Nowy numer 15/2024 Archiwum
  • Gość
    28.12.2018 16:09
    Do jednego worka wrzucono tu sprawy "z różnych parafii". "Tłumaczył to tym, że jest za rozdziałem Kościoła od państwa." Konstytucja w art. 25 nakazuje władzy zachowywać bezstronność w sprawach religijnych.
    doceń 34
    • Anonim (konto usunięte)
      01.01.2019 22:06
      Chromolić taką konstytucję
      • Dremor
        02.01.2019 08:22
        Dlaczego? Alternatywą jest obnoszenie się przedstawicieli władzy ze swoją wiarą. Łatwo sobie wyobrazić sytuację, w której np. premierem zostaje wojujący ateista, który zaczyna wszędzie pokazywać swoje przekonania. Posiedzenia rządu nakazuje rozpoczynać od uroczystego skandowania "Boga nie ma", a Twoje dzieci podczas spotkania z premierem mają obowiązek w ramach zajęć szkolnych wziąć udział w przymusowej akademii, na której będą im mówić, że wiara jest wyrazem prymitywizmu i zacofania.
        Tego chcesz? Bo do tego prowadzi brak nakazu bezstronności w sprawach wyznania.
        doceń 4
        0
      • Anonim (konto usunięte)
        02.01.2019 20:43
        Coś się przedmówcy pomyliło. Wiele cosiów. Ale dzisiaj nie mam zdrowia.
        doceń 1
        0
  • mjc
    28.12.2018 16:35
    "Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak nie wziął udziału w Mszy św. będącej częścią obchodów rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego. Tłumaczył to tym, że jest za rozdziałem Kościoła od państwa. " Może Pan prezydent myśli że jak pójdzie do kościoła, to przez to państwo stanie się wyznaniowe?. Inaczej nie rozumiem jak poprzez uczestnictwo na Mszy miałoby nastąpić podporządkowanie państwa Kościołowi. Ale mniejsza o to, w sumie dobrze że ktoś kto popiera grzech sodomii do Kościoła nie chodzi. A co do przejmowania Europy i świata przez skrajną lewicę, jak widać na przykładzie Węgier,USA, i wysokiego poparcia partii prawicowych w całej Europie, ten trend można odwrócić, i raczej się odwraca, wszędzie.
    doceń 12
    • Gość
      28.12.2018 19:56
      A czy można odwrócić i naprawić szkody, które lewica poczyniła?
      • mjc
        28.12.2018 20:39
        "Gość" Można, bo każdy człowiek w każdej chwili swojego życia może uznać swój grzech, i się nawrócić. Nawet pod koniec swojego życia wyznając winę, możemy od Boga usłyszeć to co łotr na krzyżu, który umierał obok Jezusa, "Zaprawdę powiadam Ci, jeszcze dziś będziesz ze mną w raju". Tylko najpierw trzeba powiedzieć to co łotr, " Zgrzeszyłem, i ponoszę słuszną karę, Masz powód by mnie potępić, lecz proszę, Wspomnij na mnie Panie, gdy wejdziesz do swego Królestwa"
        doceń 11
        0
      • Gość
        28.12.2018 23:26
        Nie o takim odwróceniu i naprawianiu szkód piszę. Demon dopuszczony do działania, jeśli człowiek na to pozwoli, pomnaża to zło w następnych pokoleniach. Jakim sposobem zło zostało dopuszczone do głosu, takim sposobem oddziałuje przez pokolenia. Zło zwielokrotnione jest wielkim echem zanim wygaśnie.
        doceń 4
        0
    • RA-MI
      29.12.2018 13:32
      <Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak nie wziął udziału w Mszy św. będącej częścią obchodów rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego. Tłumaczył to tym, że jest za rozdziałem Kościoła od państwa> to jest da mnie szokujące! Powstanie Wielkopolskie, zresztą jak i wszystkie dotychczasowe powstania polskie miały oparcie w kościele katolickim, w polskim duchowieństwie, zresztą nie trzeba też przypominać (chyba, że włodarzowi Poznania) o praktykowanej wierze w KK większości powstańców. Szokująca jest więc postawa i decyzja włodarza Poznania, to jakby policzek dla tych Wielkopolan, którzy za Ojczyznę oddali swoje życie.
      • Dremor
        30.12.2018 15:53
        Trochę niebezpieczny tok myślenia. Jeśli uważasz, że katolicki charakter obchodów Powstania Wielkopolskiego jest konieczny ze względu na przekonania ówczesnych powstańców, to co zrobić z powstaniem w getcie warszawskim? Narzucić odgórnie uroczystości żydowskie? Albo co gorsza, do uroczystości związanych z Insurekcją Kościuszkowską włączyć obowiązkowe wystąpienia antykościelne, ze względu na szacunek dla jakobińskich przekonań powstańców?
        doceń 4
        0
      • Gość
        31.12.2018 15:22
        W Powstaniu Kościuszkowskim powieszono 2 biskupów i nie za to że byli biskupami, a za udział w Targowicy
        doceń 13
        0
      • Dremor
        31.12.2018 15:54
        Mówiłem o jakobińskich przekonaniach, a nie o wieszaniu biskupów, ani rzeczywistym, ani symbolicznym (powieszono na szubienicy obrazy).
        doceń 1
        0
      • Gość
        31.12.2018 16:17
        Powieszono dwóch biskupów żywcem: inflancko-piltyńskiego Józefa Kazimierza Kossakowskiego i wileńskiego Ignacego Jakuba Masalskiego, prócz tego paru świeckich targowiczan. Nazywanie tego jakobinizmem jest przesadą. Poza tym masz słuszność w sprawie pozostałych Powstań.
        doceń 10
        0
      • Nemo
        02.01.2019 23:33
        I znów Dremorze manipulujesz. Nie znasz historii ale z miną znawcy krzyczysz że powieszono tylko obrazy a nie samych biskupów tymczasem każdy kto zna historię, wie że gadasz brednie i udowodnił to już kolega powyżej podając konkretnych biskupów z imienia i nazwiska. Doucz sie i nie cwaniakuj.
        doceń 1
        0
      • Dremor
        03.01.2019 09:55
        Zanim zaczniesz się czepiać przeczytaj dokładnie co napisałem wcześniej, nie mówiłem o żadnym wieszaniu, tylko o jakobińskich przekonaniach powstańców.

        A każdy kto zna historię wie, że wieszano zarówno w sposób rzeczywisty, jak i symboliczny. Kossakowski i Masalski zostali powieszeni w sposób rzeczywisty. Tłum In effigie, czyli symbolicznie powiesił prymasa Michała Poniatowskiego używając w tym celu portretu, który ostatecznie zmarł z powodu choroby, lub zażywszy truciznę.

        Symbolicznie powieszeni zostali także Szczęsny Potocki, Ksawery Branicki, Seweryn Rzewuski, Jerzy Wielhorski, Antoni Złotnicki, Adam Moszczeński, Jan Zagórski, Jan Suchorzewski, Michał Kobyłecki, Jan Świejkowski, Franciszek Hulewicz, Jakub Szmul, Kazimierz Raczyński, Teofil Załuski, Stanisław Bieliński, Florian Drewnowski, Antoni Pułaski, Michał Łopott, Jacek Małachowski, Tadeusz Włodek, Ignacy Łobarzewski, Adam Podhorski, Kurdwanowski, z tą różnicą, że w przeciwieństwie do portretów króla i prymasa wieszanych przez tłum tu doszło do formalnego procesu i wyroku.

        Czytaj proszę co komentujesz, zanim zaczniesz się wyzłośliwiać.
        doceń 0
        0
  • Yanosh
    28.12.2018 17:15
    A nie tak dawno pan Jaśkowiak prez. Poznania uczestniczył w żydowskim święcie Chanuka i zapalał świecie ! Pan Jaśkowiak jest antychrześcijański ! takiego sobie Poznań wybrał !
    doceń 17
    • Gość
      28.12.2018 20:19
      gdzie dowód?
      doceń 18
      • JERZ.
        29.12.2018 01:28
        A tu: www.poznan.pl/mim/prezydent/news/chanuka-w-poznaniu,126648.html
        doceń 10
        0
    • Dremor
      29.12.2018 12:10
      A co w tym niestosownego? Prezydenci Polski od Wałęsy po Dudę też brali udział w Chanuce.
      • p2p
        29.12.2018 16:16
        A to że jak bierze udział w Chanuce to nie widzi "konieczności" rozdziału Kościoła od Państwa ale Msza w Kościele Katolickim już mu nie pasuje i i tu widzi rzekomą konieczność. Pan Jaśkowiak to wróg Boga i tyle w temacie!
        doceń 14
        0
      • Gość
        29.12.2018 17:00
        Czy judaizm albo cokolwiek jest wyznaniem urzędowym w naszym kraju? Albo czy Chanuka jest świętem państwowym?
        doceń 21
        0
      • Dremor
        29.12.2018 18:58
        Prywatnie, czy jako przedstawiciel miasta prezydent może sobie wziąć udział w jakiejkolwiek uroczystości, protest dotyczył włączania mszy świętej do oficjalnych uroczystości państwowych.
        doceń 11
        0
  • Eugeniusz_Pomorze_
    28.12.2018 21:06
    Z aborcją to jest dokładnie tak, jak z sytuacją w takiej rodzinie, gdzie silniejszy z braci codziennie bije swoją matkę po twarzy, "bo jest głupia". Taka sytuacja trwa całe lata i nic się nie zmienia, bo reszta boi się brata-tyrana. Matka jednak miała jeszcze jednego starszego syna i co najważniejsze lepszego i najsilniejszego! - Poprosiła go więc, żeby wrócił i obronił ją i swoje rodzeństwo. Ten obiecał... "dobre zmiany" i faktycznie wrócił. Tylko, że wg jego pojęcia najważniejsze dobre zmiany, jakich trzeba dokonać polegają na tym, żeby rodzeństwu zapewnić więcej pieniędzy, żeby mieli więcej czasu wolnego, żeby lepiej poznali historię rodziny, żeby sąsiedzi nie przychodzili ich okradać itd., itp. ALE... O WŁASNEJ MATCE ZAPOMNIAŁ... - Drugi brat, dalej więc, jak bił ich Matkę, tak dalej bije... A reszta rodziny - dzięki temu, że matka sprowadziła do domu najsilniejszego ich brata - cieszy się już lepszym poziomem życia, a że wyrodny brat nadal czyni krzywdę matce, cóż... - "ZAWSZE PRZECIEŻ MUSI ZWYCIĘŻAĆ ...ZDROWY ROZUM I KOMPROMIS. PO CO OTWIERAĆ NOWE FRONTY". - Prawda droga "dobra zmiano"?
    doceń 10
    • wujo
      28.12.2018 23:25
      Ten bijący brat jest nieobliczalny. Garował, ma wszędzie kumpli spod celi, a do tego żółte papiery. Nikt mu nic nie zrobi. Na takiego byłby tylko jeden sposób, ale trzeba by ubrudzić sobie ręce, a potem odpowiadać jak za człowieka. Ot, życie.
      • Eugeniusz_Pomorze_
        29.12.2018 21:52
        Ten bijący brat jest niebezpieczny, ale silniejszy brat jest członkiem rządu(!), ma niesamowicie silne "plecy", tysiące urzędników, wystarczy więc jego jedna szybka decyzja + szereg długofalowych... Co wybierze? - Bezpieczeństwo własnej matki, czy dobre samopoczucie... brata-tyrana?
        doceń 1
        0
      • wujo
        30.12.2018 09:52
        Rzecz w tym że wobec takich łobuzów i rząd, i urzędnicy, i policja, i sądy pozostają bezsilne. "Prawa" łobuzów chroni prawo, konstytucja, kodeksy, przepisy, instytucje zagraniczne i chyba jeszcze sam diabeł. Nie da się takich ludzi postawić do pionu chcąc przestrzegać tych wszystkich zasad, w istocie opłotków którymi sami się przed społeczeństwem obstawili. Jak co, to ubierają się w koszulki pod tytułem KONSTYTUCJA. Trzeba by użyć spychacza, ale tego chyba Pan nie proponuje? Wyobraźmy sobie choćby próbę wyegzekwowania zakazu aborcji przed obecnymi sądami, które nie tylko stosują "prawo łobuzów", ale i paradują na demonstracjach w rzeczonych koszulkach. Jeśli nawet sprawa dotrze do Najwyższego, a na pewno dotrze, to ktoś ma wątpliwości czym się zakończy? To musiało być roztargnienie... Jednym słowem ciągle nie nastał ten czas, kiedy łobuzy mogą zacząć się bać. Pozdrawiam serdecznie.
        doceń 2
        0
      • Eugeniusz_Pomorze_
        01.01.2019 16:47
        Obawiam się, że może być tak, że nigdy nie nastanie ten czas, kiedy łobuzy będą mogły zacząć się bać. Mało tego, jeśli nie zmieni się nic NA LEPSZE, to wszystko będzie się zmieniało na gorsze:-( Ja nie zamierzam stosować "spychacza", ale nie mam wątpliwości, że ten zły brat go użyje i jeszcze się będzie śmiał z naszej ŚLEPOTY
        doceń 1
        0
      • Eugeniusz_Pomorze_
        01.01.2019 17:07
        Problemem nie jest siła Złego, lecz nasza NIEWIARA w Boga i Jego moc, i wynikająca z tej niewiary BEZCZYNNOŚĆ. NASZEMU rządowi wydaje się, tak po ludzku, że sprawa aborcji jest "Nie do ruszenia", i w ogóle "drugorzędna". Tylko, że zabijanie bezbronnych dzieci jest większym złem, niż te zła z którymi walczy rząd PiS. Bóg MUSI być na pierwszym miejscu dla Prawicy, inaczej ta Prawica po prostu zniknie. Potem to już są tylko dwa możliwe scenariusze, jakie będą miały miejsce. 1) Jeś
        doceń 1
        0
      • Eugeniusz_Pomorze_
        01.01.2019 17:14
        1) Jeśli obywatele będą słuchali Boga, to wymieniony będzie tylko rząd. 2) Jeśli "suweren" będzie miał Boga "w nosie", to rząd razem z wyborcami będzie schodził "na psy", aż do całkowitego wspólnego upadku a'la Sodoma...!:-(
        doceń 2
        0
      • Eugeniusz_Pomorze_
        01.01.2019 17:18
        P.S. Również pozdrawiam serdecznie + życzę Bożego Błogosławieństwa na Nowy 2019 Rok!
        doceń 0
        0
      • wujo
        01.01.2019 19:37
        Jeszcze do niedawna miałem nadzieję na większość konstytucyjną na tegorocznej jesieni, to pozwoliłoby z pełną legitymacją spychacz odpalić i opłotki porozwalać. A tu Suweren wciąż nie może się na nic zdecydować. Ta oscylująca wokół fifty-fifty równowaga otwiera szansę na "rządzenie" planktonowym partyjkom, o niejasnych celach i założeniach, które będą dyktować warunki tym, którzy faktycznie jakieś znaczące poparcie mają. Kompletna aberracja tzw. demokracji. Oczywiście to idealny układ dla tych, którym odpowiada łowienie ryb w mętnej wodzie, a dobrze, mądrze i z zasadami rządzone Państwo tylko im w tym przeszkadza. I nie jest ich mało - jak widać. Gdzie mają Boga, nie trzeba już raczej wspominać. To prawda, po ludzku biorąc SŁABO to wygląda. I prawdą też jest, że w takich sytuacjach pozostaje zaufać Bogu. Nie tylko w takich, oczywiście. Zdarzyło mi się parę razy, nawet całkiem niedawno, doświadczyć niespodziewanej pomocy, która najwyraźniej w moim odczuciu przypadkiem nie była, w wyjściu z trudnych, a czasem "bez wyjścia" sytuacji. Warunek - samemu działać, nie poddawać się, myśleć, walić głową w mur, a mur MOŻE ustąpić. Gdybyśmy mieli taką wiarę... Powinniśmy ją mieć, dziś jestem o tym przekonany. Wszystkim tego życzę - a Bóg wtedy rękę poda. Rozbierajmy ten mur z rozsądkiem, cegła po cegle, uparcie, nie zrażając się trudnościami. Bo one są i będą, nie ma łatwej wiary ani łatwych zwycięstw. Tak to już jest. Więc wciąż mam tę Nadzieję, wszyscy ją miejmy i przede wszystkim RÓBMY SWOJE.
        doceń 2
        0
  • Gość
    28.12.2018 23:06
    Bardzo dobry tekst, ale mam jedno "ale". W Polsce, ale i zagranicą, nie powstanie "katolickie ugrupowanie", gdyż Kościół to nie partia polityczna. Jedyne, co możemy zrobić, to modlić się o mądre powołania oraz wspierać lokalnych polityków.
    • Katolickie a kościelne
      29.12.2018 12:29
      Świeckim katolikom nie wolno byłoby założyć w Polsce partii, ugrupowania politycznego ?
      doceń 11
      • Gość
        29.12.2018 17:53
        Wolno, jednak wówczas nie byłaby to partia katolicka, a co najwyżej chadecka, opierająca swój program o katolicką naukę społeczną. Polecam w tym miejscu artykuł prof. Michała Wojciechowskiego "Czy partia może być katolicka?".
        doceń 5
        0
  • Dremor
    29.12.2018 12:48
    Warto przede wszystkim zwrócić uwagę na przyczyny braku silnych katolickich polityków w Hiszpanii, czy Irlandii, a ostatnio także i w Polsce.
    doceń 10
  • thorgi
    30.12.2018 00:44
    Niestety pokazuje to jak słabą reprezentację w polskiej polityce mają katolicy...
    doceń 6
  • Mirek
    30.12.2018 17:24
    Uważam że aż tak źle u nas nie jest . Na ostatnim Marszu Niepodległości w którym brałem udział było 250 tysięcy ludzi .
    doceń 4
  • Obcy
    30.12.2018 18:40
    W Portugalii, Belgii, Holandii, Hiszpanii, itp. na obyczajowa prawice najwidoczniej nikt nie chce glosowac. A w Irlandii, dlugoletni cezaropapizm zaowocowal zupelna kompromitacja Kosciola. Wiec moze wato sie zastanowic nad tym jaka alternatywe dla obyczajowej lewicy proponuje obyczajowa prawica. Jesli w ogole jakas alternatywe proponuje.
    • art
      31.12.2018 10:47
      @OBCY alias MEE alias…a kto by zliczył!
      Dobrze nie rozeznałem czyżeś WUJEK OLEK & konsorcjum… ale z jednego korzenia wy. Dodam iż z WIADOMEGO korzenia.
      Dla niezorientowanych dla zrozumienia cytata:
      „WUJEK_OLEK
      31.10.2018 21:03

      My to ja i ty. Ja tak od lat praktykuję. Lepiej dać, na ile stać, niż brać. Ale "prawdziwe" polaczki kochają dalej wszystko brać a nic nie dać?”
      doceń 2
    • Anonim (konto usunięte)
      01.01.2019 22:05
      Tam Kościół Katolicki zawsze był kołem ofiary i chłopcem do bicia. Władzy nie miał już od wieków. Od początku angielskiej okupacji.
      • Dremor
        02.01.2019 08:37
        W Irlandii prawo państwowe było związane z prawem kościelnym do lat dziewięćdziesiątych. Upadek tamtejszego Kościoła był wynikiem niedostosowania się tamtejszego Kościoła do przemian społecznych, biskupi chcieli mieć wpływ na kraj w podobny sposób, jak przed Soborem. Nie jest też prawdą, że irlandzki Kościół był chłopcem do bicia, przeciwnie, przynależność do Kościoła Katolickiego nawet dziś jest uznawane za nieodzowny element patriotyzmu irlandzkiego.
        doceń 4
        0
  • czerwony511
    31.12.2018 13:04
    Byłoby zupełnie inaczej, gdyby ci, którzy twierdzą że są katolikami i to jeszcze "praktykującymi" rzeczywiście nimi byli....
    doceń 9
  • amato
    17.04.2019 09:10
    Może hierarchia nie pociąga przykładem?
    doceń 0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Jakub Jałowiczor

Dziennikarz działu „Polska”

Absolwent nauk politycznych na Uniwersytecie Warszawskim. Zaczynał w radiu „Kampus”. Współpracował m.in. z dziennikiem „Polska”, „Tygodnikiem Solidarność”, „Gazetą Polską”, „Gazetą Polską Codziennie”, „Niedzielą”, portalem Fronda.pl. Publikował też w „Rzeczpospolitej” i „Magazynie Fantastycznym” oraz przeprowadzał wywiady dla portalu wideo „Gazety Polskiej”. Autor książki „Rzecznicy”. Jego obszar specjalizacji to sprawy społeczno-polityczne, bezpieczeństwo, nie stroni od tematyki zagranicznej.
Kontakt:
jakub.jalowiczor@gosc.pl
Więcej artykułów Jakuba Jałowiczora

Zobacz także