Nowy Numer 16/2024 Archiwum
  • Anonim (konto usunięte)
    26.02.2020 08:34
    I to jest dramat systemu emerytalnego. Zamiast powiązania emerytury z ciężka pracą i latami pracy, nagradzani są teraz także ci, co na swoja emeryturę nie zapracowali.
    Tak być nie powinno i nie wolno w ten sposób niszczyć sytemu opartego o odkładanie środków na starość.
    • krzysiek131
      26.02.2020 10:31
      Powiązanie wysokości "emerytury z ciężką pracą i latami pracy" nie istniało i w dalszym ciągu nie istnieje. Decydujący wpływ mają inne czynniki np. kiedy dana osoba przeszła na emeryturę, wysokość inflacji itp. Z tego powodu jest bardzo duże grono obecnych emerytów, który po wielu latach ciężkiej pracy pobierają bardzo niskie świadczenia, zupełnie nie adekwatne do wykonanej pracy. Moim zdaniem jednorazowe świadczenie, równe dla wszystkich, przynajmniej w małym stopniu te niesprawiedliwości rekompensuje. Potrzeba jednak, aby ten system był całkowicie zreformowany, żeby rzeczywiście wysokość emerytury wynikała z tego jak ciężko i długo dana osoba pracowała (choć osobiście uważam, że wysokość emerytury powinna odzwierciedlać nie tylko wysokość odłożonych składek na ZUS, ale również czynniki ekonomiczne jak inflacja, wysokość odprowadzonego podatku ogółem oraz wysokość odprowadzanego podatku i składek przez potomstwo danej osoby).
      • Anonim (konto usunięte)
        26.02.2020 10:42
        Problemem jest mylenie pomocy społecznej z systemem emerytalnym. Na emryturę trzeba sobie po prostu odłożyć, a tam, gdzie ludziom brakuje aby przeżyć powinna wchodzić pomoc społeczna.
        Pomysł, że "równamy szansę" i że każdy ma taki sam żołądek jest jakby jednostronny, bo przecież emerycie nie płacą jednakowej składki, ale składkę zależną od swych dochodów.
        Dziś to bardziej zaradni fundują emeryturę tym mniej zaradnym, co prowadzi do pomysłów ucieczki z system emerytalnego przynajmniej z częścią zarobków.
        Do tego przekonanie, że to państwo daje jest czynnikiem decydującym, gdy wielu ludzi albo nie pracuje, albo oszukuje system biorąc część wynagrodzenia pod stołem, a później domagając się wysokich emerytur.
        doceń 1
        0
      • krzysiek131
        27.02.2020 12:13
        Nie zrozumiał Pan moich argumentów. Nie chodzi mi o to, że wszyscy mają mieć za darmo po równo, ale o to, aby rzeczywiście sprawiedliwie otrzymali emeryturę, na którą zapracowali (jak rozumiem o to samo chodzi Panu, gdy Pan pisze o składkach zależnych od dochodów). Chodzi mi o to, że dzisiejsi emerycie wcale nie pobierają świadczeń odpowiednich dla wypracowanych przez nich składek/dochodów/podatków. Nie chodzi o to, żeby zrównać tych co nie pracowali z tymi, którzy pracowali. Ale o to aby zrównać tych, którzy pracowali, a dostają niskie emerytury, z tymi, który tak samo pracowali, ale dostają wysokie (bo przeszli na emeryturę w odpowiednim momencie lub są faworyzowani przez system emerytalny).
        doceń 0
        0
      • Anonim (konto usunięte)
        27.02.2020 12:28
        Nie rozumiem takiego podejścia - dziś faworyzowani są ci, którzy z rożnych powodów mieli niskie emerytury. Tym samym pokrzywdzonymi są ci, którzy uczciwie odkladali spore kwoty an swoje emerytury i np weszli w system mając emeryturę powyżej średniej płacy, a dziś mają około 50-60% średniej płacy.
        System rozdawania 13,14,15 itd nie ma nic wspólnego ze sprawiedliwą emeryturą zależną od wpłacanych przez całe życie składek, a jest jedynie socjalnym populizmem.

        Pomijam pryz tym, że na 13 i 14 zabiera się pieniądze pierwotnie przeznaczone dla niepełnosprawnych. Bo to samo w sobie w mojej ocenie dyskwalifikuje tych co to rozwiązanie wymyślili.
        doceń 0
        0
  • Kuba_M
    26.02.2020 10:58
    TOMASZLL - jest za to niewątpliwe powiązanie daty uchwalenia "14 emerytury" ze zbliżającymi się wyborami prezydenckimi. Już widzę w wyobraźni te spoty, na których listonosz Duda roznosi uśmiechniętym emerytom koperty z pieniędzmi :)

    Po raz kolejny muszę uznać, że w demagogii PIS nie ma sobie równych. Ten trick z uchwaleniem i odtrąbieniem teraz kolejnej kiełbasy wyborczej jest świetny, a to, że kiełbasa będzie wypłacana w 2021 r. jest pomysłem jeszcze lepszym, bo nie zakłóca narracji o "zrównoważonym budżecie 2020". Ciekawe kto z obdarowanych kiełbasą rozumie, że ta kiełbasa tym bardziej świadczy o tym, że budżet 2021 jest z góry planowany jako deficytowy? Sprawność PIS w kupowaniu głosów obywateli za ich własne pieniądze jest na prawdę niesamowita. I to bardzo zła wiadomość dla Polski.
    • Anonim (konto usunięte)
      26.02.2020 11:06
      @Kuba - ja to oczywiście wiem. Dramatem i to dla młodego pokolenia jest całość tej pomocy społecznej w tym 500+ i emerytura+, czy emerytura++. Bo uczy, ze nie warto pracować, oszczędzać i się bogacić pracą własnych rąk. Państwo da, po przecież ma.
      To znów będzie pokutować pokoleniami wychowanych w obecnym socjaliźmie.
      • Kuba_M
        26.02.2020 11:16
        Brak szacunku dla pracy to jedno. Poświęcenie się niemal wyłącznie doraźnym działaniom to drugie - w tym zakresie np. kompletny brak inicjatywy od 5 lat, aby zwiększyć ilość inwestycji w sektorze prywatnym. A bez tego polscy przedsiębiorcy nie będą w stanie konkurować w nowoczesnych branżach. Pozostaną nam jakieś średnio zaawansowane przemysły, typu meblarski albo usługi bazujące na niskich kosztach pracy (np. transportowe).

        Zamiast myśleć o tym, co systemowo i długofalowo może pomóc emerytom, zwłaszcza tym w gorszej sytuacji, PIS myśli wyłącznie o kolejnych wyborach i dlatego kupuje głosy kolejnymi transferami. Tutaj jest to o tyle sprytne, że "14 emerytura" w 2021 roku będzie sfinansowana z podatków, które emeryci zapłacą od emerytur w 2020 r. To jest majstersztyk :)
        doceń 1
        0
      • Kuba_M
        26.02.2020 11:25
        PS. Sytuację emerytów najskuteczniej można byłoby (i trwale, a nie doraźnie) poprawić znosząc wreszcie opodatkowanie emerytur podatkiem PIT. Bo to absurd, że odzyskując z ZUS pieniądze z przychodów, które były już kiedyś opodatkowane (czy to przychody z pracy, czy z działalności), Państwo pobiera przy ich wypłacie podatek PIT po raz drugi.

        Można byłoby też zwiększyć po prostu kwotę wolną od podatku, aby np. osoby z najniższymi emeryturami nie musiały płacić żadnego PIT.

        Tylko to nie byłoby tak efektowne. Nie mogłoby tak dobrze służyć robieniu kampanii Dudzie. Poza tym to zburzyłoby ten propagandowy "fakt" zrównoważonego budżetu.

        A tak, to będą krążyć po Polsce dobrodzieje z PIS za nasze pieniądze :)

        doceń 3
        0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama