Zastępca redaktora naczelnego
W „Gościu" od 2006 r. Studia z socjologii ukończył w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował m.in. w Instytucie Kultury Polskiej przy Ambasadzie RP w Londynie. Laureat nagrody Grand Press 2011 w kategorii Publicystyka. Autor reportaży zagranicznych, m.in. z Wietnamu, Libanu, Syrii, Izraela, Kosowa, USA, Cypru, Turcji, Irlandii, Mołdawii, Białorusi i innych. Publikował w „Do Rzeczy", „Rzeczpospolitej" („Plus Minus") i portalu Onet.pl. Autor książek, m.in. „Mocowałem się z Bogiem” (wywiad rzeka z ks. Henrykiem Bolczykiem) i „Psycholog w konfesjonale” (wywiad rzeka z ks. Markiem Dziewieckim). Prowadzi również własną działalność wydawniczą. Interesuje się historią najnowszą, stosunkami międzynarodowymi, teologią, literaturą faktu, filmem i muzyką liturgiczną. Obszary specjalizacji: analizy dotyczące Bliskiego Wschodu, Bałkanów, Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych, a także wywiady i publicystyka poświęcone życiu Kościoła na świecie i nowej ewangelizacji.
Kontakt:
jacek.dziedzina@gosc.pl
Więcej artykułów Jacka Dziedziny
Oczywiście Iran nie robi tego bezinteresownie, bo sam postępuje wg zasad imperialistycznych. W ślad za ustępującym USA to oni przejmą faktyczną kontrolę nad Irakiem (szyici to ok. 60-66% populacji, na wschodzie i południu Iraku to zdecydowana większość). To Iran zostanie faktycznym zarządcą Iraku, może poza częścią zachodnią (sunnici) i północną (kurdowie). Tak czy inaczej imperium perskie urośnie, nawet jeśli formalnie Irak będzie państwem niepodległym. To będzie taka Polska drugiej połowy XVIII w., gdzie prezydent Iranu będzie odgrywał rolę Katarzyny Wielkiej.
Za tym wzrośnie w tym rejonie rola Chin, które bardzo sprytnie prowadzą swoją gospodarczą, ale i militarną ekspansję, grę na wykolegowanie USA z roli największego światowego imperium. To nie jest wesoły wniosek.
PS. Cały obecny kryzys wynika chyba kolejny raz z kompletnie błędnych analiz wywiadu USA jak chodzi o Iran. Amerykanie zupełnie błędnie ocenili to, jakie będą skutki tej akcji. Tak samo zresztą w latach 70-tych koncertowo spartolili oni swoją pracę, przez co doszło do sukcesu islamskiej rewolucji i powstania irańskiej teokracji.
Szkoda, że USA nie umiały wyczuć tego, co dzieje się w Iranie w latach 70-tych, bo jakby postępowali sensownie, to Iran byłby wielokrotnie lepszym kandydatem na sojusznika USA w tym obszarze.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.