Wspaniała wiadomość. Współczuję jedynie rozterek konserwatywnym katolikom, bo przecież sytuacja, gdy dziecko rodzi się wiele dni po śmierci matki jest ewidentnie sprzeczna z "naturalnym, ustanowionym przez Boga porządkiem rzeczy", nieprawdaż?
To co napisał niejaki Velario-costam, jest tak przewrotne, że aż w tym względzie wzorcowe. Nie da rady z czymś takim dyskutować, a porównać to można jedynie do pytania zadanego pewnej kobiecie, które brzmiało "Czy to prawda, że Bóg zakazał wam jeść owoce z wszystkich tych drzew?". Pozostaje mi tylko poprosić Redakcję, aby moderowała dyskusje pod artykułami, bo to nie jest byle fejs, ale najczęściej czytany tygodnik opinii w Polsce. Redakcjo Gościa Niedzielnego: szanujcie się i każcie szanować to forum. Usuwajcie wpisy, które nic do dyskusji nie wniosą. Ktoś może to przeczytać i dać się zwieść fałszywym mniemaniom. Dziękuję, z Panem Bogiem.
A ja współczuje rozterek liberałom, bo dziecko ewidentnie udowodniło, że posiada odrębne od matki istnienie. Ponadto pojawiło się akceptowalne przez liberałów alternatywne rozwiązanie problemu nieuleczalnych i nie do zniesienia cierpień wywołanych ciążą i macierzyństwem w dodatku bardziej moralne z punktu widzenia liberalnej moralność - wolno wszystko, co by innym nie szkodzić. No to myślcie ...
Słuchając argumentów podnoszonych przez duchownych i publicystów katolickich przeciwko prawnemu uznaniu związków osób tej samej płci można odnieść wrażenie dokładnie odwrotne, gdyż najczęściej podnoszą oni, że związki te są "sprzeczne z naturą".
Po 57, czy 117 dniach od śmierci matki nie byłoby już kogo ratować. Dziecko również by umarło. Te kobiety jednak żyły i dlatego mogły przeżyć i dzieci.
A co na to wyznawcy "uporczywej terapi", sztucznego podtrzymywania "roślinki"? Rośliny, znaczy matki, bo przecież dziecko przed urodzeniem to tylko "zlepek komórek", rodzaj nowotworu. Zapewne zaaplikowali by jej "dobrą śmierć" metodą "szpilora jej, szpilora".
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.