Nowy numer 17/2024 Archiwum
  • spe
    06.01.2020 23:35
    Dawid pokonał GWoliata.
    doceń 26
  • Anonim (konto usunięte)
    07.01.2020 07:35
    Znak krzyża kreślony przed różnymi naszymi życiowymi czynnościami jest tak naturalny i tak normalny, że dziwi aż tan zachwyt, jak znak krzyża czyni katolicki sportowiec.
    doceń 8
  • Dremor_
    07.01.2020 09:25
    Dremor_
    No dobra, a jakby któryś polski skoczek, czy inny sportowiec przed każdym skokiem pokazywał gest satanistyczny, a na hełmie miał pentagram, to by to nie obrażało uczuć religijnych chrześcijan?

    A może jest tak, że obraza uczuć religijnych działa tylko w jedną stronę?
    • Anonim (konto usunięte)
      07.01.2020 09:36
      Naturalny znak krzyża kreślony przed np. skokiem (albo podróżą, pracą,....) nie obraża żadnych uczuć religijnych. Zresztą samo pojęcia "obrażanie uczuć religijnych" jest na tyle bezsensowne że dyskusja na ten temat zawsze jest bezowocna.
      ps. jakby skakał jakiś satanista, to trzeba by zaakceptować jego wyznanie.
      doceń 8
    • paszczyk2
      07.01.2020 12:21
      A gdyby wizerunek kota obrażał moje uczucia, które żywię do psów? No co, i głupio ci teraz? (śmiech).
      • Dremor_
        07.01.2020 16:04
        Dremor_
        Nie nie głupio. Głupi jest przepis dotyczący obrazy uczuć, którego nie powinno być w prawie.
        doceń 3
        0
      • elle1
        11.01.2020 23:44
        Zgadzam się wyjątkowo. Prawo powinno zabraniać szyderstwa z przekonań religijnych. Obraza brzmi nie dobrze, bo sugeruje jakieś przewrażliwienie.
        doceń 0
        0
    • CSOG
      07.01.2020 21:54
      - Watykan. Wieczór, 12 marca 1976. Karol Wojtyła kończy rekolekcje głoszone dla Ojca Świętego oraz licznych pracowników Stolicy Apostolskiej, które zostały później opublikowane pod tytułem Znak, któremu sprzeciwiać się będą. Kończy je słowami: Weszliśmy wraz z zakończonym już Rokiem Świętym w ostatnie ćwierćwiecze tego drugiego tysiąclecia po Chrystusie. Jakby nowy Adwent Kościoła i ludzkości. Czas oczekiwania – a zarazem czas decydującej pokusy, poniekąd wciąż tej samej, którą znamy z trzeciego rozdziału Księgi Rodzaju, jednak w sensie coraz radykalniejszym. Czas wielkiej Próby i wielkiej zarazem Nadziei.
      Na ten właśnie czas został nam dany znak: Chrystus – „Znak, któremu sprzeciwiać się będą” (Łk 2,34).
      I Niewiasta obleczona w słońce: „Znak wielki na niebie” (Ap 12,1).
      [centrumjp2.pl]
      doceń 3
    • elle1
      11.01.2020 23:42
      To by raziło, budziło uprzedzenia, ale nie obrażało. Uczciwiej by było, gdyby Pan redaktor przyznał, że znak krzyża budzi jego uprzedzenia.
      doceń 0
  • Anonim (konto usunięte)
    07.01.2020 09:49
    Skoro ateizm nie jest religią, to i trudno obrazić religijne uczucia ateisty...
    doceń 32
  • DNA
    07.01.2020 09:54
    DREMOR@ nawet koty odróżniają dobro od zła... ale nie Ty, co to można przeczytać. Nie mówiąc już o niejakim Kuczoku, który kompromituje się swoją neomarksistowską mentalnością.
    doceń 22
    • Dremor_
      07.01.2020 10:40
      Dremor_
      Mówisz tak, bo jesteś chrześcijanem. Gdybyś był muzułmaninem, to byś z miejsca uważał znak krzyża za zło. To kwestia wychowania, a nie wrodzonej zdolności odróżnienia dobra i zła.
      • paszczyk2
        07.01.2020 12:31
        "Uważanie krzyża za zło" nie jest kwestią wychowania, tylko antychrześcijańskiego, wrogiego nastawienia wynikającego z istoty wspomnianej przez ciebie religii. Dlatego krytyka sportowca za manifestację swojej wiary jest atakiem na wiarę jako taką. A te twoje gdybania są nudne.
        doceń 12
        0
      • Dremor_
        07.01.2020 16:10
        Dremor_
        Tak? To jak wytłumaczysz zachowanie brazylijskich piłkarzy związanych z ruchami pentekostalistycznymi, którzy czynią znak krzyża na złość katolikom? Też uważasz, że niechęć katolików z Brazylii do manifestacji wiary przez protestanckich piłkarzy wynika z antychrzescijańskiego nastawienia? Uważasz, że katolicy z Brazylii, którzy krytykują ich zachowanie atakują wiarę jako taką?
        doceń 1
        0
      • CSOG
        07.01.2020 21:56
        Zakłócenia równowagi, na które cierpi dzisiejszy człowiek, w istocie wiążą się z bardziej podstawowym zachwianiem równowagi, które ma miejsce w sercu ludzkim. W samym bowiem człowieku wiele elementów zwalcza się nawzajem. Będąc bowiem stworzeniem, doświadcza on z jednej strony wielorakich ograniczeń, z drugiej zaś czuje się nieograniczony w swoich pragnieniach i powołany do wyższego życia. Przyciągany wielu ponętami, musi wciąż wybierać między nimi i wyrzekać się niektórych. Co więcej, będąc słabym i grzesznym, nierzadko czyni to, czego nie chce, nie zaś to, co chciałby czynić (KDK 10)
        – przypomniał naukę Soboru Watykańskiego II kard. Wojtyła.[centrumjp2.pl]
        doceń 4
        0
  • dziadkalwaryjski
    07.01.2020 10:43
    Jedni piszą historię sportu, inni piszą gnój
    doceń 13
    • paszczyk2
      07.01.2020 12:32
      A ty piszesz historię sportu w swoim wpisie, rozumiem?
      • dziadkalwaryjski
        07.01.2020 15:27
        Rozumiem, że nie czytałeś Kuczoka. Nic nie straciłeś.
        doceń 4
        0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Marcin Jakimowicz

Dziennikarz działu „Kościół”

Absolwent wydziału prawa na Uniwersytecie Śląskim. Po studiach pracował jako korespondent Katolickiej Agencji Informacyjnej i redaktor Wydawnictwa Księgarnia św. Jacka. Od roku 2004 dziennikarz działu „Kościół” w tygodniku „Gość Niedzielny”. W 1998 roku opublikował książkę „Radykalni” – wywiady z Tomaszem Budzyńskim, Darkiem Malejonkiem, Piotrem Żyżelewiczem i Grzegorzem Wacławem. Wywiady z tymi znanymi muzykami rockowymi, którzy przeżyli nawrócenie i publicznie przyznają się do wiary katolickiej, stały się rychło bestsellerem. Wydał też m.in.: „Dziennik pisany mocą”, „Pełne zanurzenie”, „Antywirus”, „Wyjście awaryjne”, „Pan Bóg? Uwielbiam!”, „Jak poruszyć niebo? 44 konkretne wskazówki”. Jego obszar specjalizacji to religia oraz muzyka. Jest ekspertem w dziedzinie muzycznej sceny chrześcijan.

Czytaj artykuły Marcina Jakimowicza


Zobacz także