Mam takie poczucie, że u nas żaden kryzys, czy nawet katastrofa gospodarcza, do takiej ugody by nie doprowadziła. W Polsce jak na razie najważniejsza jest sfera ducha, a dopiero później dobrobyt i bezpieczeństwo obywateli.
A przecież jedno z drugim wcale nie musi kolidować, co pokazuje przykład Portugalii.
Też tak myślę Panno :-) Dla Kościoła najważniejsze są sprawy wiary, aby państwo nieomal całe brało udział w świętach Kościelnych, zaś sprawy ekonomiczne są nieważne, ważne, że hierarchowie mają "dach nad głową i chleb na stole". Były prezydent Łodzi Kropiwnicki (usnunięty z urzędu w wyniku referendum), który rozjeżdżał się po świecie na koszt podatników zrealizował swoje marzenie aby dzień Trzech Króli stał się świętem, ustawa w tej sprawie jest dość zawiła, ale i tak ekonomicznie bije ona w dochody państwa. Zgadzam się, że jeśli wierzący chce brać udział w uroczystościach kościelnych sam znajdzie na własną rękę możliwość udziału w świętach. U nas to na razie niemożliwe, bo Kościół uważa, że strawą duchową można wypełnić żołądki.
Panna dopiero później dobrobyt i bezpieczeństwo obywateli. Tylko Ci dla których ważniejszy jest dobrobyt niż sfera ducha przyczynili się do takiej kryzysowej sytuacji. -A przecież jedno z drugim wcale nie musi kolidować.. Właśnie a życie sobie....
W sytuacji gdzie ludzie stają się coraz bardziej zobojętniali religijnie a kryzys wisi na włosku to jest rzeczą mądrą aby te dni były dniami powszednimi,pracującymi.Z czasem w Polsce będzie to samo i nie można mieć do nikogo żalu że tak się stanie bo jak wiemy kościoły są coraz uboższe pod względem praktyk religijnych.Nie chcemy świętować,obchodzić świąt to do roboty :)
I usunąć maj - miesiąc maryjny, by myśli ludzkich nie odciągać od pracy jakimiś wieczornymi nabożeństwami. Październik też zlikwidować, bo korzystanie z różańca stwarza zagrożenie dla zdrowia(różaniec może się zaplątać, o coś zaczepić). Zakazać odwiedzania cmentarzy w sezonie jesienno-zimowym, szczególnie na początku listopada, kiedy nasze jeszcze nieprzystosowane do niższych temperatur organizmy są szczególnie podatne na przeziębienia - zwolnienie lekarskie murowane a to obniża wzrost gospodarczy. Ktoś ma jeszcze jakieś propozycje?
Tak. Chodzić do kościoła wtedy, kiedy można. Nie widzę w tygodniu po południu tłumów w moim kościele. Nabożeństwo majowe a na kościele garstka wiernych. Kościół za blisko? Potworne zmęczenie pracą? Program w telewizorni? Ślęczenie na forum internetowym?
Jarku, nie to jest istotne. Wierzący sobie poradzą, kiedyś spotykali się w katakumbach. Absurdem jest pomysł, że to będzie skuteczne lekarstwo na kryzys.
Mała, ale znacząca korekta do tytułu. To, że Portugalczycy pójdą do pracy nie oznacza, że 1 listopada przestanie być dniem świątecznym? Uważaj,co piszesz, gościu.pl
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
A przecież jedno z drugim wcale nie musi kolidować, co pokazuje przykład Portugalii.
Były prezydent Łodzi Kropiwnicki (usnunięty z urzędu w wyniku referendum), który rozjeżdżał się po świecie na koszt podatników zrealizował swoje marzenie aby dzień Trzech Króli stał się świętem, ustawa w tej sprawie jest dość zawiła, ale i tak ekonomicznie bije ona w dochody państwa.
Zgadzam się, że jeśli wierzący chce brać udział w uroczystościach kościelnych sam znajdzie na własną rękę możliwość udziału w świętach.
U nas to na razie niemożliwe, bo Kościół uważa, że strawą duchową można wypełnić żołądki.
Panna dopiero później dobrobyt i bezpieczeństwo obywateli. Tylko Ci dla których ważniejszy jest dobrobyt niż sfera ducha przyczynili się do takiej kryzysowej sytuacji. -A przecież jedno z drugim wcale nie musi kolidować.. Właśnie a życie sobie....
To, że Portugalczycy pójdą do pracy nie oznacza, że 1 listopada przestanie być dniem świątecznym?
Uważaj,co piszesz, gościu.pl
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.