ci kolejnym.

        Za 4 lata Polska organizuje ME w piłce ręcznej i będzie kolejna okazja by się sprawdzić i rozwijać. Sport to wielkie koło zamachowe w rozwoju ludzkości.
        pozdrawiam,
        doceń 4
        0
  • Anonim (konto usunięte)
    02.07.2012 18:17

    Studząc emocję, nie sposób zadać pytania o koszt turnieju. Szacuje się, że na budowę stadionów, dróg, remont lotnisk czy dworców kolejowych wydaliśmy ok. 110 mld zł, z czego znaczna część z budżetu samorządów, które musiały się nawet zadłużyć. Rząd nie zrealizował połowy obietnic dotyczących infrastruktury drogowej, Euro nie spowodowało w Polsce cywilizacyjnego skoku

     

    Panie Redaktorze, przeciez jest oczywiste, ze bez infrastuktury zaden kraj, ba, zaden region nie moze sie rozwijac.

    Chyba sam Pan widzi, w jakim stanie sa nasze newralgiczne polaczenia  i jaki pieniadze przechodza Polsce kolo nosa, bo towar znad Baltyku nie sa transportowane przez Polske?

    Chyba lepiej, ze mamy choc kawalki autostrad, niz zeby byly takie jak w 2004 roku (np)?

     

    No i jakos nie moze sie Pan zdecydowac, czy to dobrze, ze te autostrady i drogi S sa (bo przeciez wypomina Pan rzadowi, ze nie zrobil wiecej) czy ze ich nie ma (bo koszty Panu sie nie podobaja).

    Moze by sie Pan zdecydowal?

     

    Czy Pan wcale po Polsce nie podrozuje? Naprawde wolal Pan w srodku stolicy zapyzialy Dworzec Wschodni i ruine Stadionu Dziesieciolecia? Bo to "taniej"? To moze Muzeum Powstania Warszawskiego tez jest za drogie i doplacac do niego potrzeba?

    doceń 4
  • Abc
    02.07.2012 19:55
    Czy lecznie kompleksów musi być takie drogie? Ja rozumiem budowe infrastruktury - rząd wreszcie łaskawie kawałki pobudował. Jakby mniej politycy okradli Naród to może i byłby całe drogi a nie tylko kawałki, ale po co nam te stadiony? Nie można było mniejszym kosztem wyremontować instniejących stadionów? A kolejne pytanie dlaczego nasze władze jeździły sobie oglądać mecze za nasze pieniądze? Może rząd powinien się skupić na tej infrastrukturze a nie na oglądaniu meczy z trybun? Co innego gdyby zrobili wszystko co do nich należało, ale tymczasem nie zrobili nawet połowy więc na odpoczynek nie zasłużyli.
    • Nie, nie można......
      03.07.2012 09:08
      było remontować dotychczasowych stadionów, bo nie spełniały norm obowiązujących przy organizacji takich imprez.
      A ty jak jedziesz załatwiać służbowe sprawy, to chyba delegacji nie płacisz z własnej kieszeni.
      • Abc
        03.07.2012 12:18
        Jako uczciwie pracujący człowiek nie dostaje delegacji by obejrzeć sobie mecz na trybunie!
        doceń 0
        0
      • Anonim (konto usunięte)
        03.07.2012 13:49
        No, w dobrej firmie moglbys dostac to jako "impreze integracyjna"....

        Moze zmien pracodawce?
        doceń 4
        0
      • Abc
        03.07.2012 18:05
        Nie zamierzam zmieniać firmy po to by okradać podatników jak nasze władze
        doceń 0
        0
      • Anonim (konto usunięte)
        03.07.2012 19:01
        Jestes pewien, ze okradaja? To juz - do prokuratury, albo do opozycji...

        Abc, wyobrazasz sobie nasz kraj bez zadnej wladzy?

        Pracujesz w budzetowce? To moze ty tez podatnikow okradasz, bo masz za wysoka pensje?
        Nie pracujesz w budzetowce? A uwazasz ze nauczyciel twojego dziecka naprawde zarabia tyle co powinien, za to co musi dla twojego dziecka robic, zeby mu cos do glowy wbic?
        A policjant nie powinien miec wiecej, zeby lepiej ciebie chronil?

        A moze to ty zarabiasz za duzo?
        doceń 4
        0
      • Abc
        04.07.2012 13:11
        Ech nic nie rozumiesz. Prezydent powinien otrzymywać pensje jak każdy w budżetówce i powinna być ona w miarę sprawiedliwa. Ale prezydent nie powinien jeździć na mecze za pieniądze podatników bo w ten sposób ich okrada. Oglądanie meczy nie należy do obowiązków służbowych
        doceń 0
        0
      • Anonim (konto usunięte)
        04.07.2012 14:31
        Ciekawe za czyje pieniadze pani Kanclerz Niemiec i inni oficjele byli na meczach?

        Za czyje pieniadze krolowa angielska z rodzina jezdzi po swiecie i robi reklame Anglii?

        No, ale u nas wszyscy maja rowne zolodki, a jak ABC sie nie zalapal na bilet dla VIPow, to nikt nie powinien tam byc.

        Oprocz wymiernych efektow pracy, jak budowanie komina, sa tez efekty niewymierne pewnych zawodow, jak reklama dla kraju.

        Przy twoim toku myslenia, skadalem sa jakiekolwiek premie dla pilkarzy. Powinni miec goly etat, gra w pilke to dla nich frajda, a udzial w EM, to zaszczyt. I tym sie maja najesc.



        doceń 3
        0
  • opinia
    03.07.2012 13:55
    Pan Redaktor pochwalił euro. Jutro może Pan trafić "na dywanik" prezesa.
    doceń 0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Bogumił Łoziński

Zastępca redaktora naczelnego „Gościa Niedzielnego”, kierownik działu „Polska”.
Pracował m.in. w Katolickiej Agencji Informacyjnej jako szef działu krajowego, oraz w „Dzienniku” jako dziennikarz i publicysta. Wyróżniony Medalem Pamiątkowym Prymasa Polski (2006) oraz tytułem Mecenas Polskiej Ekologii w X edycji Narodowego Konkursu Ekologicznego „Przyjaźni środowisku” (2009). Ma na swoim koncie dziesiątki wywiadów z polskimi hierarchami, a także z kard. Josephem Ratzingerem (2004) i prof. Leszkiem Kołakowskim (2008). Autor publikacji książkowych, m.in. bestelleru „Leksykon zakonów w Polsce”. Hobby: piłka nożna, lekkoatletyka, żeglarstwo. Jego obszar specjalizacji to tematyka religijna, światopoglądowa i historyczna, a także społeczno-polityczna i ekologiczna.

Kontakt:
bogumil.lozinski@gosc.pl
Więcej artykułów Bogumiła Łozińskiego

 

Zobacz także