W mojej opinii artykuł wypacza sens objawienia. Na zdjęciu jest jest figura upamiętniająca przyjmowanie Komunii Świętej. Tekst tego objawienia jest następujący: "Pierwsze widzenie Anioła w Loca do Cabeço z Hiacyntą i Franciszkiem. Łucja wspomina: "Zobaczyliśmy w pewnym oddaleniu ponad drzewami w kierunku wschodnim światło bielsze od śniegu w kształcie młodzieńca przejrzystego, bardziej jaśniejącego niż kryształ w blasku słonecznym". Jestem Aniołem Pokoju, módlcie się ze mną: "O mój Boże, wierzę w Ciebie, uwielbiam Ciebie, ufam Tobie i kocham Cię. Proszę, byś wybaczył tym, którzy w Ciebie nie wierzą, którzy Ciebie nie uwielbiają, którzy Ciebie nie kochają, którzy Ci nie ufają". Tak macie się modlić. Serce Jezusa i Maryi słuchają z wagą waszych próśb." Więc jak Muzułmanie nawrócą się tak by móc to wypowiedzieć tą modlitwę i tak adorować Pana Jezusa - to ok będziemy mówili o wypełnianiu przesłania z Fatimy.Do tego czasu mamy się modlić tak jak uczył nas tego ten Anioł. Drugi wniosek jest taki - popatrzcie na te dzieci i zastanówcie się czy dzisiaj też tak przyjmujecie Komunię Święta. W opisie co się działo później jest, że Anioł klęknął obok dzieci i razem z nimi adorował Boga - czy tak to dzisiaj wygląda w naszych kościołach? To jest przesłanie z Fatimy, a nie jakieś "pokonywanie murów"!
No fakt, że zdjęcie nieadekwatne do treści artykułu. Ale z pewnością nie bez powodu Maryja objawiła się akurat w Fatimie. Zresztą podobno Ali Agca nie mógł zrozumieć, jak to jest, że Fatima uchroniła Jana Pawła II przed śmiercią z jego ręki. Więc może Fatima drogą muzułmanów przez Maryję do prawdziwego Boga?
Artykuł zasługuje na uwagę i szacunek dla Autorki, m.innymi ze względu na: Studium dokumentów historycznych, których poszukiwanie, tłumaczenia ( ze staro-
portugalskiego - sic!) w tym źródeł Xii-to wiecznych,wymagało wielkiego nakładu starań. Efektem tych badań jest udokumentowane, a przez to najbardziej prawdopodobne pochodzenie
nazwy Fatima, które w innych źródłach podawano jako opowieści, podania ludowe, o
charakterze na wpół legendarnym.
Główną tezą artykułu jest, jak się zdaje, wskazanie nieprzypadkowego działania Opatrzności
Bożej, co do wyboru miejsca objawień NMP,poprzedzonych przez Anioła Pokoju, i znaczenia
tego faktu dla możliwości dialogu pomiędzy Chrześcijaństwem a Islamem,- w ślad przemyśleń
Sługi bożego Abp. F.Sheena.
Założenie takie zgodne jest ze wskazaniem św. Jana Pawła II,zawartym w Jego przemówieniu
skierowanym do wyznawców Islamu, podczas wizyty w Wielkim meczecie Omajjadów
(Syria,Damaszek,2001 r.),u grobu św.Jana Chrzciciela, a mianowicie (cyt):
"Ważne jest, aby muzułmanie i chrześcijanie nadal zgłębiali wspólnie zagadnienia
filozoficzne i teologiczne, aby uzyskać bardziej obiektywną i rozległą wiedzę o
przekonaniach religijnych drugiej strony. Lepsze wzajemne zrozumienie z pewnością
ukształtuje — na płaszczyźnie praktycznej — nowy sposób przedstawiania naszych dwóch
religii nie jako skłóconych z sobą, co zbyt często czyniono w przeszłości, lecz połączonych
partnerską więzią dla dobra ludzkiej rodziny."
Rozważania ,podjęte przez Autorkę ,jak najbardziej mieszczą się w tym nurcie,opisując wspólne
dzieje wyznawców obydwu religii. Należy cieszyć się,że temat pokonywania barier, "murów" dzielących ludzi obydwu kultur i
religii na płaszczyźnie miłości , "caritas cristiana", jest ciągle źródłem nadziei i
pragnienia pokoju - równocześnie będąc dalej przedmiotem przemyśleń i troskliwości ludzi
współczesnych - jak to wyraz daje Autorka w swoim opracowaniu. Takim przemyśleniom można życzyć jedynie : Szczęść Boże! a także - w przyszłości na ich
rozwijania w przyszłych wydaniach naszego "Gościa", co Daj Boże!
Artykuł zasługuje na uwagę i szacunek dla Autorki, m.innymi ze względu na: Studium dokumentów historycznych, których poszukiwanie, tłumaczenia ( ze staro-
portugalskiego - sic!) w tym źródeł Xii-to wiecznych,wymagało wielkiego nakładu starań. Efektem tych badań jest udokumentowane, a pzez to najbardzirj prawdopodobne pochodzenie
nazwy Fatima, które w innych źródłach podawano jako opowieści, podania ludowe, o
charakterze na wpół legendarnym.
Główną tezą artykułu jest, jak się zdaje, wskazanie nieprzypadkowego działania Opatrzności
Bożej, co do wyboru miejsca objawień NMP,poprzedzonych przez Anioła Pokoju, i znaczenia
tego faktu dla możliwości dialogu pomiędzy Chrześcijaństwem a Islamem,- w ślad przemyśleń
Sługi bożego Abp. F.Sheena.
Założenie takie zgodne jest ze wskazaniem św. Jana Pwła II,zawartym w Jego przemówieniu
skierowanym do wyznacwów Islamu, podczas wizyty w Wielkim meczecie Omajjadów
(Syria,Damaszek,2001 r.),u grobu św.Jana Chrzciciela, a mianowicie (cyt):
"Ważne jest, aby muzułmanie i chrześcijanie nadal zgłębiali wspólnie zagadnienia
filozoficzne i teologiczne, aby uzyskać bardziej obiektywną i rozległą wiedzę o
przekonaniach religijnych drugiej strony. Lepsze wzajemne zrozumienie z pewnością
ukształtuje — na płaszczyźnie praktycznej — nowy sposób przedstawiania naszych dwóch
religii nie jako skłóconych z sobą, co zbyt często czyniono w przeszłości, lecz połączonych
partnerską więzią dla dobra ludzkiej rodziny."
Rozważania ,podjęte przez Autorkę,jaknajbardziej mieszczą się w tym nurcie,opisując wspólne
dzieje wyznawców obydwu religii. Należy cieszyć się,że temat pokonywania barier, "murów" dzielących ludzi obydwu kultur i
religii na płaszczyźnie miłości , "caritas christiana", jest ciągle źródłem nadzieji i
pragnienia pokoju - równocześnie będąc dalej przedmiotem przemyśleń i troskliwości ludzi
współczesnych - jak to wyraz daje Autorka w swoim opracowaniu. Takim przemyśleniom można życzyć jedynie : Szczęść Boże! a także - w przyszłości na ich
rozwijania w przyszłych wydaniach naszego "Gościa", co Daj Boże!
Artykuł zasługuje na uwagę i szacunek dla Autorki, m.innymi ze względu na: Studium dokumentów historycznych, których poszukiwanie, tłumaczenia ( ze staro-
portugalskiego - sic!) w tym źródeł Xii-to wiecznych,wymagało wielkiego nakładu starań. Efektem tych badań jest udokumentowane, a pzez to najbardzirj prawdopodobne pochodzenie
nazwy Fatima, które w innych źródłach podawano jako opowieści, podania ludowe, o
charakterze na wpół legendarnym.
Główną tezą artykułu jest, jak się zdaje, wskazanie nieprzypadkowego działania Opatrzności
Bożej, co do wyboru miejsca objawień NMP,poprzedzonych przez Anioła Pokoju, i znaczenia
tego faktu dla możliwości dialogu pomiędzy Chrześcijaństwem a Islamem,- w ślad przemyśleń
Sługi bożego Abp. F.Sheena.
Założenie takie zgodne jest ze wskazaniem św. Jana Pwła II,zawartym w Jego przemówieniu
skierowanym do wyznacwów Islamu, podczas wizyty w Wielkim meczecie Omajjadów
(Syria,Damaszek,2001 r.),u grobu św.Jana Chrzciciela, a mianowicie (cyt):
"Ważne jest, aby muzułmanie i chrześcijanie nadal zgłębiali wspólnie zagadnienia
filozoficzne i teologiczne, aby uzyskać bardziej obiektywną i rozległą wiedzę o
przekonaniach religijnych drugiej strony. Lepsze wzajemne zrozumienie z pewnością
ukształtuje — na płaszczyźnie praktycznej — nowy sposób przedstawiania naszych dwóch
religii nie jako skłóconych z sobą, co zbyt często czyniono w przeszłości, lecz połączonych
partnerską więzią dla dobra ludzkiej rodziny."
Rozważania ,podjęte przez Autorkę,jaknajbardziej mieszczą się w tym nurcie,opisując wspólne
dzieje wyznawców obydwu religii. Należy cieszyć się,że temat pokonywania barier, "murów" dzielących ludzi obydwu kultur i
religii na płaszczyźnie miłości , "caritas christiana", jest ciągle źródłem nadzieji i
pragnienia pokoju - równocześnie będąc dalej przedmiotem przemyśleń i troskliwości ludzi
współczesnych - jak to wyraz daje Autorka w swoim opracowaniu. Takim przemyśleniom można życzyć jedynie : Szczęść Boże! a także - w przyszłości na ich
rozwijania w przyszłych wydaniach naszego "Gościa", co Daj Boże!
Anioł Pokoju każe modlić o przebaczenie tym co nie wierzą, a JP2 poznawać ich na płaszczyźnie filozoficznej i teologicznej. Nie mogą dwie osoby mówiące coś przeciwnego i razem mieć rację! Kto Pana zdaniem ma tutaj rację? Kto Pan zdaniem w tematyce „dojścia do partnerskich więzi” jest większym ekspertem, Anioł który mówi o sobie A. Pokoju czy JP2?
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
Jestem Aniołem Pokoju, módlcie się ze mną: "O mój Boże, wierzę w Ciebie, uwielbiam Ciebie, ufam Tobie i kocham Cię. Proszę, byś wybaczył tym, którzy w Ciebie nie wierzą, którzy Ciebie nie uwielbiają, którzy Ciebie nie kochają, którzy Ci nie ufają".
Tak macie się modlić. Serce Jezusa i Maryi słuchają z wagą waszych próśb." Więc jak Muzułmanie nawrócą się tak by móc to wypowiedzieć tą modlitwę i tak adorować Pana Jezusa - to ok będziemy mówili o wypełnianiu przesłania z Fatimy.Do tego czasu mamy się modlić tak jak uczył nas tego ten Anioł. Drugi wniosek jest taki - popatrzcie na te dzieci i zastanówcie się czy dzisiaj też tak przyjmujecie Komunię Święta. W opisie co się działo później jest, że Anioł klęknął obok dzieci i razem z nimi adorował Boga - czy tak to dzisiaj wygląda w naszych kościołach? To jest przesłanie z Fatimy, a nie jakieś "pokonywanie murów"!
Studium dokumentów historycznych, których poszukiwanie, tłumaczenia ( ze staro-
portugalskiego - sic!) w tym źródeł Xii-to wiecznych,wymagało wielkiego nakładu starań.
Efektem tych badań jest udokumentowane, a przez to najbardziej prawdopodobne pochodzenie
nazwy Fatima, które w innych źródłach podawano jako opowieści, podania ludowe, o
charakterze na wpół legendarnym.
Główną tezą artykułu jest, jak się zdaje, wskazanie nieprzypadkowego działania Opatrzności
Bożej, co do wyboru miejsca objawień NMP,poprzedzonych przez Anioła Pokoju, i znaczenia
tego faktu dla możliwości dialogu pomiędzy Chrześcijaństwem a Islamem,- w ślad przemyśleń
Sługi bożego Abp. F.Sheena.
Założenie takie zgodne jest ze wskazaniem św. Jana Pawła II,zawartym w Jego przemówieniu
skierowanym do wyznawców Islamu, podczas wizyty w Wielkim meczecie Omajjadów
(Syria,Damaszek,2001 r.),u grobu św.Jana Chrzciciela, a mianowicie (cyt):
"Ważne jest, aby muzułmanie i chrześcijanie nadal zgłębiali wspólnie zagadnienia
filozoficzne i teologiczne, aby uzyskać bardziej obiektywną i rozległą wiedzę o
przekonaniach religijnych drugiej strony. Lepsze wzajemne zrozumienie z pewnością
ukształtuje — na płaszczyźnie praktycznej — nowy sposób przedstawiania naszych dwóch
religii nie jako skłóconych z sobą, co zbyt często czyniono w przeszłości, lecz połączonych
partnerską więzią dla dobra ludzkiej rodziny."
Rozważania ,podjęte przez Autorkę ,jak najbardziej mieszczą się w tym nurcie,opisując wspólne
dzieje wyznawców obydwu religii.
Należy cieszyć się,że temat pokonywania barier, "murów" dzielących ludzi obydwu kultur i
religii na płaszczyźnie miłości , "caritas cristiana", jest ciągle źródłem nadziei i
pragnienia pokoju - równocześnie będąc dalej przedmiotem przemyśleń i troskliwości ludzi
współczesnych - jak to wyraz daje Autorka w swoim opracowaniu.
Takim przemyśleniom można życzyć jedynie : Szczęść Boże! a także - w przyszłości na ich
rozwijania w przyszłych wydaniach naszego "Gościa", co Daj Boże!
Artykuł zasługuje na uwagę i szacunek dla Autorki, m.innymi ze względu na:
Studium dokumentów historycznych, których poszukiwanie, tłumaczenia ( ze staro-
portugalskiego - sic!) w tym źródeł Xii-to wiecznych,wymagało wielkiego nakładu starań.
Efektem tych badań jest udokumentowane, a pzez to najbardzirj prawdopodobne pochodzenie
nazwy Fatima, które w innych źródłach podawano jako opowieści, podania ludowe, o
charakterze na wpół legendarnym.
Główną tezą artykułu jest, jak się zdaje, wskazanie nieprzypadkowego działania Opatrzności
Bożej, co do wyboru miejsca objawień NMP,poprzedzonych przez Anioła Pokoju, i znaczenia
tego faktu dla możliwości dialogu pomiędzy Chrześcijaństwem a Islamem,- w ślad przemyśleń
Sługi bożego Abp. F.Sheena.
Założenie takie zgodne jest ze wskazaniem św. Jana Pwła II,zawartym w Jego przemówieniu
skierowanym do wyznacwów Islamu, podczas wizyty w Wielkim meczecie Omajjadów
(Syria,Damaszek,2001 r.),u grobu św.Jana Chrzciciela, a mianowicie (cyt):
"Ważne jest, aby muzułmanie i chrześcijanie nadal zgłębiali wspólnie zagadnienia
filozoficzne i teologiczne, aby uzyskać bardziej obiektywną i rozległą wiedzę o
przekonaniach religijnych drugiej strony. Lepsze wzajemne zrozumienie z pewnością
ukształtuje — na płaszczyźnie praktycznej — nowy sposób przedstawiania naszych dwóch
religii nie jako skłóconych z sobą, co zbyt często czyniono w przeszłości, lecz połączonych
partnerską więzią dla dobra ludzkiej rodziny."
Rozważania ,podjęte przez Autorkę,jaknajbardziej mieszczą się w tym nurcie,opisując wspólne
dzieje wyznawców obydwu religii.
Należy cieszyć się,że temat pokonywania barier, "murów" dzielących ludzi obydwu kultur i
religii na płaszczyźnie miłości , "caritas christiana", jest ciągle źródłem nadzieji i
pragnienia pokoju - równocześnie będąc dalej przedmiotem przemyśleń i troskliwości ludzi
współczesnych - jak to wyraz daje Autorka w swoim opracowaniu.
Takim przemyśleniom można życzyć jedynie : Szczęść Boże! a także - w przyszłości na ich
rozwijania w przyszłych wydaniach naszego "Gościa", co Daj Boże!
Artykuł zasługuje na uwagę i szacunek dla Autorki, m.innymi ze względu na:
Studium dokumentów historycznych, których poszukiwanie, tłumaczenia ( ze staro-
portugalskiego - sic!) w tym źródeł Xii-to wiecznych,wymagało wielkiego nakładu starań.
Efektem tych badań jest udokumentowane, a pzez to najbardzirj prawdopodobne pochodzenie
nazwy Fatima, które w innych źródłach podawano jako opowieści, podania ludowe, o
charakterze na wpół legendarnym.
Główną tezą artykułu jest, jak się zdaje, wskazanie nieprzypadkowego działania Opatrzności
Bożej, co do wyboru miejsca objawień NMP,poprzedzonych przez Anioła Pokoju, i znaczenia
tego faktu dla możliwości dialogu pomiędzy Chrześcijaństwem a Islamem,- w ślad przemyśleń
Sługi bożego Abp. F.Sheena.
Założenie takie zgodne jest ze wskazaniem św. Jana Pwła II,zawartym w Jego przemówieniu
skierowanym do wyznacwów Islamu, podczas wizyty w Wielkim meczecie Omajjadów
(Syria,Damaszek,2001 r.),u grobu św.Jana Chrzciciela, a mianowicie (cyt):
"Ważne jest, aby muzułmanie i chrześcijanie nadal zgłębiali wspólnie zagadnienia
filozoficzne i teologiczne, aby uzyskać bardziej obiektywną i rozległą wiedzę o
przekonaniach religijnych drugiej strony. Lepsze wzajemne zrozumienie z pewnością
ukształtuje — na płaszczyźnie praktycznej — nowy sposób przedstawiania naszych dwóch
religii nie jako skłóconych z sobą, co zbyt często czyniono w przeszłości, lecz połączonych
partnerską więzią dla dobra ludzkiej rodziny."
Rozważania ,podjęte przez Autorkę,jaknajbardziej mieszczą się w tym nurcie,opisując wspólne
dzieje wyznawców obydwu religii.
Należy cieszyć się,że temat pokonywania barier, "murów" dzielących ludzi obydwu kultur i
religii na płaszczyźnie miłości , "caritas christiana", jest ciągle źródłem nadzieji i
pragnienia pokoju - równocześnie będąc dalej przedmiotem przemyśleń i troskliwości ludzi
współczesnych - jak to wyraz daje Autorka w swoim opracowaniu.
Takim przemyśleniom można życzyć jedynie : Szczęść Boże! a także - w przyszłości na ich
rozwijania w przyszłych wydaniach naszego "Gościa", co Daj Boże!
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.