Nowy numer 13/2024 Archiwum
  • gosc
    09.06.2019 22:31
    Doszedlem do sciany juz jakis czas temu i... nic. Ladne slowa p. Aleksandra napisala ale takich ladnych slow przeczytalem juz setki. I nic sie nie zmienia. Mam wrazenie, ze felietonisci katoliccy coraz bardziej przypominaja „coachow”. Duzo, ladnych slow, a Ci co tkwia w problemach, ktore ich przerastaja doluja sie jeszcze bardziej, bo sa otwarci na osciez na jakiekolwiek dzialanie
    • bvr
      10.06.2019 10:13
      Podpowiem z własnego doświadczenia. Też swego czasu doszedłem do ściany i tak stałem pod nią całą, wieczność, a przynajmniej tak mi się wydawało. Podobnie jak ty wysłuchałem i przeczytałem setki różnych mądrości katolickich i nic, "stosowałem" dziesiątki cudownych modlitw, też bez wyraźnego skutku. Czego brakowało? Dwóch rzeczy. Po po pierwsze stanięcia w prawdzie o sobie (co na początku może przerażać, ale tylko na początku, w moim przypadku chodziło o przyznanie się przed Bogiem, samym sobą oraz drugim człowiekiem, do zaburzeń emocjonalnych (głęboka nerwica) i nałogów). Po drugie, odejście od postawy polegające na przedstawianiu Panu Bogu swojego autorskiego planu uzdrowienia/uwolnienia. Te dwie rzeczy, tj. ucieczka przez prawdą o sobie (co jest równe z pychą) i brak zaufania Bogu, zamyka drogę Duchowi Świętemu do naszego serca? A dlaczego skoro Bóg jest wszechmogący? A dlatego, że sam ograniczył swoją wszechmoc dając nam wolną wolę. Przyjęcie prawdy o sobie i zaufanie Bogu to takie fundamentalne akty wolnej woli człowieka na których można budować resztę. Na koniec posłużę się takim obrazem - wydaje mi się że każdy w swoim sercu ma taki maleńki przełącznik, który jeżeli jest w trybie "off", nie wpuszcza ani promyka Bożej łaski, i choćbyśmy mieli wszystko, odczuwam permanentny brak. Jeżeli ów przełącznik jest w trybie "on" to nawet jeżeli niesiesz ciężar po ludzku nie do uniesienia (nieszczęścia, choroby itd.), to w jakiś cudowny sposób odczuwasz jakby 10% jego wagi. O ten maleńki przełącznik w sercu chodzi. Ale sam sobie go nie przełączysz, tylko Pan Bóg może to zrobić, a do tego potrzebne jest spełnienie dwóch warunków o których napisałem wcześniej (pokora i zaufanie). Mam nadzieję że nie zabrzmiałem jak katolicki "coach". Pozdrawiam
      doceń 3
    • Ignis
      17.06.2019 16:06
      Czy autorka ma zrobić krok w stronę Jezusa za Ciebie? Czy oczekujesz, że samo czytanie zamieni się w działanie, np. modlitwę? Czy sądzisz, że Pan Bóg dał wolną wolę i rozum człowiekowi, by ten czekał aż ktoś za niego będzie starać się o oddanie Twojego życia Panu Jezusowi?
      doceń 0
  • gosc c.d.
    09.06.2019 22:32
    im pomoze, a dzialania brak. I zastanawiaja sie co z nimi jest nie tak, skoro wszystkim niby te slowa pomagaja, a im nie.
    doceń 1
  • wierny czytelnik
    09.06.2019 22:43
    Słodycze są słodkie, ale owoce są lepsze bo słodkie i zdrowe. Słodycze dają szczęście, owoce dają szczęście i życie.
    Dostaniesz Dary Ducha Świętego, a z nich w twoim sercu zakwitną i urosną Owoce Ducha Świętego. Jeśli podzielisz się tymi owocami to twoje życie będzie nie tylko słodkie, ale być może wieczne.
    doceń 0
  • Obserwator
    10.06.2019 08:48
    A jeżeli nie czuję się tak? A jeżeli moje serce akurat w tej chwili nie pęka? I nie czuję się jak niewolnik?...
    Czy Duch Święty naprawdę przychodzi tylko do tych najbiedniejszych?...
    doceń 0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Aleksandra Pietryga

Redaktorka Gosc.pl

Absolwentka studiów teologicznych na Uniwersytecie Opolskim i podyplomowych studiów dziennikarskich w Wyższej Szkole Europejskiej im. ks. J. Tischnera w Krakowie. Pracowała w szkolnictwie, a także instytucjach zajmujących się problemami rodzin. Od studiów publikowała w prasie lokalnej Górnego Śląska i Śląska Opolskiego, a także w mediach katolickich. Była zawodowo związana z portalami internetowymi: Opoka.fm i Opoka.tv. Współautorka (razem z ks. Markiem Dziewieckim) audiobooka "Uzależnienia. Jak je pokonać? Jak się przed nimi chronić?". W "Gościu" od 2010 roku. Interesuje się psychologią i teologią duchowości. Uwielbia czytać książki, jeździć na rowerze i gotować. Jej obszar specjalizacji to rodzina i wiara.

Kontakt:
aleksandra.pietryga@gosc.pl

Zobacz także

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami ich autorów i nie odzwierciedlają poglądów redakcji