Nowy Numer 16/2024 Archiwum
  • rada
    29.11.2018 11:28
    a o prawie do samostanowienia i określenia przynależności narodowej poprzez referendum autor nie słyszał. Proszę poczytać rzetelnie o prawie międzynarodowym.
    doceń 9
  • BOLO
    29.11.2018 12:43
    Trafne spostrzeżenia Autora.
    doceń 13
  • Jan
    29.11.2018 13:10
    Nie będzie żadnego Międzymorza! Po pierwsze: Te państwa,poza Węgrami, nie są zdolne do dotrzymywania podjętych zobowiązań. Po drugie: Mocarstwa na to nie pozwolą, chyba że będzie któreś w tym uczestniczyć, ale wtedy cała idea tego pomysłu legnie w gruzach. Po trzecie: Taki twór i tak nie będzie zdolny do obrony przed atomiarzami, chyba że sam posiadłby broń atomową. Wszystkie te pomysły są nierealne. Poza tym obrona metodą Chrystusową na czym innym polega: Najważniejszy jest duch narodu i życie według Przykazań Bożych i wtedy gdy poprosimy Boga o pomoc, to ... ci słudzy diabła sami się powybijają, czego dowody już nieraz mieliśmy. Ostatni to unieszkodliwienie ruskich planów napadu na Zachodnią Europę przez Pana Pułkownika Ryszarda Kuklińskiego, Największego Bohatera Polski.
    doceń 16
    • Dremor
      29.11.2018 13:52
      Nie będzie żadnego Międzymorza przede wszystkim dlatego, że w regionie mamy zbieraninę krajów, z których każdy chce trzymać z kim innym. Mamy Polskę trzymającą z USA, Węgrów trzymających z Putinem, Czechy trzymające z Niemcami, neutralną Austrię, Rumunię mającą najwięcej interesów z Włochami i Chorwację silnie powiązaną z krajami Bałkanów, ale także z Ameryką Południową i Afryką. I nagle te wszystkie kraje mają zrezygnować ze swoich strategii na rzecz pomysłu sprzed stu lat
      doceń 14
      • nietakto
        29.11.2018 17:44
        Nie zrezygnować, lecz zsumować. A wtedy mamy taką siłę, której nikt nie ruszy.
        doceń 15
        0
      • Dremor
        29.11.2018 18:28
        Jak to sobie wyobrażasz? Przecież to są konflikty interesów. Polska w sojuszu militarnym z USA zaatakowana przez Rosję nie będzie mogła liczyć na Węgrów, będących w sojuszu z Rosją. Chyba, że naiwnie myślisz, że Węgry zmuszą "swoich" Rosjan, by przybyli na ratunek Polsce atakowanej przez Rosję, co?
        doceń 12
        0
  • Obserwator
    29.11.2018 13:39
    Dziś ani słowa o Orbanie? No tak,gdy wszyscy krytykują Putina to nie wypada wspominać Orbana.Victor Orban ja swój sposób na Putina, Timmermansa i Mosbacher.Dogaduje się z wszystkimi.
    doceń 15
  • Dremor
    29.11.2018 13:44
    Autor chyba zapomniał, że dziś, w odróżnieniu od czasów Piłsudskiego nie liczy się obszar, czy ilość szabel, tylko coś, co nazywa się siłą nabywczą. Dzisiejsze wojny nie są prowadzone na czołgi, tylko na ekonomię. Putin może sobie najechać Ukrainę, bo wie, że nikt palcem nie kiwnie, ale już Polski, czy Litwy nie najedzie, bo boi się sankcji ze strony Unii Europejskiej. Wystarczy, że Unia powie, że przez pół roku nie będzie kupować rosyjskiej ropy i gazu i Rosja leży na łopatkach. Proszę sobie teraz wyobrazić, że coś podobnego chcą zrobić kraje Międzymorza. Nie dość, że Putin się nie przejmie taką groźbą, bo nadal ma rynek zbytu na Zachodzie, to jeszcze Zachód będzie Międzymorzu dyktować warunki.
    doceń 19
    • Gość
      29.11.2018 15:34
      Jak Unia przestanie kupować rosyjski gaz i ropę, to sama polegnie...
      • Dremor
        29.11.2018 18:32
        Poradzi sobie. Unia kupuje 30% swojego gazu z Rosji, zaś Rosja sprzedaje 70% swojego gazu Unii. To Rosja bardziej potrzebuje EU, niż EU Rosji.
        doceń 11
        0
    • 13. księga
      29.11.2018 17:41
      Putina sankcją nie straszcie, bo się nie przelęknie.
      doceń 2
  • passenger
    29.11.2018 19:21
    To naiwne myślenie, pełne kompleksów i zawierające podstawowe błędy logiczne. Zresztą historia nie zna żadnego pozytywnego przykładu "unii biednych". Przede wszystkim podstawa integracji europejskiej leży w ekonomii. Im bardziej powiązane gospodarczo kraje tym większy sens integracji. Utopia "Miedzymorza" to czysto polityczna idea. Państwa naszego regionu przede wszystkim konkurują ze sobą gospodarczo (o te same rynki zbytu, o te same inwestycje, itd). Żadnych korzyści z integracji gospodarczej. Sama polityka nie wystaczy. Natomiast np z Niemcami mamy znaczną część naszej wymiany handlowej. To nasz największy rynek zbytu. Autor wzywa nas do tego aby go zamknąć?!? Ciekawe dlaczego nie wspomina jak bardzo negatywnie odbiłoby się to na naszej gospodarce? Może czas aby prawicowi dziennikarze faktycznie zaczęli wstawać z kolan i przestali pisać o partnerstwie z Niemcami z pozycji poddańczo-zakompleksionej. Nasi przedsiębiorcy świetnie radzą sobie na niemieckim rynku. Po prostu niech rząd polski przestanie im przeszkadzać nieustannie skłócając nas z naszym największym partnerem gospodarczym! P.S. to nie europejskie instytucje postanowiły zablokować zmiany w sądownictwie. Pierwszy sprzeciw pojawił się w polskim społeczeństwie... ale jakoś autor umiejętnie to przemilczał.
    doceń 18
    • Dremor
      29.11.2018 20:30
      E tam, jest jedna możliwa korzyść gospodarcza. Międzymorze mogłoby stanąć niczym troll na moście i żądać myta za transport towarów między Europą Zachodnią a Rosją i Azją.
      Ale patrząc na historię i zwyczaje krajów naszego regionu prędzej w takiej sytuacji należałoby się zastanawiać który kraj jako pierwszy sprzeda pozostałe i wyłamie się z porozumienia dla partykularnego interesu.

      A tak zupełnie serio, to masz pełną rację. Polska polityka niestety opiera się o resentymenty, a nie o racjonalne kalkulacje.
      doceń 12
    • elle
      30.11.2018 00:16
      Historia nie zna przypadku "unii biednych" ? A Szwajcaria?
      • GOSC
        30.11.2018 08:26
        Szwajcaria w okresie zjednoczenia była potęgą eksportową, a "towarem" najemnicy. Żaden z krajów Miedzymorza nie posiada nic, co by było pożądane przez resztę świata, ani przemysłu, ani surowców, ani technologii, ani nawet czystego powietrza, by zarobić na turystyce.
        doceń 7
        0
      • ISM
        30.11.2018 13:09
        Początkowo Szwajcaria była biednym krajem. Dopiero później wzbogaciła się, w czasie drugiej wojny światowej. Nie mają bogactw naturalnych, znani są z zegarków, czekolady i banków.
        doceń 3
        0
      • Elle
        30.11.2018 17:43
        Bogactwem Szwajcarii jest jej strategiczne położenie i ukształtowanie terenu. Przez całe stulecia strzegli przejścia przez Alpy pobierając myto dla Habsburgów, aż stwierdzili, że wolą je sobie zatrzymać. Udało im się, bo są góralami, (tzn. armia Habsburgow nie miała wprawy w walce z partyzantami w górach i w lesie) oraz dzięki temu, że działali wspólnie. Poza tym nie dość, że nie mają surowców, to i nie bardzo mają gdzie produkować żywność. Trudno było ich wtenczas nazwać bogaczami. Europa śr-wsch też ma takie strategiczne położenie.
        doceń 1
        0
      • Dremor
        30.11.2018 19:14
        Przykład rurociągu NS2 dobitnie pokazuje, że Europa Środkowowschodnia nie ma żadnego strategicznego położenia. Jak przeszkadza, to można ją zwyczajnie ominąć.

        Ład światowy właśnie się zmienia, a Unia Europejska ma być strategicznym partnerem Chin. Jaki jest sens w tym wypadku budowania alternatywnego dla EU sojuszu rozbijającego Europę? Żeby z roli najważniejszego partnera zejść do poziomu Mongolii, będącej jedynie krajem tranzytowym?
        doceń 0
        0
      • Gosc
        02.12.2018 09:20
        Bogactwo Szwajcarii zawdziecza bardzo wiele bankom , tak samo jak Luksemburg . Dzieki sekretowi bankowemu i niskich podatkach oba te panstwa przyciagnely do siebie setki bankow z bardzo duzymi pieniedzmi . Banki te placa mimo to wszystko jakis podatek , nawet jesli malutki to bardzo duza ilosc tych bankow generuje niezla fortune dla panstwa . Poza tym Szwajcaria ma rozwiniety przemysl technichny i precyzyjny na bardzo wysokim poziomie . Kraje Srodmorza nie maja ani jednego ani drugiego a Polska nigdy druga Szwajcaria nie bedzie . To sa czyste mrzonki bez podstaw.
        doceń 0
        0
    • Jerz.
      01.12.2018 21:51
      "Pierwszy sprzeciw pojawił się w polskim społeczeństwie... " - cha, cha...
      Ten pierwszy sprzeciw w 'polskim społeczeństwie' pojawił się zanim jeszcze uformował się rząd po wyborach w 2015 r., nie mówiąc o zapoczątkowaniu zmian w sądownictwie...
      doceń 0
  • jurek
    30.11.2018 08:12
    Żadnego rzeczywistego "międzymorza " nie będzie. To może być wyłącznie klub dyskusyjny szefów rządów. Przede wszystkim tak na prawdę wszystkim krajom tego regionu chodzi o to rzeby się "dobrać" do bogactwa krajów zachodniej Europy (pozyskać inwestycje, technologie, jakies dotacje z UE, granty itp.), a po drugie dlatego że kraje tej części Europy sa bardzo nietabilne politycznie. W większości co wybory zmieniają się władze, zmieniają drastycznie polityke zagraniczną - brakuje po prostu ciegłości i stabilizacji tak ważnej w krajach o ugruntowanej demokracji (USA, zachodnia Europa)
    doceń 10
  • Jam
    30.11.2018 08:45
    Pan autor zapomniał chyba, że w odróżnieniu od czasów dwudziestolecia nie mamy Niemiec w kryzysie, ani Rosji po rewolucji, ani Austro-Węgier po rozpadzie. Dziś są to światowe potęgi. Unia Europejska to najlepszy sojusz, jaki trafił się w historii. Po co zamieniać go na bezwartościowe Trójmorze, którego poza polską prawicą nikt na poważnie nie traktuje? Z powodu focha, że Timmermans powiedział, że mamy przestrzegać reguł, na które sami przystaliśmy?
    doceń 11
    • 1julek
      30.11.2018 18:07
      Czyli wg. Ciebie tylko prawica poważnie traktuje Trójmorze. A lewica co traktuje poważnie? Uległość Timmermansowi, który zdaje mi się ma problem z jakimś nałogiem?
      doceń 2
  • tomaszl
    30.11.2018 14:13
    A teraz może warto wziąć do ręki rocznik statystyczny z ostatniego roku i zobaczyć jak i z kim Polacy prowadzą wymianą handlową, swoje biznesy czy też dlaczego Unia jest jedyną szansą Polski na wzrost gospodarczy i stabilność ekonomiczną. Fakt, że dziś brakuje nam wejścia do strefy Euro, a kilka gorących głów opowiada różne bajki, choćby o jakimś regionalnym sojuszu gospodarczym. Ale na całe szczęście Polakom odpowiada zdecydowanie to co oferuje nam UE i wątpię aby chcieli zrezygnować choćby z prawa do swobodnego poruszania sie, czy swobody gospodarczej.
    I tu powstaje pytanie do Autora - czy zamknięcie gospodarcze granic, cła czy też wizy, brak możliwości swobodnej pracy w UE to jest to co usilnie nam proponujesz?
    doceń 4
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Bartosz Bartczak

Redaktor serwisu gosc.pl

Ekonomista, doktorant na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach specjalizujący się w tematyce historii gospodarczej i polityki ekonomicznej państwa. Współpracował z Instytutem Globalizacji i portalem fronda.pl. Zaangażowany w działalność międzynarodową, szczególnie w obszarze integracji europejskiej i współpracy z krajami Europy Wschodniej. Zainteresowania: ekonomia, stosunki międzynarodowe, fantastyka naukowa, podróże. Jego obszar specjalizacji to gospodarka, Unia Europejska, stosunki międzynarodowe.

Kontakt:
bartosz.bartczak@gosc.pl
Więcej artykułów Bartosza Bartczaka

Zobacz także