Nowy Numer 16/2024 Archiwum
  • tomaszl
    20.05.2019 14:17
    Drogi Autorze, o czym piszesz?
    Patrzenie na Google przez pryzmat Androida w jednej z firm produkujących smartfony jest brakiem rozumienia tematu.
    Nie, nie zbudujemy ani własnego systemu operacyjnego dla komórek, ani też całkowicie własnych polskich komórek.
    Polskie komórki oparte o Androida zresztą można kupić w sklepach. Tyle tylko, że wątpię aby oprócz myśli technicznej inżynierów coś w nich było polskiego. Zapewne też nie są produkowane w Polsce.

    A co do "polskiego" Google, to owszem coś tam w nim budujemy. Tak samo jak i w Amazonie (Alexa), Intelu, Microsofcie i wielu innych międzynarodowych korporacjach. Bo te korporacje czerpią swą siłę z międzynarodowej współpracy w naprawdę wielu krajach.

    Drogi Autorze, idąc dalej Google czy MS to dziś nie tyle producenci jednego systemu ale producenci całych ekosystemów, producenci AI. Widziałem nieudolne próby naśladownictwa, ale wymyślanie czegoś co już jest na rynku nie ma sensu. Bo nim my zbudowalibyśmy działający, polski ekosystem na miarę tych dzisiejszych, to świat byłby już trzy dekady do przodu.
    Zresztą aby w informatyce cokolwiek zbudować korzysta się ze sprawdzonych narzędzi informatycznych czy sprawdzonych podzespołów. Tworzenie i jednych i drugich od zera, aby były polskie to tak jakby dziś wymyślać koło od nowa.
    doceń 14
    • LazC
      20.05.2019 15:11
      Autor pisze, że ważne jest rozwijać gospodarkę, dbać o własny interes i współpracować z krajami o zbieżnych interesach. Zdawałoby się, oczywista oczywistość. Ale nie w kraju pełnym zdrajców.
      Zaraz pojawi się jakiś "pożyteczny idiota" i będzie krzyczał, że należy robić odwrotnie. A jego argumentami będzie: "Patrzenie na Google przez pryzmat Androida" (autor podaje przykład, a nie ogranicza Google do bycia właścicielem wersji Androida), "nie zbudujemy ani własnego systemu operacyjnego ani całkowicie własnych polskich komórek" (autor nic takiego nie proponuje; głupi pomysł), "widziałem nieudolne próby naśladownictwa, ale wymyślanie czegoś co już jest na rynku nie ma sensu" (autor nie proponuje żadnego naśladownictwa produktów, ale wspieranie powstawania dużych firm), "sprawdzone narzędzia informatyczne i sprawdzone podzespoły; tworzenie i jednych i drugich od zera, aby były polskie to tak jakby dziś wymyślać koło od nowa" (autor nic takiego nie proponuje), "nim my zbudowalibyśmy działający, polski ekosystem na miarę tych dzisiejszych, to świat byłby już trzy dekady do przodu" (i że niby dlatego nie należy robić nic? jak ktoś inny biegnie, to nie należy się wysilać, tylko stanąć w miejscu?).
      Jak widać, kłamstwo kłamstwem pogania i w kłamstwie grzęźnie.
      • gosc
        20.05.2019 16:14
        Nie dokuczaj Tomaszowi ;)
        doceń 0
        0
      • tomaszl
        20.05.2019 18:21
        Aby rozwijać gospodarkę trzeba rozumieć jej mechanizmy. Przykład Google czy też szerzej nowoczesnych gałęzi gospodarki jest tutaj istotny o tyle, że w Polsce, kraju bez mentalności innowacyjnej nie ma nawet cienia szans na własny, narodowy nowoczesny przemysł.
        Równie dobrze co o usługach Google/MS/Amazon można napisać np. o samochodzie autonomicznym czy wręcz o samochodzie elektrycznym.
        Dziś jedynym miejscem dla Polaków jest współpraca z wielkimi tego świata, co oczywiście robimy i to bardzo dobrze. Tyle że Autor proponuje zejście z tej drogi bo to koncerny amerykańskie i budowa jakiś lokalnych koncernów. Po co?
        I kończąc - jak inni biegną to trzeba biec z nimi, a nie wymyślać wyścigi od nowa.
        doceń 7
        0
      • M.
        21.05.2019 07:27
        Tak jest, nie chodzi o to, żeby powielać, ale wytwarzać coś na poziomie światowym tam gdzie jesteśmy w jakiś sposób mocni. Inaczej zagraniczne korporacje wyłącznie drenują polski rynek z pracowników. Przykład z mojego podwórka: DB Schenker. Owszem ma sporo pracy w Polsce, ale na stanowiskach wyrobniczych (dobrze płatny programista to dalej wyrobnik), cała myśl technologiczna i stanowiska naukowe dzieją się w Niemczech.
        doceń 4
        0
      • M.
        21.05.2019 07:33
        Nie trzeba budować od zera, ani nie trzeba aż tak wielkich pieniędzy. Badania w obszarze AI są naprawdę relatywnie tanie, ale dopóki profesor zarabia tyle co doktorant na Zachodzie, dopóki zamiast być wynagradzanym za budowaniem zespołów i stwarzanie okazji do zarabiania swoim podwładnym, a jest rozliczany z tego jak bardzo wydrenuje swoich doktorantów, to po prostu nie ma klimatu na taki skok technologiczny. Ograniczyliśmy naukowcom podwójne etaty w ramach państwowych instytucji, więc wypchnelismy ich w ręce zagranicznych korporacji itd. itp. wyrzućcie połowę z nas, wprowadźcie płatne studia tam gdzie są to studia dla przyjemności a nie absolwenci potrzebni w gospodarce lub na uczelni, a reszcie dajcie nasze pensje i tak aż do skutku.
        doceń 3
        0
      • tomaszl
        21.05.2019 08:16
        @M - z okolic mojego podwórka to R&D Amazonu (Alexa) czy też Intela są w Gdańsku. Zresztą oddział polski Alexy powstał na bazie wykupionej przez Amazon polskiej firmy.

        W Polsce nie da się zrobić polskiej AI, choć faktycznie tutaj pieniądze zapewne nie będą przeszkodą. Mamy mentalność jaką mamy.
        doceń 1
        0
  • nick
    20.05.2019 15:58
    By budować polskie firmy, należy gruntownie przemyśleć opodatkowanie przedsiębiorców. Obecnie mamy w Polsce monopol. Założenie jednoosobowej działalności gospodarczej wiąże się z opłacaniem horendalnych składek ZUS, na które nie stać np. studentów, którzy zakładają swoje pierwsze biznesy. Porównajcie zresztą pod kątem opłacalności prowadzenie spółki z o.o a brytyjskiej spółki LTD. Polska to nieprzyjazna ziemia dla małych i średnich przedsiębiorców.
    doceń 9
  • podajnik
    20.05.2019 16:20
    Oczywiście, że kapitał ma narodowość, a wolny rynek to zazwyczaj fikcja.
    Na forum kilku znawców zarzekało się, że Niemiecki proszek do prania jest taki sam na niemiecki i polski rynek. Próbowali przekonać nas Polaków, że niewidzialna ręka rynku sprawę załatwiła.
    Kolejny przykład to zablokowanie na 3 lata podatku od sklepów wielkopowierzchniowych przez Komisję Europejską.
    Wiadomo, oprócz niemieckiech marketów mamy głównie francuskie.
    Wolny rynek jest jedynie na targu w w powiecie gdzie jeden popegieerowski rolnik konkuruje z drugim codziennie zaniżając ceny do granicy opłacalności, a trzeci cieszy się że może kupić 3 razy taniej niż w sąsiednim kaflandzie.
    • tomaszl
      21.05.2019 07:20
      Ten proszek (czy kawa) to genialny przykład braku rozumienia czym jest EU. Dziś możesz pojechać np. do Niemiec, kupić hurtową ilość proszku do prania z niemieckimi napisami na pudełkach i sprzedawać do w Polsce. Bez ceł, ograniczeń etc.
      Tak resztą czyni wielu mając przy tym marketingowe hasło, że proszek na niemiecki rynek jest lepszy.
      W Polsce mamy polskie sieci handlowe. Z jedną z nich nawet walczono, ale jednak mechanizmy rynkowe wygrały.
      • podajnik
        21.05.2019 11:08
        Kiedyś pisałeś, że gorszemu proszkowi na polski rynek winni są polscy konsumenci bo nie jeżdżą. Jednak oszukiwanie jest faktem i temu nie da się zaprzeczyć jak i wspieranie Niemca przez Niemca i bezdenna wiara niektórych Polaków w niewidzialną rękę rynku co wmówił nam Balcerowicz.
        doceń 4
        0
      • tomaszl
        21.05.2019 14:28
        Ok, pozwolę sobie zacytować siebie z wpisu z grudnia 2018:
        "Jeżeli faktycznie jest tak, że u nas pod ta samą nazwą sprzedaje sie towar gorszy jakościowo i droższy to mamy problem z kupującymi. Aczkolwiek szczerze wątpię w tą różną jakość w zależności od rynku patrząc jak proces produkcyjny i proces dystrybucji wygląda.
        No i co ważne na taka jakość i takie ceny klienci się dobrowolnie godzą.
        Najgorsze co teraz może sie wydarzyć, to wprowadzenie państwowego urzędu który zamiast klientów będzie dbał o jakość i ceny produktów. Bo będzie kolejny krok w powrocie do wygodnego dla wielu socjalizmu i komuny. "

        I co w tym, co wtedy napisałem wg Ciebie nie jest prawdą? Klient idzie do sklepu i kupuje. May wybór i skoro uważa że dany towar jemu nie odpowiada to może go nie kupić, albo może kupić i narzekać. Pierwszym zachowaniem wymusza choćby zmianę podejścia producenta, drugie podejście to wynik wychowania w komunie - kupować byle co i narzekać na innych.
        A co do prof. Balcerowicza, to szkoda że tak szybko zmieniono jego politykę i tak szybko nastąpił powrót do socjalizmu. Ale cóż, te słynne biblijne 40 lat jest prawdą.
        doceń 1
        0
      • Jacek84
        22.05.2019 16:19
        Międzynarodowy Fundusz Walutowy udzielił 4 lata temu wsparcia w wysokości 40 mld euro sieciom Lidl i Aldi celem ekspansji na rynek Europy środkowo wschodniej. Uzasadnia się to żywotnymi potrzebami społeczności. Przy czym statut tej instytucji a jej działania są od dawna tak rozbieżne, że to woła o pomstę (polecam prof. Oręziak na temat OFE). Kapitał ma narodowość i różne drogi do lobbowania w swoim interesie. A Aldi sam budowałem jako kierownik projektu i bardzo mnie zdziwił ich absolutny brak pośpiechu w odbieraniu obiektów ( 4 miesiące - sam odbiór!). Totalnie odmienny niż np. w takiej Biedronce ( sprzedaż uruchomiona w dzień po odebraniu decyzji o pozwoleniu na użytkowanie).
        doceń 2
        0
      • podajnik
        22.05.2019 17:04
        Twój wybór to Market Niemiecki lub Market Francuski, obydwa wspierające swoje ojczyzny. Na tym kończy się Twój wolny wybór w skali Super i Hiper.
        doceń 3
        0
      • tomaszl
        23.05.2019 09:02
        @Podajnik - market niemiecki czy francuski w Polsce zatrudnia Niemców czy Francuzów?
        A wybór w skali mikro czy makro ostatnio zmniejszyła ustawa o zakazie handlu w niedzielę i plajty polskich sklepów.

        @Jacek84 - a co jest złego w lobbowaniu na swoją korzyść? Czy kapitał, czy firmy mają nie zarabiać dla swoich właścicieli?
        Polskie firmy też lobbują, też szukają źródeł przychodów.
        doceń 0
        0
      • zapytanie
        23.05.2019 21:43
        W takim razie co złego jest według Ciebie w lobbowaniu na rzecz kupowania swoich produktów?
        doceń 0
        0
      • Tomaszl
        25.05.2019 09:19
        Ale co stoi na przeszkodzie aby kupować proszek do prania wyprodukowany w Polsce?
        doceń 0
        0
  • Jurek
    20.05.2019 17:35
    Polski rzad poszedl jednak droga socjalisyczna - i che budowac silne panstwoqe firmyn zamiast dac wiecej sfobody gospodarczej. A duza fima panstwoa nie wyda nawet tysiaca zlotych na badania i innowacje bo jak sie okaze ze pomysl nie trafony to zaraz ktos tam wkroczy owola oskarzy itp. A noestety nie ma sukcesu bez ryzyka
    • M.
      21.05.2019 07:04
      Cóż, prywatne firmy też bardzo niechętnie wydają własne pieniądze na badania. A kiedy wydają publiczne (np. przez granty NCBiR) natychmiast wkracza cała urzędnicza blokada: musimy zrobić tak, żeby nie było wątpliwości na papierze, ale już sensowność czy przydatność prac potrafi zejść na dalszy plan
      • tomaszl
        21.05.2019 08:37
        Pisałem wyżej o mentalności, warto zobaczyć co dzieje się z młodymi, pełnymi zapału którym przychodzi się zmierzyć z biurokracją, układami, papierami etc.
        Z drugiej strony trzeba zobaczyć, czy dla przykładu forma tzw. inkubatora przynosi komercyjny sukces młodym firmom.
        Bo oprócz czynników zewnętrznych wielkim problemem jest od lat komercjalizacja wielu genialnych pomysłów.
        To jest to, czym my różnimy się od Amerykanów i innych nacji umiejących pomysły przerodzić w konkretne dochody.
        doceń 2
        0
  • mj
    20.05.2019 21:57
    Google nie realizuje zadnej polityki amerykańskiej i myslę, że chyba nikt w Google nie jest z tego zadowolony (prezesem jest Hindus). Google nie ma wyjścia bo rząd USA nałożył sankcje na Huawei. Nie znaczy to, że nie trzeba wspierać polskiego przemysłu, ale ten artykuł to trochę demagogia
    • tomaszl
      21.05.2019 08:39
      Korporacje realizują co do zasady swoją politykę. Czasami jest ona zgodna z polityką kraju w której maja siedzibę, czasami prawo wymusza na nich takie a nie inne działania.
      Ale podstawowym celem korporacji jest zawsze zadowolenie akcjonariuszy czy udziałowców.
      doceń 0
    • Obserwator
      24.05.2019 13:54
      MJ - nie bierzesz pod uwagę, że dla Google'a doskonałą korzyścią długofalową jest wyeliminowanie z rynku Huawei'a.
      Może tymczasowo na tym stracą (przez brak Androida na urządzeniach Huawei jakiś procent ludzkości nie kupi u nich szeregu usług), ale długofalowo mają szansę zrobić w rynku wyrwę i zapchać ją albo własnym sprzętem, albo bardziej uległą konkurencją, która będzie grzeczna, bo będzie miała świadomość, że umowa z Google wieczna nie jest. Android to system w zasadzie monopolistyczny, więc mogą sobie pozwolić na dowolny terror gospodarczy i prawdopodobnie przyniesie to całkiem niezły skutek. W dodatku mogą wymusić uległość na samym Huawei'u i utargować sobie lepsze niż dotychczas warunki współpracy. Targi potrwają sobie jakiś czas, prawo zdąży się zmienić (nawet Trump przyznaje, że to wszystko tymczasowo, aż Chiny się ugną, a ugiąć się muszą)... i Google wychodzi z batalii bogatszy o parę miliardów.
      doceń 2
  • Znick
    21.05.2019 02:59
    Dlaczego mają mieć problem z oglądaniem jutuba? Jutuba można oglądać przez KAŻDĄ przeglądarkę a na F-Droid - bibliotece opensurcowych apek do Androida jest Chromium. Ja jutuba oglądam wyłącznie w przeglądarce bo apka jest nie do zniesienia... Zresztą Gugle mówi że posiadaczy OBECNYCH telefonów Huawei to nie dotyczy - vide: cnn
    • tomaszl
      21.05.2019 07:31
      Odcięcie od usług Google jest jednak wielkim problemem dla użytkowników. Począwszy od braku dostępu do wielu aplikacji, a skończywszy np. na braku dostępu do map, asystenta, synchronizacji treści i danych. Sens posiadania telefonu z Androidem bez usług Google jest zerowy.
      doceń 2
  • tomaszl
    21.05.2019 09:31
    I tak przy okazji - na wojnie handlowej USA - Huawai najbardziej straci Europa. I to nie tylko przez wyłączenie w części smartfonów usług Google czy MS.
    Przy czym Europa jest duża.

    I w tym wypadku widać, ze każde próby budowy "małej lokalnej Europy" jest totalnym bezsensem, bo kto przy starciu handlowym gigantów będzie się liczył z malutkimi krajami.

    ps. aby się tak nie stresować, to temat odroczony jest do sierpnia. Pragmatyzm jest jednak najważniejszy. I tego uczmy się od dużych.
    • Obserwator
      24.05.2019 13:58
      mała lokalna Europa jest bezsensem - zainwestujmy więc wszystkie środki w dużą, potężną Unię, która ma siłę przebicia. Jak dobrze, że ta wielka, potężna i mająca istotny wpływ Unia podjęła szereg działań, żeby zapobiec konsekwencjom wojny handlowej między USA a Chinami na własnym terenie... A nie, czekaj....
      doceń 2
  • podajnik
    21.05.2019 11:11
    TomaszL. Masz 40% wypowiedzi w jednym temacie. Naprawdę warto tak się upierać przy swoim?
    doceń 2
  • funt
    21.05.2019 11:36
    chiny i korea pn maja jakies 50% metali ziem rzadkich. jesli usa zablokuje im system to jest jolly, tizen i wiele innych systemow, ale procesorow bez tego nie da sie zrobic.
    doceń 1
  • Yac
    21.05.2019 12:36
    Autor jak zwykle chce nam udowodnić, że bez zwiększania podatków i ilości urzędników potęgą gospodarczą nie będziemy.
    doceń 3
  • gut
    21.05.2019 14:33
    Walki SuperHiperGigantów!
    doceń 0
  • DREM0R
    21.05.2019 15:14
    DREM0R
    Pan Redaktor powinien rozważyć pisanie powieści science-fiction, bo chyba tylko tam pomysły "mocarstwa środkowoeuropejskiego" mają szanse na realizację.

    Huawei jest koncernem międzynarodowym, który powstał dzięki potężnemu chińskiemu kapitałowi oraz potencjałowi intelektualnemu naukowców z USA, Niemiec, Japonii, Indii, Rosji, Szwecji, Francji i Wielkiej Brytanii.

    Polska nie ma ani kapitału do stworzenia takiego konsorcjum, ani też nie ma w Polsce, ani u naszych sąsiadów z "Międzymorza" odpowiednio wykwalifikowanych naukowców, którzy mogliby brać udział w badaniach.
    doceń 4
  • Jacek84
    22.05.2019 16:11
    Tylko niech Trump nie zapomina, że duża część populacji ziemi użytkuje chińskie telefony, w tym piszący te słowa. Owszem na dzień dzisiejszy nie ma realnej alternatywy dla Google. Ale właśnie stworzył on potężną motywację by taki system powstał. A że Chińczycy nie przejmują się prawem patentowym to będzie klon google na chińskich serwerach. I pod ten klon będzie podlegać 2,5 mld ludzi . A Google to spółka akcyjna i musi generować zwroty. W Chinach natomiast nie ma takiej konieczności. Tam decyduje partia. Każda akcja wywołuje reakcję.
    • Obserwator
      24.05.2019 14:05
      Klon to jedno - zresztą na chińskich serwerach hula już niejeden klon wszystkiego co zachodnie. Druga strona medalu to rozwój tego klona, innowacyjność, nadążanie za rynkiem. Klonowanie zawsze jest obarczone opóźnieniami względem oryginału, a w branży IT opóźnienia to najgorsze, co może nas spotkać. Amerykanie w postaci Apple'a pokazali w dodatku, że potrafią sobie radzić z łamaniem zabezpieczeń systemu. Metode mieli beznadziejnie wolną, tzn. usuwali dziurę po dziurze, przy okazji płacąc hakerom żywą gotówkę za znajdowanie błędów - ale dzięki temu po paru latach praktycznie wyeliminowali problem z tzw. jailbreakiem. Było na to stać Apple'a, będzie stać Google'a. Załatają system, zlikwidują dostęp do wersji open source, poczekają aż konkurencja pozagryza się na amen - i przejdą po zgliszczach i popiołach. Kto bogatemu zabroni?
      doceń 1
  • Kooper Nick
    05.06.2019 09:02
    To co pisze pan BB nie tylko jest możliwe, ale prawie się udało. Wcale nie zaszkodziły wielkie globalne korporacje, tylko nasz ówczesny rząd. Mam na myśli Optimus.
    • DREM0R
      05.06.2019 09:14
      DREM0R
      Optimus? Z całym szacunkiem, ale to był zwykły importer sprzętu. Gdyby firma nie upadła, to być może miałaby szansę zostać czymś w rodzaju Acera, czy Asusa, czyli marką robiącą komputery, ale nadal oparte o podzespoły Intela, NVidia, z bateriami od Samsunga i panelami od LG, działającymi na oprogramowaniu Microsoftu. Optimus nawet nie miał aspiracji bycia czymś w rodzaju Google, który tworzy własne oprogramowanie, własny sprzęt i własne rozwiązania. To nie ta liga.
      • Kooper Nick
        05.06.2019 23:57
        No to jak to jest? Jeśli polscy podwykonawcy robią części dla Volkswagena, to źle bo jesteśmy „tylko” podwykonawcami. Natomiast jeśli Optimus składa komputery, a podwykonawcami są Intel, Samsung, LG, to też źle.

        Roman Kluska w ponad 10 lat do 2001 r zbudował od zera firmę wartą na dzisiejsze pieniądze jakiś miliard zł. Co by mógł zrobić przez kolejne 18 lat, kierując firmą będącą magnesem dla najzdolniejszych polskich speców od komputerów? Tego niestety się nie dowiemy.
        doceń 0
        0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Bartosz Bartczak

Redaktor serwisu gosc.pl

Ekonomista, doktorant na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach specjalizujący się w tematyce historii gospodarczej i polityki ekonomicznej państwa. Współpracował z Instytutem Globalizacji i portalem fronda.pl. Zaangażowany w działalność międzynarodową, szczególnie w obszarze integracji europejskiej i współpracy z krajami Europy Wschodniej. Zainteresowania: ekonomia, stosunki międzynarodowe, fantastyka naukowa, podróże. Jego obszar specjalizacji to gospodarka, Unia Europejska, stosunki międzynarodowe.

Kontakt:
bartosz.bartczak@gosc.pl
Więcej artykułów Bartosza Bartczaka

Zobacz także