LazC

30.10.2018 07:33

Rzeczpospolita na straży dna dziennikarskiego, jak już na nią przystało już od pewnego czasu. Co z tego, że firma wydaje grę o tragicznych historiach z czasów wojny? Czy ktoś oskarża polskich twórców gry "This War of Mine" o chęć "zarobienia na wojnie"? Niech powstaje jak najwięcej DOBRYCH gier o tamtych czasach, bo większość ludzi na świecie nie ma bladego pojęcia o realiach 2WŚ w Polsce, a gry dobrze przemawiają w dzisiejszych czasach. Problemem jest kłamliwe sformułowanie użyte w reklamie. No i oczywiście mówię to wszystko, nie znając gameplay; bo i artykuł nic o nim nie mówi.

doceń 0
odpowiedz na post 0
Gość

30.10.2018 08:38

Na tej samej zasadzie znieważają Niemców w każdej innej grze o II WŚ...

doceń 2
odpowiedz na post 2
- Kali
  
  30.10.2018 18:23
  
  Tyle, że Niemcy byli sprawcami II Wojny Światowej a więźniowie obozów koncentracyjnych jej ofiarami.
  
  doceń 2
  odpowiedz na post 0
- Gosc
  
  30.10.2018 23:49
  
  Niemcy nie robią protestów, jak ktoś zrobi grę historyczną na ich temat. Jedynie cenzurują swastyki, które są tam zakazane, a czasem zmieniają postacie na zombie, albo kosmitów. Do tego krew jest zielona. Dla Niemca naturalną rzeczą jest przyjmowanie odpowiedzialności za wojnę, jest to tak głębokie, że Turcy chcący być Niemcami potrafią przepraszać za wojnę.
  
  doceń 0
  odpowiedz na post 0
Aa

30.10.2018 08:49

Przecież to jest fałszywa informacja, żadna gra nie powstaje. Wypuszczono trailer rzekomej gry, by ośmieszyć histeryczne podejście polskiego rządu, który miał dać się sprowokować. Firma na Ukrainie została zarejestrowana przez osobę, która w przeszłości organizowała takie akcje na zlecenie Kremla. A polski rząd daje się złapać na taką prymitywną propagandę.

doceń 2
odpowiedz na post 1
- Werni
  
  30.10.2018 18:24
  
  Jaka propaganda?
  Informacja poszła w eter, trzeba zareagować!
  
  Gdyby nikt nie zareagował to byłoby niewłaściwe.
  
  doceń 0
  odpowiedz na post 0
Bez żadnego trybu

30.10.2018 09:59

Dziwne, że nie przeszkadza to premierowi i prezydentowi Ukrainy, o których Haaretz czy Jeruzalem Post piszą jako o swoich rodakach. Czyżby to była inicjatywa Izraelitów? No i pytanie czy film np. Lista Schindlera był zarabianiem na "holokauście"? Był. Ale rozumiem, że nam chodzi o "polish". Możnaby zrobić film o SS Galizien, ale czy nie o to chodzi diasporze byśmy sie z Ukraińcami zagryźli?

doceń 1
odpowiedz na post 0
mee...

30.10.2018 10:30

Czy wiecie, ze "Polska" - placi miesiecznie na kazde niepelnosprawne dziecko w Izraelu ponad 200 euro...ktos powie, a w Posce na kazde narodzone drugie dziecko rzad placi 500 zlotych...dis juz smialo mozna powiediec, ze plan ten nie byl wprowadzony z mysla o polskich dzieciach, a dzieci polskie sie na niego jeszcze lapia...

doceń 0
odpowiedz na post 0

Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.