A ja się sprzeciwię. Czym innym jest działalność sprzed 1989, za którą otrzymał Krzyż Odróżnienia Polski, a czym innym późniejsza prorosyjska działalność, sprzeczna z polską racją stanu.

Mi Kornel bardziej kojarzy się z jawnym wspieraniem polityki Kremla, fałszowaniem podpisów na listach wyborczych i współpracą z ludźmi oskarżonymi o szpiegostwo na rzecz Rosji.

choćby walił się dach i pękały ściany. Ooops, za wcześnie mi się wysłało, więc ciągnę dalej. I na 1000 procent nikt nie robił tego dla orderów. Dziś także na nie nie liczy. To my, Obywatele Rzeczypospolitej, nie mylić z "RP", mamy wobec tych ludzi bezdenny i honorowy dług. Jeśli jakieś resztki honoru w nas zostały rzecz jasna. Nie we wszystkich, znajdują się od razu hejterzy powołujący się na jakieś niepisane prawa, choć i te pisane szanują tylko jeśli służą ich własnym interesom. Myślę że w tej sytuacji Pan Kornel z przyjemnością odmówiłby przyjęcia orderu, tym bardziej że jak widać sprawy o które walczył do dziś nie zostały załatwione a układ podwarszawski wciąż ma się całkiem nieźle. Z drugiej strony trudno sprawić przykrość ludziom myślącym i walczącym o to samo, którzy chcą człowiekowi swoje najwyższe uznanie i Solidarność wyrazić. To dla nich, pomimo nienawistnych głosów, warto ten order przyjąć. Teraz już postu koniec.