03.07.2025

Nie ma jak w domu

Głowicą węgła jest sam Chrystus Jezus. W Nim zespalana cała budowla rośnie na świętą w Panu świątynię. Ef 2, 22

Ef 2,19-22

Głowicą węgła jest sam Chrystus Jezus. W Nim zespalana cała budowla rośnie na świętą w Panu świątynię. Ef 2, 22

Gdyby objawił się jedynie Abrahamowi, dając mu nieprawdopodobne obietnice, to już - parafrazując modlitwę Dayenu - by nam wystarczyło.
Gdyby rozmawiał na spowitej dymem, drżącej górze z Mojżeszem twarzą w twarz „jak się rozmawia z przyjacielem”, to już by nam wystarczyło.
Gdyby Jego święta obecność zamieszkała pośród pustyni w Namiocie Spotkania dzieląc ze swym ludem los tułacza, to już by nam wystarczyło.
Gdyby Szekina zadomowiła się w jerozolimskiej Świątyni, której strefą absolutnego sacrum było Kodesz ha-Kadoszin, to już by nam wystarczyło. 
A jednak poszedł dalej. „Wasze ciało jest świątynią” – zawołanie Pawła było rewolucją na miarę duchowego przewrotu kopernikańskiego. 
Jestem miejscem przebywania Chwały Bożej. To zdumiewające, jak wysoko zostałem wyniesiony.