Nowy Numer 16/2024 Archiwum
  • Gosc
    08.05.2019 19:04
    Co za manipulacja!
    doceń 11
  • Gosc
    08.05.2019 19:07
    Autor widzi tylko to, co chce widzieć. Najpierw palenie książek, teraz aresztowanie za jakąś grafikę. Staliśmy się pośmiewiskiem całego świata!
    doceń 31
  • Gość
    08.05.2019 19:08
    Podobnie naziści splugawili swastykę i jej pierwotne znaczenie. A feministki splugawiły Dzień Kobiet.
    doceń 9
  • DREM0R
    08.05.2019 19:49
    DREM0R
    Zaczynam dostrzegać desperację w argumentacji. Przypisywanie koloru indygo Jezusowi wywodzi się z ezoteryki, którą w XX wieku przypomniał ruch New Age. W chrześcijaństwie kolorami symbolizujacymi Jezusa były niebieski i czerwony, będące symbolami rzeczywistości duchowej i ziemskiej. W przeciwieństwie do New Age zawsze zaznaczano, że kolory są oddzielne, tak jak natury boska i ludzka nie mieszają się. Ezoteryka natomiast opisywała Jezusa kolorem indygo, który powstaje przez wymieszanie błękitu i purpury, wpisując się w schemat gnozy i koncepcji wymieszanych natur w Chrystusie.
    doceń 15
    • Gosc
      08.05.2019 20:14
      No i jak się tak zastanawiam, co się z tą argumentacją o kolorze chrystusowym stanie, jeśli ktoś kiedyś zdecyduje, że flaga LGBT będzie jednak miała 7 kolorów :-D
      doceń 5
    • Gość
      09.05.2019 09:03
      Halo , Panie znawco, "tęcza" LGBT to nie tęcza, dotarło ? Nie chwal się Pan wikipedią tylko zostaw Matkę Boża w spokoju.
      doceń 11
  • DREM0R
    08.05.2019 20:15
    DREM0R
    Odnosząc się do "przewartościowania", to Pan Redaktor powinien uderzyć się w piersi. Sam Pan tu dokonuje przewartościowania, pisząc o aktywistce ruchu gejowskiego. Ta pani nie jest aktywistką LGBT, tylko osobą ogólnie zaangażowaną w obronę praw człowieka. No, ale "prawa człowieka" nie mają aż tak negatywnych skojarzeń, jak "ruch gejowski", więc trzeba było dokonać pewnej manipulacji. Kolejna rzecz to intencje. Akcja miała na celu wyrażenie sprzeciwu wobec niesprawiedliwego (w mniemaniu autorki plakatów) potraktowania osoby homoseksualnej przez księdza w Płocku. Pan Redaktor próbuje tu zmienić intencję, sugerując, że chodziło o promocję wyuzdania. Owszem, można to w ten sposób post factum odczytać, ale nie to kierowało autorką obrazków. Chodziło o zwrócenie uwagi, że Kościół nie powinien wykluczać, obrażać, czy atakować ludzi ze względu na ich orientację. Nikomu nie chodzi, by z Marii i Jezusa zrobić działaczy LGBT, a jedynie o to, by ludzie Kościoła zaczęli zachowywać się tak, jak mówi Katechizm.
    doceń 21
    • Gość
      09.05.2019 09:01
      Pan jest najlepszą ilustracja tezy redaktora : manipulacja, choć wyjątkowo tandetna w argumentacji. Katechizm bez wątpienia , tak w poszczególnych punktach , jak i całości, zaprzecza możliwości traktowania grzechu jako przyczyny aureoli. Wprost przeciwnie : aureolę otrzymuje się z powodu odwrócenia się bez grzechu, a w przypadku Maryi ten stan bezgrzeszności ma charakter absolutny, czego dowodzi dogmat NP. A od kiedy to KOD zajmuje się obroną praw człowieka ? To właśnie jest istota tych zmiana desygnatów słów " Tęcza , choć to nie tęcza , pokojowy protest KOD, w którym lży się policjantów i popycha dziennikarzy TVP, LGBT które za opór uznania takich relacji uporządkowanymi WŁAŚNIE "wyklucza, obraża, czy atakuje". Prawa człowieka o których Pan pisze z taka swadą to jest zabijanie nienarodzonych i starców , deprawacja dzieci jako klientów przemysłu aborcyjnego. Nawet zomowcy nie wchodzili do kościołów, gardzili Bogiem, ale się do niego przewrotnie nie łasili. Te "obrazy" Maryi wieszane wokół szaletów zapewne i ich by zaskoczyły.
      doceń 24
    • pixpix
      09.05.2019 09:35
      Ludzie Kościoła zachowują się tak jak mówi Ewangelia. I mie może tolerować grzechu.
      doceń 9
    • Obserwator
      09.05.2019 10:32
      Dremor znowu oślepł - ostatnio nad panią liżącą banany roztaczał wizję sztuki uderzającej w konsumpcjonizm i twardo nam dowodził, że nie ma w tym nic wyuzdanego, teraz w tęczowej Matce Boskiej nie dostrzega nic obrazoburczego, a w ewidentnym happeningu homoseksualnym widzi "obronę praw człowieka".... Człowieku, fascynuje mnie, że równocześnie nie pozwalasz nikomu nazywać i oceniać intencji osób zaangażowanych w te happeningi, a z drugiej strony sam te intencje po swojemu nazywasz i oceniasz - twardo wierząc, że jesteś ostatnią osobą na świecie, która ma rację. Bardzo się cieszę, że jesteś osobą głęboko wierzącą - szkoda tylko, że wierzysz głównie w siebie.
      Czy Ty przez ostatni rok chociaż raz zrewidowałeś swoje poglądy? Bo jeśli nie, to albo jesteś nieomylnym nadczłowiekiem, albo...
      Jeśli ciśnie ci się na usta coś w stylu "jeśli ktoś nie ma argumentu merytorycznego to uderza ad personam", to sobie daruj.
      doceń 16
    • elle
      09.05.2019 12:49
      Czyli aktywistka walczy o prawa człowieka obrażając uczucia religijne Chrzescijan. To kiedy to Chrzescijanie zostali wyjęci spod praw człowieka? Dla jasności za obrazę uczuć religijnych uznaje umieszczenie Matki Bozej na śmietniku a nie pokolorowanie aureoli. Swoją drogą ciekawa jestem reakcji salonu i swiatowych mediów, gdyby tak caly smietnik pokolorawac na teczowo.
      • DREM0R
        09.05.2019 13:35
        DREM0R
        Umieszczenie wizerunku na śmietniku wynikało tylko z tego, że w pobliżu nie było innej przestrzeni do ekspozycji plakatu. Przeczytaj wypowiedzi Ewy Podleśnej.
        doceń 3
        0
      • gosc
        09.05.2019 14:51
        Śmietnik stał w szczerym polu? Wstydu oszczędź waść.
        doceń 6
        0
      • elle
        09.05.2019 15:09
        Biedna. Nie znalazła wysypiska śmieci albo kupy gnoju?
        doceń 5
        0
  • Mariusz
    08.05.2019 20:44
    A może pani artystka ozdobi tak Koran lub Tore? Czekam z niecierpliwością na taki artystyczny akt.
    doceń 31
    • DREM0R
      08.05.2019 21:56
      DREM0R
      Akcja była odpowiedzią na działania księdza, a nie imama, czy rabina. Aktywistka od obrazków jest zaangażowana w prawa człowieka także w krajach muzułmańskich i Izraelu, więc Twój argument jest nietrafny.
      doceń 15
      • Mariusz
        09.05.2019 05:29
        To zasugeruj jej taki artystyczny pokaz w krajach muzułmańskich i Izraelu. To będzie taki artystyczny wkład o prawo do wolności. Ta
        doceń 29
        0
      • Mariusz
        09.05.2019 05:49
        Dremorze z chęcią też zobaczymy Twoje zdjęcie na tle "tęczy". Będzie to Twój wkład w walkę o prawa człowieka. Zapewne masz tyle odwagi. Gdzie i kiedy pokaz?
        doceń 22
        0
      • Barbara
        09.05.2019 07:33
        Taaa... i równie odważnie poczyna sobie z symbolami religijnymi w krajach muzułmańskich ??? Czy tylko w Polsce ma taką wolność i bezcześci nasze wartości ?
        doceń 25
        0
    • Obserwator
      09.05.2019 10:53
      Szanujmy Koran i Torę - to jednak święte księgi dla niektórych ludzi...
      doceń 31
  • MÎchā'ēl
    08.05.2019 22:00
    Nie udało się z Madonną (pseudonim piosenkarki z ubiegłego wieku) przewartościować imienia Maryi, nie uda się i teraz
    doceń 12
    • jola1954
      09.05.2019 10:04
      Ta piosenkarka ma na imię Madonna.Jest z pochodzenia Włoszką i katoliczką.Dostała to imię na chrzcie.Dlaczego ma go nie używać?
      doceń 4
    • Gość
      09.05.2019 10:16
      Madonna to nie pseudonim, ona naprawdę ma tak na imię.
      doceń 2
    • Obserwator
      09.05.2019 10:55
      Nie wiedziałem tego, prawdę mówiąc:) Co nie zmienia faktu, że korzystała z tego imienia w sposób obrazoburczy. I co nie zmienia faktu, że już prawie nikt o niej nie pamięta:) Tyle z dość biednego show zostanie - parę zakurzonych płyt w antykwariacie.
      • jola1954
        09.05.2019 12:07
        To nie jest fakt.To jest Pańska opinia.
        doceń 4
        0
      • krakers
        09.05.2019 12:25
        Dlaczego w sposób obrazoburczy? Bo śpiewała w piosence Like a Virgin słowa "jak dziewica tknięta po raz pierwszy, połóż swoje ciało obok mojego"? Kiedy niedawno śpiewała tę samą piosenkę (choć dużo gorzej) pewna zakonnica, zachwytom tu w GN nie było końc.a
        doceń 2
        0
      • gosc
        09.05.2019 17:39
        Śpiewałą jeszcze że jest materialistką i należała do sekty.
        doceń 1
        0
      • Podaj nick
        10.05.2019 13:22
        Z tą opinią Obserwatora wydaje się zgadzać niejeden episkopat.
        Parę lat temu biskupi nowozelandzcy skrytykowali Madonnę za "radykalnie antychrześcijańskie wypowiedzi i zachowania"
        doceń 1
        0
  • Pixpix
    09.05.2019 09:36
    Ach ten DREM0R i jego zaklinanie rzeczywistości.
    doceń 17
    • DREM0R
      09.05.2019 10:47
      DREM0R
      Ach te rzeczowe argumenty... A, nie, czekaj, nie ma żadnych ;)
      doceń 18
      • gosc
        09.05.2019 17:39
        Zwyczajne relacje społeczne. Nie każdemu ufam wiec o co ci chodzi Dremor?
        doceń 3
        0
      • pixpix
        10.05.2019 12:07
        Mówię o twoich subiektywnych odczuciach, subiektywnych uczuciach i subiektywnym widzeniu świata.
        Jako że każdy człowiek jest inny, mam pewność że całkiem spora część ludzi nie podziela twojej subiektywnej wizji świata. Bo każdy z nas ją ma. Ja mam inną - zbliżoną do autora.
        Jakie argumenty jesteś w stanie znaleść by mi udowodnić że masz rację? Tylko bez folozofowania...
        doceń 2
        0
      • DREM0R
        10.05.2019 16:06
        DREM0R
        Subiektywnie możemy mówić, że coś kogoś obraża, albo nie. W tym wypadku "uczucia religijne" są zawsze subiektywne. Subiektywność aktu dotyczącego obrażania zależy w dużej mierze od intencji. Dla przykładu, czy popchnięcie dziecka tak, by upadło jest dobre, czy złe? Zależy od intencji - czym innym będzie popchnięcie, by sobie nabiło guza, a czym innym popchnięcie, by uratować dziecko przed jadącym samochodem.
        Dlatego też w omawianym temacie powinniśmy się skupić przede wszystkim na obiektywnych intencjach aktywistki, a nie wyłącznie na własnych subiektywnych odczuciach, że coś kogoś obraża.
        doceń 1
        0
      • Gość
        10.05.2019 19:33
        Czemu subiektywne? Jak napisał np. Michel Houellebecq "wiara w jedynego Boga jest kretyństwem". Jakie były jego "intencje" nieważne, skoro jest to ubliżające. (Gdyby napisał coś w rodzaju: nie wierzę w sprawy nadprzyrodzone - nie było by to ubliżające)
        doceń 17
        0
      • DREM0R
        10.05.2019 19:54
        DREM0R
        Mówimy o uczuciach (religijnych), a uczucia są zawsze subiektywne.
        Co do cytowanej wypowiedzi, jeśli autor powiedział to, by komuś ubliżyć, to owszem, ale wystarczy, by miał inną intencję, na przykład cytował kogoś innego, a już sam czyn przestaje być ubliżający.

        Podam bardziej jaskrawy przykład. Spalenie Pisma Świętego. Bez rozeznania intencji nie jesteśmy w stanie obiektywnie ocenić kategorii tego czynu. Bo czym innym jest spalenie Pisma Świętego, by pokazać pogardę wobec wierzących, a czym innym będzie użycie Pisma do zrobienia ogniska, by nie umrzeć z zimna po wypadku w górach.
        doceń 0
        0
      • Gość
        10.05.2019 20:01
        Wypowiedź Houellebecqa była zupełnie jednoznaczna (dokładniej brzmiała "Doszedłem do wniosku, że wiara w jedynego Boga jest kretyństwem, nie znajduję innego słowa") i nie ma co filozofować. Dremorze, na ogół piszesz mądrze, ale przykład z paleniem Biblii wydumany. Lepiej zapytaj czy ci co ostanio palili w Gdańsku książki etc. robili to z miłości do nich czy wręcz przeciwnie.
        doceń 17
        0
  • Mariusz
    09.05.2019 11:48
    Dremorze czas na rzeczowe argumenty. Kiedy wystawa Twoich zdjęć na tle "tęczy", na którym śmietniku lub toalecie?
    doceń 10
    • DREM0R
      09.05.2019 12:26
      DREM0R
      Nie wiem, czy wiesz, ale obrażanie współrozmówcy nie sprawi, że zaczniesz mieć rację. Wpisami jak Twój udowadniasz, że Jażdżewski miał rację mówiąc o zapasach w błocie.
      doceń 12
      • elle
        09.05.2019 12:43
        Ha, a jednak to obraza ...
        doceń 8
        0
      • Katarzyna
        09.05.2019 12:56
        Aha, czyli pomysł, aby wspolrozmowca powiesił swoje zdjęcie na tle tęczy jest jego obrażaniem. Ale już powieszenie wizerunku Matki Bożej na tle tęczy, nie jest obrażaniem czyichś uczuć. Jakąś niekonsekwencję tu widzę.
        doceń 9
        0
      • Mariusz
        09.05.2019 13:04
        Czym Cię obrażam?
        doceń 6
        0
      • DREM0R
        09.05.2019 13:39
        DREM0R
        Argumenty ad personam są w dyskusji traktowane jako próba obrażenia dyskutanta. Uczą tego w szkole średniej, a przynajmniej za moich czasów uczyli. I nie ma znaczenia, czy jest to "argument" o umieszczeniu swojego zdjęcia gdziekolwiek, czy cokolwiek innego, podstawowa kultura dyskusji wymaga, by powstrzymać się od jakichkolwiek uwag personalnych.

        doceń 11
        0
      • gosc
        09.05.2019 14:59
        Teraz to obrażony jesteś. A dlaczego swoimi obrazoburczymi poglądami obrażasz czytelników i ich świętość?
        doceń 4
        0
      • DREM0R
        09.05.2019 20:52
        DREM0R
        Gość, mnie naprawdę trudno obrazić, a wielu już próbowało, sugerując mi różne rzeczy, z pisaniem za pieniądze włącznie.

        Ja się nie obrażam, wskazuję tylko na drobny fakt, że dyskutować powinniśmy na poziomie.
        doceń 10
        0
      • Podaj nick
        10.05.2019 13:24
        Dremor - te argumenty są traktowane jako obraza PRZEZ CIEBIE, więc to Twoja opinia. Dajemy Ci prawo do własnej opinii, ale się nią specjalnie nie przejmujemy - czyli traktujemy Cię tak, jak Ty traktujesz nas:)
        doceń 3
        0
      • DREM0R
        10.05.2019 15:58
        DREM0R
        Argumenty ad personam w dyskusji są obiektywnie próbą obrażania współrozmówcy, niezależnie od tego jaką ja, czy Ty mamy opinię na ten temat. Chyba, że zakładamy, że kultura wypowiedzi jest subiektywna?
        doceń 10
        0
    • elle
      09.05.2019 15:07
      E tam, po prostu wpadłeś w pułapkę. Wyjaśnij raczej w co generalnie grasz? Masz dużo wyrozumiałosci i fantastycznych wyjasnien dla obrony umieszczenia Matki Bozej na śmietniku, oraz wulgarnych ekspozycji. Zas jesli chodzi o spalenie Harrego Pottera to Ci jakoś wyobraźni i argumentow do obrony zabrakło. Przypadkowa niekonsekwencja czy raczej brak wrażliwości dla chrześcijanskiej wrażliwości?
      • gosc
        09.05.2019 17:43
        To jest dobra metoda na wykazanie niekonsekwencji, braku logiki, wiedzy oraz czasem na kłamstwa kolegi Dremor. Co świadczy o złych intencjach i być może racje mają Ci, którzy mówią, że kolega robi to zarobkowo. Cytaty można łatwo znaleźć w internecie.
        doceń 6
        0
      • DREM0R
        09.05.2019 20:47
        DREM0R
        Elle, Nie dyskutowałem o spaleniu Harrego Pottera, nie wiedziałem, że oczekiwałaś na moje stanowisko w tej sprawie.

        Jeszcze raz spróbuję wyjaśnić - nie uważam, że samo umieszczenie mojego zdjęcia z tęczą miałoby mnie obrazić, tak jak nie uważam, za obraźliwe to, że jesteś kobietą. Natomiast uwaga ad personam o umieszczaniu mojego wizerunku jest próbą obrażenia współrozmówcy, na podobnej zasadzie jakbym powiedział, że nie mam zamiaru dyskutować z babą. Mam nadzieję, że teraz widzisz subtelną różnicę.

        doceń 11
        0
      • Elle
        10.05.2019 11:38
        Po pierwsze byles bardzo aktywny na forum dot. palenia książek i przedmiotów okultystycznych i nie wykazales najmniejszej wyrozumialosci dla palących. Wogóle nie próbowałeś zrozumien ich intencji. Jestem rozczarowana, że się wypierasz. Jesli zas chodzi o tęczę to mnie akurat ona nie obraza pomimo ze autorami kierowała czysta złośliwość. Moze nie powinna byc na aureoli, ale nie oczekuje od niewierzących rozumienia symboli religijnych. Nie obraza poniewaz Chrystusa i Matki Bozej obecność grzeszników nigdy nie obrażała, więc dlaczego mnie ma obrażać, tym bardziej ze sama jestem. Nie dziwię się więc, że i Ciebie to nie obraża. Chodziło mi o śmietnik. Zręcznie wywinąłeś się od wypowiedzi w tym temacie. Nie dziwię się, że Cię śmietnik i toaleta w kontekście umieszczenia na niej Twojego wizerunku obraziła, bo to normalne. Przyznaj to w końcu, zamiast się wywijać, bo i tak nikt Ci nie uwierzy. Choć w sumie równie dobrze możesz to robić dalej, bo to obnaża Twój styl argumentacji i komunikacji tzn, drobne kłamstewko czy nieścisłość dla dobra sprawy tu czy tam nie zaszkodzi, odwracanie kota ogonem również, można też iść w zaparte. To zmniejszy siłę rażenia Twoich wypowiedzi w miejscach, gdzie jest to mniej ewidentne, budząc sceptycyzm dla informacji, którymi się chętnie dzielisz , a trudno wszystkie sprawdzić. Tak więc drodzy forumowicze sprawdzajcie wszystko , co Dremor mówi czy to o kulturze czy historii nie mówiąc o statystykach czy medycynie zwlaszcza w kwestiach LGBT czy edukacji seksualnej bo wszystko nagina pod swoje tezy. Jak nie chce się wam sprawdzac, to po prostu to odrzucajcie bez sprawdzania. Dremorze, ta sprawa jest beznadziejna do obrony, bo aktywiści po prostu grubo przesadzili, ale ciszę się że się tego podjąłeś.
        doceń 6
        0
      • Elle
        10.05.2019 11:55
        Paza tym Mariusz nie napisal, że nie ma zamiaru z Tobą dyskutowac, wręcz przeciwnie. To było pytanie sokratesowskie, sklaniające Cie do refleksji oraz podzielanie sie z nami tą refleksją.
        doceń 6
        0
      • DREM0R
        10.05.2019 13:40
        DREM0R
        Elle, nalepki pojawiły się koło kościoła na znakach drogowych, latarni, płocie, a także na pobliskim kuble na śmieci i zewnętrznej ściance przenośnej toalety.

        Chyba sama widzisz różnicę między naklejeniem czegoś na toitoiu, a wrzuceniem obrazka do ubikacji? Jak pisałem gdzie indziej, sam dawno temu na pielgrzymce rozwieszałem sporych rozmiarów wizerunek Chrystusa na "plecach" toitiów podczas pielgrzymki na Jasną Górę. Jakoś wtedy nikogo to nie bulwersowało. Podobnie nikt nie widział niczego zdrożnego w obrazach wiszących nad ubikacjami na wydziale teologicznym, który kończyłem.
        doceń 4
        0
  • Mariusz
    09.05.2019 14:47
    Wybacz Dremorze mą intelektualną niedoskonałość i przepraszam, że Cię obraziłem. Zapewne jednak tak wyrafinowany intelektualista jak Ty, będzie dla nas wzorem i jednak wystawi swój wizerunek w formie którą zaproponowałem. Będzie to dla nas maluczkich przykład, że nie trzeba krytykować sztuki współczesnej. Kiedy i gdzie?
    • DREM0R
      09.05.2019 20:51
      DREM0R
      Przeprosimy przyjmuję i liczę, że znajdziesz jakieś lepsze argumenty w dyskusji. Chętnie wtedy wrócę do rozmowy.
      doceń 9
    • ANNA
      10.05.2019 07:20
      Ironia :)
      • Mariusz
        10.05.2019 08:13
        Tak.
        doceń 5
        0
      • Arek
        10.05.2019 08:43
        Nie zrozumiał.
        doceń 6
        0
      • Podaj nick
        10.05.2019 13:25
        Zdecydowanie.
        doceń 4
        0
  • Ktoś
    09.05.2019 15:36
    Dremor często zachwyca nas tu intelektualnymi i wyrafinowanymi wypowiedziami. Teraz chętnie zobaczymy jego wystawę. Wieżę, że jest odważny i zorganizuje pokaz.
    • DREM0R
      09.05.2019 20:49
      DREM0R
      Z dyskusji na argumenty przeszliśmy najpierw na wycieczki osobiste, a teraz doszliśmy do poziomu "jak taki odważny jesteś, to chodź na solo"?

      Co następne? Obrażanie rodziców? :)
      doceń 12
  • emwupe
    09.05.2019 19:02
    Ta Pani powinna odczuć, że profanuje coś co dla innych jest najdroższe. Najbardziej proporcjonalną karą byłoby przedstawienie obrazu jej mamy w taki sposób, aby ją to zabolało. Tylko że my nic nie mamy do jej mamy. Każdy bierze sam odpowiedzialność za swoje czyny. Czy był lepszy sposób resocjalizacji/penalizacji niż zastosowany? Nie wiem i będziemy się z tym zmagać, bo widzimy że przekaz: nie rób tak, bo to obraża innych, nie trafił do wielu do których powinien trafić.
    Jest jeszcze coś z czym czuję się bardzo źle i musimy z tym jakoś jako katolicy walczyć. Wiele osób w komentarzach na różnych forach, stając niejako w obronie Maryji zachowywało się wulgarnie. W wielu przypadkach to były uzasadnione nerwy, i to rozumiem, i to było widać, ale wielu lubi sobie porzucać błotem, stając rzekomo w obronie wartości (o jakże mi daleko od Pana Jażdzewskiego w tym osądzie) . To jest również profanacja która chyba Pana Boga boli. Za rzadko mówimy o drugim przykazaniu, które zabrania nam szafowania tym co dla wierzących najważniejsze.
    doceń 5
  • Anonim (konto usunięte)
    11.05.2019 19:52
    Czytam kolejną dyskusję o znieważeniu wizerunku ikony Matki Boskiej Częstochowskiej i czuję smutek. Po pierwsze dlatego, że w ogóle może ti być czymś "kontrowersyjnym", o czym można, a może nawet należy dyskutować. Po drugie, widzę że nawet wśród osób wierzących nawet nie pojawia się jakaś refleksja, że chodzi o ikonę, o obraz o szczególnym znaczeniu, za który wielu męczenników przelało krew. Miejscem ikony jest świątynia, w sensie przenośnym - również liturgia. Po trzecie, trudno mi zrozumieć, że bluźnierstwa i pochwałę bluźnierstw traktują Państwo jako element zwykłej dyskusji. Co gorsza, pokazuje się wszędzie zbeszczeszczony wizerunek ikony. Rozumiem i pochwalam dyskusję, sam dyskutowałem ostro z Dremorem (czy też jego "podróbką"), ale w pewnym momencie należy powiedzieć stop. Zwłaszcza, że to część procesu, który poszedł o wiele dalej. Na marginesie, ta część mędrkowania Dremora, która dotyczy prawa, też jest funta kłaków warta, co dostrzeże każdy, kto coś o prawie wie.
    • DREM0R
      11.05.2019 20:59
      DREM0R
      Niezależnie, czy uważasz mnie za podróbkę, czy nie, nadal uważam, że większym problemem jest ogólne przyzwolenie na nienawiść do osób nieheteronormatywnych, niż najwieksza nawet profanacja obrazu. Człowiek, nieważne jak grzeszny zawsze powinien być ważniejszy od przedmiotu, nieważne jak "świętego".
      • Elle
        12.05.2019 17:13
        Trzeba odróznić nienawiść od polemiki. Osoby LGBT czesto nie potrafia tego zrobic. Poza tym najczesciej to same sie stygmatyzuja zbytnio sie utozsamiajac ze swoim homoseksualizmem czy transseksualizmem. To ich po prostu definiuje. Maja obsesje na tym punkcie i mecza otoczenie ta obsesja. Zauwaz, ze np. rozwodnicy czy osoby zyjace w konkubinatach nie maja problemu z tym, ze biblia to potepia i nie maja potrzeby zmuszenia innych do akceptacji tego stylu zycia. Po prostu nie mysla o sobie - jestem rozwodnikiem, jestem konkubenem. A LGBT tak ma. Zameczaja nas tym a my sie bronimy. Zreszta nawet jak osiągną teoretycznie swoj cel i wszyscy stwierdzimy, ze LGBT jest normą to i tak to nie poprawi samopoczucia LGBT - dalej się będą od nas róznic i odstawac, bo po prostu podkreslaja swoja odmiennosc czasem wręcz do granic ekscentryzmu zamiast skupic sie na podobienstwach - to im uniemozliwa harmonijne relacje z otoczeniem i poczucie przynaleznosci do grupy. Spolecznstwo nie lubi ekscentryzmu, taka jest natura ludzka. Jesli mialabym nagle zamieszkac wsrod dzikich to musialaby, zaakceptowac ich normy oraz obyczaje a nie demonstrowac swoje - podkreslanie mojej odmiennosci bylo by wbrew instyktowi samozachowawczemu. Tym czasem osoby LGBT sie do tego dogmatycznie zacheca - ze skutkiem mozliwym do przewidzenia. Wszystkie programy rownosciowe opieraja sie na dogmacie, ze to hetero maja sie dopasowac. To jest utopia - dzicy sie do mnie nie dopasuja. To ja muszę i to osoby Homo powinny byc uczone, jak zyc z hetero, tym czasem takiego programu akurat nie ma.
        doceń 1
        0
      • DREM0R
        13.05.2019 17:27
        DREM0R
        Pozwól, że posłużę się zmyśloną analogią:

        Wyobraź sobie, że urodziłaś się mając zielone włosy. W sumie nic nadzwyczajnego, kilka procent społeczeństwa też takie ma. Ale społeczeństwo nie akceptuje Cię, każą Ci "iść się leczyć", ewentualnie możesz sobie mieć te zielone włosy, byle byś na ulicy nosiła chustę. Chęć przejścia się przez miasto z odsłoniętą głową uważana jest za podkreślanie swojej odmienności, na co społeczeństwo Ci nie pozwoli. Próbujesz więc skrzyknąć parę innych osób o zielonych włosach, by spotkać się z kimś, kto ma podobne problemy. Zostaje to nazwane obsesją, że niby kolor włosów to obsesja, z którą się zanadto utożsamiasz. I powinnaś to wiedzieć, w końcu zielone włosy są nienormalne! I jeszcze śmiesz myśleć, że to społeczeństwo ma się dostosować i uznać Twoje zielone włosy za normę, nie ma mowy, jesteś w mniejszości, więc to Ty masz obowiązek dostosować się do społeczeństwa, które myśli, że jesteś dziwadłem! Powinny istnieć programy, by takich jak Ty uczyć, że nie możesz się obnosić ze swoimi zielonymi włosami, masz się nauczyć jak funkcjonować w zdrowym społeczeństwie, a nie narzucać się nam, że niby to my mamy zaakceptować Twoją odmienność.

        Powiedzmy, że nie dałaś się zaszczuć i razem z innymi zielonowłosymi postanawiacie przejść przez miasto, by pokazać, że jest więcej takich osób, tylko dotychczas nosiły chusty na głowie i bały się przyznać w towarzystwie, że urodziły się z zielonymi włosami. Zostajesz nazwana "dziwolągiem", a marsz przez miasto zostaje zakazany, bo jeszcze dzieci zobaczą i im zielone włosy wyrosną.

        A w ogóle po co chcesz te zielone włosy na ulicy pokazywać? Nie możesz żyć jak reszta normalnego społeczeństwa? Kiedy do Ciebie dotrze, że zielone włosy nigdy nie będą czymś normalnym, bo Bóg nas tak stworzył, że człowiek rodzi się blondynem, brunetem, szatynem, czy rudym, ale zielony? To trzeba leczyć, a nie promować wynaturzenia.

        Koniec przykładu. A teraz szczerze powiedz, czy w opisanej zmyślonej sytuacji, zakładając, że jakiś tam ułamek ludzi rodzi się z zielonymi włosami, problem masz Ty, bo masz taki kolor włosów i nie chcesz tego ukrywać, czy społeczeństwo, które uważa Cię za dziwoląga? Przykład nie jest jakiś szczególnie odległy od rzeczywistości, oprócz osób LGBT można go odnieść choćby do prześladowań albinosów w Afryce. Chyba, że też uważasz, że albinosi w Afryce mają się dostosować do społeczeństwa, zamiast obnosić się ze swoją innością?
        doceń 1
        0
  • ubi caritas
    11.05.2019 23:00
    Jeśli ktoś obraża moją matkę to przypominam Ci że najważniejsza jest miłość do bliźniego swego a więc szacunek dla niego i dla jego własności lub świętości a w Twojej postawie tego nie dostrzegam.
    • DREM0R
      12.05.2019 08:58
      DREM0R
      Obraz nie jest osobą, chyba, że jesteś bałwochwalcą?
      • zapytanie
        19.05.2019 13:31
        Obrażanie kogoś, kogo obraz przedstawia, trzeba tłumaczyć?
        doceń 11
        0
  • matabane
    17.01.2020 22:32
    Dla mnie tęcza, to piękny symbol przymierza, który jedni zawłaszczyli jako symbol LGBT, a drudzy bez opamiętania atakują, a dla mnie to tylko piękny symbol przymierza i chcę aby tak pozostało...
    doceń 0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Bogumił Łoziński

Zastępca redaktora naczelnego „Gościa Niedzielnego”, kierownik działu „Polska”.
Pracował m.in. w Katolickiej Agencji Informacyjnej jako szef działu krajowego, oraz w „Dzienniku” jako dziennikarz i publicysta. Wyróżniony Medalem Pamiątkowym Prymasa Polski (2006) oraz tytułem Mecenas Polskiej Ekologii w X edycji Narodowego Konkursu Ekologicznego „Przyjaźni środowisku” (2009). Ma na swoim koncie dziesiątki wywiadów z polskimi hierarchami, a także z kard. Josephem Ratzingerem (2004) i prof. Leszkiem Kołakowskim (2008). Autor publikacji książkowych, m.in. bestelleru „Leksykon zakonów w Polsce”. Hobby: piłka nożna, lekkoatletyka, żeglarstwo. Jego obszar specjalizacji to tematyka religijna, światopoglądowa i historyczna, a także społeczno-polityczna i ekologiczna.

Kontakt:
bogumil.lozinski@gosc.pl
Więcej artykułów Bogumiła Łozińskiego

 

Zobacz także