22.11.2025

Dwie piosenki o smutku

Gdy król usłyszał o tych wypadkach, zdumiał się i przeraził do tego stopnia, że padł na łoże i ze smutku się rozchorował, bo nie tak się stało, jak sobie życzył. (1 Mch 6, 8)

1 Mch 6, 1-13

Gdy król usłyszał o tych wypadkach, zdumiał się i przeraził do tego stopnia, że padł na łoże i ze smutku się rozchorował, bo nie tak się stało, jak sobie życzył. (1 Mch 6, 8)

„Nie tak się stało, jak sobie życzył”. Słowa z Pierwszej Księgi Machabejskiej świetnie nadają się na refren. Piosenka zapowiada się przebojowo, ponieważ każdy znajdzie w niej cząstkę siebie. Biblijny król Antioch, bo o nim jest ta piosenka, tak głęboko się rozczarował, że wpadł w chorobliwy smutek. Ewagriusz z Pontu – to już kilka wieków później – nazwał smutek robakiem serca. Antiocha zaatakowała od środka właśnie plaga takich robaków. 

„Bóg dał człowiekowi myśli tak, jak pasterzowi powierza się owce” – te słowa także przypisuje się Ewagriuszowi. Warto je zapamiętać. Przydadzą się, jeśli nadejdzie chwila rozczarowania. Myśli Antiocha podążyły w stronę Antiocha. Ale jest jeszcze inna piosenka – Syna Marnotrawnego (patrz: Łk 15, 11-20). W niej rozczarowany sobą bohater kieruje się już nie ku sobie samemu, a w objęcia ojca. Jak widać, w smutku można się zapomnieć albo opamiętać.  

 

Warto skupić na Bogu uwagę

Bóg nie jest [Bogiem] umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego żyją. Łk 20,38

Łk 20,27-40 

Podeszło do Jezusa kilku saduceuszów, którzy twierdzą, że nie ma zmartwychwstania, i zagadnęli Go w ten sposób:

«Nauczycielu, Mojżesz tak nam przepisał: „Jeśli umrze czyjś brat, który miał żonę, a był bezdzietny, niech jego brat pojmie ją za żonę i niech wzbudzi potomstwo swemu bratu”. Otóż było siedmiu braci. Pierwszy pojął żonę i zmarł bezdzietnie. Pojął ją drugi, a potem trzeci, i tak wszyscy pomarli, nie zostawiwszy dzieci. W końcu umarła ta kobieta. Przy zmartwychwstaniu więc którego z nich będzie żoną? Wszyscy siedmiu bowiem mieli ją za żonę».

Jezus im odpowiedział: «Dzieci tego świata żenią się i za mąż wychodzą. Lecz ci, którzy uznani zostaną za godnych udziału w świecie przyszłym i w powstaniu z martwych, ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić. Już bowiem umrzeć nie mogą, gdyż są równi aniołom i są dziećmi Bożymi, będąc uczestnikami zmartwychwstania. A że umarli zmartwychwstają, to i Mojżesz zaznaczył tam, gdzie jest mowa o krzewie, gdy Pana nazywa „Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba”. Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego żyją».

Na to rzekli niektórzy z uczonych w Piśmie: «Nauczycielu, dobrze powiedziałeś». I już o nic nie śmieli Go pytać.

Bóg nie jest [Bogiem] umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego żyją. Łk 20,38

Z faktu, że Bóg żyje i z Niego wychodzi wszelkie życie, wypływa status naszego życia. Człowiek żyje Jemu/żyje Nim, aktualnie i cały czas. Pytanie o formę w przestrzeni życia po śmierci znajduje odpowiedź: to będzie takie życie, jakim żyje Bóg, bo On jest życiem. Nic z wcześniejszych etapów egzystencji nie zostaje zniszczone ani zakwestionowane, lecz zgodnie ze specyfiką funkcjonowania Boga następuje rozwój. Jezus przeprowadza rozmówców od pytania „jak” do pytania „Kto”. Znajomość korzeni/źródła daje ogląd możliwości życia. Warto skupić na Bogu uwagę, by iść za i z Nim, a wtedy zobaczymy dynamikę życia w nas i przed nami.

Św. Cecylia

Historia dzisiejszej patronki, tak jak większości wszesnochrześcijańskich męczenniczek ukryta jest w pomroce dziejów.

Historia dzisiejszej patronki, tak jak większości wszesnochrześcijańskich męczenniczek ukryta jest w pomroce dziejów. Żyła na przełomie II i III wieku i gdyby odsączyć z jej passio, wszystkie legendarne elementy, to co by nam zostało? Być może to tylko, że była chrześcijanką, która do swojej wiary przekonała swego męża i że oboje zostali skazani na karę śmierci za godne chowanie ciał innych wyznawców Chrystusa. A jednak imię tej dziewczyny, Cecylia, przetrwało wieki, a ona sama stała się główną patronką kościelnej muzyki i jej wykonawców oraz kompozytorów. A pomógł w tym… błąd. Błąd w tłumaczeniu jednego zdania z passio św. Cecylii. „Gdy muzyka [na jej weselu] grała, ona w swoim sercu Panu jedynie śpiewała". Miało to znaczyć tyle, że do owego zamążpójścia się nie spieszyła, bo była chrześcijanką, a mąż poganinem. Kopista opuścił jednak w tłumaczeniu owo serce i wyszło na to, że Cecylia śpiewała na cześć Pana, a niektórzy dodawali, że także i grała, bo jak tu na własnym ślubie śpiewać a capella. Z błędu tego narodziło się jednak tak dużo stowarzyszeń muzycznych pod patronatem św. Cecylii i tak wielu twórców poświęciło jej swoje kompozycje, że można chyba tutaj mówić o błędzie, który wydał błogosławione owoce.

Prosić o przebaczenie

Perły ukryte w liturgii słowa odkrywają księża: Szymon Kiera, Tomasz Kusz, Marcin Piasecki i Piotr Brząkalik. Słuchaj codziennie.

1 Mch 6, 1-13

Zobacz cykl audycji Radia eM: