Nowy Numer 16/2024 Archiwum
  • Gustel
    22.11.2018 16:26
    Jo tysz je gruby, możno grubszy łod tyj Kałuży jyno jo niy je zdrajcom i nigdy niy łokuszoł żech ludzi skoro a wqele koryta. Ale we rybnickiym takie ludzie żyjom.
    doceń 18
    • Hanys
      23.11.2018 09:32
      Po naszymu powiym jedno.Mosz recht.
      doceń 11
      • zefel
        23.11.2018 15:14
        Łon ma recht bo ni moga pojońć jak możno być zdrajcą i Ślonzokiem.
        doceń 9
        0
  • Gość
    22.11.2018 16:36
    Albo pogrozić palcem niepokornej posłance za zdanie odmienne od jedynie słusznego. Taki mamy klimat ... polityczny i społeczny.
    doceń 16
    • realista
      23.11.2018 11:09
      Dobrze, delikatnisiu, że nie pogrożono,jak to robią miłujący demokrację , wyrzucaniem przez okno czy koktajlami Mołotowa...
      doceń 4
  • Ktos
    22.11.2018 16:42
    Cos bedzie o knf ?
    doceń 19
    • Obserwator
      23.11.2018 09:43
      O KNF ? No co ty... Zastanów się,jak by to opisać aby wyszło że nie ma afery i korupcji? Cieżko prawda? Więc lepiej nic nie pisać.
      doceń 15
      • Oj, nieuważni,
        23.11.2018 11:47
        Nawet nie zauważyliście że były co najmniej trzy newsy w GN o brzydko wyglądającej sprawie w KNF. Spróbujcie wzmożony głód wiedzy zaspokoić takze na innych portalach. Migiem za to uwinęliście się z wydaniem wyroku, że to korupcja. Trybunał Ludowy czy co? Gilotyna czy banicja?
        doceń 8
        0
  • jan
    22.11.2018 17:12
    Jeden zadowolił się srebrnikami , drugi wicemarszałkiem.
    doceń 30
    • Gość
      22.11.2018 18:35
      A czym zadowolili się zwolennicy partii walczących z Bogiem? Czyli PO i Nowoczesnej? Lubicie oceniać a patrzycie czasem w lustro? Głosicie jacy to wielcy jesteście katolicy a chętnie popieracie inicjatywy niezgodne z prawem Bożym czy usprawiedliwiacie grzech pod pozorami dobra! Szkoda mi was...
      doceń 11
      • Iks
        22.11.2018 20:45
        A jak tam zatrzymaj aborcje w rękach pisu? Podatki to potrafią podwyższać a bronić najsłabszych to juz nie. Katolicy wielcy
        doceń 25
        0
      • Gacjan
        23.11.2018 05:58
        Taaa a PiS to katolicka partia. Widać to po tradycyjnie katolickim stosunku do prawa, prawdomówności premiera, zmianie prawa dotyczącego ochrony życia, szacunku do bliźnich etc. Weź się ogarnil człowiecze i zmądrzej i na oczy orzejrzyj2, bo po prawdzie nie było partii tak złej z punktu widzenia obrazy Boga jak PiS. I podkupowanie hierarchów nic tu nie zmienia.
        doceń 19
        0
      • Tata
        23.11.2018 07:43
        Gacjan, nikt nie twierdzi, że PiS to katolicka partia. Ale w sprawach moralnych od PO i pozostałego lewactwa różni się znacznie (gdyby rządzili jeszcze tamci, mielibyśmy już dziś gender, homomałżeństwa i inne takie, a w każdym razie byłoby do tego znacznie bliżej. Jeśli uważasz, że to nie ma znaczenia, to twój problem.
        doceń 15
        0
      • @tata
        23.11.2018 10:04
        Gratuluję samopoczucia. Jeżeli pan uważasz że ludzie ochrzczeni w 39 roku życia tylko dla potrzeb "poprawności" politycznej są wierzącymi prawdziwie to słabe masz pan rozeznanie. Cóż wiadomym wszakże jest że społeczeństwo zachłanne nie patrzy logicznie na życia a raczej konsumpcyjnie i pan zapewne do grupy tej należy.
        doceń 5
        0
      • Gacjan
        23.11.2018 10:52
        Rządzili 8 lat i nie wprowadzili dżender i homomałżeństw. Czym się różni ochrzczony w wieku 39 lat od prokuratora Piotrowicza, albo premiera-notorycznego kłamcy
        doceń 12
        0
      • Gacjan
        23.11.2018 11:33
        Zażartuję: opozycja typu PO wprowadziła by homomałżeństwa, zupełnie tak jak obecny rząd przyczynił się do zwiększenia ochrony życia nienarodzonych. Dokładnie tak samo to pewne.
        doceń 5
        0
  • only_woman
    22.11.2018 18:57
    Nie da się obronić tych grubiańskich komentarzy, ale ..., posłużę się zgrabną frazą rzeczniczki ulubionej formacji pana redaktora:"To sytuacja, która nie powinna mieć miejsca, ale też ich rozumiem", Panu Kałuży dedykuję słowa pana Bartoszewskiego: "warto byc przyzwoitym, chociaż się nie opłaca; opłaca się być nieprzyzwoitym, ale nie warto...".
    doceń 45
    • Jożin z baŻin
      23.11.2018 01:24
      Nie no, oczywiście - zapewne słowa o przyzwoitości powinny zdecydowanie dotyczyć pana Kałuży, bo przecież nie tych wszystkich zawziętych nienawistnych ludzi, którzy na niego najeżdżają, niszcząc człowieka. Oni przecież są tak „przyzwoici” i pałający miłością, że może nawet sam towarzysz Dzierżyński byłby z nich dumny.
      doceń 8
    • Gość
      23.11.2018 09:03
      Jeśli chodzi o przyzwoitość, to akurat pan Kałuża przyzwoicie zrobił, że przeszedł do PiS. Nieprzyzwoite jest samo w sobie bycie członkiem .Nowoczesnej, PO itp.
      doceń 8
    • Nawet nie zauważyła,
      23.11.2018 11:16
      że Bartoszewski pod koniec życia stał się Nieprzyzwoitym...
      • Kuba
        23.11.2018 13:18
        @ NAWET NIE ZAUWAŻYŁA - uważaj z takimi ocenami. Ósemka się kłania.
        doceń 16
        0
      • Co za ósemka ?
        23.11.2018 14:36
        Wal śmialo, nie lękaj się.
        doceń 2
        0
      • Gość
        23.11.2018 17:38
        Ósme przykazanie, zakaz fałszywego świadectwa.
        doceń 12
        0
      • bezfałszywego Świadectwa
        23.11.2018 19:40
        Platforma Obywatelska i wspierające ja środowiska cynicznie doprowadziły Bartoszewskiego z pięknym, wcześniejszym życiorysem do postawy niegodnej mądrego, uczciwego człowieka. Nie dość chyba odporny na pochlebstwa oraz intratne posady nie potrafił (lub nie chciał ?) im się oprzeć nawet na starość i szczuty przez obrońców demokracji nieraz zniżył się w swoich atakach do poziomu nawalanek dresiarzy. Trudno zapomnieć jego obelgi "dyplomatołki, bydło, dewianci". Z pogardą dzielił Polaków "nie wykluczam najgłupszych nawet decyzji części społeczeństwa, ponieważ nie ma prawnej regulacji tępienia głupoty". Mściwie, z pozycji nadczłowieka reagował nawet na przeprosiny "Kiedy ktoś mnie po pijaku obrzyga w autobusie, to nie jest obraza. To jest obrzydliwość. Nie każdy może mnie obrazić. Jestem ponad to." Nie mógł się też powstrzymać od lekceważących, pogardliwych wypowiedzi o Polsce (brzydka panna bez posagu). Chętnie pomagał za to Niemcom w wybielaniu wizerunku ogłaszając za Odrą, że podczas okupacji bardziej bał sie na ulicy Polaka niż umundurowanego Niemca, za co ci ostatni potrafili się co rusz odwdzięczyć mu nagrodami . Niemal do końca życia nie wyrzekł się obelżywości, deklarując dziarsko, że „chce, by pochował go Komorowski, a nie jakiś idiota”.
        doceń 7
        0
  • tyż brzydki
    22.11.2018 19:16
    Niecały miesiąc od wyborów wystarczył by się przyjrzeć w jakie towarzystwo ten człowiek wdepnął i jaką rolę mu ono chciało przypisać. Figuranta i zapchajdziury, podczas gdy inni kręcą swoje lody. Podziękował i wybrał robienie czegoś pożytecznego.
    doceń 14
    • Kuba
      23.11.2018 13:26
      @ TYŻ BRZYDKI - jeśli tak jest Ci wygodniej myśleć, to powodzenia. Jego deklaracje, że zrobił to "dla Śląska" zmieniając front miesiąc po wyborach są tak samo autentyczne, jak to, że Rysiu Czarnecki w ZChN, AWS, Samoobronie i Teraz PIS był i jest dla Idei (to tylko wyciąg z jego partii politycznych, urzędów i funkcji w kolekcji jest więcej). Jeśli autentycznie zależało mu na województwie i uważał, że KO nienależycie zadba o jego (województwa) interesy, to niezła z niego gapa, że nie zorientował się w tym zakresie przed wyborami. I to będąc członkiem Niezależnej i od wielu lat samorządowcem liberalnych formacji.

      Mnie to oczywiście nie dziwi, bo różni "Obatele" do polityki garnęli się, garną i będą garnąć. Dziwię się natomiast wyborcom PIS, którzy potrafią w swoich głowach zredukować dysonans poznawczy pomiędzy wzniosłymi deklaracjami ideowymi tej partii, a praktyką rządzenia, gdzie przyjęliby na członka dosłownie kogokolwiek, byleby tylko dostać większość (i dostęp do stołków).

      Odtrąbienie sukcesu ze względu na to, że udało się przekupić jakiegoś moralnie wątpliwego jegomościa to dla "ostatnich sprawiedliwych" i "pogromców układu" straszny obciach :)
      doceń 12
  • Ktos
    22.11.2018 19:53
    Cos bedzie o tym kto dostal prace w banku swiatowym?
    doceń 23
  • jurek
    22.11.2018 20:16
    Cały artykuł zbudowany jest na stwierdzeniu, ze nagle komus zaczęła przeszkadzać -"grubość" Pana KAłuży. Czytam sporo różnych opinii, memów itp. i wobec Pana AKłuży w ogóle nie spotkałem zarzutów o "grubość" (a spotkałem wiele bardzo przykrych epitetów, ale nie zwiazanych z fizycznością tego pana). To może Autor podałby, kto ze znanych osób "wyzywa" pana Kałuże od grubasów . Może mityczna Pani Środa?
    doceń 36
    • gocs
      23.11.2018 10:33
      Ja znalazłem. Jeden pojedynczy komentarz pod artykułem na portalu Gazeta.pl. Dostał 16 polubień i 12 minusów. W bezpośrednim towarzystwie były komentarze sugerujące pewnemu politykowi PO pedofilię, ale też masa innych, mówiących o szkodliwości zjawiska korupcji politycznej.

      Zastanawiam się co kierowało panem Kucharczakiem, że widząc ten przypadkowy komentarz napisał płomienny artykuł, zamiast jak człowiek kliknąć "zgłoś do moderacji".
      doceń 16
      • Gacjan
        23.11.2018 11:22
        Może pan Kucharczak nie lubi grubasów i widząc zdjęcie pana Kałuży a priori założył, że przecież muszą go za to obrazić ;)
        doceń 24
        0
  • passenger
    22.11.2018 22:32
    Panie Redaktorze Kucharczak, ja rozumiem Pana zacietrzewienie polityczne. Sam Pan niejednokrotnie dawał wyraz braku szacunku do przeciwników politycznych obrażając ich rożnorodnymi epitetami m.in. na łamach GN. Dlatego jest Pan chyba najmniej odpowiednią osobą aby pisać takie teksty. Jakoś nie spieszy się Pan komentować nigdy "pięknoustej" Pani Pawłowicz, dlaczego?
    doceń 41
    • Zet
      23.11.2018 07:34
      Passenger, a czy publicysta ma obowiązek pisać o Pawłowicz? I to nawet wtedy, gdy na tapecie jest akurat zupełnie inny temat?
      doceń 5
    • Gość
      23.11.2018 09:07
      Pisanie prawdy (red. Kucharczak) i mówienie prawdy (p. Pawłowicz) nie jest obrażaniem.
      • Gacjan
        23.11.2018 11:25
        Bo kazdy wyznawca bandy rządzącej za prawdę uznaję to, co oni mówią (nawet kiedy Morawiecki mówi, że jego bank nie dawał kredytów w Euro, a Piotrowicz że z komuną walczył), zaś za dobre to co PiS robi. Pojęcie to ewoluuje, ale ważne jest to, że dla wyznawców PiS nigdy nic złego nie robi.
        doceń 19
        0
      • jak zmienicie, pacanie,
        23.11.2018 16:03
        władzę na reżimową, to se ustalicie jedną brukselską Prawdę i do nie będziecie się modlić na całego.
        doceń 3
        0
      • Gacjan
        23.11.2018 19:15
        A poprzednik z nickiem "jak zmienicie pacanie" jak taki Polak, to niech się po polsku nauczy pisać
        doceń 5
        0
    • Gacjan
      23.11.2018 19:14
      Ja staram się obiektywnie patrzeć na świat i prawdę widzę, tam gdxie jest. Rzadko gości w ustach premiera na pewno
      doceń 8
  • Gacjan
    23.11.2018 06:01
    Pomijając fakt, że pan redaktor radnego od posła sejmiku nie odróżnia. Tak jak nie odróżnia partii chrześcijańskiej od farbowanych lisów (jakimi są przedstawiciele PiS)
    doceń 20
    • Keta
      23.11.2018 07:35
      Gacjan, to są radni. Jaka twoja wiedza, takie i wnioski.
      doceń 5
    • KRYTYCZNYk
      23.11.2018 08:58
      Chciałeś wyjść na mądrale, ale się nie udało. Zawstydź się i następnym razem dwa razy pomyśl zanim coś napiszesz/ powiesz.
      • Gacjan
        23.11.2018 11:21
        Racja mój błąd. Bywa. Cokolwiek bym nie napisał, to tak głupie jak stawianie PiS na piedestale obrońców chrześcijaństwa, zaś opozycję typu PO jako zwalczającą je :) do tego to dopiero trzeba nie mieć refleksji
        doceń 20
        0
  • Met
    23.11.2018 07:32
    Dla Gacjana: "Sejmik województwa – organ stanowiący i kontrolny samorządu województwa, który tworzą RADNI, wybierani w wyborach bezpośrednich".
    • Gacjan
      23.11.2018 11:28
      Spoko. Mój błąd. Przepraszam za to pana redaktora :) to pomyłka freudowska, jako fan decentralizmu chciałbym byśmy mieli lokalnych posłów, a nie tylko przy korycie w Warszawie
      doceń 18
  • Kuba
    23.11.2018 07:47
    Dla mnie w sprawie Kałuży istotne jest jedno. PIS pokazał, że cały swój etos ma w cudzysłowie (żeby nie powiedzieć, że gdzie indziej) i dla władzy nad województwem i związanych z tym wpływów i pieniędzy (o setkach posad nie wspominając) nie będzie się brzydził przekupywać ludzi moralnie co najmniej podejrzanych. Władza w samorządzie województwa to ogromne profity. Zobaczycie, co się zaraz będzie działo z zatrudnieniem w Urzędzie Marszałkowskim i licznych wojewódzkich instytucjach. Kto wie, ile pracy będzie w nich np. dla różnych "zasłużonych".

    Oszustem jest pan Kałuża startując do wyborów z listy KO przy jednoczesnym praktycznie zamiarze przejścia do PIS. Argumenty o tym, jak to on robił dla Śląska niech zachowa dla naiwnych. Poszedł za kasą i władzą jak wielu przed nim (mnie od razu wpadł do głowy Ryszard Czarnecki).

    Natomiast PIS z całym swoim emploi ostatnich sprawiedliwych i jedynych nieumoczonych Katonów i Robespierr'ów pokazał po raz kolejny, że za tą fasadą dogada się z każdym, nawet z ostatnim mętem, byle tylko władzę zdobyć i utrzymać.
    doceń 27
  • Keta
    23.11.2018 08:32
    Kuba, zlituj się. W polityce takie dile są rzeczą normalną i robią to dokładnie wszyscy. Nie jest to może eleganckie, ale sugerowanie, że to domena PiS, jest śmieszne. PO robi od lat to samo, więc nie rób tu moralnego wzmożenia.
    • Kuba
      23.11.2018 09:32
      Napisałem przecież, że Kałuża to ani pierwszy, ani ostatni taki typek. Natomiast moim zdaniem problemem jest hipokryzja PIS, którą ta sprawa obnaża do kości.

      To PIS lansuje od lat swój mit założycielski jedynych nieumoczonych i jedynych uczciwych polityków. Katonów i Robespierre'ów. Nieprzekupnych, jedynych "ideowych" polityków itp. itd. Dlatego to, co nie razi tak bardzo w przypadku "zwykłych" formacji politycznych, to razi w przypadku formacji, która lansuje się na ostatnich szeryfów razi bardzo.

      Trochę tak, jak to, że druga żona u Ryszarda Kalisza, razi mniej, niż u Jacka Kurskiego czy innego przedstawiciela opcji podobno konserwatywnej i prawicowej, a także - oczywiście - katolickiej.
      doceń 19
      • zdziwiony
        23.11.2018 11:04
        @Kuba --- jeszcze nie pojąłeś, że w politycznym teatrze kazda partia czy ugrupowanie uprawiają lans, starając się przedstawić jak najkorzystniej? Np. Platforma występując m.in. z Palikotem i NIesiołowskim oraz z hasłem "Dorżnąć watahę" chciała uchodzić za partię Miłości. Postkomuniści w przyspieszonym cyklu przepoczwarzyli się w zachodnioeuropejskich demokratów. A teraz Obrońcy niby demokracji grożą " będziecie wyskakiwać przez okno", marzą o polskim Hamasie, Majdanie w Warszawie i śnią o koktajlach Mołotowa.
        doceń 7
        0
    • Młody odkrywca Ameryki
      23.11.2018 10:47
      Akurat odkrył to czego przedtem nie zauważył albo był w przedszkolu. Kilka tysięcy posad i profity w województwie należały do niedawna do Polskiej Zjednoczonej PO, które przejęła je po PIS w 2007 roku a teraz to samo robią kaczyści. A że państwowe konfitury tak bardzo smakują wszystkim konsumentom? Na to nie ma rady, no bo jaka? Kuba jeszcze nie wie, że przyzwoitości należy wymagać od wszystkich , bez względu na to czy są ateistami czy wierzącymi, należą do Związku Hodowców Kanarków czy do Obrońców Sfatygowanej Cnoty. NIkt nie powinien korzystać z taryfy ulgowej dla występków.
      • kuba
        23.11.2018 13:33
        Akurat forum GN to słabe miejsce dla mówienia o wymaganiu przyzwoitości od wszystkich. Poczytaj jak się tutejsi komentatorzy zachwycają nad rządami PIS bez względu na ich wszelkie okoliczności. Praktycznie nikt nie pisze tutaj o tym, że dla formacji ludzi przyzwoitych rządzenie dzięki jakiemuś karierowiczowi, który oszukał swoich 25 tysięcy wyborców, nie powinno być żadnym sukcesem.

        A jednak zwolennicy tej formacji nie przyjmują tego faktu z obrzydzeniem. Przeciwnie. Cieszą się, jacy to "nasi" sprytni i skuteczni.
        doceń 19
        0
      • SKORO "DRUGA ŻONA
        23.11.2018 17:01
        mniej Cie razi" u jednego polityka a u drugiego bardziej, to Ci wyjaśniłem, że nie należy stosować pod względem występków żadnej taryfy ulgowej . Trener sportowy czy np. dyrygent prowadzący chłopięcy chór albo ksiądz, którym zaufali rodzice a oni strasznie skrzywdzili dzieci - zasługują na karę a ich czyn na potępienie, bez okoliczności łagodzących w rodzaju "ale to tylko trener gimnastyki" bo to również często wzór i nieraz ważniejszy od księdza nauczyciel i wychowawca. Nie wątpię, iż niejeden ateista, lewicowiec czy postkomunista starają się z powodzeniem pokazać, że bez wiary w Boga potrafią być szlachetni i uczciwi, że światopogląd obliguje ich do tego. A to, że często tacy z nich ideowcy jak z "niedzielnych" katolików - wierzący , to już kolejna sprawa.
        doceń 3
        0
  • Gość
    23.11.2018 09:14
    Zaczęła ludziom przeszkadzać "nagła grubość" i inne cechy pana Kałuży, a nie przeszkadzały im seksistowskie i wulgarne wypowiedzi i zachowania jednego z kandydatów w wyborach, czy też prawomocny wyrok sądowy dla pani Zdanowskiej w Łodzi.
    doceń 13
  • Obserwator
    23.11.2018 09:23
    " .....ludzie powinni odróżniać argumenty merytoryczne od tych ~ad personam~.." Tymczasem pan redaktor sam poświęca artykuł takim personalnym określeniom: łajza,grybas itd. Nie rozwija za to obiektywnego stwierdzenia iż jeśli ktoś: "wtedy, gdy zdradzi swoich i przejdzie do konkurencji ". Może odrobinę rozważań w tym temacie ?
    doceń 20
    • Ślepawy obserwator
      23.11.2018 17:30
      Właśnie "odróżnianiu argumentów merytorycznych od tych ~ad personam~" służy ten felieton. Zamiast redaktora spełnię Twoje życzenie i rozwinę << obiektywne stwierdzenie "gdy ktoś zdradzi swoich i przejdzie do konkurencji" ---- to również miłujący demokrację najchętniej zrobiliby z niego marmoladę.
      doceń 3
  • pro silesia
    23.11.2018 09:47
    Niektórzy sobie hejtują, a my na chwilę włączmy myślenie, jeśli ktoś ma taki przycisk. Jaki był program "opozycji" dla Śląska? Ano Stołki dla Pociotków i zwalczanie PiS, robiąc na złość pisiorom, rządowi (co trzyma kasę), a tak naprawdę mieszkańcom Śląska, na zasadzie odmrożę sobie uszy. I tak to trwało mać przez te kolejne 5 lat. A co mamy teraz? Nie wicemarszałka, lecz śląskiego króla! Będzie on dawał posłuchanie obydwu stronom, decydując do której racji się przychylić i ją wdrożyć. PiS mógłby mieć nawet obawy, że jedno ucho będzie nieco głuche, bo dotąd był to bardzo porządny facet, jechał po pisie i nigdy na niego dobrego słowa nie powiedział (z opinii partyjnej przełożonej). Teraz, na własnej skórze doświadczywszy jak to jest po kim jechać, zapewne słuch w obu uszach ulegnie wyrównaniu. Ludzie, ten facet ratuje śląską demokrację! Obie strony zamiast się w zaślepieniu zwalczać, będą musiały się wysilić na coś konstruktywnego. Mało tego, śląskim królem będzie się mógł stać KAŻDY z radnych sejmiku! Jego głos, i to z obu stron, będzie w każdej sytuacji mógł być decydujący. To uczy myślenia i odpowiedzialności, zamiast udziału w owczym pędzie nienawiści i prywaty. No cóż, ja w tej sytuacji widzę same PLUSY.
    doceń 5
  • KRYTYCZNYk
    23.11.2018 09:54
    Kiedy Giertych, Dorn i inni odchodzili do PO- milczano lub chwalono ich. Teraz jeden idzie do PiS- i jest opluwanie i skowyt. Logika Kalego- Kali zdradzić dobrze, zdradzić Kalego- źle. Ludzie, nie emocjonujcie się tak- nie wchodźcie w plemienne walki a la Tutsi kontra Hutu. Tu idzie o ojczyznę i jej dobro, a my katolicy z racji wiary mamy wybierać partię która programowo ma wartości bliższe chrześcijaństwu. Dobro ojczyzny i wartości chrześcijańskie-kto ma rozum niech pojmuje.
    doceń 13
    • gocs
      23.11.2018 10:36
      Milczano? Chyba nie odwiedzałeś prawicowych portali, redaktorzy w artykułach potrafili wypisywać obrzydliwości na temat polityków zmieniających barwy klubowe, że o komentujących nie wspomnę.
      doceń 18
      • @ GOSC
        23.11.2018 11:28
        Daj no link do tych obrzydliwości.
        doceń 5
        0
    • elle
      23.11.2018 11:50
      A mnie się przypomina Pan Niesiołowski. Kiedy był w ZCHN był pajacem, ale kiedy zaczął swoje blazenstwa wyprawiec w PO, okazał się skutecznym i szanowanym politykiem, teraz w PSL nie zwraca na siebie uwagi. Podobnie Giertych powszechnie znienawidzony w LPR stał się powszechnie szanowany kiedy zaczął się spoufalac z PO. Co oznacza tylko jedno - jest jeszcze szansa dla Ziobry, wystarczy żeby swoją malostkowosc oddał w służbie PO, partia miłości byłaby pewnie w stanie i Maciarewicza pokochac, gdyby tylko zdradził prezesa. Nie będę się upierac, że to hipokryzja.
      doceń 4
    • Kuba
      23.11.2018 19:07
      Między Kałużą a Dornem czy Giertychem jest jednak zasadnicza różnica (pomijając poziom). Dorn kandydował z PO w 2015 r., czyli długo po tym, gdy był członkiem PIS (jeśli mnie pamięć nie myli z tej partii odszedł w 2009 r., potem jeszcze tylko kandydował z jej szeregów do sejmu w 2011 r.). Giertych z kolei nigdy nie kandydował z PO czy żadnej innej partii liberalnej. A politykiem aktywnym przestał być w 2007 r. W ich przypadku możemy mówić po prostu o ewolucji poglądów. Tak samo, jak w odwrotnym przypadku Saryusza-Wolskiego, który mimo wieloletniego związku z PO przeszedł na pozycje konserwatywne bliskie PIS.

      Kałuża natomiast zmienił front zaraz po wyborach, gdy dostał się z listy KO, jeszcze przed rozpoczęciem kadencji, gdy zaczęły toczyć się rozmowy o rozdawaniu funkcji. To wygląda na z góry przygotowaną woltę. Musiał to przynajmniej brać pod uwagę w czasie wyborów. A do tych wyborów w materiałach wyborczych pisał o tym, że rozumie, jakim zagrożeniem dla regionu Śląskiego jest centralistyczna polityka PIS (cytat niedokładny, ale za jego materiałami z czasu kampanii). I nagle jak przyszło do negocjowania stanowisk (wicemarszałek to bardzo ważna i bardzo wpływowa funkcja), Kałuża stwierdził, że "centralistyczna polityka PIS" z nim jako wicemarszałkiem jednak regionowi nie zagraża? Kpiny i bezczelność.

      Na miejscu wyborców PIS nie cieszyłbym się na współpracę z człowiekiem takiego kalibru.
      doceń 10
  • Jak nazwać ?
    23.11.2018 11:49
    Jak nazwać osobę która na swoim plakacie wyborczym pisze: "Wiem,jakie zagrożenie dla naszego, śląskiego samostanowienia niesie dziś centralistyczna polityka Prawa i Sprawiedliwości." Po wygranych wyborach zmienia zdanie.W zamian za posadę wicemarszałka. Jak nazwać takie zachowanie ?? Jak nazwać zmianę stanowiska o 180 stopni w zamian za posadę ? Jak nazwać ?
    doceń 23
    • spoko,spoko,spoko
      23.11.2018 12:53
      Jeszcze nie przywykłeś? No to dla uspokojenia : Jak nazwać ludzi z gazety ( i podobnych jej charakterem mediów) w której np. Niesiołowski gościł kiedyś jedynie w rankingu groźnych oszołomów a później występował w niej jako normalny demokrata? Wałęsa był tam również uważany za największe zagrozenie dla demokracji w Polsce a dziś ... Jak nazwać gazetę ktora pod sztandarem równości, tolerancji i demokracji wykorzystała niektóre zdobycze radzieckiej psychiatrii aby jako pierwsza po 1989 r. dzielić Polaków na "oszołomów" i "rozumnych ludzi" a następnie występować w roli demokratycznej nauczycielki Polaków?
      doceń 8
  • paulus
    23.11.2018 11:49
    ...jesli ktos mial jeszcze jakies opory w nazwaniu …."totalki" ….. faszystami to juz teraz ich nie ma …. Szczesc Boze
    doceń 12
  • Adam
    23.11.2018 14:51
    Podziwiam, po prostu podziwiam czystość moralną i bojowy zapał w tropieniu wszystkich niuansów zdrady p. Kałuży, przy jednoczesnej obuocznej ślepocie na destrukcyjny, również w wymiarze wartości, wpływ PO i całej "totalnej opozycji". Mam nadzieję, że ci "moraliści" nie są w większości ze Śląska, tam przecież mieszkają przyzwoici ludzie... PS.Wiem, że PiS nie jest idealny, oj wiem. Ale to niczego nie zmienia.
    doceń 16
  • ambiwalenty
    23.11.2018 20:36
    Hola hola, to nie tak, że Pan Kałuża przeszedł do PiS. Po prostu oddolnie zawiązała się koalicja PiS z Nowoczesną. W ten sposób niedojedzona przystawka PeO mszcząc się sprzątnęła sprzed nosa swojemu pożeraczowi najsmakowitszy kąsek, zostawiła na lodzie inne sępy gotowe się rzucić na resztki z pańskiego stołu i zyskała de facto niepodzielną władzę w województwie. PiS wcale nie ma się co cieszyć z tego "nabytku", choć gość który pomimo wcześniej nieprzejednanej antypisowskiej postawy jednak wykazał się zdolnością pragmatycznego myślenia, mimo wszystko rokuje lepiej dla regionu niż opętana nienawiścią, pełna aroganckiej buty zgraja łowców stanowisk i konsumentów konfitur, co od lat zajmowali miejsce przy żłobie.
    doceń 15
    • Kuba
      25.11.2018 18:17
      Ech Ambiwalenty. Zobaczymy jak teraz ten nowy "Front Jedności Narodu" pokaże swoje apetyty w zakresie łowienia stanowisk. Już za samo przejście owego "pragmatycznego" Kałuży do koalicji z PIS zostało opłacone tytułem i wynagrodzeniem Wicemarszałka. Czy to nie jest łowienie stanowisk i konsumowanie konfitur? I to dodatkowo PIS kupił Kałużę nie swoimi, ale naszymi pieniędzmi, bo Województwo jest wspólnotą wszystkich mieszkańców, w tym mnie.

      Za miesiąc, góra dwa, zacznie się uderzenie fali wygłodniałych stanowisk kadr PIS na Urząd Marszałkowski i instytucje wojewódzkie. I jestem przekonany, że tak samo jak w przypadku instytucji Państwowych od przeszło trzech lat to będzie wycinka dokonana bez żadnego związku z merytorycznymi kryteriami zatrudnienia, kwalifikacjami czy kompetencjami.

      I jak to wtedy nazwiesz? Pragmatyzmem działaczy PIS, wykorzystujących zaistniałą sytuację do zbudowania doświadczenia zawodowego w nowych dla nich branżach?
      doceń 4
  • mjc
    26.11.2018 16:01
    A mi jest przykro że w ten sposób traktuje się człowieka. Jest publicznie obrażany, wyśmiewany,opluwany, a zapewne ma dzieci które mają rówieśników, czy żonę która spotyka sąsiadów. A tak naprawdę aż taka nienawiść go spotkała, bo przeszedł do PiS. Takich zmian barw jest mnóstwo, z każdej możliwej strony. Nie zrobił nic nadzwyczajnego, a na pewno nic co usprawiedliwia taki wylew nienawiści, który rykoszetem odbija się na całej rodzinie tego Pana. Bardziej gorszy mnie ta nienawiść do tego Pana, niż to co zrobił.
    • zgoda buduje
      26.11.2018 19:31
      Teraz widzimy, kto jeszcze nie wiedział, jacy ludzie chcieli nami rządzić, kierując się nie logiką demokracji, lecz nienawistnej zmowy przeciwko tym którzy tak naprawdę wybory wygrali. Co zrobił Ten Pan? Uratował nas od piekła zwycięskiej nienawiści. W ostatniej chwili. Do PiS nie wstąpił, i zapewne poglądów też nie zmienił, a ponoć w życiu dobrego słowa o tej partii nie powiedział. Nie będzie to pewnie nawet łatwa dla wygranej większości współpraca, ale w ogóle będzie. I o to mniej więcej w demokracji chodzi.
      • Mad
        27.11.2018 22:45
        Zgoda buduje - dzięki Kałuży PiS rządzi. Będzie czystka na wszystkich śląskich stołkach i obsadzanie misiewiczami. To jest problem: upolitycznienie urzędów i wszelkich instytucji.
        doceń 2
        0
    • Mad
      27.11.2018 22:42
      Nietrudno było przewidzieć reakcję 25 tysięcy oszukanych wyborców, z których wielu oddało głos na Kałużę, żeby zagłosować przeciwko PiS, po czym się okazuje że właśnie zagłosowali na PiS. Kałuża oraz małżonka dostaną niezłe wynagrodzenie za ten ruch.
      doceń 3
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Nagła grubość radnego

Franciszek Kucharczak DODANE 22.11.2018 AKTUALIZACJA 04.12.2018

Nagła grubość radnego

Franciszek Kucharczak

Dziennikarz działu „Kościół”

Teolog i historyk Kościoła, absolwent Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, wieloletni redaktor i grafik „Małego Gościa Niedzielnego” (autor m.in. rubryki „Franek fałszerz” i „Mędrzec dyżurny”), obecnie współpracownik tego miesięcznika. Autor „Tabliczki sumienia” – cotygodniowego felietonu publikowanego w „Gościu Niedzielnym”. Autor książki „Tabliczka sumienia”, współautor książki „Bóg lubi tych, którzy walczą ” i książki-wywiadu z Markiem Jurkiem „Dysydent w państwie POPiS”. Zainteresowania: sztuki plastyczne, turystyka (zwłaszcza rowerowa). Motto: „Jestem tendencyjny – popieram Jezusa”.
Jego obszar specjalizacji to kwestie moralne i teologiczne, komentowanie w optyce chrześcijańskiej spraw wzbudzających kontrowersje, zwłaszcza na obszarze państwo-Kościół, wychowanie dzieci i młodzieży, etyka seksualna. Autor nazywa to teologią stosowaną.

Kontakt:
franciszek.kucharczak@gosc.pl
Więcej artykułów Franciszka Kucharczaka

Zobacz także