Redaktor serwisu gosc.pl
Ekonomista, doktorant na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach specjalizujący się w tematyce historii gospodarczej i polityki ekonomicznej państwa. Współpracował z Instytutem Globalizacji i portalem fronda.pl. Zaangażowany w działalność międzynarodową, szczególnie w obszarze integracji europejskiej i współpracy z krajami Europy Wschodniej. Zainteresowania: ekonomia, stosunki międzynarodowe, fantastyka naukowa, podróże. Jego obszar specjalizacji to gospodarka, Unia Europejska, stosunki międzynarodowe.
Kontakt:
bartosz.bartczak@gosc.pl
Więcej artykułów Bartosza Bartczaka
Ale patrząc na historię i zwyczaje krajów naszego regionu prędzej w takiej sytuacji należałoby się zastanawiać który kraj jako pierwszy sprzeda pozostałe i wyłamie się z porozumienia dla partykularnego interesu.
A tak zupełnie serio, to masz pełną rację. Polska polityka niestety opiera się o resentymenty, a nie o racjonalne kalkulacje.
Ład światowy właśnie się zmienia, a Unia Europejska ma być strategicznym partnerem Chin. Jaki jest sens w tym wypadku budowania alternatywnego dla EU sojuszu rozbijającego Europę? Żeby z roli najważniejszego partnera zejść do poziomu Mongolii, będącej jedynie krajem tranzytowym?
Ten pierwszy sprzeciw w 'polskim społeczeństwie' pojawił się zanim jeszcze uformował się rząd po wyborach w 2015 r., nie mówiąc o zapoczątkowaniu zmian w sądownictwie...
I tu powstaje pytanie do Autora - czy zamknięcie gospodarcze granic, cła czy też wizy, brak możliwości swobodnej pracy w UE to jest to co usilnie nam proponujesz?
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.