„Pozwoliłem ci zobaczyć go własnymi oczami, lecz tam nie wejdziesz” (Pwt 34, 4b).
„Pozwoliłem ci zobaczyć go własnymi oczami, lecz tam nie wejdziesz” (Pwt 34, 4b).
To bardzo przejmująca perspektywa. Trudzisz się, upadasz i wstajesz, służysz Bogu i ludziom, kochasz ze wszystkich sił, czasem idąc w ciemnościach, błądząc i tracąc nadzieję, a na koniec – wprawdzie widzisz na horyzoncie owoce, ale nie możesz po nie sięgnąć. Patrzysz na wytęsknioną Ziemię Obiecaną, ale nie możesz do niej wejść.
Czy to jednak znaczy, że Bóg nie spełnia swoich obietnic? Że bawi się nami i nie liczy z naszymi marzeniami, z naszym trudem, z naszą miłością? Przeciwnie. Bywa, że ważniejsza okazuje się droga, a nie cel. Ważniejsze są spotkania twarzą w twarz, znaki i cuda, i moc na tej drodze.
Mówią, że koniec wieńczy dzieło. Ale ten koniec nie należy do nas. Dla tych, którzy czasem tracą perspektywę i wątpią w sens swojego życia, martwiąc się, jakie jest jałowe i niespełnione, historia Mojżesza jest pociechą. Nie wszedł tam, dokąd prowadził swój lud, do czego tęsknił i czemu podporządkował całe swoje życie. Ale stał się początkiem nowego.
Gdy brat twój zgrzeszy (przeciw tobie), idź i upomnij go w cztery oczy. Mt 18,15
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Gdy brat twój zgrzeszy przeciw tobie, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi. A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik.
Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, cokolwiek zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie.
Dalej, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwóch z was na ziemi zgodnie o coś prosić będzie, to wszystko otrzymają od mojego Ojca, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich».
Ewangelia z komentarzem.Gdy brat twój zgrzeszy (przeciw tobie), idź i upomnij go w cztery oczy. Mt 18,15
Prosta i piękna zasada: jeżeli ktoś zgrzeszy przeciw tobie, powiedz mu o tym w cztery oczy. Jeżeli nie usłucha, powiedz Kościołowi, czyli tym, którzy gromadzą się wokół ołtarza, którzy idą za Bogiem, słuchają Jego Słowa, wierzą. Prosty sposób budowania relacji. Tak bardzo są one nam potrzebne w czasach, w których przeżywamy zamęt. Słowa Ewangelii są wyrywane z kontekstu i używane przeciw drugiemu człowiekowi. Jezus nie mówi, że masz zamknąć drogę przed tym, który cię skrzywdził, ale wyjść mu na przeciw. Wszystkie problemy, które rozwiążemy tu, na ziemi, będą rozwiązane po drugiej stronie. Jeżeli będziemy chować w sobie urazy, po śmierci one będą dalej z nami, będą w pamięci o nas.
Gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta, znamy bardzo dobrze to ludowe porzekadło.
Gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta, znamy bardzo dobrze to ludowe porzekadło. I nawet można by uznać, że idealnie opisuje ono historię Poncjana i Hipolita, wspominanych dzisiaj rzymskich męczenników z III wieku. Poncjan to papież, ten sam, który wprowadził do liturgii: 'Spowiadam się Bogu...', pozdrowienie 'Pan z wami' oraz śpiew psalmów. Jednak pośród niewątpliwych zasług dla Kościoła papież Poncjan miał także we wspólnocie wierzących swoich zagorzałych przeciwników, na których czele przez całe lata stał właśnie Hipolit. A ponieważ był on poczytnym chrześcijańskim pisarzem, teologiem, a nawet biskupem, przez niektórych wprost nazywany bywa też anty-papieżem. Gdy więc biskup Hipolit zajęty był walką z papieżem Poncjanem, ówczesny cesarz Maksymin Trak zadekretował prześladowanie chrześcijan i obu liczących się hierarchów zesłał do kamieniołomów na Sardynię, gdzie w roku 235, w odstępie miesiąca od siebie męczeńsko umarli. Zatem gdzie dwóch się biło, tam trzeci zwyciężył? Otóż nie. Bo na wygnaniu przeciwnicy doszli do porozumienia: biskup Hipolit pojednał się z papieżem Poncjanem, a ten ostatni abdykował, by umożliwić w Rzymie wybór nowego następcy św. Piotra. Miało to miejsce 28 września 235 roku i jest pierwszą dokładnie zapisaną datą w historii papiestwa.
Perły ukryte w liturgii słowa odkrywają księża: Szymon Kiera, Tomasz Kusz, Marcin Piasecki i Piotr Brząkalik. Słuchaj codziennie.