Nowy Numer 16/2024 Archiwum
  • Seitz
    28.02.2019 17:56
    Uczymy dzieci, że uczynki są dobre lub złe. Jednak w polityce międdzynarodowej uczynki są jedynie korzystne albo niekorzystne. Im silniejszym i bardziej wpływowym krajem się stajemy tym sojusz z nami jest korzystniejszy dla samego USA. Pomogą nam w razie wojny jeśli uznają że nie będzie ich to zbyt wiele kosztować. Trzecia droga o którą zapytuje autor to granie na dwa fronty czyli umawianie się z jednymi i pod stołem paktowanie z drugimi. Ale na to nie pozwoliłby nam Bóg, Honor i Ojczyzna. Zresztą nigdy nie wolno się dogadywać z Rosjanami bo kłamią.
    • LazC
      01.03.2019 15:36
      Oczywiście, że w polityce istnieją uczynki dobre i złe. Ale trzeba realistycznie oceniać swoje możliwości, bo inaczej skończymy jeszcze gorzej niż pod zaborami.
      doceń 1
  • Gość
    28.02.2019 19:47
    Ma Pan Redaktor na myśli, oczywiście, aktualny rząd, który, faktycznie ciągle się uczy? Poprzednie jakoś tak bezradne na arenie polityki międzynarodowej, jak dzieci we mgle, nie były.
    • NICK
      01.03.2019 09:54
      Poprzednie nie były tak bezradne, to prawda. Po prostu robiły bez zmrużenia oka to co kazał Berlin, więc nie było żadnych wątpliwości co trzeba robić.
      doceń 7
    • LazC
      01.03.2019 15:24
      Były jeszcze bardziej bezradne. PiS to taka oferma trzymająca mamę za rączkę i potykająca się o własne nogi. Ale przynajmniej raz na rok potrafi spiknąć się z ojcem przeciwko tej mamie. Z drugiej strony PO to była ofiara na smyczy i związana łańcuchami, ciesząca się ze swojej "wysokiej, ważnej pozycji". Nigdy im nie przyszło na myśl, że można coś ugrać, grając na dwie strony. Poprzednich kilka koalicji można podsumować faktem, że za Irak oraz wspieranie Ukrainy nie zarobiliśmy nic. A na obu rzeczach straciliśmy.
      doceń 0
  • krut00
    28.02.2019 19:58
    @SEITZ - niestety nie tylko Rosjanie kłamią. To samo robią Amerykanie, Anglicy, Żydzi...
  • Seitz
    28.02.2019 20:40
    Oczywiście, że wszystkie narody czasem kłamią. Ale tylko w Rosji szczerych uważa się za głupców.

    Iwan Turgieniew (pisarz rosyjski): „Rosjanin jest najwiekszym i najbardziej bezczelnym klamca na swiecie”.
    Theodore Roosevelt: „Nie moge zrozumiec charakteru rosyjskiego. Rosjanin klamie patrzac w twoje oczy, i wiedzac, ze widzisz to klamstwo, on wcale sie nie wstydzi”. Wydaje mi sie, ze Rosjanin w ogóle nie wie, co to wstyd.
    Astolphe de Custine (francuski pisarz i podróznik): „W Rosji, szczerość uwazają za szaleństwo. Kłamstwo za rozsądek. Przeciez cale rosyjskie życie we wszystkich sferach — to nieustanny zamach na prawde. Dla Rosjan zdrajcą jest ten, kto nie klamie. Odrzucenie klamstwa traktowane jest jako zdrada państwa”.
    • LazC
      01.03.2019 15:26
      W dyplomacji, nieważne w jakim kraju, człowiek który jest szczery ze szkodą dla siebie, jest uważany za idiotę. W dyplomacji można być szczerym tylko wtedy, gdy to się opłaca.
      doceń 1
    • Gość
      02.03.2019 16:49
      "wszystkie narody czasem kłamią" zbiorowa odpowiedzialność? każdy naród jest jednomyślny?
      doceń 21
      • gosc
        02.03.2019 19:17
        znowu dywagacje nie na temat.
        doceń 0
        0
  • Rafaello
    28.02.2019 21:31
    Przejawiamy romantyzm powiązany z zapatrzeniem w siebie. To się objawia na przykład tym, że zamiast słuchać, jak inni nas widzą, my sami chcemy innym narzucić jak mają nas widzieć. To nie sprzyja budowaniu relacji, zaufania. Przeciwnie, skazujemy siebie na izolację.

    Nie jest to tak, że inni kierują się tylko pragmatyzmem. Owszem, nie jest to spójna polityka, ale taka jest właściwość rządów demokratycznych, gdzie mieszają się ideologie różnych partii z opinią publiczną i jeszcze z twardą rzeczywistością.
    doceń 4
  • HtN
    01.03.2019 10:49
    Problemem w Polsce jest inteligencja, która jest formacją przesiąkniętą romantyzmem. Na Węgrzech ani w Izraelu nie rządzi inteligencja tylko normalni ludzie.
    • Irena
      01.03.2019 11:09
      A w Izraelu rządzą ludzie, którzy nie przebaczają. W Polsce ludziom się przebacza.
      doceń 1
    • wierny czytelnik
      01.03.2019 15:26
      Inteligencja jest formacją?
      A normalni ludzie są przesiąknięci pozytywizmem?
      Niech przywódcą będzie najmądrzejszy z nas wszystkich. Taki, który swoją mądrością wyróżnia się spośród nas.
      Problemem jest kłótliwa staropolska szlachta, która czasem mieszka w stolicy. Demagodzy, którzy toczą spory zamiast wziąć się do roboty.
      doceń 2
    • zapytanie
      02.03.2019 16:50
      jaki sens przypisywać grupom cechy jednostki?
      doceń 17
  • LazC
    01.03.2019 15:35
    Jest błąd na początku. Powinno być: "tej reguły nie przyswoiła sobie Polska." I odpowiedź powinna być jasna: źle. Państwa to nie są pojedyncze osoby, które mogą ze sobą egzystować na poziomie emocjonalnym. Państwa muszą kierować się skutecznością i wie to każdy odpowiedzialny człowiek. Oczywiście istnieją sentymenty w polityce (jak UK i USA), ale trzeba rozumieć, że są one instrumentem pomagającym w interesach. A nie odwrotnie: wartością dla której się poświęca interesy.
    I nie zgodzę się, że Ameryka jest naszym sojusznikiem pod warunkiem, że jej interesy są niezagrożone. Właśnie przeciwnie. To wtedy, kiedy jej interesy są zagrożone, musi zabiegać o nasze względy (co oczywiście nie jest drogie z ich punktu widzenia, ale nadal). To właśnie w sytuacji, kiedy Ameryka ma wszystko i nie ma żadnych szans na straty, może sobie pozwolić na pomiatanie nami, wycieranie nami podłogi i plucie nam w twarz, jak niedawno.
    doceń 2
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Jacek Dziedzina

Zastępca redaktora naczelnego

W „Gościu" od 2006 r. Studia z socjologii ukończył w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował m.in. w Instytucie Kultury Polskiej przy Ambasadzie RP w Londynie. Laureat nagrody Grand Press 2011 w kategorii Publicystyka. Autor reportaży zagranicznych, m.in. z Wietnamu, Libanu, Syrii, Izraela, Kosowa, USA, Cypru, Turcji, Irlandii, Mołdawii, Białorusi i innych. Publikował w „Do Rzeczy", „Rzeczpospolitej" („Plus Minus") i portalu Onet.pl. Autor książek, m.in. „Mocowałem się z Bogiem” (wywiad rzeka z ks. Henrykiem Bolczykiem) i „Psycholog w konfesjonale” (wywiad rzeka z ks. Markiem Dziewieckim). Prowadzi również własną działalność wydawniczą. Interesuje się historią najnowszą, stosunkami międzynarodowymi, teologią, literaturą faktu, filmem i muzyką liturgiczną. Obszary specjalizacji: analizy dotyczące Bliskiego Wschodu, Bałkanów, Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych, a także wywiady i publicystyka poświęcone życiu Kościoła na świecie i nowej ewangelizacji.

Kontakt:
jacek.dziedzina@gosc.pl
Więcej artykułów Jacka Dziedziny

 

Zobacz także