Dziennikarz działu „Kościół”
Teolog i historyk Kościoła, absolwent Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, wieloletni redaktor i grafik „Małego Gościa Niedzielnego” (autor m.in. rubryki „Franek fałszerz” i „Mędrzec dyżurny”), obecnie współpracownik tego miesięcznika. Autor „Tabliczki sumienia” – cotygodniowego felietonu publikowanego w „Gościu Niedzielnym”. Autor książki „Tabliczka sumienia”, współautor książki „Bóg lubi tych, którzy walczą ” i książki-wywiadu z Markiem Jurkiem „Dysydent w państwie POPiS”. Zainteresowania: sztuki plastyczne, turystyka (zwłaszcza rowerowa). Motto: „Jestem tendencyjny – popieram Jezusa”.
Jego obszar specjalizacji to kwestie moralne i teologiczne, komentowanie w optyce chrześcijańskiej spraw wzbudzających kontrowersje, zwłaszcza na obszarze państwo-Kościół, wychowanie dzieci i młodzieży, etyka seksualna. Autor nazywa to teologią stosowaną.
Kontakt:
franciszek.kucharczak@gosc.pl
Więcej artykułów Franciszka Kucharczaka
No. To obiecali.
Jedyne co Konwencja mówi o małżeństwie, to że przymusowe małżeństwa są zakazane (Wstęp oraz art. 32, 37 i 59) oraz że przemoc między byłymi lub obecnymi małżonkami jest zakazana (art. 3 b i 36). Brak tam „redefinicji” płci czy związku małżeńskiego. Pierwszy akapit Wstępu przywołuje „Konwencję o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności” zawartą, jak i Konwencja Stambulska, w ramach Rady Europy (Rzym, 4 listopada 1950), która w art. 12 głosi „mężczyźni i kobiety w wieku małżeńskim mają prawo do zawarcia małżeństwa i założenia rodziny zgodnie z ustawami krajowymi regulującymi korzystanie z tego prawa” („men and women” w tekście angielskim) bądź „mężczyzna i kobieta mają prawo”etc. („l'homme et la femme” w tekście francuskim). Mowa o obu płciach. Pozostałe artykuły Konwencji z 1950 brzmią inaczej: „każda osoba ma prawo do życia” (art. 2) bądź „nikogo nie można trzymać w niewoli” (art. 4).
Jak orzekł Europejski Trybunał Praw Człowieka w sprawie „Rees przeciw Zjednoczonemu Królestwu” z 17 października 1986 artykuł 12 zapewnia prawo do zawarcia „tradycyjnego małżeństwa między dwiema osobami przeciwstawnej płci biologicznej” (traditional marriage between persons of opposite biological sex). Czyli żadnego innego.
Trybunał potwierdził to w kolejnych orzeczeniach, np. w sprawie „Munoz Diaz przeciw Hiszpanii” z 8 grudnia 2009 „art. 12 zapewnia mężczyźnie i kobiecie fundamentalne prawo do zawarcia małżeństwa i założenia rodziny” (Article 12 secures the fundamental right of a man and woman to marry and to found a family).
W sprawie „Schalk i Kopf przeciw Austrii”z 24 czerwca 2010 Trybunał uznał, że dozwolenie przez państwo na zawieranie związków jednopłciowych mieści się w uprawnieniach państwa, lecz państwo nie jest do tego zobowiązane, bowiem „nie wypływa [to] z wykładni prawa podstawowego w takiej postaci, w jakiej zostało ustanowione przez państwa strony w Konwencji z 1950 roku” (did not flow from an interpretation of the fundamental right as laid down by the Contracting States in the Convention in 1950).
Trybunał podobnie orzekł w sprawie „Gas i Dubois przeciwko Francji” 15 marca 2012 oraz „Chapin i Charpentier przeciw Francji” 9 czerwca 2016.
I tu jest kolejna kwestia. Porównywanie środowisk LGBT i osób wierzących uważam za duży błąd, ponieważ LBGT to nie religia. A religia katolicka nie jest orientacją seksualną. Więc to nie jest tak, że albo należy się do jednej grupy albo do drugiej.
Dlatego mówienie, że osoby LGBT za "boga uważają seks..." jest już z tego powodu niewłaściwe. Jeśli ktoś z grupy osób LGBT należy do jakiegoś wyznania, to ma tam swojego boga i swoją religię. Jeśli jest niewierzący, to po prostu nie wierzy w istnienie boga i nie potrzebuje ani tego, ani żadnego zastępczego boga.
Piszesz: "...stylu życia który za boga uważa seks z byle kim byle gdzie...". Dlaczego tak uważasz i skąd masz takie informacje? Czy jest to poparte jakimiś dowodami? A nawet jeśli u niektórych osób tak jest, to czym różni się to od osób heteroseksualnych, które zachowują się w ten sposób?
"ten obłąkany styl życia chcą wciskać dzieciom wbrew woli rodziców, w sposób obowiązkowy. " Gdzie są na to dowody? Dlaczego tak uważasz?
"Podręcznik z niemiec uczy 15 latków że mogą oferować usługi seksualne za pieniądze lub inne dobra. " Który to jest dokładnie podręcznik?
Co to jest "promocja ideologii LGBT"? Co przez to rozumiesz? Naukę tolerancji?
"Póki homoseksualiści żyli sobie spokojnie nikomu nie wadząc tematu nie było, nigdy w Polsce nie byli prześladowanii". Z tym się absolutnie nie zgodzę! Niestety prześladowania były, fizyczne i psychiczne. Wiem, bo sam tego wielokrotnie doświadczyłem. Znam też innych, którzy tego doświadczyli. Skąd wynika Twoja pewność, że prześladowania nie było? Chodzi Ci o to, że wcześniej po prostu się o tym nie mówiło? To nie znaczy niestety, że go nie było.
"Odbyła się premiera amerykańskiego serialu HBO pt. „Czarnobyl”. Jego autorzy znakomicie zadbali o wierność realiom czasów sowieckiego komunizmu. Kłamliwe oblicze czerwonego reżimu zostało pokazane zgodnie z rzeczywistością. Uznanie było powszechne – z jednym wyjątkiem scenarzystki i aktorki Karli Marii Sweet, która zarzuciła twórcom filmu, że nie występuje w nim ani jeden… czarnoskóry aktor. „Jestem rozczarowana tym, że kolejny hit z wielką obsadą zrobiony jest tak, jakby nie było osób kolorowych”.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.