Nowy numer 17/2024 Archiwum
  • KSIęGOWY
    28.02.2019 10:36
    Problem pracowników delegowanych jest bardzo złożony, a sedno sprowadza się do tego, czy pracownik świadczący pracę w innym państwie niż mieszka powinien otrzymywać wynagrodzenie wg prawa zamieszkania czy świadczenia pracy.
    Np. czy polskiego kierowcę pracującego we Francji powinny obowiązywać minimalne stawki wg prawa polskiego czy francuskiego.
    Sprawa jest złożona m.in. dlatego, że czasami trudno doprecyzować co oznacza "pracującego we Francji". Czy przejazd TIR-a z Berlina do Marsylii to praca we Francji? A z Warszawy do Marsylii?
    Jak zatem tutaj ustalić warunki i jakie prawo ma obowiązywać? Najlepsze czy najgorsze dla pracownika?

    Moim zdaniem to raczej kwestia negocjacji niż jakiejkolwiek "wolnorynkowej krucjaty".
    Dla polskich przedsiębiorców jasne jest, że najlepiej byłoby aby obowiązywało prawo polskie i dość niskie wynagrodzenia minimalne i diety.
    Wtedy polski firmy transportowe byłyby bardzo konkurencyjne.
    Ale to jest dokładnie coś odwrotnego niż o tym myślą polscy kierowcy - jeśli oni jeżdżą we Francji to chcieliby mieć co najmniej takie same warunki jak kierowcy z Francji.

    PS. Co to znaczy "wymuszania, żeby u nas było tak źle, jak u nich" - gosc.pl nie powinien się zniżać do tego typu propagandy.
    doceń 13
  • Bodo Altmann
    28.02.2019 10:43
    Wystarczy jedno spotkanie pani Merkel albo pana Macrona z tymi krajami tej niby krucjaty i wszystko się sypnie. Kraj który nie ma prawdziwej dyplomacji i na dodatek popiera Trumpa w rozbijaniu Unii nie będzie miał szczęścia by cokolwiek wskórać. Czy te porażki 1 do 27, albo Nord Stream 2 jeszcze niczego nie nauczyły?. W domu można pyskować dla swojego elektoratu ale gdy się spotyka z innymi czy to w Brukseli czy w Paryżu to wygląda nie tylko ośmieszająco co równie prymitywnie.
    doceń 14
  • Dremor
    28.02.2019 11:28
    Myślenie, że Polska stanie na czele tego ruchu tylko dlatego, że ma największą powierzchnię jest wyjątkowo naiwne. Na czele stanie ten kraj, który ma największy "posłuch" i potrafi skutecznie lobobwać wśród urzędników i komisarzy. Do tego dochodzi wiarygodność - inne kraje prędzej w sprawach wolnego rynku posłuchają kraju, który u siebie wprowadza takie mechanizmy. Dlatego prędzej bym stawiał na Irlandię, czy Łotwę, a nawet Rumunię, które w Unii są postrzegane jako wolnorynkowe, niż na Polskę.
    doceń 13
  • tomaszl
    28.02.2019 11:56
    Ciekawe, że jak wygrywa przetarg firma nie z Polski (ostatnio słynny przetarg na tramwaje w Warszawie), to jakoś inaczej definiuje się wolny rynek.
    Wolnym rynkiem nie jest dumping płacowy na terytorium innego kraju, bo ciekawy jestem, czy u nas obcokrajowcom można płacić mniej niż płaca minimalna.
    doceń 13
    • Dremor
      28.02.2019 12:18
      Nie tylko przetarg na tramwaje, ale chociażby finansowana z rządowego funduszu kampania "bądź świadomy, kupuj polskie produkty", czy "Kod 590", które są w praktyce zwykłym protekcjonizmem. Podejście wolnorynkowe to wspieranie wolnego rynku jako takiego, a nie próby "wyszarpania" jak najwięcej dla siebie.
      doceń 12
      • gość
        28.02.2019 14:32
        Juz to kiedyś pisałeś.
        Protekcjonizm Polski jest potrzebny żeby zrównoważyć Niemiecki protekcjonizm. Zaborczość gospodarczą.
        doceń 3
        0
      • Dremor
        28.02.2019 15:41
        Odpowiadanie protekcjonizmem na protekcjonizm jest jak gaszenie ognia benzyną. Poza tym chyba zgodnie z życzeniem autora artykułu Polska miała niby stać na czele wolnorynkowej krucjaty, a nie być eskalatorem protekcjonizmów.
        doceń 8
        0
      • tomaszl
        28.02.2019 16:21
        @Gość - czyli tak, jak my bronimy swojego rynku, to jesteśmy liderem myśli wolnorynkowej, jak inni ustalają pewne reguły na swoich rynkach, to nagle oni są przeciw wolnemu rynkowi.
        Coś tutaj jednak nie gra.
        doceń 5
        0
  • św Eufenia
    28.02.2019 12:20
    Polska staje na czele państw prorynkowej koalicji. Kolejny raz widać, że wstajemy z kolan. No ale mamy i własne zdanie i duże osiągnięcia w diedzinie gospodarki.
    • Dremor
      28.02.2019 12:47
      Chętnie zobaczyłbym te przykłady "wstawania z kolan". Życzeniowe myślenie autora felietonu nijak mają się do rzeczywistości.
      doceń 13
  • YAC
    01.03.2019 12:43
    Zabrakło mi słów. Nasz Rząd stał się wolnorynkowy. Dlaczego jeszcze tego nie zauważyłem.
    doceń 2
  • YAC
    01.03.2019 12:52
    Pan Redaktor jak zwykle w świetnej formie i tak ironicznie się do nas uśmiecha.
    doceń 2
  • paulus
    01.03.2019 13:28
    ..a dlaczego niby tylko pracownik delegowany a nie naprzyklad ..Firma "delegowana".. ktora powinna placic wszedzie te same wynagrodzenia …????...porzadek beierze sie od Boga i tam go nalezy szukac...najlepszym 2kapitalista" jest nasze serce !!! i tu powinni sie wszyscy uczyc i patrzec na dzielo Boga...serce co prawda ciagnie totalnie wszystko z organizmu , ale w tym samym momencie daje dalej prawie wszystko... czy tam dochodzi chocby najmniejsza mysl o zachowaniu sobie cos "na boku" …. zawal … przesciganie sie w tym kto kogo i ile razy nie pochodzi od Boga a tylko od diabla..ktory niektorym podseptuje , ze moga beskarnie oszukiwac , wykozystywac , zniewalac… to prowadzi tylko zawsze do haosu i wojny...Szczesc Boze
    doceń 1
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Bartosz Bartczak

Redaktor serwisu gosc.pl

Ekonomista, doktorant na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach specjalizujący się w tematyce historii gospodarczej i polityki ekonomicznej państwa. Współpracował z Instytutem Globalizacji i portalem fronda.pl. Zaangażowany w działalność międzynarodową, szczególnie w obszarze integracji europejskiej i współpracy z krajami Europy Wschodniej. Zainteresowania: ekonomia, stosunki międzynarodowe, fantastyka naukowa, podróże. Jego obszar specjalizacji to gospodarka, Unia Europejska, stosunki międzynarodowe.

Kontakt:
bartosz.bartczak@gosc.pl
Więcej artykułów Bartosza Bartczaka

Zobacz także