01.08.2025

Święty rytm

To są czasy święte dla Pana Kpł 23,37

Kpł 23,1.4-11.15-16.27.34b-37

To są czasy święte dla Pana Kpł 23,37

Podstawowe przesłanie zawarte w Księdze Kapłańskiej wyznaczają słowa Boga: „Świętymi bądźcie, bo ja jestem święty". Powracają jak refren, ponieważ Bóg chce, aby każda aktywność ludu wybranego odnosiła się do tych słów. Świętością ma być naznaczony także czas. W rytm codziennej monotonii wpisane są chwile, w których Izrael odnawia pamięć o interwencjach Boga, trwa na modlitwie dziękczynnej, gromadzi się, świętuje, odpoczywa. 

Świętować, to znaczy poświęcać swój czas. Nie chodzi w nim tylko o to, aby zgodne z przepisami wykonać jakiś rytuał. Raczej, by odejść od tego co zwykłe i codzienne, i wejść w inny, święty rytm, a przez to na pozwolić, aby Bóg nas uświęcał.

On wie, kim jest, wie, kto Go posłał

Przyszedłszy do swego miasta rodzinnego, nauczał ich w synagodze, tak że byli zdumieni. Mt 13,54

Mt 13,54-58 

Jezus, przyszedłszy do swego miasta rodzinnego, nauczał ich w synagodze, tak że byli zdumieni i pytali: «Skąd u Niego ta mądrość i cuda? Czyż nie jest On synem cieśli? Czy Jego Matce nie jest na imię Mariam, a Jego braciom Jakub, Józef, Szymon i Juda? Także Jego siostry czy nie żyją wszystkie u nas? Skądże więc u Niego to wszystko?» I powątpiewali o Nim.

A Jezus rzekł do nich: «Tylko w swojej ojczyźnie i w swoim domu może być prorok lekceważony». I niewiele zdziałał tam cudów z powodu ich niedowiarstwa.

Przyszedłszy do swego miasta rodzinnego, nauczał ich w synagodze, tak że byli zdumieni. Mt 13,54

Ewangelia z komentarzem. On wie, kim jest, wie, kto Go posłał
Gość Niedzielny

Jezus przychodzi do rodzinnego miasta i nie ukrywa, kim jest ani jak zaczął realizować misję powierzoną Mu przez Ojca. Nie kryje swojej tożsamości przed swoimi rodakami, nie obawia się, co sobie pomyślą albo co powiedzą. Jest sobą, konfrontuje się z ich zdziwieniem, pytaniami, powątpiewaniem, ale też nie udaje, że nie słyszy ich komentarzy. On wie, kim jest, wie, kto Go posłał, i przyjmuje to, że nie wszyscy muszą Go rozumieć, akceptować czy skorzystać z Jego posługi. Mimo smutnej diagnozy postawy mieszkańców Nazaretu pozwala im wziąć tylko tyle, ile są w stanie dzisiaj przyjąć.

św. Alfons Maria Liguori

Miał 12 lat, gdy rozpoczął studia w katedrze prawa na uniwersytecie w Neapolu.

Miał 12 lat, gdy rozpoczął studia w katedrze prawa na uniwersytecie w Neapolu. W wieku lat 17 był już doktorem obojga praw i rozpoczął praktykę adwokata. A równo 10 lat później wybitnie utalentowany Alfons Maria Liguori rzucił palestrę i zaczął szukać tego, czego mu brakowało. Jakiejś naprawdę ważnej sprawy dla której warto poświęcić życie. Która nie będzie tylko błyskotliwym posługiwaniem się słowami, w celu lawirowania między paragrafami. I tak nasz dzisiejszy patron przyjął święcenia i stał się kapłanem. Niezwykle gorliwym dodajmy, bo odkrył rzesze ludzi, których nigdy nie widział na sądowej sali, a którzy czekali na pomoc. Biednych, pozbawionych duchowego wsparcia, skazanych na śmierć za życia na marginesie społeczeństwa. Dla nich w 1732 roku założył nowe zgromadzenie Najświętszego Odkupiciela, popularnie zwane odtąd 'redemptorystami'. Czy jednak odkrywszy swoje powołanie ksiądz Alfons Maria Liguori uwolnił się od ludzkiej małostkowości, od władzy pieniądza i tysięcy słów, które nie zmieniają świata na lepsze, a których nasłuchał się w młodości jako prawnik? Nie. Było nawet jeszcze trudniej od kiedy został biskupem, ale teraz wszystkie swoje talenty mógł z czystym sercem spożytkować w dobrej sprawie. Dlatego Alfons Maria Liguori zaliczany jest nie tylko do grona świętych, ale też najpłodniejszych pisarzy, jakich znają dzieje chrześcijaństwa.

 

Człowiek musi przypomnieć sobie o Bogu

Perły ukryte w liturgii słowa odkrywają księża: Szymon Kiera, Tomasz Kusz, Marcin Piasecki i Piotr Brząkalik. Słuchaj codziennie.

Kpł 23, 1. 4-11. 15-16. 27. 34b-37

Zobacz cykl audycji Radia eM: